Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Finish Line Cross Country jest na mokre warunki, w zasadzie tylko i wyłącznie. Po suchym można pojeździć, ale raczej tylko asfalcie. Ostatnio miałem okazję przetestować go na piachu. Łapach wszelkiego rodzaju syf oraz pył minutę po tym jak w piach wjechałem. Jeździłem w piachu zarówno zaraz po nasmarowaniu i bardzo dokładnym wytarciu, jak i krótko przed smarowaniem, a więc na resztach oleju między ogniwami - w zasadzie zawsze tak samo się zachowywał. Po wyjechaniu z piaszczystego terenu, potrafi nawet dość szybko się oczyścić, ale jazda w piachu zniechęca momentalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi i porady ale jednak chyba zrezygnuje z jakiegokolwiek FL, bo przeszukując allegro znalazłem zdaje mi się dobrą ofertę, więc stwierdziłem, że podziele się z forumowiczami i przy okazji zapytam czy ktoś już brał rohloffa od tego allegrowicza i czy jest to rzeczywiście rohloff??? a nie coś innego wlewane do tych buteleczek bo cena jest kusząca;)

http://allegro.pl/item1032230424_olej_rohloff_100_ml_promocja_velotech.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku jeździłem na Vexolu (do pil). Obecnie śmigam na Rohloffie. Różnica jest spora. Vexol na dystansie 30-40 km wygrywa :D Jest dużo rzadszy niż Rohloff, przez co lepiej smaruje, jednak po przejechaniu paru km olej znajduje się na całym łańcuchu i kasecie, przez co smarowanie spada i starcza na bardzo krótko w porównaniu do Rohloffa. Ten to wystarcza na bardzo długo, smarowanie jest bardzo efektywne i jeśli umiejętnie się go nakłada, to napęd nie jest mokry.

Czasami jeszcze używam Vexola, gdy muszę wyruszyć bardzo szybko, a łańcuch jeszcze nie nasmarowany. W tedy Vexol szybko "wsiąknie" i łańcucha nie słychać.

Ja już zostaję przy Rohloffie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio dorwałem od brata olej do łańcuchów z Decathlona - taki z niebiesko-czarną etykietą.

Gęstość to cudo przemysłu petrochemicznego ma porównywalną z wodą tak na pierwszy rzut oka.

 

Przeczyściłem, przesmarowałem i w trase.

Ostatnimi czasy jeżdżę trasy mieszane (las+droga) i co za tym idzie łańcuch spotyka się z wodą i błotem.

Pierwszy wypad był w miarę lekki, skromne 20km, niewiele błota i olej poradził se.

I znowu kolejnego dnia przeczyściłem, przesmarowałem i w trase.

Tym razem 30km z tym, że po drodze było pełno kałuż wielkich niczym Bałtyk, troche piasku i błota.

Po 10km byłem zmuszony zatrzymać się przetrzeć szmatką łańcuch i lekko go przesmarować.

Po powrocie do domu łańcuch został porządnie przeczyszczony.

W związku z tym nie powiem jaki można na nim osiągnąć maksymalny przebieg, ale raczej nie za wysoki.

 

Porównując go do Vexola, którego także używam, olej z Decathlona jest na straconej pozycji.

Na Vexolu przejade około 80-90km bez smarowania. I to przy takich samych warunkach jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kernite K-LAST Super - czysty dwusiarczek molibdenu(MoS2) w zawiesinie koloidowej w lotnym rozpuszczalniku.

 

Mój tata przyniósł to cudo z pracy. Wyczyściłem łańcuch(hg-73) i miałem traktować go Rohloffem, ale wziąłem stary łańcuch, psiknąłem tym na próbę i dawaj na hg-73.

 

Efekty:

 

łańcuch pokrywa się tym roztworem i po 5 minutach wysycha. W efekcie tego zabiegu na łańcuchu powstaję idelanie gładka, szara powłoka, której nie ima się woda, a benzyna to rusza dopiero w połączeniu z tarciem mechanicznym(np. szczoteczką).

