Skocz do zawartości

[rower dla kobiety] co wybrać


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

od dłuższego czasu myślę o zakupie roweru elektrycznego. Jeżdżę na rowerze tradycyjnym, ale do pracy mam daleko 12 km w jedną stronę stąd pomysł na wspomaganie.

Zastanawiałam się nad przeróbką mojego Kross Trans, ale w serwisie powiedzieli mi za zestaw +dostosowanie hamulców itp. ok 5 tyś. Więc chyba się nie opłaca inwestować w prawie 12 letni rower.

Mam dwa typu Unibike Optima https://www.unibike.pl/optima.html lub Ecokbike x-cross https://electofun.pl/e-rowery-trekkingowe/1352-7563-ecobike-x-cross-white.html?utm_source=google&utm_medium=pricewars2&utm_campaign=ecobike-x-cross-white&gclid=Cj0KCQjw5-WRBhCKARIsAAId9FkxlVd75zOKm1x4YQHAatl0Hqk9MvTOrcELYO4v2Rz5SLRy8EAKVxgaAgkAEALw_wcB

Kompletnie nie znam się na rowerach i nie wiem na co zwrócić uwagę, zależy mi aby był wygodny bo mam już trochę lat, nieawaryjny i miał baterię w ramie, bo czasem wożę zakupy w koszyku na bagażniku.

A może macie jakieś inne propozycje?

Dziękuję za  pomoc

Paulina

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który z nich jest z silnikiem w suporcie? - na moje oko, oba mają silnik w tylnej piaście. Poza tym zgadzam się z Radko - silnik centralny dobrej marki da "naturalne" odczucia. Najgorszy będzie motor tylko z czujnikiem obrotu korb. Nie jeździłem rowerem z silnikiem w piaście, ale z czujnikiem nacisku na pedały i tylko mi się wydaje, że to akceptowalny kompromis. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - ile masz wzrostu - bo stwierdzenie "dla kobiety" jest niekonkretne - znam takie co maja 150cm i takie co 190cm - oczywiście nie powinny jeździć na takim samym rowerze. Po drugie - jak już stwierdzisz jaki rozmiar ramy potrzebujesz, musisz stwierdzić jaki masz maksymalny nieprzekraczalny budżet - wtedy będzie można myśleć co powinnaś kupić. Piszesz że jeździsz na rowerze - tak więc najlepszy byłby z silnikiem centralnym i baterią w ramie - jako jedyny daje wrażenia zbliżone do jazdy na normalnym rowerze - i oczywiście nie Bosch 3 generacji - z tą małą tarczą z przodu i przekładnią nie daje wrażenia jazdy na normalnym rowerze, szczególnie jak przekroczysz 25/h i wspomaganie się wyłączy.

No i pomyśl co ewentualnie oprócz dojazdów do pracy chciałabyś robić z tym rowerem - niestety póki co elektryki są dla nas tak drogie że nie stać nas na takie układy jak ze zwykłymi rowerami - ja w pewnym momencie miałem w garażu szosówkę,trekking i MTB - używałem ich w zależności od tego gdzie planowałem jeździć.

Teraz mam trekkingowego elektryka z dość mocnym silnikiem ( 80 Nm) którym się da jeździć po szosie a także w lekkim i średnim terenie górskim - w moim wieku to już mi wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma 165 cm, nie chciałabym przekroczyć 8 tyś. wiem, że to nie dużo ale może coś się znajdzie. Ja na rowerze jeżdżę do pracy, sklepu i takie tam czasem na wycieczkę po parku. Do lasu jak się wybiorę to jeżdżę na moim Krosie Trans i jakoś daję radę.

Znajdę coś w ogóle z silnikiem centralnym?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapytam jeszcze o jedno - gdzie przechowujesz rower? Jeśli musisz go gdzieś wnosić (jakieś schody) a nie wjeżdżasz po prostu do garażu, to będzie ci z elektrycznym rowerem źle, bo one strasznie ciężkie są. Możesz go nie dać rady podnieść. Czy rozważałaś lekki, szybki rower zamiast elektrycznego? Dobre opony, napęd, lekka konstrukcja i jazda będzie przyjemnością. Niestety budżet podobny jest potrzebny, by było super, ok, może 5000. Elektryczny to bym polecał w terenie górzystym, jak w pracy trzeba się stawić w dobrej formie. Zaś na krótkie trasy?? Nie wiem - może po 60. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.03.2022 o 13:18, Wojcio napisał:

A zapytam jeszcze o jedno - gdzie przechowujesz rower? Jeśli musisz go gdzieś wnosić (jakieś schody) a nie wjeżdżasz po prostu do garażu, to będzie ci z elektrycznym rowerem źle, bo one strasznie ciężkie są. Możesz go nie dać rady podnieść. Czy rozważałaś lekki, szybki rower zamiast elektrycznego? Dobre opony, napęd, lekka konstrukcja i jazda będzie przyjemnością. Niestety budżet podobny jest potrzebny, by było super, ok, może 5000. Elektryczny to bym polecał w terenie górzystym, jak w pracy trzeba się stawić w dobrej formie. Zaś na krótkie trasy?? Nie wiem - może po 60. 

teraz mam 12 km w jedną stronę, od lipca 14 jak dla 45 letniej pani to już sporo, nie mówię o wycieczkach raz na jakiś czas ale codziennej jeździe do pracy gdzie siedzę w biurze i nie chcę być umęczona i spocona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie pozostaje Ci któryś z eko-bików z silnikiem w tylnym kole i baterią w ramie. Przejedź się i zdecyduj czy bardziej Ci pasuje 17 czy 19 cali - osobiście raczej bym obstawiał 17 bo moja żona ma 153 i jeździ na 15. ( to dopiero była sztuka dobrać coś takiego ) I zastanów się czy kupować już czy jednak w tym lipcu - piwnice w blokach są często okradane, nie wiem jak u Ciebie ale u nas nikt nie trzyma w piwnicy niczego, co jest warte ponad 20zł.

Ewentualnie popatrz na katalog słowackiej firmy Lovelec.

Edytowane przez PiotrWie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jesteś młoda (przynajmniej z mojego punktu widzenia). Po drugie - niezależnie od wieku przyjechanie do biura w spoconym stanie jest słabe. Jak jeździłem do biura na rowerze, to zdecydowanie nie pędziłem i przy dystansie 5-7km to nie problem. Ale przy 14km  jazda bez przegrzewania może i godzinkę zająć. Dlatego nie krytykuję pomysłu roweru elektrycznego, ale podkreślam, że będzie ciężki (ponad 20kg) - może warto poczekać na garaż. Oraz będzie "taki sobie". Oto przykład roweru w Twoim budżecie (prawie) https://www.centrumrowerowe.pl/rower-elektryczny-dema-e-royal-pd26043/ . Nie ma w nim śmieciowych części, ale wszystko jest z dolnych półek. Silnik Bafang, wbrew chińskiemu brzmieniu nazwy można już zaliczyć do produktów markowych. Bateria na bagażniku nie wyklucza jego użycia - szczególnie z sakwą. Ale jak odejmiesz napęd elektryczny to zostaje rower klasy 2500-3000PLN. Jak wydasz pół swojego budżetu na zwykły rower, to będzie on pewnie 10kg lżejszy od elektryka. Jak kupisz przez internet, nie mając serwisu w okolicy to możesz nie mieć roweru przez miesiąc i problem, jak w ogóle go naprawić. Weź to wszystko pod uwagę i życzę najlepszej decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...