Skocz do zawartości

[motoryzacja] czyli o wyższości....


riker

Rekomendowane odpowiedzi

na pewno trzeba wymieniac w samochodach takich jak merc równiez filtry itp...to jest przecież normalne i robi się to przy okreslonych przeglądach bo są to elementy które ulegają naturalnemu zuzyciu. We francuzach tez się robi przeglądy a mimo tego przejada połowe tego co merc i silnik cały do wymiany..tu jest kwiestia zastosowanych materiałów w elementach silnika jak i przekazywania napedu i to miałem na myśli :)

 

Co do poprawy osiągów dzięki elektronice to jest w tym część prawdy. To komputer steruje dawka paliwa i wieloma innymi rzeczami dzieki którym osiągi sa polepszane. Jeśli chodzi o systemy ESP itp. to nie sa one dla osob które nie umieją prowadzić.. :P ..jak ktos nie umie prowadzić to nawet te systemy nikogo nie uratują ;) . One mają tylko na celu pomóc kierowcy. I ESP nie ogranicza predkości w zakretach tylko jest to banalny system rozkładania mocy na określone koła. Załącza się tylko w momencie kiedy któreś z kół traci przyczepnosć..Zasada działania jest praktycznie taka sama jak w ABS-ie. Tylko te wszystkie systemy nazywane są zmyslnie żeby ludzie mysleli że mają super technologie a samochodzie :) .

 

Poucz się trochę. ESP działa w ten sposób że wychamowuje pszczególne kołą by wyeliminować poslizg więc zmniejsza prędkośc w zakręcie. Rozwdział mocy na poszczególne koła w celu wyeliminowania poślizgu wymagałby npędu 4x4 i trzch aktywnych dyfrów ,a tymczasem ESP jest stosowane w FWD i W RWD. Wychamawuje wóz. Nie pozwala na jazdę na granicy przyczepności więc nie pozwala wykorzystywać maksimum przyczepnosci. Co do Polo 1.4 170KM to jest to silnik doładowany ale już moc 230KMbez doładowania przy 1.3 na codzień jest niemożliwa bo towarzyszą jej obroty rzędu 10tys.

 

Mocno podkrecone TDI w Ibizie zlało CLS-a 500 (nie mowiac, jaki zrobilo by wiatrak z 540i). Samochody z silnikiem diesla robia 1/4 mili szybciej niz np. ferrari. JD jest tak samo obiektywne jak statystyki Dekry. Czyli mozna sobie podarowac. W Polsce panuje kult niemieckiego samochodu, ale nasz narod jest spaczony przez historie.

 

Tak tylko że Ferrari możesz jeździć na codzień i nie masz tam dragowych opon. Diesle są gorsze bo muszą mieć żeliwne i mają niewielki zakres obrotów użytecznych dlatego do wszelkiego sportu z wyjątkiem offroad lepsze są benzyniaki. Włąduj w Ferrari odpowiednią kasę i ŻADNA Ibiza ci nie podskoczy.

\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poucz się trochę. ESP działa w ten sposób że wychamowuje pszczególne kołą by wyeliminować poslizg więc zmniejsza prędkośc w zakręcie.

Heheh..sam sie poucz albo czytaj ze zrozumieniem bo kiepsko Ci to idzie :) . ESP załącza się tylko wtedy kiedy któres z kół dostaje lekiego poslizu i nie musisz byc wcale na zakręcie ;) . Wystarczy że dodasz gazu na lodzie i ESP się włączy :P . I to co napisałeś o wyhamowywaniu określonych kół to prawda i dlatego nazywa się to stabilizacja kontroli pojazdu...i w ABS-ie zasada jest bardzo podobna..tyle że w ABSie zamiast wyhamowywania koła które wpada w poslizg zostaje odłączony na częsci sekundy hamulec..czyli działa to pulsacyjnie.