 

Czas na przejażdżkę:

 

-idealna cisza pomimo suchego łańcucha

-łańcuch czysty(bo suchy)

-powłoka jest bardzo trwała(myślę, że po 200km będzie można powtórzyć aplikacje, ale to tylko dla czystego sumienia, bo z technicznego punktu widzenia będzie to mogł być większy dystans) i całkowicie wodoodporna

-dla niektórych jedyną wadą może być kolor łańcucha(szary)

 

 

Link do specyfikacji producenta: http://www.kernite.com/kernite/productView_byName.asp?countryName=Poland&country=POL&language=Polish&language_id=11&product_cat=name&product_cat_desc=Products+By+Name&pName=K-LAST+SUPER+%2812X1%29

 

Zatem w kwestie smarowania łańcucha mam z głowy- SZCZERZE POLECAM

Edytowane przez arczar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to dziwne, ja na decathlonie przejeżdżam do 250 km (około oczywiście) w suchych warunkach. Jak jest mokro to 100 bez problemu. Ale on strasznie brudzi łańcuch, po 3 smarowaniach to już tylko do shake'owania się nadaje.

 

Hm widocznie gliwicko-okolickie błota nie wpływają za dobrze na ten olej, ale kto wie może na jakąś lipną partie trafiłem.

Olej sie jednak nie zmarnuje. Przypuszczam, że w obecnym tempie do końca sezonu letniego butelka będzie w połowie pusta.

Zime i jesień zostawie jednak Vexolowi.

 

 

BTW zawiasy w drzwiach tym dobrze smaruje się tą olejarką. Jak dziś robiłem łańcuch to od razu se drzwi od mieszkania i szafy naoliwiłem :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od kilku sezonów do łańcucha używam Finish Line Cross Country zielonego i nie mogę narzekac.

Ale korci mnie spróbować przez jakiś okres ProGold tym bardziej że ma dobrą opinię i to nie tylko na tym forum ale i na innych również.

http://www.cult-bikes.com/ProGold.htm

a ta lista tytułów zdobywanych corocznie też o czymś mówi.

http://www.mtbr.com/cat/accessories/Lube/PLS_131crx.aspx

Tu na stronie mtbr.com według większej grupy użytkowników jest wyżej niż Finish Line i Rohloff(tak statystycznie).

Zobaczymy czy rzeczywiście jest taki dobry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od kilku sezonów do łańcucha używam Finish Line Cross Country zielonego i nie mogę narzekac.

Ale korci mnie spróbować przez jakiś okres ProGold tym bardziej że ma dobrą opinię i to nie tylko na tym forum ale i na innych również.

http://www.cult-bikes.com/ProGold.htm

a ta lista tytułów zdobywanych corocznie też o czymś mówi.

http://www.mtbr.com/cat/accessories/Lube/PLS_131crx.aspx

Tu na stronie mtbr.com według większej grupy użytkowników jest wyżej niż Finish Line i Rohloff(tak statystycznie).

Zobaczymy czy rzeczywiście jest taki dobry?

 

 

Też myślałem o ProGoldzie, Rohloffie, a nawet o profesjonalnych olejach do łańcuchów motocyklowych. i to właśnie kiedy o nich czytałem, doczytałem się o najlepszym smarze firmy Profi, ktory jest smarem suchym jak K-Last Kernite.

 

Spróbujcie, a nie porzałujecie - środek jest trudno dostępny, ale widziałem chyba nawet 1 na allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW zawiasy w drzwiach tym dobrze smaruje się tą olejarką. Jak dziś robiłem łańcuch to od razu se drzwi od mieszkania i szafy naoliwiłem :icon_lol:

Takie samo mam o nim zdanie :D

Dobrze jeszcze penetrują pancerze itp. właśnie ze względu na bardzo wodnistą konsystencje. Na łańcuchu naprawdę bardzo mało wytrzymuje w pylistych warunkach. Do tego strasznie łapie syf bo przez swoje właściwości potrafi ładnie rozlać się po całym łańcuchu. Ale za to szybko wnika to wnętrza ogniw i można nim smarować bezpośrednio przed wyjazdem, a nie czekać jak Rohloff dobrze się przyjmie :confused:

 

 

@ Niedźwiedź

Szacunek, że tyle udało Ci się przejechać. Tak po 100 km napęd nie chodził już za głośno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o GIST LUBRICAT? Na opakowani jest napisane iż jest wysokiej jakości,odznacza się mocnym przyleganiem,jest zalecany do wszystkich rodzajów łańcuchów. Nie wiem co o tym myśleć,zapłaciłem za 200 ml 26 złociszków,ciekaw jestem jakie będzie to to miało działanie.Używał już ktoś tego rodzaju smaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem wiele olei silnikowych i przekładniowych. Najlepiej wypadł Hipol. Dosyć gęsty i nie łapie tyle syfu co FL Cross Country. Potrafi się dosyć szybko wypłukać w wodzie. W suchych i lekko wilgotnych warunkach spisuje się bardzo dobrze. Cena jakość po prostu bezkonkurencyjna.

