Skocz do zawartości

[Do 4500zł] pierwsza Szosa


Danteforum

Rekomendowane odpowiedzi

no pamiętajcie, że te hamulce tarczowe w szosie, na mokrym potrzebują czegoś co przełoży tą siłę hamowania na asfalt- czyli mega dobrej opony. Tu nie ma miejsca na półśrodki. Zdarzało mi się zjeżdżać w ulewie parę km w dół i nie czułem dyskomfortu hamowania na szczękach. W sumie w jednej sytuacji by mi się przydały....podczas deszczu temp. na zjeździe spadła do 10st.C,a byłem bez rękawiczek. Tu już nie było miło. To była jedna sytuacja, w której zauważyłem sens takich hampli hydro w szosie. W gravelu wystarczy przyzwoita mechanika. W mtb...tylko hydro. Jak kolego chcesz wkładać szersze opony, zjechać na jakieś szuterki kup coś na tarczach, a jak nie bierz 105 na szczękach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, nossy napisał:

no pamiętajcie, że te hamulce tarczowe w szosie, na mokrym potrzebują czegoś co przełoży tą siłę hamowania na asfalt- czyli mega dobrej opony. Tu nie ma miejsca na półśrodki. Zdarzało mi się zjeżdżać w ulewie parę km w dół i nie czułem dyskomfortu hamowania na szczękach. W sumie w jednej sytuacji by mi się przydały....podczas deszczu temp. na zjeździe spadła do 10st.C,a byłem bez rękawiczek. Tu już nie było miło. To była jedna sytuacja, w której zauważyłem sens takich hampli hydro w szosie. W gravelu wystarczy przyzwoita mechanika. W mtb...tylko hydro. Jak kolego chcesz wkładać szersze opony, zjechać na jakieś szuterki kup coś na tarczach, a jak nie bierz 105 na szczękach...

Opon zmieniał nie będę z pewnością. Chciałbym pozostać przy typowej szosie i rozwijać większe prędkości. 

Zastanawia mnie różnica w tej sztywne osi a w zwykłym "bólu". Czy aż taka dużo jest różnica... 

Teren po którym śmigam to głównie płaskie drogi z niewielka ilością wzniesienie więc pracia na tarcze nie mam. 

No ale... Kolor... To też do mnie przemawia :D

lubię nietuzinkowe sprzętu :/

jakby był taki taki cross czerwony, na sztywnych osiach, na 105tce i szczekach :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Podobne dyskusje były kilka lat temu ,ale dotyczyły tarcz w MTB vs V-break. 

Konkluzja obu dyskusji jest jedna- jeśli ktoś chce mieć szosę na tarczach to ją kupi, a udowadnianie ,że klasyczne hamulce są wystarczające bo ( tu wpisz dowolny powód ) jest nieco bez sensu.

Dorzucę Dectahlonowego B-Twina RC520- na 105 i tarczach. Mając 4k pln brałbym go w ciemno .

https://www.decathlon.pl/rower-triban-rc520-id_8502389.html

Teraz, Danteforum napisał:

Zastanawia mnie różnica w tej sztywne osi a w zwykłym "bólu". Czy aż taka dużo jest różnica... 

Przy normalnym jeżdżeniu - nie. Pojawi się argument o braku konieczności regulacji hamulca po wyjęciu koła, ale jak często wyciągamy koło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, durnykot napisał:

Konkluzja obu dyskusji jest jedna- jeśli ktoś chce mieć szosę na tarczach to ją kupi, a udowadnianie ,że klasyczne hamulce są wystarczające bo ( tu wpisz dowolny powód ) jest nieco bez sensu.

Hamulce klasyczne są wystarczające od początków kolarstwa szosowego i będą wystarczać nadal. Zawodowy peleton raczej nie dzieli się na dwie grupy, ludzie na tarczach nie jadą z przodu a na szczękach w grupetto.