 

Widać ze do niektórych ludzi trzeba mówić bardzo powoli bo kiepsko ze zrozumieniem :P;)

 

I skąd te teorie o małym zakresie uzytecznym obrotów w dieslu :blink: . To benzyna ma kiepski zakres bo zeby mieć max moc trzeba go wysoko kręcić ;) . I to diesel charakteryzuje się tym że ma najwiekszą moc własnie w uzytecznym zakresie obrotów ;) . Kto jak kto..ale o silnikach i sytemach bezpieczenstawch to Ty powiniens sie pouczyć bo marnie Ci to idzie :lol: :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie smieszy kult golfa czy passata, ale dotyczy to glownie lysych z dresach. Teraz sie to troche zmieniło i mamy kult avensis :P dlatego ze u nas ludzie kupujac samochod mysla o tym co sobie pomysli sasiad itd :P

 

co do jakosci koreancow , wpadnij Xsystoff na gdanską do salony hyundaia i obejrzyj santa fe ( ktory zreszta bardzo dobrze sprzedaje sie tez w stanach) czy nowa sonate, te auta naprawde nie maja sie czego wstydzic.

 

wypowiedzi rikera nawet nie skomentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do jakosci koreancow , wpadnij Xsystoff na gdanską do salony hyundaia i obejrzyj santa fe ( ktory zreszta bardzo dobrze sprzedaje sie tez w stanach) czy nowa sonate, te auta naprawde nie maja sie czego wstydzic.

H w porownaniu z Daewoooooo czy Kiłą to ekstraklasa. Dlatego nic o Hyundaiu nie pisalem. Na Gdanska mam daleko, ale kiedys bysmy sie przejechali :P Wlasnie jeszcze mnie nie przewiozles Getzem :P

 

I skąd te teorie o małym zakresie uzytecznym obrotów w dieslu

Wedlug mnie zakres 5 - 8 tys obr (przykladowo Honda) jest wiekszy niz 2 - 4 tys obr (wiekszosc diesli). Nie mowiac juz o v8 czy silnikach turbo.

 

To benzyna ma kiepski zakres bo zeby mieć max moc trzeba go wysoko kręcić

Przyspiesza sie momentem obrotowym NA KOŁACH,a reszte strasznie uogolniles.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiedz mi w takim razie Xsystoff w jakim zakresie obrotów wg Ciebie jeździ się najczęściej ??? Bo mówiąc o uzytecznym zakresie mówimy wlasnie o najczęstrzych obrotach z jakimi sie poruszamy.

I po mieście a tym bardziej w trasie jest to zakres właśnie 1800-4000...także jeżeli ktoś mówi o uzytecznych zakresach obrotów to nie patrz na obroty rzędu 7000 ;) . W wiekszości benzyn dostajesz max momentu mniej wiecej przy 4-5 tysiącach..czasami nawet wyżej. A i tak moment nie przekracza 200Nm...może z wyjątkiem wielkich silników benzynowych mających turbo :) .

 

Także wg mnie to wlasnie diesel ma najlepszy zakres obrotów uzytecznych gdyz max moment jest w przedziale 1800-4000 obrotów..przewaznie jest to około 340Nm w silnikach 2 litrowych <_<. I właśnie przy tych obrotach najczęściej sie poruszamy po drogach. ;)

 

 

""Przyspiesza sie momentem obrotowym NA KOŁACH,a reszte strasznie uogolniles""""

 

Wiem jak to wyglada z technicznego punktu widzenia...i mówiąc ze benzyne trzeba krecic zeby mieć dobre przyspieszenia mówie własnie o momencie ;) ..Czy to ja niejasno mówie czy nie staracie się cyztac ze zrozumieniem ?? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany boskie... Zakres użyteczny to zakres pomiędzy max momentem obrotywym ,a max mocą. Benzyniaków nie trzeba wysoko krecić. Np. silniki z dwoma zaworami na cylinder są nisko lub średnioobrotowe. Co do dodawania gazu to jednak ty się mylisz. ESP to nie stablilizacja kontroli jak to nazwałeś tylko stabilizacaja toru jazdy ,a to co powstrzymuje od poślizgu z powodu przegazowania na prostej to TC od Traction Control częściej nazywany ASR i działa w ten sposób ze gdy wykryje poślig to przymyka drugą, własną przepustnicę zminiejszając moc. Spytaj sie speca, np. profesjonalnego kierowce ja działa ESP i czy jest dobre w sporcie. Powie Ci że to ESP przeszkadza w sportowej jeździe.

