Skocz do zawartości

[2500-3500] gravel, cx


md501

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie. Chciałbym kupić rower ww. typu. Na wstępie dodam, że ostatnim rowerem jakim jeździłem był rower miejski z wypożyczalni na minuty, a wcześniej BMX i Wigry 3 (ale to było prawie 20 lat temu). Chciałbym na początek zacząć jeździć na codzień, 2-3 razy w tygodniu po ok. 50-100km jednorazowo, również w okresie zimowym. Później prawdopodobnie wejdą dłuższe dystanse. Szukając roweru przebrnąłem przez różne wątki, opisy, porównania, encyklopedię typów i rodzajów rowerów, po czym doszedłem do wniosku, że moje oczekiwania może spełnić gravel lub cx. Niestety nikt z moich znajomych nie ma tego typu roweru. Przymierzałem się do szosy kolegi, pozycja, szybkość, względna na początek wygoda, wszystko ok, niemniej jednak planuję głównie jeździć utwardzonymi polnymi i leśnymi drogami, przeplatanymi małymi odcinkami dróg asfaltowych obciążonych ruchem oraz dróg serwisowych. Do tego szosa zdaniem mojego kolegi zupełnie odpada. Próbowałem też przejechać podobną trasę rowerem żony - Merida crossway v20, ale jazda nim po kawałkach asfaltowych to katorga, kręcisz kręcisz i nie jedziesz w porównaniu do szosy kolegi, zaś po kawałkach piaszczystych dopiero po wymianie opon fabrycznych dało się zacząć jeździć. W przypadku roweru, póki co nie mam specjalnych wymagać co do materiału wykonania, na takie gadżety jak amortyzator w widelcu też nie widzę potrzeby, malowanie i marka też są rzeczami nieistotnymi. Byle by rower miał ładniej wykonane spawy niż Merida żony, bo wyglądają one dramatycznie. O rzeczach takich jak przerzutki, przełożenia, liczba blatów, zębów itd. nie mam w ogóle pojęcia. Po górach jeździć nie zamierzam (w tym momencie) więc przełożeń chyba też nie potrzebuję nie wiem ile, ale jeśli się mylę proszę wyprowadzić mnie z błędu. Chcę nabyć coś w tym budżecie, kompletnego, gotowego do jazdy, nie chcę zaczynać od wymian i kombinacji z osprzętem (choć niewielkie dopuszczam). Zakup planuję zrobić w okresie jesienno-zimowym, gdyż liczę na ewentualne obniżki cen (chyba że to mit). Niechętnie, ale dopuszczam ewentualną możliwość nagięcia budżetu. Liczę, że jak otrzymam propozycje konkretnych modeli, to w miarę możliwości wyszukamy je na żywo, przymierzę się i podejmę decyzję. Z góry dzięki za podpowiedzi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie przeczytałem twoje dywagacje i jedna myśl mnie naszła. Rower który kupisz pewno będzie Ci służył całe lata. Będzie Cię wiózł bezpiecznie do celu. Wygląd spawów ramy to kwestia estetyki ale już jakość ich wykonania to kwestia bezpieczeństwa. Merida jest bodajże jednym z największych producentów ram. Mam rower szosowy Meridy i powiem Ci że gdy rozmyślam o zakupie nowego roweru Merida brana jest zawsze pod uwagę właśnie ze względu na jakość ramy. Oczywiście modele droższe mają spawy wykończone na gładko. Czy to tak naprawdę jest istotne, czasami przy myciu.
 

Pozdrawiam i życzę udanego wyboru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrz na https://rower.com.pl/fuji-jari-1-5-1764692 2 kg lżejszy, aluminium, widelec karbonowy ... O wiele lepiej się na nim czułem niż na Roninie. Ronin jest mocny ale sprawiał wrażenie bardzo wiotkiego, Kolega @dominikpl72 obiecał napisac o wrażeniach : ) https://www.forumrowerowe.org/topic/182057-zdjęcia-codziennie-jedno-zdjęcie/?page=504&tab=comments#comment-2179268

Tu w stali: https://rower.com.pl/fuji-jari-2-3-1764691

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, tak jak i Fuji. To chyba kwestia gustu ... ale mnie raziła wiotkość poprzeczna nie pionowa tylnego trójkąta. Po prostu źle się na nim czułem. Miałem wrażenie, że cały czas drży.  Na Jari i stalowym i aluminiowym znacznie lepiej. 

Co nie zmienia faktu, że to solidny rower - była tu relacja człowieka który na nim przejechał Andy z solidnym bagażem i  jeszcze przyczepką : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

Po prostu źle się na nim czułem. Miałem wrażenie, że cały czas drży.  Na Jari i stalowym i aluminiowym znacznie lepiej. 

Mam klienta co zrobił z Ronina bestię. Lekkie koła na mleku + karbonowy wideł od Ritcheya i robi się ścigancki pomykacz poniżej 10 kg. Bestia. Kilka drobnych zmian i rower nie do poznania. 

Ciężko to odnieść do sztywnych alu ram....ale jak nie popatrzeć jest wygodniej. Choć można z Ronina zrobić wyścigówkę ;-) Fuji Jari w stali też piękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

To przełaj, więc może nie być zbyt wygodnie na dłuższych dystansach. Na plus napęd 1x i przerzutka ze sprzegłem, które lepiej sprawdzą się w terenie. Na minus aluminiowy widelec i wąskie przełajowe opony, rama może nie przyjąć szerszych niż 35, ale to trzeba by sprawdzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, some1 napisał:

To przełaj, więc może nie być zbyt wygodnie na dłuższych dystansach. Na plus napęd 1x i przerzutka ze sprzegłem, które lepiej sprawdzą się w terenie. Na minus aluminiowy widelec i wąskie przełajowe opony, rama może nie przyjąć szerszych niż 35, ale to trzeba by sprawdzić. 

Co jest złego w aluminiowym widelcu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pmedela napisał:

Może w szosowym rowerze, na płaskim asfalcie karbonowy widelec tłumi jakieś mikro nierówności. Przy jeździe po lesie, szutrze, dziurach itp nie ma szans zauważyć jakąkolwiek różnicę. 

Piszę to z własnego doświadczenia. 

Też mi się tak wydawało, tak na logikę. 

Jakieś jeszcze minusy ma ta Merida? O co chodzi z przerzutką ze sprzęgłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...