Wprowadzenie hamulców tarczowych do rowerów szosowych nie jest rewolucją. Rower na hamulcach tarczowych będzie "hamował lepiej" jednak specyfika jazdy ogranicza potrzebę "lepszego" hamowania do bardzo niewielu sytuacji, w których większość użytkowników rowerów szosowych nigdy się nie znajdzie (jazda w mocnym deszczu, 20km zjazdy w górach, śnieg itd). Kwestia tego, czy potencjalny użytkownik potrzebuje tego "lepszego" hamowania i czy ma ochotę kupić drożej cięższy rower ze względu na tarcze (np. w canyon +- 25% ceny roweru na tym samym osprzęcie)

 

Nawet w tym temacie, ta sama cena

- vento 5.0 na szczękach i pełnej 105, systemowe koła vision

- vento 4.0 na mechanicznych tarczach tektro i tiagrze, koła no name (piasty shimano rs470)

W skrócie? Vento 5.0 to przyzwoita aluminiowa szosa na szczękach, dobry stosunek osprzęt/cena. Plus za koła bo niewielu producentów ładuje je do rowerów w takiej kasie. Vento 4.0 to rower z potencjałem, czyt. będzie przyzwoitą, aluminiową szosą na tarczach jeśli wymieni się hamulce na hydrauliczne. W specyfikacji fabrycznej vento 5.0 > vento 4.0.

4.0 może być dobrą opcją dla kogoś, kto chce tam założyć jakieś 32c+ (jeśli wejdą) i zjeżdżać sobie regularnie z asfaltu

Skoro szukamy roweru do jeżdżenia głównie po płaskim, po asfalcie, do którego szersze opony nie będą montowane to gdzie ta przewaga tarcz ma się pokazać? (szczególnie, że jakoś spektakularnie to te hamulce nie działają - tak, jeździłem vento 4.0, mogę nim jeździć codziennie, wiem jak to działa, różnica pomiędzy moją hydrauliczną 105 a tym tektro jest bardzo duża)

Osobiście mam teraz szosę na hydraulicznych tarczach, miałem szosę na szczękach. Kolejna będzie taka, jaką uda się kupić w dobrym stosunku jakość/cena. Na pewno nie będę specjalnie dopłacał do tarcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
4 godziny temu, Mihau_ napisał:

Skoro szukamy roweru do jeżdżenia głównie po płaskim, po asfalcie, do którego szersze opony nie będą montowane to gdzie ta przewaga tarcz ma się pokazać?

Musi się pokazać ta przewaga? 

Poza tym odwróćmy sytuację- czy hamulce szczękowe są lepsze i wystarczające? Jaka jest ich przewaga na tarczami skoro tak uparcie niektórzy je polecają jako "wystarczające na codzień"?

Przypomnę- w MTB V-breki też wystarczały. Obecnie tarcze są praktycznie w każdym MTB, gdzie przecież przeciętnemu rowerzyście wystarczyłyby V-breki ( ilu z nich pojedzie w góry ?).  

4 godziny temu, Mihau_ napisał:

Osobiście mam teraz szosę na hydraulicznych tarczach, miałem szosę na szczękach.

Podobnie u mnie. Z tym ,że kolejna będzie na tarczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, durnykot napisał:

Musi się pokazać ta przewaga?  

Poza tym odwróćmy sytuację- czy hamulce szczękowe są lepsze i wystarczające? Jaka jest ich przewaga na tarczami skoro tak uparcie niektórzy je polecają jako "wystarczające na codzień"? 

Skoro przewaga miałaby się nie pokazać to dlaczego mam za nie dopłacać?

Hamulce "same w sobie" lepsze są, a może lepiej "skuteczniejsze", powodują jednak wzrost masy roweru a przede wszystkim duży wzrost jego ceny. Pytanie komu i w jakich sytuacjach są naprawdę potrzebne. Jeśli mieszkam na płaskim/pagórkowatym terenie i potrafię przejechać kilkadziesiąt kilometrów naciskając klamkę hamulca może 10 razy to dlaczego mam kupować rower na tiagrze i mechanicznych tarczach skoro za tyle samo mogę mieć 105 i lepsze koła?

Porównywanie wprowadzenia hamulców hydraulicznych do mtb a do szosy to idiotyzm. W MTB była to rewolucja, która pozwoliła na osiąganie lepszych wyników. A w szosie jak? Inna specyfika jazdy, wszystko o wiele bardziej płynne. Średnie na TdF skoczyły w górę o kilka kmh?