 

Co do tego kiedy moment jest uzyskiwany to np. w silniku benzynowym typu R4 8V Fiata jest on uzyskiwany przy 2750rpm. Zresztą każdy silnik dostosowuję sie aby uzyskać konkretne parametry. Można np. uzyskać większy moment kosztem mocy i odwrotonie choć oczywiście w ograniczonym stopniu. Jeśli jeździsz dieslem to może Ci się wydawać że przecież on długo ciagnie na jednym biegu. Długo ciągnie bo ma dłuższe biegi niż benzyniak. Spojrzyj sobie na obrotomierze. W ropniakach skala kończy się ok 4-5tys. A w ben na ok 7 mimo że te obroty graniczne to już moment włączenia odcięcia i przy tych rpm już się nie jeździ.

 

 

 

Także wg mnie to wlasnie diesel ma najlepszy zakres obrotów uzytecznych gdyz max moment jest w przedziale 1800-4000 obrotów..przewaznie jest to około 340Nm w silnikach 2 litrowych :). I właśnie przy tych obrotach najczęściej sie poruszamy po drogach. <_<

 

 

przy 4000tus. to moment masz już dawno padnięty i masz max moc albo i wcześniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:):):):):):):):):):)

Czy ja pisałem że ESP pomaga w sporcie :) ...Każda marka samochodów wymysla zupełnie inne literki i oznaczenia systemów które sa montowane w samochodach, które mają na celu pomóc kierowcy. Niedługo wejdzie system powiedzmy o nazwie WRS a Ty bedziesz sie podniecac ze masz to w samochodzie :lol:

I się nie myle :) ...jesli dodając gazu powiedzmy jadąc po lodzie koła zaczną się ślizgać to właczy się ESP czy ten sam system pod innymi literkami jak to tam nazwali inni producenci...I stabilizacja kontroli pojazdu i stabilizacja toru jazdy to jest jedno i to samo :)

 

I pytanie do Ciebie...kogo nazywasz specem?? Bo specem nie jest profesnojalny kierowca...tylko inzynier który projektuje samochody i okreslone układy :) . Także podpytaj się lepiej dokładnie inżyniera mechanika :)

 

Apropo tych wszystkich systemów montowanych w samochodach pod tymi zmyślnymi nazwami..wiesz jak one działają??? Bo czytając Twoje posty mam wrażnie że uważasz coś takiego za szczyt techniki..jakby nie wiadomo jaki mądry był samochód. Otóż dla Twojej wiadomosci..te wszystkie systemy to sa bardzo prymitywne urządzenia, które są przekoloryzowane w reklamach samochodowych, a oparte sa na prostych czujnikach ;)

 

RANY... <_< Diesel ma dłuższe biegi niż benzyniak :) :lol: . Czasami to mozna się tu naprawde fajnych rzeczy dowiedzieć.. :) .

I jeśli uważasz ze moment przy 4 tys masz padniety to danwo dieslem nie jezdziłes ;)

 

Kończe już te wywody bo mozna gadac i gadac a i tak do niczego to nie doprowadzi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze wzgledu na efekt turbo dziury , w celu zniwelowania go, pierwszy bieg w dieslach jest znacznie krótszy niz w benzyniakach.

 

zadne systemy bezpieczenstwa nie pomoga jak autem jedzie kierowca bez wyobraźni, nie wazne jak to nazwiesz :)

 

tak po za tym :D to kto jeździ w pełnym zakresie obrotow:D?? jazda w obszarze obrotow gdzie dostepna jest maxymalna moc , kosztuje naprawde sporo, spalania skacza w góre do niebotycznych wartosci:) kazdy samochod jest inny , ma inny silnik , inaczej zestopniowana skrzynie. I rola kierowcy jest wyczucie mozliwosc auta :) a przy obecnych cenach benzyny, kazdy stara sie jeździc jak najoszczedniej.

 

przyspieszeniem do setki i predkoscia maxymalna to podniecaja sie 16latkowie wiedziacy wszystko o tuningu :D bo dla kogos kto już troche jeździł duzo wazniejsza jest elastycznosc auta i niskie spalanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma do ##### czegoś takiego jak stabilizacja kontroli! antyblokada haulców (ABS) rozdział siły hamowania EBD, stabilizacja toru jazdy (ESP) która aleiminuje poślizg nad lub podsterowny hamując poszczeólne koła i kontrola trakcji (ASR) kótra przymyka przepustnicę gdy opony nie będą wstanie przenieść momentu na drogę!

