Skocz do zawartości
  • 0

czy taka zmiana ma sens ?


Gość pppp

Pytanie

To może wydawać się Wam głupim pytaniem, ale mam dylemat czy warto inwestować w aluminiowy gravel ? A konkretnie to czy jest sens wymienić koła na karbonowe, czy to może przerost formy nad treścią ? Obecne ważą ok 1800g , nowe by były o jakieś 400g lżejsze.

Z roweru jako takiego jestem zadowolony, pasuje mi geometria i wygląd, ale właśnie ciągle się waham czy warto do alumniniaka dokładać karbonowy osprzęt, na początek wspomniane koła, następnie sztyca i może kierownica, grupę to raczej zostawię taką która jest bo mam najwyższy model grx więc jedynie przeskok na bezprzewodową by tu był pewnym upgradem.

Aktualnie rower (54 cm) waży 10,1 kg co samo w sobie chyba nie jest takim złym wynikiem, ale skoro można by coś urwać z wagi ... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Nie o to pytam :) raczej chodzi mi o takie ogólne odczucie z jazdy. 

Bo z jakiegoś powodu ludzie zmieniają, a nie sądzę że tylko dla samego faktu zmieniania :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli generalnie nie warto zmieniać kół w aluminiowym rowerze na karbonowe, a czy taka zmiana w takim razie ma sens w karbonowym gravelu ?

Albo inaczej czy to się tyczy gravela konkretnie i np. w alu szosie już wsadzenie karbonowych kół ma sens ?

Pytam bo też częściowo noszę się z myślą czy nie zamienić roweru na szosę endurance, i też pewnie bym wybierał alu wersje z uwagi na cenę - po sprzedaniu gravela akurat bym miał na szosę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Amatorowi wymiana kół aluminiowych na karbonowe czy to w ramie alu czy karbonowej pozwoli mieć pewność że zrobił wszystko co możliwe, żeby rower jeździł możliwie jak najszybciej.

Dlatego po wydaniu 4 000  zł pozostanie zderzenie z rzeczywistością i pogodzenie się z faktem, że rowery same nie jeżdżą, a gówniarz z podwórka na swoim klocowatym MTB-ku nas objeżdża, PR na Strawie nie chce wskoczyć i dalej nie mamy kom-a :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
18 godzin temu, Gość pppp napisał:

To może wydawać się Wam głupim pytaniem, ale mam dylemat czy warto inwestować w aluminiowy gravel ? A konkretnie to czy jest sens wymienić koła na karbonowe, czy to może przerost formy nad treścią ? Obecne ważą ok 1800g , nowe by były o jakieś 400g lżejsze.

Z roweru jako takiego jestem zadowolony, pasuje mi geometria i wygląd, ale właśnie ciągle się waham czy warto do alumniniaka dokładać karbonowy osprzęt, na początek wspomniane koła, następnie sztyca i może kierownica, grupę to raczej zostawię taką która jest bo mam najwyższy model grx więc jedynie przeskok na bezprzewodową by tu był pewnym upgradem.

Aktualnie rower (54 cm) waży 10,1 kg co samo w sobie chyba nie jest takim złym wynikiem, ale skoro można by coś urwać z wagi ... :) 

Załóżmy, że ważysz 75kg. To razem z rowerem, bidonami, sprzętami, śmieciami, będzie 90kg. Uwalisz 0.4kg, to będziesz w całości lżejszy o 0.5%. Więc w najbardziej optymistycznym przypadku będziesz 0.5% szybszy. Twój licznik nawet tego nie zauważy. Na stravie przesuniesz się o 20 miejsc, ze 254 na 234.

Oczywiście, jeżeli to jest na podjeździe, bo w normalnym jeżdżeniu po płaskim to nawet tego nie zauważysz na stravie.

Jak kupisz aero koła za 5 tysi to może coś uwalczysz.

Może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli z wagi roweru urwiesz jakiś 1kg to poczujesz różnicę. Będzie łatwiej go rozpędzić, będzie lżej pod górę no i to tyle. Przy mniejszej różnicy wagi oczywiście będzie dokładnie to samo tylko skali tych zmian możesz nawet nie zauważyć. Więc czy warto w stosunku do kosztów to musisz sobie odpowiedzieć sam.

