Skocz do zawartości

[2800-3500zł] MTB / XC


Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, wkg napisał:

przy 26 calach czy 27,5 te mocowania QR można zaakceptować to przy 29 moim zdaniem nie.

To jakieś 3/4 ścigantów powinno wyrzucić swoje obecne rowery na złom i kupić sobie nowe;-) Sztywna oś do jazdy rekreacyjnej jest kompletnie zbędna, nie ma co robić człowiekowi mętliku w głowie, zwłaszcza że ma pewien ograniczony budżet i tym budżecie raczej nie kupi roweru ze sztywną osią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, podałem więc można kupić w tym budżecie i to przed negocjacjami ; ) Takich rowerów jest więcej. QR odchodzi w niepamięć - jak nie trzeba to nie ma co się pchać w starocie - firmy czyszczą magazyny.

Ty zdaje się jeździsz na qr135 - OK, ja to szanuję, można. Przecież na kwadratach ludzie dziesiątki tysięcy km robili. Ale sztywna oś już powoli wchodzi do rowerów szosowych. Jakbyś trochę na niej pojeździł zobaczyłbyś różnicę. Ściganci jeżdżą na tym co mają ale zapytaj co by kupli gdyby kupowali teraz.

Nie ma co się spierać - dobrze za to przedstawić różne punkty widzenia. Przecież ostatecznie to nie my wybieramy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja jeżdżę na 135/10, ale mam proste szprychy i bujanie które było odczuwalne przy starych standardowych piastach i szprychach zniknęło, poza tym obręcze DT robią swoje. 

Jeśli są w budżecie rowery na sztywnej osi, to oczywiście powinny mieć pierwszeństwo przy sprawdzaniu czy wyborze, tego w żadnym razie nie neguję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nawet Decathlonowy standard to sztywne osie na booście ....

Tego roweru nie polecałem ze względu na ubogi zakres przełożeń ale 12,5 kg, oczywiście sztywne osie na booście (teraz już standard), amortyzator powietrzny, dożywotnia gwarancja na ramę, koła wymienne 27,5 i 29 cali, cena 3499. To jest dobry budżetowy rower na start:

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-xc-050-ltd-29-id_8548144.html

Edit: No koła masz super, kojarzy mi się, że DT Swiss XM421 z piastami bodaj 350. Ja się do nich przymierzam jak pies do jeża bo trochę sknerzę ale jak by mi moje piasty w Mavicach padły to na drugi dzień zamawiam : ) Na razie sobie tłumaczę, że wolę jeździć na ciężkich bo jak kupie lżejsze to odczuję różnicę : D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg Dokładnie takie koła mam, są lekkie i bardzo wytrzymałe. Dostały rok temu porządnie w tyłek i nic, jestem bardzo zadowolony z tej inwestycji.

No fajny ten Rockrider. Patrzyłem ostatnio na model 500 bodajże i ten setup w takiej cenie to petarda. A tu nie jest wcale gorzej i jeszcze można 3 rodzaje kół wsadzić;-) Jak najbardziej do rozważenia, zwłaszcza że Decathlon ma dobre wsparcie kupującego, a sam rower na dożywotnią gwarancję na ramę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co więcej - piszę z pamięci bo nie mogę jakoś odszukać geometrii - ale coś mi się wydaje, że ma kąt główki taki "ścieżkawy" ... to XC ale trochę bardziej nowoczesny.

I podobno ramy wymieniają błyskawicznie :D Decathlon pozamiatał - jeżeli komuś napis Rockrider nie przeszkadza do lansu .

Moje Maviki też są superwytrzymałe - rok temu walnąłem centralnie w słupek tak z szybkością ponad 25 km/h - u mnie po OTB trzy kości złamane i bronchoskopia - 11 dni nie wsiadałem na rower. W karetce martwiłem się tylko o amortyzator - bo co do kół to już się widziałem na nowych DT bo na stare nie miałem nadziei :D. Postawili qwa słupek centralnie na ścieżce rowerowej tam gdzie teraz budują nowy most i przy dużym wietrze, zakurzeniu nie zauważyłem. Amor nawet nie zauważył wypadku a koła niestety idealne. Tyle, że ciężkie, bez dostępnego  serwisu i piasty podobno się rozlatują a cały czas na tylnym jest minimalny luz. Stąd też pewne przeczulenie na grubość lag amortyzatora - szczególnie, jeżeli kolega chce po schodach i inne takie to 32 jednak robi różnicę ... 