 

 

 

RANY... :) Diesel ma dłuższe biegi niż benzyniak :) :lol: . Czasami to mozna się tu naprawde fajnych rzeczy dowiedzieć.. :) .

I jeśli uważasz ze moment przy 4 tys masz padniety to danwo dieslem nie jezdziłes :D

 

Kończe już te wywody bo mozna gadac i gadac a i tak do niczego to nie doprowadzi. :D

 

No K### Diesel ma dłuższe biegi bo ma krótszy zakres niż benzyniak. Przecież to logicze. Benzyniak ,ma zaś długi zakres obrotów więc krótsze biegi przy załozeniu że oba auta mają np. 5 biegowe skrzynie. Wygląda na to że kiedyś coś niecoś widziałeś ale teraz ci sę wszystko poplątało ,a dalej szpanujesz. Co do np. ESP to jestem zażartym wrogiem tego urządzenia nt. nie powiem że cos co jest sterowanie komputerem i używa licznych pomp i zaworów jest prymitywne. I tu koniec rozmowy bo widzę że się zawziąłeś i albo jesteś typem człowieka któremu nawet Einstein nie dowiedzie że napisał dwie teorie względności ,a nie jedną albo wiesz że popełniłeś błąd ale zwyczajnie nie chcesz się do tego przyznać. Koniec rozmowy.

 

ze wzgledu na efekt turbo dziury , w celu zniwelowania go, pierwszy bieg w dieslach jest znacznie krótszy niz w benzyniakach.

 

zadne systemy bezpieczenstwa nie pomoga jak autem jedzie kierowca bez wyobraźni, nie wazne jak to nazwiesz ;)

 

tak po za tym :D to kto jeździ w pełnym zakresie obrotow:D?? jazda w obszarze obrotow gdzie dostepna jest maxymalna moc , kosztuje naprawde sporo, spalania skacza w góre do niebotycznych wartosci:) kazdy samochod jest inny , ma inny silnik , inaczej zestopniowana skrzynie. I rola kierowcy jest wyczucie mozliwosc auta ;) a przy obecnych cenach benzyny, kazdy stara sie jeździc jak najoszczedniej.

 

przyspieszeniem do setki i predkoscia maxymalna to podniecaja sie 16latkowie wiedziacy wszystko o tuningu :D bo dla kogos kto już troche jeździł duzo wazniejsza jest elastycznosc auta i niskie spalanie

 

Pewnie że elastycznosć jest ważna, zwłaszcza w ruchu miejskim , normalnie nigdy nie przkraczmy max momentu. Co wszystko wiedzących nastolatkó to jak słyszę jak tacy o autach rozmawiają to mi się rzygać chce. Tym bardziej jeśli oni znają tylko te słowa: niezły kop, cool, full wypas, power A zwykle tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuje sie nogami i rekami pod tym co pisze Author roadbiker. Diesel ma koszmarnie dlugie biegi, dlatego ten ogromny moment w katalogu nie jest juz taki piekny na drodze i okazuje sie nagle, ze 300 NM w dieslu dostaje baty od 160 NM w silniku benzynowym. Zeby wam udowodnic ze diesel ma dluzsze biegi to tak: do afn-a (1.9 tdi na pompie, 110 km) wkladaja 5-biegowa skrzynie, gdzie na drugim biegu przy 4000 rpm jest okolo 75 km/h. Gdybysmy wlozyli ta skrzynie do silnika benzynowego to rowniez osiagnalby on 75 km/h przy 4000 rpm, tylko ze taka Honda kreci sie do 8000 rpm co daje 150 km/h na DRUGIM BIEGU! W wiekszosci samochodow dwojka to max 90 - 100 km/h, wiec wyraznie widac, ze diesel ma prawie o polowe dluzsze przelozenia. Nasze odczucie jest zupelnie inne, ruszamy dieslem i w zasadzie od razu drugi bieg, bo jedynka jest tragicznie krotka - wlasnie przez maly zakres obrotow.

 

 

To powiedz mi w takim razie Xsystoff w jakim zakresie obrotów wg Ciebie jeździ się najczęściej ???

