Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja cz. 3


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wróciłem z zakończenia. Taki nastrój dziwny, zżył się człowiek przez te 6 lat (w moim przypadku). Dziewczyny ryczały jak bobry :) Klasowe spotkanko o 17 na szczęście jeszcze robimy ;). A za jakiś czas na trening bo potem moge nie dać rady ;) No i muszę załatać kapcia na wyścig jutrzejszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartekgib będzie jezdził dzisiaj na..... 3*5. ;) Żeby nie było, to ja dwa tygodnie temu tez jeździłem starym rowerem na przełożeniach 2*7 i 3*7 - w moim przypadku 36/12 i 48/12. W górach to os**ć się szło... Jezdziłem tak, bo linki nie podłączyłem do przerzutki, bo była zbyt poszarpana. Z rowerowych rzeczy to kupiłem czarny koszyk Kbixa Squad i zamontowałem licznik w Cubie. Do tego jeszcze założyłem SpeedKinga 2.1 na przód. Opona ma tą własciwosc, że powierzchnia opony na której się jedzie na prostej drodze to ok. 1.7" Pozostałe 0.4" ma za zadanie podpierac przy zakrętach. Fajny motyw ;) Conti jest lekki {coś ala Kenda Karma, którą mam na tyle} Idę sprawdzic wreszcie rower w terenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adik - ja na 3x5 się nie zapuszczam, bo wtedy od przyspieszenia nie wytrzymuje mi damper i wtedy potwornie idzie na koło. Ostatnio tak ruszałem od babci z klatki i jak dowaliłem na 3x4 to już tylną oponę zostawiłem na asfalcie - rozerwała się i na ulicy została leżąca jak pasek od spodni :) No i wtedy także uzyskuję ardzo wysokie prędkości na ulicy i muchy zdzierają mi żółty lakier. Jak jadę na 2x7 to już wogóle idzie jak burza - lepiej jak Bugatti Veyron i lepiej jak prąd w kablach, i dlatego ostatnio na 2 km trasy musiałem 3 razy opone zmieniać, bo od przyspiechy na 2x7 zostawała na scieżce. A pozatym w mieście lepiej nie jeżdzić na 3x5 bo na 2x7 nie mogę się tak w mieście rozpędzić, bo najwyższa kadencja to jakieś 7580 obr./min i wtedy już suport zaczyna się sam rozkręcać i kulki zaczyną się palić i świecić na fioletowo. Tak dla żartów to pisze :)

 

 

Dzisiaj koniec I klasy liceum humanistycznego. Jakoś przeszło to miło i przyjemnie. 1.5 godzinki i już w domu. Ja się dzisiaj z nikim nie umawiam, bo ja jestem kompletnym abstynentem, a moja klasa jest w wysokim stopniu "rozpita" :) co oczywiście mi się nie podoba. A innym nie pdooba się to, że ja nie tykam alkoholu. Nie dawno wypolerowałem ramkę, a pózniej może skok do motoryzacyjnego po jakiś wosk samochodowy i ściereczki. I po jakiś ostry CIF do obręczy :twisted: Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym piciem to dziwnie macie... u wa sie umawiaja na picie a nie na ogniko np? Bo u nas to po licku/gimie robilismy ognisko, kto pil ten pil[wiekszoc wypila poprostu po 1 piwie dla tworzystwa, część nie pila, a kto sie mial spić ten sie spił :)... norma -zawsze musi byc jakas czarna owca], ale chodzilo o wspolna zabawe, a nie o picie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blue inne czasy teraz nastały :) Moje imprezy na zakonczenie byly wlasnie takie jak napisales . A ze ktos sie upił , trudno , przeciez nie mozna go karac :) Kazdy bawi sie jak lubi , jedni wolą wspolne szydercze ogniska , inny dla chleją do upadlego . Nie ma sie co uzalac nad młodziezą ( juz taki temat istniał kiedys :) ) o gustach sie nie dyskutuje .

 

Pewnie zaraz pojde sie przejechac , bo o 19 trzeba isc na zuzel - Torun przyjezdza :) Zapowiada sie piekne spotkanie

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas pożegnanie z klasą było przy wspominaniu tego co działo się przez te 3 lata w gimnazjum (a to czy ktoś przy tym pił to już indywidualna sprawa każdego, ja zawsze twierdzę, że jedno piwo nikomu nie zaszkodzi :) ). Masa śmiechu i chyba właśnie o to chodzi :) a zakończenie miałem już wczoraj więc dzisiaj zaniosłem świadectwo do liceum i poznałem najprawdopodobniej mojego nowego wychowawcę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chyba połowa forum poszedłem do szkoły odebrać świadectwo. Ale mamy wychowawczynie stukniętą Z Histori dostałem 3 na koniec brrrr (4 nauczycielki w jednym roku ;/) a na świadectwie mi wpisała 5 :) Kolega miał mieć zachowanie dobre, a ma bdb esh dziwne to.