A wracając do wątku - tu już do autora - najważniejsze, żeby się na rowerze dobrze i wygodnie czuć. Cała reszta jest drugoplanowa.

PS: Koła w daveo czy może korzystałeś z https://fitwheels.eu/kola-dt-swiss-240s-spline-one-xm421-29-1610g-p-30.html ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już się wcześniej napalałem na Rockridera tylko, że na FULLu. Jakby nie patrzeć cenowo nie ma konkurencji za to co ma rama obudowane naokoło:

Patrzcie na tego:

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-st-560-s-275-id_8379043.html

Powietrzny amor przód i tył. Gdzie przód już jest ROCKSHOX 30 SILVER, o 120 mm. Przerzutki, manetki, tarcze kaseta - wszystko w Dore. Tylko hamulce hydrauliczne jakieś dziwne B'TWIN by TEKTRO. Coś w stylu piwo Lech, wyprodukowano dla Biedronka. No ale można to pominąć za cenę 3500zł, teoretycznie jest niby "całkiem dobry FULL". Dożywotnia gwarancja na ramę, z częściami nie ma problemu itd. Wszystko pięknie, tylko że to decathlon. Niby te B'TWINy ostatnie parę lat się wyrobiły. Ale co gdzie nie wejdę do markowego sklepu to jest hejt na tą markę. Mówią panie za tą cene to se pan fulla kupisz z decathlona i co z tego ze osprzęt Dore, całkiem spoko amortyzatory, jak sama geomeria ramy nie pozwala na dobrą jazdę itd... Więc mi to wybili z głowy, bo rama w rowerze najważniejsza. Wszystko inne mogę sobie wymienić doposażyć jak mi nie wystarczy albo coś będzie przeszkadzało. Podejrzewam, że tematów było już sporo o tym czy B'TWINy robią dobre ramy czy lichawe. Na pewno nie są w czołówce producentów, ale to nie jest też rama z Tesco czy innego no-name'a. Dlatego nie patrze na B'TWINy, a pewnie jakbym już patrzył to raczej już od razu FULLe. Chyba, ze ktoś ma jakieś doświadczenie z Rockriderem i chciałby się podzielić?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg Koła robił Daveo.

Co do tego fulla to na papierze w tej cenie petarda. Trzeba usiąść, to po pierwsze, a po drugie, jak pierwsze wrażenie będzie dobre to można kierować się takimi recenzjami jak poniżej. Poza tym rowery z Deca te lepsze dostają dobre recenzje w prasie MTB, pytanie czy faktycznie są dobre czy to dobry marketing.

"Rower użytkuje każdego dnia w terenie, czyste MTB, góry, tereny Śląska. Na plus zasługuje prawie wszystko co w nim jest. Dobre kąty, przedni amortyzator ładnie wybiera, nie traci trakcji, opony zapewniają dobrą przyczepność, jest wygodny, napęd można dostosować do każdych warunków, nie brakuje biegów, a podwójna blokada amortyzatorów to po prostu miód... Ale to wszystko z małym ALE... Tylny damper nie posiada regulacji powrotu, przez co nawet na podjazdach, czy na prostej, wyboistej drodze potrafi mocno odbić i tracimy trakcję, pedałujemy w powietrzu, na minus także hamulce. W moim odczuciu brak im modulacji, która przy tarczach 160mm powinna być mocno odczuwalna, a przedni jest po prostu zza słaby przy większych prędkościach. 

Sumując i biorąc pod uwagę cenę (!) roweru to jestem z niego mega zadowolony i z przyjemnością łykam kolejne kilometry, polecam "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amor sprężynowy 30mm. Ale na fullach to ja się nie znam. Wiem tylko, że drogie w naprawie i eksploatacji a żeby można było jako tako podjeżdżać to tylne zawieszenie musi być naprawdę porządne - inaczej buja, pompuje i cała para idzie w gwizdek.

