Skocz do zawartości

[Pasawa - Wiedeń] relacja express


Rekomendowane odpowiedzi

Szybka fototrelacja na gorąco. Pociagiem do Passau/ Passawy i powrót do Wiednia.

Pierwszy etap: Passau - Linz.

Rano w Linzu mamy chwilę czekając na przesiadkę:

DSC_6265_copy_2016x1134_1.thumb.jpg.b9baaa7d4cdd44c0d0fd1a68489d436c.jpg

Potem pociąg i na rowery  ponad 100 km:

DSC_6292_copy_2016x1134.thumb.jpg.8e43bc5777d16c74fce647948633232e.jpg

DSC_6382_copy_2016x1134.thumb.jpg.7ab1bfb6652d658e43d899829b9b78ff.jpg

DSC_6360_copy_2016x1134.thumb.jpg.606085dfea7764c66e903b64f5279dc0.jpg

W Linzu strony podjazd do hotelu:DSC_6476_copy_2016x1134.thumb.jpg.787aa2a96d8d83625cf38266632d1b92.jpg

 

DSC_6360_copy_2016x1134.jpg

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcesco

Wczoraj już nas deszcz złapał na koniec.

Dziś też końcówka w deszczu. Siedzimy w bazie i się zastanawiamy nad Bratysławą.

Infrastruktura super - ladne asfalty choć czasami z braku miejsca - przy szosie.

Noclegi dość drogie, bo po 45-50 euro za głowę w dwójce.

Bilety kolejowe wyszły nas z Wiener Neustadt po ok. 60 euro na głowę. Mieliśmy przesiadkę w Wiedniu i w Linzu.

Pierwszy pociąg w sumie bez miejsc dla rowerów - kiwaliśmy się z rowerami przy wejsciu.

Kolejny - coś jak intercity - z Wiednia do Linzu - porażka. Niby nowiutki pociąg, niby miejsca zarezerwowane a wsgon projektował idiota. Schodki, zakręt 90 stopni i haki na rowery za koło. Nie ma szansy na to, żeby w 5 osób wsiąść na spokojnie, bez nerwów. Ciasnota.

Ostatni pociąg z Linzu to jakiś regionalny - caly wagon na rowery. Wieszaki za kierownicę, idealne do zagniatania linek.

Mimo to, polecam trasę. Idę jeść, potem wrzucę fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Omijaliśmy centrum Wiednia. Byłem raz - bo EV9 tak prowadzi - i raz wystarczy. Tłok, hałas, starówka ładna ale kostka, dorożki, tłumy turystów - zero jazdy.

Do Polski i tak autem wracamy, Bratysława to na 2 dni, chyba że pociągiem od Wiednia, to wychodzi 60 km w jedną stronę ale dość mam pociągów 😉

Można by autem ale nie ma gdzie zaparkować ponoć - parkowanie max 2 godziny i nowy bilecik - max 2 godziny 😁

Jest opcja Neusiedler See ale raz, że pada, dwa - że część ekipy się wykrusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka: 4 dni, średnio 100 km/dziennie i 5,5 godziny netto w siodle. Bez pieluchy, chociaż bosko nie było - po 3 godzinie już pobolewało.

Dzień przerwy i dwie przejażdżki - jedna podobna do ww., druga 125 km i 6,5 godziny, też bez pieluchy. Tu już było ciężko, kumulacja też zrobiła swoje 😁

Rękawiczek też nie używałem, dzięki temu mam pięknie opalone dłonie 😉

Oczywiście były momenty, że dłonie drętwiały, zwłaszcza pod koniec dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...