W takich na jakie masz ochote, albo w takich na jakie Cie stac. Nikt nie zmusza Ciebie zebys zmienial biegi przy niskich obrotach.

 

 

 

W wiekszości benzyn dostajesz max momentu mniej wiecej przy 4-5 tysiącach..czasami nawet wyżej. A i tak moment nie przekracza 200Nm...może z wyjątkiem wielkich silników benzynowych mających turbo .

Jezu, ale herezje piszesz. 200 NM to teraz zwykle 2 litrowe wolnossace silniki maja, 15 letni mercedesowski 1.8 ma prawie 180 NM...

 

 

Rany boskie... Zakres użyteczny to zakres pomiędzy max momentem obrotywym ,a max mocą.

Dokladnie :) I zawsze Diesel bedzie w tyle :) 1.8T ma maksymalny moment przy 1750 obr, a maksymalna moc w okolicach 6 tys. Pokazcie mi diesla majacego 4 tys obr zakresu :D

 

 

Ciekawe co powiecie na to, ze lepiej miec 100 nm momentu przy 6000 obr/min niz 200 nm przy 2000 obr/min :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko wtrącę, że ostatnie LeMans wygrało auto z dieslem właśnie... A to coś znaczy.

 

Aczkolwiek do jazdy sportowej wolałbym benzyniaka ze względu na odgłos pracy. :)

 

Poza tym temat miał być chyba o najlepszej marce samochodów, a nie przewadze diesla nad benzyniakiem lub na odwrót. Nie mówiąc o tym że mi w ogóle nie podobają się tematy typu "która marka jest najlepsza", bo nie ma takiej. Tak samo jak w rowerach. Bo czym jest owa "lepszość"? Mocą uzyskiwaną z 1 litra pojemności? Bezawaryjnością? Komfortem? Ceną? Nie ma jednej marki najlepszej we wszystkich tych cechach bo jest to niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z tym co pisze Xsystoff :)

Diesle nie zostaly stowrzone do jazdy sportowe tylko do ekonomicznej. Owszem są juz mocne szybkie diesle ale te auta dużo gorzej znosza wysokie obroty niż 16v benzyniaki.

Kazde auto trzeba traktowac indywidualnie, jak kobiete :D jazda benzyniakiem w zbyt niskim zakresie obrotow spowoduje przecierzenie silnika momentem. Jazda ciagle w górnych zakresach obrotow, i ciagniecie do odcinki, zmusza do czestrzej wymiany oleju, silnik skraca swoją żywotnosć.

jazda dieslem z kolei wymaga poskromienia nieco sportowych aspiracji, i odpuszczenia sobie sprintow spod swiatel.

 

skrzynia czesto jest dostosowana takze do typu auta :) ja np u siebie mam krótka skrzynie która pozwala na bardzo ładne przyspieszanie, ale daje niska predkosc maxymalna ( która i tak jest zbyt wysoka jak na 1000 kg auto :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadac szybko dieslem ma sie wrazenie ciaglej potrzeby zmiany biegu w gore, a w silniku benzynowym w dol :)

 

Wracajac troche do tematu bezawaryjnosci, to nowe diesle zostaja w tyle. Padajace przeplywki, zapiekajace sie lopatki w trubosprezarkach, padajace, slynne zawory n75 to bolaczki tdi, u innych producentow sa to padajace wtryski i czeste wpadanie w tryb awaryjny. Toyota miala problemy z zapychajacymi sie filtrami czasteczek stalych, gdy ktos jezdzil tylko po autostradzie. Benzynowe silniki sa od tego wolne. Wiekszosc samochodow ma problemy z elektronika, ktora wyprawia cuda. Samoistnie wlaczajace sie radio w Volvo czy blokujacy sie panel automatycznej klimatyzacji (zaczyna grzac na maksa i nie mozna tego zmienic, trzeba zatrzymac samochod i wylaczyc silnik). Notorycznie pada zawieszenie na naszych drogach, sol zre karoserie, ze az slychac jak chrupie. W nowej E-klasie (w211 przed delikatnym liftem) potrafily wylaczyc sie nagle hamulce (nie ma tam tradycyjnego ukladu hydraulicznego). Nie ma samchodow bezawaryjnych. Niestety. Nie ma tez najlepszych czy najgorszych. Sa tylko drozsze i tansze, bardziej prestizowe i mniej, szybsze i wolniejsze, malo - awaryjne i bardzo awaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nowych diesli.....czy masz może Xsystoff diesla że mówisz ze są awaryjne?!?! :) . W mojej rodzinie jest nowy ford mondeo 2.0 turbo diesel. Mamy go już 3 lata..przejechał ponad 150 tysiecy kilometrów i nie miał zadnej awarii o których piszesz :) . Podobnie jak auta w firmie ojca. Wszystkie sa w dieslu i ani jeden nie miał takich awarii :D