Tak nawiasem - to masz rozstrzał kolego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2019 o 13:59, wkg napisał:

W tym budżecie mój typ to:

http://www.arkus.sklep.pl/rower-kellys-gate-30-2018-p-11448.htmlNapęd pojemny jak diabli, żaden podjazd nie straszny. 

Można też rocznik 2019 jeżeli w 2018 nie będzie rozmiaru choć tu już producent oszczędnie wrzucił pressfit :/ Gate 50 ze starszych rocznników to już prawie 4 000 po negocjacjach więc nie polecam choć zdecydowanie lepszy amor - prawie Reba tylko z cieższymi lagami https://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-GATE-50-2017/3477

W dniu 9.05.2019 o 15:46, dovectra napisał:

ale te kąty główki... to będzie nerwowy wojownik , zwłaszcza na zjazdach.

Hej!

przypadkiem trafiłem do tego wątku szukając informacji o Kellys Gate i może coś podpowiem, bo sam to początkowo przeoczyłem. Otóż model 2019 ma zupełnie inną geometrię ramy, moim okiem totalnego laika chyba mniej ekstremalną i bardziej, hmm, modną? W każdym razie nie sugerować się recenzjami z poprzednich lat, a było tam właśnie trochę kontrowersji z kątami główki i pod siodłem. 

https://www.kellysbike.com/pl/mtb-xc-c625/gate-30-29-p57727

Jeśli uda się zbić cenę modelu 2019 przy zakupie to chyba też ciekawa propozycja dla autora wątku.

EDIT:

Khekhe, właśnie zauważyłem, że to mój pierwszy post na forum a konto zarejestrowane w 2008.... no to witam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Powracam do wątku po dłuższym czasie jak obiecałem :) Po wielogodzinnych poszukiwaniach i zgłębiania wiedzy w internecie, testach bajków w paru salonach rowerowych, mój wybór padł na Kross'a level 8.0 wersja 29 cali w rozmiarze M ! :) Dlaczego?

https://www.kross.pl/pl/2018/mtb-xc/level-8-0

Powietrzny amor rock shoxa z regulacją odbicia i blokadą z manetki, osprzęt w większości slx - przerzutki przód i tył i manetki, piasty z grupy dore. Dwa blaty z przodu na 11 z tyłu - dla mnie idealnie. Dodatkowo posiada sztywne osie. Ze słabszych punktów można wyciągnąć bezgrupowe hamulce hydrauliczne oraz korbę. Generalnie brzmi pięknie, ale jak zobaczyłem cenę katalogową tego modelu 2019 (5000zł, czyli znaczne przekroczenie mojego budżetu), to się złożyłem. No ale wcześniejsze argumenty przemówiły za tym żeby mieć sprzęt na lata, więc kombinowałem i dostałem parę dobrych rad bardziej doświadczonych kolegów. No i tak udało mi się kupić ten sam model z identycznym osprzętem tylko że rok 2018 przez internet za 3750zł :) Wybór sklepu przypadkowy, po prostu mieli najtaniej i gwarantowali "przegląd zerowy". W sklepach stacjonarnych bardzo rzadko trafiałem na modele z lat wcześniejszych, a na model z bieżącego roku dostawałem zniżkę max 5-10% czyli 250-500zł. To przy obniżce 1250zł nie mieli szans, nawet z pierwszym gratisowym przeglądem ;)

https://sklep.2-kola.pl/kategoria/rowery/kross-level-8-0-29-m19-2018

Przed zakupem oczywiście przetestowałem dobór ramy Kross'a czy M czy L w realu w salonie rowerowym. Jestem już po 6-7 jazdach i póki co jestem mega zadowolony i po tak dłużej przerwie bez kolarstwa teraz znów jestem MTB! :D Piach, korzenie, podjazdy, kamienie, czy schody to dla mnie frajda. Jeżdżę tam gdzie się nie da. Im węższa leśna ścieżka i im dłuższy podjazd tym lepiej ;) Nie może być za łatwo, bo za szybko robi się za nudno ;)

Dzięki Panowie za rady! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...