A przed chwila przyjechał DHL i wysłałem Meridkę... Żal mi jej. Dziś może w końcu poroweruje, choć wszystko mnie boli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też robie impreze bez % :) Fajnie patrzeć jak jakiś idiota narżnie się jak dziki osioł i potem głupoty robi ale czasami ciężko wytłumaczyć takiemu "ludziowi" że np. oddawanie moczu na środku ulicy jest średnio zabawne :P Wiec bedzie kiełbacha, kartofelki w popiole (popiele? :P) przyprawione śmiechem i wspomnieniami z tych 3 lat ;) (ale się OT zrobilo :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem ze szkoły... po drodze zaniosłem papierki do liceum... u mnie nikt nie ryczał... mało zgrana klasa była.. nie żałuje jej w_ogóle.. wiadomo pare osób sie znalazło fajnych... i z tymi sie zadaje.. zaraz na rower idę .. a jutro ognisko pożegnalne... również ofizjalnie bez % ale wiadomo jak to jest ...znajdzie sie ktoś kto sie urżnie ja "dzika świnia" ... pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajdzie sie ktoś kto sie urżnie ja "dzika świnia"

 

Też zawsze mówie "jak dzikia świnia" - że się najem, że się wyśpie, że jestem spocony jak ..... PozdrO dla Ciebie Romek :)

 

A tak kwestią wyjaśnienia - mieszkam w małym mieście i jest tu tylko jedna dyskoteka, na dodatek tylko dla osób powyżej 21 lat. Nie da się nikogo przekupić, bo jest w 100 % "hermetyczna" od nastolatków. A pozatym w mieście nie ma co robić, bo tutaj jest mało rzeczy .... Dlatego też wiele osób idzie gdzieś do lasu, bierze ze sobą 8 win i idzie dosłownie "chlać". Ja jestem po części odtrącony od wszelakich imprez, bo nie pije i wydaje się być podejrzaną osobą (tzw. konfidentem). A pozatym ja nie mam zamiaru wydawać jakichkolwiek pieniędzy na "wino". Nie powiem - jak pójde gdzieś z porządnymi osobami to tam te jedno piwko można wypić. To się zgodze ...... Ale kompletnie nie podoba mi się zabawianie się z kompletnie zachlanymi osobami, które wszędzie wymiotują i wyzywają ludzi. Oraz oczywiście nie podoba mi się siedzenie z zachlanymi osobami o godz. 23 w jakimś lesie. Dlatego ja nie pije - i się ciesze z tego powodu :-)

 

A za chwilkę będe próbował kółeczka wyczyścić, aby w nowej ramie lśniły się jak nowe. Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pf. dziś znów nie pojezdziłem, miałem jechać po świadectwo na biku ale kurde popadało a droga jest przez las a nie chciałem sie brudzić tak do szkoły xD

wiec z rowerowych to reanimowałem jakaś stara piaste znajomego mojego ojca xD a pozniej tatuś mi przywiózł 2 rowerowe wraki z których mam zrobić 1 sprawny w 100% rower. Już wiem ze bedzie cieżko xD jak coś z tego zrobie to naśle Wam fotek.;]

 

a tak apropo tych waszych imprez. To ja w całym roku wypije może 8 piw, nic wiecej . W tym wypiłem juz 4. A wina nie piłem jeszcze i nie mam zamiaru xD a za konfidenta uznawany nie jestem.;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś wybrałem się na bika z Xsystoff-em , w planach była szosa (ok.80/90km)

Niestety wiatr troche pokrzyżował nam plany ,pojeździliśmy po tym i po tym ;]

Wyszło dziś 48,04km ;]

 

P.S

Ktoś chce pożyczyć troche wmordewind-u do siebie ??:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zacieszam ze ostatnio sporo u nas pada:) bo mniej mnie alergia meczy. Sesja powoli dobiega końca. We wtorek ostatni egzamin, mam nadzieje ze zdam ;p

 

a z rowerowych rzeczy, to zamówiłem w koncu i zapłaciłem za zaciski i nowe węższe slicki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh..wyczyściłem cały napęd w istnie pedantyczny sposób.

Rozebrałem całą kasetę na części i po kolei każde kółeczko/zębatkę umyłem, do tego łańcuch umyty w płynie do zmywania (pur - świetny płyn do odtłuszczania) no i przednią korbę również umyłem no i na koniec posmarowałem FL wszyściutko. Napęd wygląda jak nówka teraz.

Kolejne takie czyszczenie za rok :D , a jednak brzydka pogoda ma swoje plusy ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj 60 km z czego jakies 15 terenem - wszytko na MTB z terenowkami ;p. Z wiekszych górek to przełęcz Biadaszowska i Targanicka[chociaz wyzej bylem ale nie na szczytach ^_^].

 

No i zamowilem w koncu kółeczko na przod:

Piasta DT hugi onyx pod tarcze[ta z logo hayesa]

Szprychy DT competition

Alu nyple

Obręcz DT 4.1 disc

 

do tego avid juicy 5 z tarczą 185mm i pare innych mniejszych bajerów :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...