 

Każdy woli co innego..ja naprzykład nie lubie robić redukcji żeby przyspieszyc gwałtownie dlatego bardzo lubie diesle. Już raz uniknałem wypadku dzieki temu że zaoszczędziłem ponad sekunde na tym że nie trzeba było redukować biegu.

Diesle źle znoszą wysokie obroty ale tez nie ma sensu kręcić ich wysoko bo najwyższy moment ma w dolnym zakresie obrotów..i to dlatego sa oszczędne.

I mr.ironman wierz mi na słowo że nowoczesny diesel wcale nie powstrzymuje sportowych aspiracji, szczególnie w połączeniu z zawieszeniem fordziaka, a spod świateł ten samochodzik zostawia niejednego benzyniaka w tej pojemności. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeździłem tym mondziakiem :) ciesz sie ze nie masz z nim problemow :) znam kilka przypadkow siadajacej elektroniki w tym modelu.

Xsystoff ma racje co do awaryjnosc, wystarczy za raz trafisz gowniane paliwo i juz po wtryskiwaczach. Turbo diesle nie nadaja sie do jazdy miejskiej ( po przebiegu wnioskuje ze Wasz mondziak do tego nie słuzy) ze wzgledu na zasade smarowania turbosprezarki, a takze długonagrzewajace sie silniki. Czesto w dieslach uzytkowanych glownie w miescie pada turbo.

 

A co do gwaltownego przyspieszania bez redukcji :) wszystko zalezy od sytuacji , ale jak juz gdzie na tym forum pisalem zeby to ocenic trzeba porownywac turbodiesla to benzyny z turbo.

 

wiadomo ze nie ma auta bez wad :D ale są auta które w których mozna sie zakochac pomimo ich wad i niedoskonalosci. Od kiedy tylko interesuje sie motoryzacja , a za sprawa ojca, bedzie to juz ponad 10 lat spokojnie, moim marzeniem jest mustang z 65 ;) moze niedoskonaly, nieekomiczny glosny, wcale nie szybki a jednak gdybym mogl to bym takim jeździł ;) i to jest urok motoryzacji.

bo czesc trkatuje samochod jako narzedzie tak jak pralke czy lodowke, a dla innych auto jest czyms wiecej i nie mowie tu o szpanowaniu czy tworzeniu sobie oltarzyków ;) ale o troche innym podejsciu niz do rzeczy. Kierowcy którzy poprostu lubia swoja auta, bardziej o nie dbaja, a te im sie odwdzieczaja i tyle :P

 

pozdrowko zmotoryzowane ;)

 

ps. moze jeszcze poruszymy temat motocykl vs samochod ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ten mondziak sprawuje sie świetnie. Z elektryką tez jest wszystko wporzadku. A najbardziejm mi sie podoba w nim jego oszczędność. Dislem trzeba umieć jeździć..i jak się umie to spalaie jest baardzo małe. W mieście pali kolo 5,2 litra na 100km. W większości wypadków ojciec lub ja hamujemy silnikiem..dzieki czemu przy przebiegu 150 tys mamy w aucie fabryczne klocki hamulcowe które nie są starte nawet do połowy :) . Tankujemy tylko na shelu V-power diesel. Przy tym oleju i zmianie kąta wyprzedzenia wtrysku wyraźnie na pedale gazu odczywa się jakość tego paliwa. Ale oczywiście zgodze sie z tym że diesel jest wrazliwy na jakość paliwa. Szczególnie system w mondziaku common rail jest na to wrażliwy i to jest lekka wada...bo trzeba kupowac droższe paliwo :) . Jednak ten mondziak ma zasadniczą zalete...na baku przejeżdzamy nim ponad 1100 km.

