Skocz do zawartości

[Tosa Boar] na Bafangu M510 bateria 840Wh!


Rekomendowane odpowiedzi

Kupiony w styczniu br. od polskiej firmy TOSA BIKES z Rybnika. Przejechane 250km. Póki co działa bez zarzutu.
Biorąc pod uwagę cenę rower ma dobrej klasy wyposażenie  i  co równie ważne  bardzo dobrą trakcję , lepsza od  od mojego starego all-roundera Focus Jam2 i co najmniej tak dobrą jak  Specialized Turbo Levo 2020 , na którym też trochę jeździłem. Ogólnie czym szybciej się jedzie tym jest lepiej :). Ma też potężną baterię 840Wh co przy całkowitej wadze trochę poniżej 24kg daje b.dobry wynik.
Ma też istotną cechę , dla której w dużej mierze go kupiłem : jest to otwarty system - można podłączyć dowolna baterię wystarczy ,że będzie miała odpowiednie napięcie i wydajność prądową . Koniec z płaceniem po kilka tysięcy złotych za nową firmową baterię bo w starej  zepsuł się tylko kontroler ( taki miałem przypadek) albo wyłamała wtyczka/złącze .

Silnik działa super płynnie, to też duże zaskoczenie na plus - poziom co najmniej EP8 . Maksymalny moment 95Nm(!)   i to czuć w warunkach terenowych -  jest zdecydowanie mocniejszy od Steps 8000 , i EP8 ( też jeździłem) i co najmniej tak mocny jak Brose w Specu. Ma bardzo małe opory przy jeździe bez wspomagania - to samo co EP8 a może nawet lepiej. EP8 jest za to trochę cichszy, ale już Steps 8000 zdecydowanie głośniejszy. 

Gwarancja : 2 lata , producent honoruje przeglądy gwarancyjne robione w lokalnych serwisach.

link do strony producenta:

https://tosabikes.com/

Rower promuje Pitor Szewd Szwedowski, tutaj link do wideo :

 

Polecam wypróbować, bo naprawdę rower robi robotę. M510 produkowany jest w fabryce Bafanga pod Wrocławiem.

Poniżej mój egzemplarz.

Boarcut1.thumb.jpg.b46dd19ad9593db44074e449e7372031.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przejechane 250km. Póki co działa bez zarzutu." No dobra, ale to byś ze 2000km zrobił, a nie że byłem 5 razy na rowerze i nadal działa ;) 

Bafang się już dorobił czujnika nacisku na pedały? Te którymi jeździłem go nie miały i dało się z tym żyć ale jednak jakieś Bosche czy Yamahy działały znacznie przyjemniej. 

Da się po dobroci wyłączyć ogranicznik prędkości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przejechane 250km. Póki co działa bez zarzutu." No dobra, ale to byś ze 2000km zrobił, a nie że byłem 5 razy na rowerze i nadal działa ;) 

Trochę się czepiasz jednego zdania -mój wpis to jest ocena , którą można by określić jako "wrażenia z jazdy" a nie test długotrwały   . Jak Spec wypuści nowy model i daje go do testowania to ile myślisz testerzy zrobili na nim "tysięcy kilometrów" gdy piszą recenzję?  Ale spokojnie chętnie napiszę coś więcej jak zrobię 2000km .
 

Bafang się już dorobił czujnika nacisku na pedały? Te którymi jeździłem go nie miały i dało się z tym żyć ale jednak jakieś Bosche czy Yamahy działały znacznie przyjemniej.
Bafang stosuje takie czujniki już od początku we wszystkich modelach przeznaczonych do specjalizowanych ram (serie M600, M500, M800) . Chyba pomyliłeś z modelami doczepianym do gotowych rowerów  - to jest inna klasa silników. Czujnik siły nacisku ( i oprogramowanie do niego )  w Bafangu M510  to tak jak napisałem, to poziom Shimano i Brose..

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Ogniomistrz napisał:

Jak Spec wypuści nowy model i daje go do testowania to ile myślisz testerzy zrobili na nim "tysięcy kilometrów" gdy piszą recenzję?

Mylisz pojęcie tester z influencerem rowerowym.

