Skocz do zawartości

[do 5000zł] Northec Gravity XT MTB 27,5 Pomoc w Wyborze


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, michalr75 napisał:

Moim zdaniem ta XT spełni Twoje wymagania z nawiązką. Ale póki nie wsiądziesz to nie będziesz wiedział. Czasem jest tak ze wsiadasz na rower i od razu czujesz ze to jest to, a czasem wsiadasz i chcesz jak najszybciej zejść. Podobają mi się na przykład wizualnie te wyścigowe RockRidery, ale jak na nie wsiadam to mam ochotę zejść. A na Konę wsiadłem i od razu czułem że to jest rower dla mnie - mimo że nie jest to rower do ścigania, patrząc tylko na czystą teorię. 

Piękne podsumowanie Michał... Mam takie same zdanie...trzeba po prostu "poczuć" coś do danej "rzeczy"... Tak samo jest z zakupem samochodu... Dla jednych dana marka to szmelc, a inni nie wyobrażają sobie jazdy innym samochodem i całe życie jeżdżą tą marką... To samo w przypadku odzieży, rtv, agd itp., itd.,... Gdyby wszyscy ludzie mieli takie same gusty i upodobania świat byłby nudny :) Różnorodność... Dlatego można sparafrazować, że "ilu fachowców tyle opinii" :). Kropka.
Ale teraz już troszkę zeszliśmy na tematy filozoficzne, a to forum rowerowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wiedz jeszcze, że przy nowym rowerze jest kilka czynności, które trzeba zrobić na starcie. Np. serwis zerowy amora, umycie i nasmarowanie łańcucha, zabezpieczenie co niektórych gwintów i takie tam. Najlepiej pogadać ze sprzedawcą o gwarancji i o tym co można a czego nie, i jemu postarać się kilka czynności wcisnąć. Amortyzator najważniejszy. Często trafiają się fabrycznie niedosmarowane z za małą ilością oleju. RockShoxy co do tego mają fajną politykę, bardzo przyjazną użytkownikowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, suresko napisał:

gościu dał mi przymierzyć inny model w tym samym rozmiarze XL...

Jasne, ale w tej samej geometrii, z tą sama ramą ?

47 minut temu, Brombosz napisał:

Amortyzator najważniejszy. Często trafiają się fabrycznie niedosmarowane z za małą ilością oleju.

Dokładnie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odebrałem rower - Merida big.nine limited. Póki co odbyłem pierwsza jazdę z salonu do domu - 15 km i póki co jestem zadowolony :)

Powiem Wam szczerze, że ostatnio na rowerze jechałem kilka lat temu więc te 15km dało mi spora frajdę :) Jechało mi się bardzo dobrze i praktycznie rzecz biorac nie odczulem zadnego zmeczenia... Mam duży niedosyt więc wieczorem wybieram się na kolejną przejażdżkę... :)

Po prostu jechało mi się świetnie i "ciągnie" mnie na te rower...

Od razu kupiłem "gadzety" : licznik, lampy przód i tył, bidon, rekawiczki.

Mam duży "głód" jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, suresko napisał:

Od razu kupiłem "gadzety" : licznik,

Jaki ? Mam nadzieję, że z czujnikiem kadencji : ) Udało się z oryginalnym siodełkiem ?

Fajnie, bo była obawa, że za bardzo pochylona sylwetka ... 

Mieszkasz na płaskim czy zróżnicowanym terenie ?

A tak w ogóle to gratulacje !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stowka" to chyba jednak jeszcze za wysokie progi... Chociaż biorąc pod uwagę dzisiejszą jazdę z kilkuletnie przerwą (jeśli nie większą) bez jeżdżenia to myślę, że być może pokonałbym taki dystans ? :)

Nie wiem czy to adrenalina, endorfiny po zakupie, ale naprawdę bez zmęczenia i bez żadnego postoju pokonałem ten dystans. Przecież można powiedzieć, że po takiej przerwie powinienem być bez kondycji...

Nie chciało mi się zsiadac z roweru :)

Licznik jest bezprzewodowy... 9io funkcyjny, firma Sigma. Nie jestem znawca w tym temacie. Wziąłem ten droższy więc teoretycznie jeden z "lepszych" ? Nie wiem.

Teren mam zróżnicowany...asfalt, drozki rowerowe jak i lasy, hołdy, waly, pagórki :)

Jest gdzie pojeździć :)

Zaraz wybywam na kolejną przejażdżkę :)

Raz jeszcze SERDECZNE DZIEKI chłopaki za wszystkie porady i wskazówki :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać cudzysłów przy słowie zawodowcy... Więc jesteście "zawodowcami" w tym sensie, że jesteście kilka "długości" przede mną jeśli chodzi o wiedzę o rowerach i sama jazdę... :)

Wczoraj zrobiłem 38km... wróciłem do domu przed 19ta. Miałem oglądać mecz, ale usnałem jak susel... :)

Dzisiaj wieczorem też jadę na przejazdzke...

Na razie się "wdrazam" dopiero ... :)

Muszę nabrać formy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...