 

A ja sam jestem zauroczony mini morrisem :) . I wkońcu go sobie kupie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nowych diesli.....czy masz może Xsystoff diesla że mówisz ze są awaryjne?!?! :)

Tak, mam.

 

 

W mojej rodzinie jest nowy ford mondeo 2.0 turbo diesel. Mamy go już 3 lata..przejechał ponad 150 tysiecy kilometrów i nie miał zadnej awarii o których piszesz :) . Podobnie jak auta w firmie ojca. Wszystkie sa w dieslu i ani jeden nie miał takich awarii :D

Pogratulowac szczescia.

 

 

Już raz uniknałem wypadku dzieki temu że zaoszczędziłem ponad sekunde na tym że nie trzeba było redukować biegu.

Jak redukujesz ponad sekunde to moze czas nauczyc sie szybko zmieniac biegi ? :wink: Nie obraz sie, zartowalem ;) Zeby nie bylo to na trasie mocny diesel jest faktycznie kochany. 1900 rpm przy 90 km/h, jak trzeba to na czworce mozna dobic do 180, a spalanie 5l jest przy spokojnej jezdzie osiagalne. Tutaj sie zgadzam, na trasie diesel mnie urzekl. Ale w miescie meczy mnie klekot i turbodziura wielka jak Tytanic.

 

I mr.ironman wierz mi na słowo że nowoczesny diesel wcale nie powstrzymuje sportowych aspiracji, szczególnie w połączeniu z zawieszeniem fordziaka, a spod świateł ten samochodzik zostawia niejednego benzyniaka w tej pojemności. :)

Jak rowniez dostanie baty od 1.2 8v w Seicento, ale chyba nie o to chodzi zeby licytowac co jest szybsze.

 

W mieście pali kolo 5,2 litra na 100km.

A na trasie 3 litry ? Takie bajki to nie dla mnie. W normalnym miescie 8 wezmie, chyba, ze mowimy o jezdzie o 4 nad ranem. Jakby nie bylo diesle sa oszczedne i nigdy benzyna w tej dziedzinie ich nie dogoni. Ale posluchaj doladowanego v8, a juz w ogole przejedz sie takim. Zakochasz sie, a na diesle bedziesz patrzyl z pogarda, nawet jak bedzie to v12 tdi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja jestem w dieslach zakochany ;) . Nie lubie benzyn właśnie przez to że trzeba je kręcić żeby dobrze szły i robić redukcje. Moim takim marzeniem to mieć diesla 3.0 rzędowego jakiego oferuje miedzy innymi BMW.

Z tym zmienianiem biegu to się nie obraziłem :) ..ale wszystko trwa... przy szybkiej jeździe każdy ułamek sekundy jest ważny kiedy trzeba uniknąć wypadku.

 

Co do klekotu to powiedz mi jakiego masz diesla??? Bo w tym mondeo trzeba mieć obroty poniżej 2000 żeby dosłyszeć jakiś klekot :) a o turbodziurze wielkiej jak tytanic nic nie wiem. Przynajmniej w mondeo nie jest ona bardzo zauważalna. A i tak zadko go słysze bo zawsze mam radio włączone albo z kimś rozmawiam. A poza tym..to zakochany jestem w dieslach właśnie przez ten klekot :D .

Oczywiście ma tez wady. Ale są one głównie spowodowane złym wykończeniem czy słabymi materiałami niektórych elementów. Tak jak końcówka drążka przez co czasami dziwne wibracje dostają się na kiere :)

 

Tak jak wcześniej pisałem..dieslem trzeba umieć jeździć. Jak się umie, to można naprawde zejść ze spalaniem do bardzo niskiego pułapu który przez wiekszość ludzi uważany jest właśnie za bajki :) . Częsta jazda na luzie...nie ściaganie się do świateł jak jest czerwone, częste hamowanie silnikiem. To są czynniki które powodują że on tak mało pali. Oczywiście mozna jeździć tak że spali nawet 10 litrów na 100 :rolleyes: . Tym fordziakiem w zasadzie jeżdze tylko w mieście. Czasami tylko na obwodową kiedy miasto jest zakorkowane. I wahania spalania na komputerze wsazują od 5.1 do 5.4 litra.

