Skocz do zawartości

[mleczko] jakie polecacie ?


kumas

Rekomendowane odpowiedzi

Z opinii wynika, że raczej nieważne co wybierzesz, będziesz zadowolony. Czy to Caffelatex, Trezado czy Stans powinny uszczelniać dobrze.

Ja zdecydowałem się na Caffelatex z powodu pienienia się i (podobno) niezbyt ładnego zapachu Trezado (caffelatex jest bez amoniaku). Do tego caffelatex wychodzi taniej o 25zł na litrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woojj

Masz porownanie z innymi uszczelniaczami ? Jakie sa plusy pit stop, jeśli są?  Moj priorytet to szybkie uszczelnienie malej dziurki po kolcu bo przy wiekszym rozcieciu nie łudzę się że coś zadziała oraz łatwość czyszczenia opony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja stanowczo odradzam Trezado. Po kilku miesiącach, na ściankach opony osadza się klej, który bardzo mocno je skleja przy defekcie i niemal uniemożliwia zdjęcie opony, aby wrzucić dętkę. Jedną oponę musiałem dosłownie rozciąć, aby zdjąć z obręczy. Teraz męczę się aby usunąć ten syf z drugiej opony, który wygląda jak butapren

 

Wróciłem do Stansa, który jest nieporównywalnie lepszy w czyszczeniu, nigdy nie skleja ścianek i tak samo dobrze uszczelnia uszkodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależnie od opony.

Przykładowo Stan przecieka przez opony Continentala, a tym samym opona się nie uszczelni i przybiera na masie przez zbierające się wewnątrz Stanimalsy. Mleko szło jak woda i nigdy nie uszczelniły opon.

Continental Revo dał radę i wygląda na sensowne mleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Trezado odradzam, śmierdzi, szybko wysycha i w oponie pozostaje glut nie do odczyszczenia i taki paskudny płyn.

GEAX (takie szare, chyba TNT) jest bardzo fajne, nawet jak wyschnie całkowicie w oponie to na całym obwodzie zostaje warstwa jakby gumy. Bardzo łatwo się to czyści, odchodzi całymi płatami.

NRG - trudno dostępne, ale bardzo fajne mleko. Tańsze niż GEAX, a bardzo podobne jak chodzi o właściwości.

Osobiście polecam GEAX jak chodzi o jakość/cena, a jak bardziej zależy na cenie to NRG. Kusi mnie też żeby spróbować mleka z Decathlonu, na oko podobne do wymienionych GEAX/NRG a tańsze, jak się zdecyduję to napiszę dwa słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co tam jest w środku. Z filmu na Youtube widać, że to mleko b'twin jest niebieskie :)

Kiedyś używałem Geax Pitstop i byłem zadowolony, potem Stan's-a, ale że strasznie się zrobił drogi przeszedłem najpierw na Caffelatex (pomyłka, cały płyn wyciekł, a dziury nie zakleiło...), a potem na Trezado - lepiej, ale nie rewelacyjnie i potrafi szybko zaschnąć w oponie, nawet po miesiącu. Najdłużej chyba zasycha Stan's No tubes, ale po wyczyszczeniu opony i zalaniu świeżym mlekiem, przez ścianki wychodzi jeden ze składników, chyba jest to gliceryna, bo słodka :), tak jakby opona raz uszczelniona w jakiś sposób oddziaływała na świeże mleko. Trezado zalane do nowej opony wytrzymuje np. 4 miesiące zanim zaschnie, ale zalane do opony raz uszczelnianej zasycha ekspresowo szybko.

W sumie chyba najbardziej byłem zadowolony ze Stan's-a :) Po sezonie, kiedy zdejmowałem opony, w środku zwykle bywały 2-3 kolce wbite, o których wcześniej nie wiedziałem, zupełnie to nie przeszkadzało w jeździe, opona trzymała ciśnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Trezado i polecam. Innych nie miałem, ale Trezado mi uszczelniało zawsze, nie miałem problemów ze ściągnięciem opony- możliwe ,że niektórym tutaj mleko dostało się między opone a obręcz, przez co się troche skleiło, ale bez przesady żeby odarazu rozcinać opone.

Jak ściągałem opone, to mleko które zaschło w oponie, można było łatwo zerwać, taki latex w sumie :D

Kapcia jeszcze nie złapałem na trezado, ale testowałem na drugiej oponie, robiłem dziury to nie było problemu z załataniem. Widziałem też po jeździe czasami ślady mleka na sztycy,podsiodłówce, więc domyślam się, że musiało załatać.

 

Ja je kupiłem ze względu na cene dla testu. Nie dolewałem od zalania w sierpniu/wrześniu, więc przy okazji wymiany przedniej opony i wentylków, zobaczę co się stało z mlekiem po tylu miesiącach, jazda w zimie cały czas. Teraz -13 na dworze i jeździłem. Ciekawe czy cokolwiek płynnego mleka zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he...jak zwykle, okazuje się, że nie ma jednego najlepszego :) Każdy chwali coś innego.

No to żeby namieszać jeszcze bardziej dopiszę to co ja używałem

Stans - dobry, drogi ale jakoś pasuje mi ta marka. 

Oko - tak, tak, jest coś takiego. Kiedy jeszcze nikt nie słyszał o mleko Oko robiło swoją magiczną miksturę. Mleko jak mleko, w miarę tanie i działało jak mleko. Obecnie trudno kupić.

Liquid Rubena/ Mitas - dosyć tanie, działa normalnie.

W sumie nie jestem w stanie stwierdzić, które było najlepsze, wszystkie spełniały swoje zadanie wobec czego cena powinna determinować wybór. Ale jakoś tak dziwnie butelek po Stanie mam najwięcej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w ręce wpadła pół litrowa butelka od Joe's No Flats i jako, że szukałem mleka na okres listopad - marzec gość polecił mi to (zielone). Wg specyfikacji nie zawiera lateksu dlatego przy minusowych temperaturach nie robi się kulka w oponie i nie ma w sobie amonu. Póki co trzyma i po dzisiejszej krótkiej wycieczce przy -14C mleko dalej utrzymało swoją konsystencję. Zalane w listopadzie, póki co bez rozbierania koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...