W ogóle to dyskusja jakby różnica w hamowaniu disc vs rims np. z 50kmh wynosiła 100m

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% rowerów powyżej 5-6 tys jest już na tarczach - taka moda. 
Tarcze wybiera się też ze względu na możliwość montażu karbonowych kół, gdzie na szczękach ciężko się hamuje na mocnych zjazdach. 
Przy Twojej wadze i gabarytach ja bym mimo wszystko szedł w hamulce tarczowe. 

A co do masy roweru: 25 gram różnicy w Shimano 105 pomiędzy szczękami a tarczami 
https://ccache.cc/blogs/newsroom/2019-road-groupset-weight-comparison

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na przymiarkach. Okazało się, że to nie sklep lecz magazyn :p

Na szczęście mają też sklepów/serwis.

Nie mieli dokładnie tych modeli na stanie, ale dali mi się przejechać na modelu wyższym i niższym, które mają tą samą geometrię ramy. 

Wsiadłem na L i facet mówi "to ja idę po XL".

No i... Na L czuje się jak na rowerku dla dzieci. Kolanami prawie zahaczam o ręce :p Do tego strasznie pogarbiony i taki ściśnięty. Palcami prawie dotykam koła czy skręcania. 

Na Xl zdecydowanie lepiej. Pewniej i bardziej komfortowo. Chłopak stwierdził, że XL.

Pogadałem trochę który wybrać. Uznał, że jak ta sama cena to tylko 5.0 ma 105. I jako początkujący nie odczuję sztywnych osi. 

a grupę 105 odczuję i nie ma wstydu jeśli chciałbym lecieć z tym na jakieś amatorskie zawody. 

Tarcze. Mówi że jak nie będę zmieniał opony to bez sensu. Tym bardziej, że nie śmigam po górach i tylko asfalt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że wczorajszej nocy ukradziono mi rower poszukuje nowego.

Moje wymiary to 172 cm  wzrostu i przekrok 80cm. Trafiam że mój rozmiar to 52 (niektórzy producenci rekomendują 54). 

 

Poszukuję roweru szosowego w geometri endurance.

Z uwagi na długie terminy realizacji zakupu nowego rozważam zakup używanego. 

Natrafiłem na takie oferty i proszę o waszą opinię czy warto nimi zainteresować się .

1.

https://allegrolokalnie.pl/oferta/canyon-endurace-al-7-0-xs-172-cm-dodatki

2.

https://allegro.pl/oferta/canyon-endurance-al-disc-sh-ultegra-alu-carbon-9601410858

Lub olx

https://www.olx.pl/oferta/canyon-endurance-al-disc-alu-carbon-sh-ultegra-11s-szosa-gravel-CID767-IDG3h2Z.html

3. 

https://www.olx.pl/oferta/specialized-roubaix-sl4-sport-prawie-nowa-szosowka-kolarzowka-szosa-CID767-IDG3wUR.html

4.

https://www.olx.pl/oferta/specialized-roubaix-s-m-carbon-CID767-IDG2W87.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Danteforum napisał:

Pogadałem trochę który wybrać. Uznał, że jak ta sama cena to tylko 5.0 ma 105. I jako początkujący nie odczuję sztywnych osi. 

a grupę 105 odczuję i nie ma wstydu jeśli chciałbym lecieć z tym na jakieś amatorskie zawody. 

Nie poczujesz sztywnych osi, dopóki nie pojeździsz na jednych i drugich ;) Różnice czuć ale must have w pierwszym rowerze to to nie jest. 
Z tym wstydem to też przesada, Tiagra też jest spoko na początek, ale 105 lepsza, szybsza i lżejsza. Weź ten, który Ci się podoba, na ładnym rowerze jest lepsza motywacja do jeżdzenia. 

7 godzin temu, niziol napisał:

jako że wczorajszej nocy ukradziono mi rower poszukuje nowego.

Współczuje, ale załóż swój wątek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym brał Krossa. Wydaje się, że koła ma minimalnie lepsze. Do tego korba i kaseta są zestawione na płaski teren, a Sensa ma 50/34 czyli tzw. kompakt a to się nadaje na teren mieszany. Na Krossie z lekkiej górki i z wiatrem 60km/h pojedziesz a na Sensie pogubisz nogi w okolicy 50km/h. Już na nim siedziałeś więc nie będzie niespodzianki co do rozmiaru i geometrii.