No i w gravelu to nie wiem czy bym chciał karbonowe koła, a przynajmniej tam gdzie ja jeżdżę wolałbym ich nie mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W takim razie już nic nie rozumiem :) wszędzie można przeczytać/usłyszeć że najlepszym upgradem takim który da się najbardziej odczuć w trakcie jazdy jest właśnie zmiana kół, no to jak to w końcu jest ?

Nie mam ciśnienia na KOM, stravy w zasadzie w ogóle nie używam, nie liczę na przyrosty prędkości, zwyczajnie sądziłem że będzie się np. łatwiej pod górę jechać, że samo to że będą złożone na lepszych (mam nadzieje 😉 ) komponentach spowoduje to że będą kręcić się lżej czy lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zmieniałem koła w 2 rowerach. W fullu zyskałem 1kg, gigantyczna różnica. W gravelu zyskałem niecałe 400g i tu już takiego szału nie było.

Jak Cię to cieszy to zmieniaj, sumarycznie ze sztycą i kierownicą coś tam się uzbiera. Ale nie spodziewaj się spektakularnych efektów, a raczej koszty przy kołach karbonowych będą niewspółmierne do tego. Jeśli kasa to nie problem i chcesz iść w tym kierunku zmian to czemu nie, kwestia czego oczekujesz. Zawsze można też popatrzeć na koła alu na jakichś wypasionych piastach. 

Ja do gravela wpakowałem amor, więc dołożyłem mu wagi, a i tak był to najlepszy zakup od lat. To tylko kwestia tego czego potrzebujesz.

A pod górę to jedzie się najlżej w momencie gdy nóżka zapodaje ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, Gość pppp napisał:

W takim razie już nic nie rozumiem :) wszędzie można przeczytać/usłyszeć że najlepszym upgradem takim który da się najbardziej odczuć w trakcie jazdy jest właśnie zmiana kół, no to jak to w końcu jest ?

Najlepszym upgradem jest nie marnowanie czasu na tępą konsumpcję, a jeżdżenie. W rowerze który jest mechanicznie sprawny i nie na komponentach ze śmieciowej kategorii nie da się wiele polepszyć poprzez kupowanie. Wszelakie historie o "oszczędziłem 2kg i zmieniło to moje zycie" ( jak @kipcior;) ) to szukanie uzasadnienia post-hoc dla kupna nowego sprzętu.

Dosłownie _żadna_ zmiana* ktora nie zmienia charakteru roweru nie jest odczuwalna. Niektóre są mierzalne na liczniku. Dużo większe różnice robi zmiana np ogumienia, siodła, czy chwytów - i ogólnie rozumiana optymalizacja pozycji na rowerze, niż kupno wypasów za miliony monet.

Chcesz upgradu - kup wygodniejsze siodło i dobre portki.

*pod warunkami które pisałem wyżej

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
7 godzin temu, Gość pppp napisał:

wszędzie można przeczytać/usłyszeć że najlepszym upgradem takim który da się najbardziej odczuć w trakcie jazdy jest właśnie zmiana kół, no to jak to w końcu jest ?

Bo są, trzeba tylko zachować jakiś rozsądek. Koła o wadze 1800 w gravelu nie są ciężkie, gdyby ważyły 2500 i były złożone na śmieciowych komponentach to tak, warto wymienić. 

7 godzin temu, Gość pppp napisał:

zwyczajnie sądziłem że będzie się np. łatwiej pod górę jechać, że samo to że będą złożone na lepszych (mam nadzieje 😉 ) komponentach spowoduje to że będą kręcić się lżej czy lepiej.

Będzie łatwiej ale ta różnica będzie odczuwalna dla np. Tadeja Pogacara ścigajacego się pod Mount Ventoux a nie randoma na gravelu, który nawet na licznik nie patrzy. 

 

Zrozum po prostu, że największym ograniczeniem jesteś ty sam. Przy okazji portfel ci podziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...