Testerem zazwyczaj jest zawodnik, który katuje sprzęt przez cały sezon w zawodach robiąc tysiące km, zanim w ogóle rower ujrzy światło dzienne.

A ty linkujesz film, który jest zwyczajną reklamą i jeździ na nim gość, który dostał pieniądze, za to że obserwuje go pare osób na yt.

12 godzin temu, Ogniomistrz napisał:

Maksymalny moment 95Nm

Łał.

85 Nm w Boschu potrafi zrzucić na plecy przy odpowiednio stromym podjeździe, o ile nie braknie trakcji, a wtedy zaś nie trzeba tak kosmicznego momentu.

Edytowane przez Maciek.B
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kipcior napisał:

W tej wersji rama nie ma żadnych mocowań pod bidon? Tak na oko by się tam zmieścił.

Na zdjęciu widać w środkowej części ramy dwie śruby , to jest chyba mocowanie na bidon. Szczerze mówiąc jeszcze tego nie sprawdzałem , pewnie dlatego ,że na krótszych trasach nie potrzebuję takiej  funkcjonalności a na dłuższych korzystam z bukłaka rowerowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Napiszę  może jeszcze jaki był główny cel utworzonego wątku o tym rowerze . Na pewno nie chodziło o to czy człowiek , który testuje rower to tester czy też  może influencer rowerowy . Możemy go nawet chwilowo nazwać świętym Mikołajem jak komuś z tym wygodnie. To samo dotyczy informacji o 95Nm momencie . Za dużo? zmniejszamy do 85Nm i mamy Boscha i  to też jest  dobra liczba . Podpowiem nawet nawet  ,że jeżeli ktoś się wywraca na plecy przy 85Nm to niech nie wsiada na Bafanga bo sobie tylko jeszcze większą krzywdę zrobi. A teraz bardziej na poważnie:  główne przesłanie było  takie ,że na rynku pojawił się producent z otwartym systemem i zawansowaniem technicznym na takim samym poziomie jak dotychczasowe "tłuste koty" ( Shimano, Bosh, Brose, Yamaha)  , w którym możemy np. zmienić baterię na nową za ułamek ceny firmowej   i będzie to razem ze sobą działać i nie tracimy gwarancji .  U mnie było tak ,że padł kontroler za kilka dolarów a musiałem kupić nową baterię bo stara był już po gwarancji. Tymczasem wszystkie ogniwa ( większość kosztów takiej baterii) są sprawne i trzymają napięcie i pojemność. Teraz zrobię nowy pakiet wykorzystujący je do nowego roweru kupując już tylko obudowę i kontroler... Zostaje kilka tyś złotych w kieszeni... 

39 minut temu, kipcior napisał:

Ja mam teraz w fullu bidon na kierownicy ;) Ale dobra, jest opcja montażu, tutaj widać lepiej TOSA-BEAR3.jpg

Ogólnie koncepcja mi się podoba. Trochę mnie martwi, to jak mniemam chińskie karbonium, no ale oni jak chcą to potrafią zrobić dobrze. 

Też się wahałem , ale poprzedni producent roweru  doprowadził mnie do takiego stanu ,że już musiałem coś z tym zrobić ( stary rower dalej jest w serwisie od połowy zeszłego roku).

Tosa to polski producent , dają dwa lata gwarancji na ramę też.

Edytowane przez Ogniomistrz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba taka koncepcja. Czekam z niecierpliwością na zaprezentowanie rowerów trekingowych z przekładnią planetarną Shimano 8 i paskiem karbonowym. Będę pierwszy, który od polskiego producenta taki rower kupi. Może ktoś z TOSA BIKES to czyta i popchnie paluszkiem taki projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, fajnie że coraz większa konkurencja w elektrykach. Tym lepiej dla nas. Ale mam dwa pytania:

1. Co to znaczy że trakcja lepsza niż w Focusie Jam2? W jakim konkretnie? Bo miałem dwa i akurat na trakcję narzekać tam się nie da.