No i Kross nawet jak stoi, wygląda na szybszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, huskarl napisał:

Do tego korba i kaseta są zestawione na płaski teren, a Sensa ma 50/34 czyli tzw. kompakt a to się nadaje na teren mieszany. Na Krossie z lekkiej górki i z wiatrem 60km/h pojedziesz a na Sensie pogubisz nogi w okolicy 50km/h. 

Przelicz to i więcej się nie ośmieszaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat... dla większości ludzi którzy pytają o "pierwszą szosę" kompakt to dobre o ile nie jedyne rozsądne rozwiązanie... 

@huskarl proponuję żebyś pojechał na mistrzostwa Polski (szosowe górskie) które będą w przyszły weekend w Wysowej.

Zobaczysz jak junior młodszy (taki skromny 15-16 latek) dysponujący maksymalnymi przełożeniami 46/14 dokręca i "gubi nogi" :)))) 

Kolego przy przełożeniu 50/11 to nie musisz specjalnie za normalną kadencję 105 wyjść żeby równo 6 dych jechać.

A mając 53 zamiast 50 przy tej samej kadencji masz (oczywiście o ile Ci pary w nogach wystarczy...) 3,5km/h szybciej - faktycznie przepaść dla początkującego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, abdesign napisał:

proponuję żebyś pojechał na mistrzostwa Polski

No i będziemy się teraz licytować kto ma większego i dalej leje. Nie będę się porównywał do ludzi co biorą udział w mistrzostwach, bo to dla mnie porównanie bez sensu. Ja i ty nie jeździmy na mistrzostwa bo to nie nasz poziom.

To jest moja osobista opinia. Nie umiem jeździć na wysokiej kadencji i mało który początkujący to umie. Przez rok się tego nie nauczysz. @Danteforum jest tego samego wzrostu co ja a mam wrażenie ze wysokim się gorzej "drobi" na wysokiej kadencji. Różnica w rozstawie pedałów korb szosowych to 1cm a jeżdżą na nich od "skromnych 15-16 latków" o wzroście 150cm do takich jak ja 188cm czy więcej. Wysoka kadencja jest dla mnie niewygodna.

Na kolarce z 52/36 jedzie mi się lepiej bo używam większego zakresu koronek. Na 50/34 jadę w zasadzie na dwóch ostatnich i często chcę wrzucić wyżej a tam nic nie ma. Nawet wolałbym mieć tę korbę 53/39 u siebie ale już zmieniać nie będę. Stopniowanie kasety jest też ciaśniejsze w Krossie, co na płaskim jest fajne.

Ale wracając do tematu, przyczepiliście się prywatnej opinii o prędkości ale nic konkretnego nie dołożyliście do tematu. Generalnie nie powiedzieliście który jest lepszy tylko, że się nie zgadzacie.

I teraz bez rozmydlania i bajdurzenia, A czy B i uzasadnienie, bo człowiek chce pojeździć a lato się kończy. Który mu proponujecie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro na mistrzostwa nikt nie jeździ to nie nazywaj przepaścią 2,5kmh różnicy przy tej samej kadencji pomiędzy 50-11 a 52-11

Weź ten, który Ci się podoba. Kiedy sensa była jeszcze "w starej" cenie 3800-900 to była niekwestionowanym liderem w tej kat. cenowej. Osobiście za tę samą kasę wziąłbym krossa że względu na systemowe koła i trochę nowoczesniejszy design ramy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, huskarl napisał:

I teraz bez rozmydlania i bajdurzenia, A czy B i uzasadnienie, bo człowiek chce pojeździć a lato się kończy. Który mu proponujecie?

 

Haha dobrze napisane :p

Zastanawiam się jeszcze nad tym rozmiarem... Sprzedawca powiedział, że XL. Mi też się tak wydaje... 

dla porównania fotki ale po tym raczej trudno ocenić... 

L

L

XL

XL

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zdjęć nie mamy dostępu. Wyedytuj post i wrzuć je jeszcze raz ale już normalnie przez forum.