Oleje silnikowe samochodowe szczególnie syntetyki i półsyntetyki ze względu na swoją gęstość nie są zbyt dobre ponieważ szybko znikają z łańcucha, ale na pewno lepsze niż jakaś oliwka maszynowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie samo mam o nim zdanie :D

Dobrze jeszcze penetrują pancerze itp. właśnie ze względu na bardzo wodnistą konsystencje. Na łańcuchu naprawdę bardzo mało wytrzymuje w pylistych warunkach. Do tego strasznie łapie syf bo przez swoje właściwości potrafi ładnie rozlać się po całym łańcuchu. Ale za to szybko wnika to wnętrza ogniw i można nim smarować bezpośrednio przed wyjazdem, a nie czekać jak Rohloff dobrze się przyjmie ;)

 

 

@ Niedźwiedź

Szacunek, że tyle udało Ci się przejechać. Tak po 100 km napęd nie chodził już za głośno?

 

100km na decathlonowym smarze to nie problem jeśli chodzi o dźwięk, problem jest z tym że strasznie brudzi łańcuch. Wycieranie nie pomaga, po kilku km znowu smar jest na wierzchu. Mam wrażenie że częste przecieranie łańcucha szmatką powoduje zmniejszenie dystansu na tym smarze - on i tak wyjdzie na zewnątrz więc szmatką tylko bo wybieramy z łańcucha ;) Te 250 na sucho i 100km na mokro było na nowym łańcuchu, teraz trochę mniej bo z trochę już zużytego łańcucha jakby więcej oleju wychodzi na wierzch.

 

Przed samą jazdą to się na pewno do smarowania nie nadaje, 5km i łańcuch ocieka smarem i robi się głośny. Do pancerzy też sobie nie wyobrażam, zasyfią się chyba i unieruchomią na amen :P

Edytowane przez Niedźwiedź
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jest bardzo rzadki i łatwo wychodzi. W sumie jeśli chodzi o smarowanie przed jazdą to dzięki temu, że szybko wnika, obróci się parę razy korbą, przeleci się szmatką i powinno być jak na niego ok. Kiedy daję po kropelce na ogniwo i patrze jak szybko znika wew. łańcucha to jestem pod wrażeniem :) Gęstsze niestety potrzebują więcej czasu :)

Ale dystanse jak na jego konsystencje - rewelacja. Ja jego za bardzo nie używam ponieważ mam Rohloffa oraz tak jak wspomniałeś strasznie syfi - co też ma niebagatelne znaczenie.

 

Co do smarowania pancerzy. Faktycznie jak się go za dużo da to potrafi zasysać bród, ale jeśli z wyczuciem to nie jest źle. Ewentualnie jak linka już nie chodzi to można w ten sposób próbować ją reanimować ;)

Edytowane przez Patryke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najlepszy smar to Rohloff. Jest bardzo wydajny, odporny na wypłukanie a dzięki miodowej konsystencji można go precyzyjnie dozować. Niestety ostatnio zrobił sie bardzo drogi ;/ WD-40 etc nadaj się do jazdy w suchy ciepły dzień na dystans kilkudziesięciu kilometrów co najwyżje. Ja używam tych środkow do wyparcia wody po myciu i wstępnym wysuszeniu łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam a używał może ktoś tego nowego Finsha Ceramic Wax Lube. Jest to olej parafinowy z dodatkiem azotku boru jest on bardzo rzadki niemal jak woda i ma kolor mleka. Ponoć jest bardzo trwały i łańcuch po nim jest długo czysty. Kończy mi sie Pro road i chciałbym coś nowego jeżdżę tylko po asfalcie. (Etykietka jest złoto niebieska)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak z Wax Lube ale Ceramic Wet Lube zdecydowanie odradzam, chyba że ktoś lata w deszczu. Po opiniach na forum myślałem nad zielonym FL CC coby nie smarować co chwilkę ale żeby dłużej się trzymał, a w końcu przeskoczyłem na droższy Ceramic czego żałuję, użyłem go dwa razy i chętnie odsprzedam. Trzyma się łańcucha bardzo dobrze i ciężko go domyć, ale syfu łapie sporo.

