Skocz do zawartości

[hamulce - koła karbonowe] Szarpanie przedniego koła podczas hamowania


Rekomendowane odpowiedzi

Zakupiłem sobie karbonowe koła od No Limited pod hamulce szczękowe. Podczas hamowania na przednim kole wyczuwam dziwne szarpanie, przypominające jakby luz widelca. Nie zawsze się pojawia, wszystko zależy od prędkości i siły hamowania. Widelec na bank nie ma luzu, wszystko sprawdzone i dokręcone kluczem dynamometrycznym. Na początku miałem klocki dołożone do kół, jakieś noname, ale teraz wymieniłem je na Swiss Stopy i jest tak samo. Co może być tego przyczyną? Czy to normalne?

Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieżnia wydaje się płaska, nie jest pofalowana. Jak przejadę palcem to nic nie czuję. Nie ma tego szarpania na starych, aluminiowych kołach. Jak dla mnie dziwnie sie to koło zachowuje, tym bardziej, że nie za każdym razem szarpie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tarcie jest większe niż w przypadku aluminiowych i szarpie przy mocniejszym wciśnięciu hamulca. Aluminiowe mogły być już zużyte, wyślizgane, stąd uczucie płynniejszego działania hamulca. A może bieżnia jest jeszcze niedotarta i stąd taki efekt. Producent (ekhm - składacz) kół nic nie pisze na ten temat?
 

Ja na przykład po wymianie w szosie tarcz na MT800 miałem przy hamowaniu przednim hamulcem wrażenie, że mi się zaraz widelec złamie. :) Na poprzednich hamowanie było zdecydowanie mniej skuteczne, ale trzeba przyznać - płynniejsze. :D Tylko w przypadku hamulca to właśnie skuteczność powinna być nadrzędną cechą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem do producenta i czekam na odpowiedź.

To prawda, koła nie przejechały nawet 1000km, a klocki są nowe. Może rzeczywiście muszą się dotrzeć. Czytałem także, że powierzchnia hamowania może być zatłuszczona i warto ją wyczyścić. Nie wpadam w panikę, ale warto działać zawczasu jeżeli coś miałoby być nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, dotarcie to jest kwestia kilkudziesięciu kilometrów i paru hamowań - oczywiście nie chodzi o blokowanie koła, tylko hamowanie powodujące tarcie o różnej sile - więc jeśli przejechałeś ich już kilkaset, to dawno powinny być dotarte. No chyba, że jak piszesz, są zatłuszczone. Przetrzeć odtłuszczaczem nie zaszkodzi, tak samo z klockami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezonans koła. Też myslalem, że to coś brudne i raz klocek łapie raz nie.  Ustaw inny kąt natarcia klocków, powinno się to zmienić - w sensie, że jak nie zniknie, to zmieni się natężenie efektu albo przy innych prędkościach będzie się pojawiać. Generalnie to szukaj innych klocków - najelpiej z innych kształtem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym rezonansem to też dobry trop, bo jeśli aluminiowe koła były jakimiś OEMami marnej jakości, to tego nie czułeś, bo rozchodziło się po komponentach kół. Sztywne karbonowe koła przenoszą wibracje na widelec i dalej na kokpit.

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otrzymałem informacje od producenta, że klocki nie mogę być ułożone równo, prostopadle do obręczy. Muszą być ułożone pod kątem, tak aby najpierw jedna część dochodziła do obręczy, a potem reszta. Jeszcze chcę się dowiedzieć czy najpierw przód klocka ma łapać czy tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że masz na myśli producenta kół? To bardzo...interesujące co piszą. Jakbyś mógł podpytać skąd to wzięli i jaki jest tego cel, uzasadnienie, bo jak jeżdżę o czymś takim nie słyszałem. :) Jakąś tam koncepcję mam, chociaż mocno naciąganą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie to wyobrażam tak; jeśli przednia część klocka(bardziej kantem) łapie się obręczy przed tylną, to klocek może "przeskakiwać po obręczy" odbijając się od niej, co powoduje szarpanie. Jakby łapał najpierw tył, to będzie się on "ślizgał"i zahamuje normalnie. 

Ale to tylko moja wyobraźnia, nie mam dowodów na to twierdzenie.

Edytowane przez no1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, no1 napisał:

Ja sobie to wyobrażam tak; jeśli przednia część klocka(bardziej kantem) łapie się obręczy przed tylną, to klocek może "przeskakiwać po obręczy" odbijając się od niej, co powoduje szarpanie. Jakby łapał najpierw tył, to będzie się on "ślizgał"i zahamuje normalnie. 

Ale to tylko moja wyobraźnia, nie mam dowodów na to twierdzenie.

Ja właśnie widziałem to odwrotnie. :) Bo skoro najpierw złapie tył , to wciąż obracająca się obręcz będzie wypychała przód klocka (który jeszcze jej nie dotknął) do zewnątrz - tak by podpowiadała logika i fizyka. W przypadku, gdyby najpierw łapał przód, ruch obręczy poniekąd wymuszałby dociągnięcie tyłu do bieżni.
"Ale to tylko moja wyobraźnia, nie mam dowodów na to twierdzenie." 😜 

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, TheJW napisał:

Ja właśnie widziałem to odwrotnie.

Miałem na myśli tył klocka w stosunku do ruchu obręczy. Czyli dokładnie tak jak Ty myślisz, a nie tył klocka patrząc po tyle lub przodzie roweru. :)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przetestowałem i rzeczywiście jest dobrze. Ustawiłem tak, że najpierw łapie mi przód klocka patrząc od kierownicy czyli na zewnątrz, nie od strony widelca. aczkolwiek producent napisał, że nie ma to znaczenia, która część łapie najpierw. Najważniejsze żeby nie dochodził do obręczy równolegle i łapał całą swą powierzchnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie masz zaciski ??

Jestem świeżo po montażu kół karbonowych Falcon i klocków SwissStop w zaciskach Shimano 105.

Wyregulowałem rozwarcie szczęk, wymieniłem klocki, wyregulowałem ich położenie (góra/dół) na lekko zaciśniętych szczękach i dokręciłem.

Na pierwszych kilku kilometrach faktycznie czułem, delikatnie pulsacyjne hamowanie ale po kilkunastu hamowaniach efekt znikł. 

Według mnie klocki podczas hamowania łapią równo całą powierzchnią do obręczy i chodzą dokładnie po środku obwodu przeznaczonego pod klocek. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam szczęki Sram Rival, a okładziny SwissStop. Ale generalnie nie jestem zadowolony z kół No Limited i żałuję, że je kupiłem i nie będę ich polecać pod hamulce szczękowe. Kumpel ma kółka Zipp i chodzą jak złoto, żadnego szarpania, świetny efekt hamowania, jakość sama w sobie (ale wiadomo to kosztuje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm a może twoj problem leży w klockach. Próbowałeś przełożyć te które masz z tyłu na przód? 

Jak ty w tych szczękach regulujesz kat natarcia klocka do felgi ? W shimano nie widzę takiej możliwości. Idą równolegle do płaszczyzny hamulcowej cała powierzchnia. 

Jak zmniejszysz odległość klockow do felgi to pojawia się takie pulsacyjne ocieranie Jak przy hamowaniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...