Skocz do zawartości

[Amor] Manitou R7 Rysy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,amorek manitou R7 mam na nim rysę na goleni ;/ Jest ona dość głęboka czuć jak się przejeżdża palcem,mogę to nawet określić jako wżłobienie...

Jest umiejscowiona na górze goleni,z 2-3 cm od stelażu amora..

Czy jest to coś poważnego?Jeżdżę tak i na razie nic się nie dzieje...

mogę dać zdjęcie jeśli potrzebne..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz u góry to bez tragedii nic z tym nie zrobisz, poza wymiana goleni górnych. Zjeż to tylko papierem ściernym na płasko żeby zadziora nie było, najlepiej takim do polerowania 5000.

A dzieje się tyle, że uszczelka kurzowa będzie do środa wpuszczała syf, ale pewien jak sam widzisz, amortyzator trochę niżej pracuje, a ostatnie 2-3cm są rzadziej wykorzystywane.

Serwis możesz robić mu częściej dla świętego spokoju, ale jak go jakoś mega nie katujesz itp, to raz w roku wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dokładnie się przyjrzałem i zobaczyłem jeszcze coś na goleniach górnych wchodzących przy zginaniu do amora widzę jakieś rysy/przetarcia pionowe,nie wiem do końca czy to już było ale dopiero dzisiaj to zauważyłem... Czy to coś z nim nie tak czy jest to do przeżycia?

wstawiam zdjęcia

Z góry wielkie dzięki za pomoc...

amor3.jpg

amor2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower kupiłem używany,nie znam niestety jego historii... Czyli chodzi ci o to że konieczny serwis?

Mogę dopowiedzieć tyle że ostatnio robiłem FULL SERWIS ale w skład niego nie wchodził amor,serwisant powiedział jedynie że uszczelki lekko się ruszają ale jak na razie to jeszcze pojezdzi.. tyle wiem.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim amortyzatorze musisz robić serwis wg producenta co 25-100 godzin, nie wiem ile Manitou podaje dla R7, ale raz w roku powinieneś zrobić, tym bardziej jak kupiłeś używany.

Brak tego serwisu spowodował, że w widelcu masz sucho lub jest syf i przez to zostały porysowanie golenie, jedynie co możesz teraz zrobić to wysłać go na serwis i zacząć już o neigo dbać, czyli robić serwis min raz w roku i najlepiej po każdej jeździe wycierać mokra szmatką golenie.

Co do tego co powiedział serwis to słabo, ale one tak z reguły działają, wideł najlepiej dać komuś kto ma o tym pojęcie, np Wichu.

O, mam interwały serwisowe:
1) dla "Short, Sporadic Rides":
"Disassemble fork per Service Manual. Clean out casting and replace Semi Bath oil every 6 months. Service damping systems by changing the damper oil every year. Grease spring stack as needed. On air fork models, check the oil level sitting on top of the air piston every 2 months per directions found on www.manitoumtb.com"

2) dla "Long, Frequent Rides":
"Disassemble fork per Service Manual. Clean out casting and replace Semi Bath oil every 4 months. Service damping systems by changing the damper oil every year. Grease spring stack as needed. On air fork models, check the oil level sitting on top of the air piston every 6 weeks per directions found on www.manitoumtb.com"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w serwisie koszt koło 100zł,więc całkiem przystępnie.. Kolega z serwisu mówił że amorek ma już lekkie luzy i że nie warto ich niwelować bo koszta będą bardzo duże koło 300-500 zł i mówił że byłoby to ''ratowanie trupa'' mówił żebym pojezdził jeszcze na tym amorku a później myślał o kupnie nowego,więc chciałbym was zapytać Ile musiałbym wydać na używany lub nowy amorek który jest tak samo dobry lub lepszy od tego manitou?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z 500zł musioałbyś wyłozyć, jeśli znajdziesz okazję to uda ci się kupić taki sam model, ja osobiście po zasmakowaniu Manitou nigdy RockShoxa czy innego Foxa nie kupię ;)

tak wogóle to te widelce za sprawą super uszczelek Evil Genius zwykle działają latami nawet bez serwisu, miałem używanego Skareba 10 letniego jeszcze na fabrycznych uszczelkach, po kolorze oleju podejrzewam że nigdy do środka nie zaglądano- zero syfu, ale luzy już miał ze względu na wiek, także twój egzemplarz musiał mieć sucho z fabryki i/lub był bardzo zaniedbywany przez poprzedniego właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłem że pojezdze jeszcze na tym amorku a później pomyślę o nowym przy zmianie ramy... Budżet na amor myślę że 500-600zł,chciałbym kupić taki sam bo jestem pod wrażeniem jak działa ten amor z 2006 roku.. Jednak mogę się skusić na inny model manitou jeżeli lub coś z innej firmy jeśli mnie przekona... Co możecie polecić? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...