Na początku sezonu miałem napęd czyściutki, zakupiłem Ceramic Wet Lube i już czysty nie jest, po paru rundkach po mieście przylepiło się do niego sporo syfu i łańcuch czarny, woda z Ludwikiem i benzyna nie pomogły, jeśli chodzi o szczotkowanie. Zakupię wreszcie rozkuwacz i czeka go shake i ma być czysty. Teraz wystarczy nieco się pobabrać w tym czarnym "czymś" co pokrywa łańcuch i ciężko ręcę domyć....

A do tego ciężko zmieniać przerzutki, reguluję co chwilę ale chyba nie w tym tkwi przyczyna że chodzą jak chcą, tylko w smarowidle, które klei sie niesamowicie, to małe kółeczko na samym dole przerzutki było pokryte takim stwardniałym brudem, powstał jak sądzę z tego FL i pyłu.

Pewnie na dniach zakupię po prostu czerwonego FL T+, chyba że ktoś doradzi czy warto się pchać w jakiś inny wynalazek, Kry Tech Wax Lubricant. Dla mnie najważniejsze żeby napęd w miarę cicho chodził i przede wszystkim by się nie brudził podczas jazdy po asfaltach, głównie w suchych warunkach. Zwykle po kilkadziesiąt km jeźdzę więc smarowidło strasznych przebiegów nie musi wytrzymywać. Pozdro :whistling: O tej godzinie ciężko się skupić i coś sensownego napisać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam a używał może ktoś tego nowego Finsha Ceramic Wax Lube. Jest to olej parafinowy z dodatkiem azotku boru jest on bardzo rzadki niemal jak woda i ma kolor mleka. Ponoć jest bardzo trwały i łańcuch po nim jest długo czysty. Kończy mi sie Pro road i chciałbym coś nowego jeżdżę tylko po asfalcie. (Etykietka jest złoto niebieska)

Kupiłem go z myślą o szosówce. Cała buteleczka starczyła na nieco ponad 1000 km, co chyba jest najlepszym dowodem na to, że nie warto.

Łańcuch faktycznie pozostaje czysty, ale co z tego, skoro trzeba go smarować co kilkadziesiąt km. A szosówką jeżdżę tylko w suchych warunkach.

Postanowiłem dać Finish Line'owi w szosówce jeszcze jedną szansę (w MTB używam "od zawsze" zielonego) i teraz kupiłem Teflon Plus, ale jeszcze nie testowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawostek dodam, że w moim 14-letnim rowerze nigdy nie smarowałem i generalnie nic nie robiłem przy jego 14-letnim łańcuchu i nie tylko wygląda on po prostu dobrze (zero rdzy, czyściutki itp.) ale też nic nie skrzeczy, nie piszczy i nie brudzi :P Dopiero jak tydzień temu wskoczyłem na to forum celem uzyskania informacji o centrowaniu koła wpadł mi w oko ten i inne wątki nt. wszelakich smarów i ostatecznie po wypraniu mózgu nieopatrznie :) 'pod wpływem' :) apelów forumowiczów o pielęgnację rowerów, postanowiłem wrzucić kilka kropli oleju samochodowego... teraz boję się i czekam na wystąpienie objawów podawanych w tego typu wątkach :P

 

Na rowerze tym jeżdżę i jeździłem wszędzie i w różnych warunkach (deszcz, błoto, piach, szosa, las, lekkie góry...) i dlatego zastanawiam się czy obecnie produkuje się taką tandetę a 14 lat temu taki wypas, czy może chodzi tu głównie o opchnięcie 50ml (!) smaru za 30 i więcej złotych :P W dzisiejszych czasach fora internetowe (nie tylko rowerowe) opanowane są w dużej mierze przez marketing zainteresowanych (zyskami oczywiście :D ) firm - to taka uwaga na marginesie tego i podobnych mu wątków celem przypomnienia (a co nowszym użytkownikom internetu uświadomienia) mechanizmów dzisiejszego internetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...