Wg strony Krossa jesteś na samej gorze L i na dole XL. No i znów wspomnę o moich kolarkach, co pewnie kogoś zdenerwuje. Stara jest właśnie rozmiar 57, rekomendowana do 188cm, i jest lekko za mała. Niby nazywa się to "pozycja sprinterska" ale ja ją po prostu nazywam "niewygodna". Siedzisz podwinięty jak krewetka i na krótkie dystanse jest fajne, ale na długie męczy. W stójce pod górkę potrafiłem zaczepić kolanem o kierownicę. 3 lata zajęło mi przekonanie się, że ten rower jest za mały. Do zmiany przekonała mnie złamana karbonowa sztyca (za mocno skręcona + na końcu zakresu). Nowa kolarka to 58/59 i jest zdecydowanie lepiej. Wzrosły prędkości i samopoczucie po zejściu. Pewnie jakbym miał 15 lat to bym dał radę na wszystkim ale już się tak nie zwijam. Przymała kolarka jest dla zaawansowanych.

Ze wymiarów ze strony Krossa bym jednak proponował XL. Kolarka lekko za duża ma wygodniejszą geometrię. Trochę to ograniczy szok związany z przesiadką z górala na szosę.

Kolarki tak bardzo nie skalują się na ramie. Często brakującą długość dodają na mostku. Nie ma dokładnych wymiarów Krossa ale np w przypadku Canyona, ktoś kto ma 175cm jest w środku rozmiaru S a ktoś 190cm wybrałby XL. jest to 8,5% różnicy we wzroście, czyli podobnie w długości rąk, nóg i mniej więcej zasięgów. Ale ramy tak się ładnie nie skalują. Rozstaw kół z S na XL skacze ledwie o 2,5%. Długość górnej rury rośnie o 7%. Ale to co nas najbardziej interesuje to zasięg (REACH) który rośnie ledwie o 5,8% oraz mostek, który jest dłuższy o 22%. W sumie zasięg plus mostek dają 9% różnicy czyli tyle ile potrzebujemy. Po prostu brakujące centymetry ramy dali na mostku. W Krossie masz różnicę 9mm na zasięgu i pewnie z 10mm na mostku (tego nie podali). Kąty ramy są te same. Jakby Kross był za wysoki, to możesz siodełko obniżyć i dać mostek o podkładkę niżej (po to tam są). Jak chcesz skrócić to przysunąć siodełko leciutko (o milimetry) do przodu i spróbować obrócić mostek by dać go kilka podkładek niżej (brzydko wygląda ale z pół centymetra może zyskasz), a w ostateczności kupić nieco krótszy mostek, co cię nie zrujnuje. Z za małym rowerem niewiele zrobisz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huskarl ależ ja się z Tobą nie licytuje na długości... 

Nie proponuję Ci jazdy na mistrzostwach Polski, tylko nakłaniam do przemyślenia tego co napisałeś. A po prostu nie masz racji... bardzo nie masz racji.

2 godziny temu, huskarl napisał:

Nie umiem jeździć na wysokiej kadencji i mało który początkujący to umie.

I tak powinno pozostać na wieki... Przy czym ... dla korby kompakt 50/34 możesz średnią 40km/h (a tak nie jeździsz) osiągnąć przy kadencji ... 76! nie dotykając zębatki 11t.

Ale wiesz, że jedno z podstawowych narzędzi do nauki jazdy szosą, to zabrać twarde przełożenia i kazać jeździć na miękkich?

I dlatego kompakt jest na początek lepszy bo chociaż "z górki" pokręcisz nogami tak jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie pomogliście mi sporo i za to bardzo dziękuję. Kross Vento 5.0 2020 XL jest już w koszyku. 

No ale do głowy przychodzą kolejne pytania... 

Pedały SPD czy na początek normalne? 

I kolejna sprawa "trymowanie 105tki". Facet w sklepie powiedział, żebym oddał rower do serwisu i tam mi wszystko ustawią. Tylko ja nie z tych :p nie po to kupowałem stojak serwisowy żeby rower do serwisu oddawać :)

Aż takie to trudne że lepiej się za to nie brać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...