Martinus_vm Napisano 21 godzin temu Napisano 21 godzin temu (edytowane) Nie znalazłem tematu o stanie Mazurskiej Pętli na 2025, a wiem że coś się tam zmienia w każdym roku Czy ktoś ostatnio tam jechał i może się wypowiedzieć jak szlak wygląda obecnie Czytałem różne opinie i wcześniej wiele osob narzekało że a) zwłaszcza po zachodniej stronie od Węgorzewa na południe jest wiele odcinków piaszczystych z tarką, gdzie cięzko przejechać, że z sakwami w wielu miejscach jest sie skazanym na pchanie (dla mnie to nie problem, o ile są to krótkie odcinki) b) że oznakowanie jest kiepskie i bez nawigacji łatwo sie zgubić c) że ciezko dostać się nad jeziora bo szlak jest prowadzony tak że często je omija Szczególnie jestem ciekawy opinii kolegi @spidelli który ten szlak przejechał Ja zamierzam jechac na rowerze gravelowym z oponą 40 mm z bieżnikiem terenowym ale mój brat dysponuje jedynie rowerem trekkingowym z opona 38 mm z przodu i 35 mm z tyłu i zastanawiam sie czy się nie zajedzie na takim rowerze. Czy ogólnie polecacie ten szlak czy lepiej samemu sobie wyznaczac jakieś odcinki na mapie i nie tryzmać sie zbytnio szlaku Pozdrawiam marcin Edytowane 21 godzin temu przez Martinus_vm Cytuj
spidelli Napisano 21 godzin temu Napisano 21 godzin temu @Martinus_vm sprostowanie - ja nie przejechałem MPR. Objechałem Mazury ale po trasie wcześniej wyrysowanej samemu w brouterze, a i to nie zawsze bo nie było opcji np. wjechać na poligon w Orzyszu, a brouter mnie nie ostrzegł, mnie też się kulki nie zderzyły. Trasa była więc trochę improwizowana, np. czasami po prostu nadganialiśmy asfaltem, jak byliśmy w niedoczasie. Fragmenty MPR zaliczyłem sporadycznie (może kilkadziesiąt kilometrów maksymalnie zupełnie losowo) więc moja opinia jest niemiarodajna, ja akurat jak trafiałem na piaszczyste odcinki z problematyczną przejezdnością to akurat było poza MPR. Ja zrobiłem trasę na oponach 40 mm, żona - 38. Na piaskach szerokość opony chyba niewiele by zmieniła, po prostu trzeba było prowadzić. Rower obciążony sakwami jednak bardzo "pływał" w kopnym piachu. Dlatego potem musieliśmy gonić asfaltem Czasami trafiał się dziurawy asfalt albo kocie łby, myślę że dacie radę na takich oponach ale szersze pewnie byłyby lepsze. Mnie trochę te dziury męczą, to się kumuluje przez parę dni, zmieniłem rower na taki, do którego weszły mi balony 2" My zawsze ruszamy z jakimś planem, z listą potencjalnych noclegów ale nie trzymamy się tego ściśle - noclegi zawsze wydzwaniamy z trasy mając już jakąś część dystansu w nogach, a więc z prawdopodobieństwem, że dotrzemy tam, gdzie nocleg zaklepaliśmy. Myślę, że to dobra opcja - 100% planu albo 100% spontanu to nie moja melodia Powodzenia! 1 Cytuj
Martinus_vm Napisano 20 godzin temu Autor Napisano 20 godzin temu Dzięki za odpowiedź U mnie spontan jest ograniczony z uwagi na fakt że w domu zostaje żona z corką w wieku 15 mc i musze wyrobic się w kilka dni. Cytuj
burz Napisano 16 godzin temu Napisano 16 godzin temu (edytowane) W minionym tygodniu przejechaliśmy m.in. takie odcinki i: a) zwłaszcza po zachodniej stronie od Węgorzewa na południe jest wiele odcinków piaszczystych z tarką, gdzie cięzko przejechać, że z sakwami w wielu miejscach jest sie skazanym na pchanie (dla mnie to nie problem, o ile są to krótkie odcinki) b) że oznakowanie jest kiepskie i bez nawigacji łatwo sie zgubić ad. A - na tarkę trafiłem chyba tylko na jednym odcinku, po zjeździe z asfaltu za Sztynortem gdzieś tak do wsi Łabapa, natomiast piachów uświadczyłem co kot napłakał (a piachy lubię), ale jak to po deszczach w kilku miejscach było błotniście, ale do przejścia, ad. B - oznakowanie wg mnie, mieszkańca centrum, jest dobre, a nawet bardzo dobre. Jechaliśmy z Garminem Explore, ale i bez niego nie byłoby problemów, znaczniki MPR ustawione bardzo gęsto i czytelnie. Edytowane 16 godzin temu przez burz 1 Cytuj
spidelli Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu (edytowane) No właśnie, to co @burz piszesz o piachach to taka ciekawostka, umknęło mi to wcześniej - są odcinki, gdzie piach jest plażowy i d. zbita - pchanko. Ale są też takie gdzie wiele zależy od pogody - w czasie innej wycieczki nad Notecią - w jedną stronę było w miarę ok, piach był mokry, ubity. Za 3 dni, przy powrocie - wszystko wyschło, piach luźny = pchanie @Martinus_vm - rozważ rozszerzenie trasy mazurskiej o Suwalszczyznę - Wigry i okolice 👍 Nam się tak spodobało, że będąc w czerwcu 2024 nad Wigrami w czasie trasy Mazurskiej zostaliśmy dodatkowy dzień i jeszcze zarezerwowaliśmy sobie kwaterę na urlop sierpniowy, tzw. długi A w tym roku znowu Wigry w sierpniu, z orientacją na trójstyk - m.in. Wiżajny. Edytowane 15 godzin temu przez spidelli Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.