2. Czy próbowałeś nim zjeżdżać single? W sensie żeby móc ocenić skrętność, handling, skoczność itd?

 

Rama Tosy jest dostępna na allegro, w zależności od geometrii (27,5, mullet czy 29r) cena to od 5000 do 8500 w karbonie. Silnik 4k, z najlepszym osprzętem 5k, bateria 2k. Jest film na yt takiego młodego mechanika K. Jędrzej... który składa od podstaw na tej ramie rower i ogólnie pozytywnie. W sensie wykonanie wg niego nie odbiega od "liderów".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to znaczy że trakcja lepsza niż w Focusie Jam2? W jakim konkretnie? Bo miałem dwa i akurat na trakcję narzekać tam się nie da. <

Tak jak napisałem w pierwszym mailu chodziło o porównanie do Focus Jam2 model z 2018r.  Trakcja na płaskich singlach jest porównywalna ( zwłaszcza jak się w bazowym Jam2 wymieni zawieszenie na lepsze)  , w nowym rowerze lepiej jest na stromych zjazdach i przy większych prędkościach . Tosa ma bardziej agresywną geometrię ramy  (kąt  główki ramy jest bardziej downhillowy - ma 64 stopnie ) co daje większą kontrolę na zjedzie a  przy dużych prędkościach z kolei mam wrażenie ,że tylne zawieszenie lepiej  integruje się z resztą  roweru i jest  stabilniej. 

2. Czy próbowałeś nim zjeżdżać single? W sensie żeby móc ocenić skrętność, handling, skoczność itd?

Jeżdżę głównie na singlach. I na tych z ostrymi zakrętami jest duża zamiana na plus choć tutaj to chyba bardziej zmiana kierownicy dała pozytywny impuls . W nowym rowerze mam teraz : SQlab 311 2.0 27.0 x 740mm, wersja 50mm high rise. Dużo lepsza kontrola w ciasnych skrętach i mniej "wyrzuca" na bandach. Super sprawa.

Rama Tosy jest dostępna na allegro, w zależności od geometrii (27,5, mullet czy 29r) cena to od 5000 do 8500 w karbonie. Silnik 4k, z najlepszym osprzętem 5k, bateria 2k. Jest film na yt takiego młodego mechanika K. Jędrzej... który składa od podstaw na tej ramie rower i ogólnie pozytywnie. W sensie wykonanie wg niego nie odbiega od "liderów".

Na allegro nie widziałem choć pewnie jest tak jak piszesz. To jest rama z Chin oczywiście , zastanawiałem się nawet nad pójściem w DIY  ale po podliczeniu wszystkich kosztów oraz ryzyka z gwarancją (nie tylko ramy ale i silnika przecież)  stwierdziłem ,że "nie warta skórka za wyprawkę". Tosa daje na wszystko gwarancję  i mają rozsądnie skalkulowaną cenę. Tymczasem  na amerykańskich forach ludzie składają teraz na najnowszym Bafangu M820 (75Nm) rowery , które ważą 16,8Kg z baterią 720Wh. To już jest poziom Speca SL za 1/3 ceny i z dużo mocniejszym silnikiem oraz baterią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Dziwiłem się opinii o trakcji bo w domyśle miałem górskie szlaki i Focusa Jam2 modelowego 2021. Miałem zarówno wersję na Boschu jak i Shimano - obydwa są naprawdę świetnymi allroundami i znacznie sprawniej się przemieszczają niż typowe endurówki o superenduro już nie wspominając. Focus Jam2 na podjeździe jest znacznie lepszy mz od Raila czy np mojego obecnego Theosa F90. Co do zjazdów to troszkę się zmienia :)

A no i nie allegro tylko aliexpress z „gwarancją ceny”, mój błąd z rozpędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jam2 z 2021 ma pewnie inną ramę i lepsze tylne zawieszenie w stosunku do modelu z 2018r. Ponieważ wspomniałeś  o podjazdach to dopowiem ,że  nowy rower podjeżdża również bardzo dobrze. Dużo mniej trzeba balansować ciałem aby zachować  równowagę pomiędzy tyłem i przodem roweru. W starym Jam2   często  jedynym wyjściem aby skutecznie podjechać pod stromy podjazd było opuszczanie siodełka. Dodatkowo M510 jest zauważalnie mocniejszy  od Steps 8000 i właśnie na podjazdach czuć to najwyraźniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...