Ojciec który w zasadzie ciągle jeżdzi nim po obwodnicy lub autostradach na 6 biegu nie przekraczając 110 km/h zszedł ze spalaniem do 4,5 litra na 100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po miescie niestety auta palą i to nawet diesle. Szczecin ostatnio jest tak zakorkowany ze pale po 8.5 litra benzyny. A kumpel ma fieste diesla, tego nowego z commonrailem juz, i co ? pali 7-7.5 litra ropy. Pomijajac fakt roznych kierowcowto jednak nawet diesle spali sporo jak sie wiecej stoi niz jedzie. Ale znowu robi sie nam temat benzyna vs diesel ;)

 

co do samych fordow, to mam mieszane uczucia. Dosc dobre silniki, ale duzo palące benzyniaki. Ale jakosc materiałow jest wyjątkowo niska niestety. Focus , c max znaczaco odbiegaja jesli chodzi o wykonanie od konkurentow. Mondziak jest autem juz dopracowanym, któremy juz w przyszlym roku szykuje sie nastepca zapewne.

 

ps. Zazdroszcze Ci jazdy po miescie kiedy mozesz hamowac silnikiem ;)w Szczecinie praktycznie niewykonalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim takim marzeniem to mieć diesla 3.0 rzędowego jakiego oferuje miedzy innymi BMW.

3.0d - dwukrotnie wybrany silnikiem roku. W obecnej konfiguracji ponad 200 KM. Faktycznie rewelka. Moglbym jeszcze miec 320CDI lub 400CDI oraz 3.0 TDI.

 

Co do klekotu to powiedz mi jakiego masz diesla???

1.9 TDI na pompie.

 

 

Bo w tym mondeo trzeba mieć obroty poniżej 2000 żeby dosłyszeć jakiś klekot ;)

A u mnie dokladnie na odwrot.

 

a o turbodziurze wielkiej jak tytanic nic nie wiem. Przynajmniej w mondeo nie jest ona bardzo zauważalna.

Bo masz juz nowsza generacje silnikow. U mnie ponizej 2000 obr auto totalnie nie jedzie, a pozniej turbosprezarka bierze sie do roboty i jest kopniak. Mialem okazje przejechac sie 200CDI i faktycznie juz od 1.5 tys ciagnal dosc dobrze.

 

 

A i tak zadko go słysze bo zawsze mam radio włączone albo z kimś rozmawiam. A poza tym..to zakochany jestem w dieslach właśnie przez ten klekot :P .

Mnie tam ogolnie ten klekot tez sie podoba, szczegolnie jak jest wlaczona klimatyzacja, nawiew i radio, wtedy go nie slychac wcale, ale jak odpalasz zimny silnik to troche wstyd, ze robi glosne KLE KLE KLE, po prostu w duzym samochodzie tak nie wypada :) Podoba mi sie jeszcze, ze diesel nie jedzie "poza Toba" czujesz go doskonale :)

 

Tak jak wcześniej pisałem..dieslem trzeba umieć jeździć. Jak się umie, to można naprawde zejść ze spalaniem do bardzo niskiego pułapu który przez wiekszość ludzi uważany jest właśnie za bajki :)

Tez mi nikt nie chcial wierzyc, jak zszedlem ponizej 5 litrow na trasie samochodem o gabarytach dwoch fiatow panda :)

 

 

Ojciec który w zasadzie ciągle jeżdzi nim po obwodnicy lub autostradach na 6 biegu nie przekraczając 110 km/h zszedł ze spalaniem do 4,5 litra na 100.

A widzisz, autostrada i obwodnica. Po Szczecinie juz nie bedzie tak kolorowo, nie wspominajac o Poznaniu czy Warszawie - zakorkowanych totalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mr.ironman

 

Na ostatnich targach które odbyły się chyba w paryzu pokazali już nowego mondeo 2007 i nie jest to koncept tylko prawidziwy samochód który właśnie tak będzie wyglądać..

http://www.ford.com/en/vehicles/autoShows/...%2Fen%2Fdefault

 

Mniej więcej kiedy pojawi się on na rynku będziemy sprzedawać tego mondziaka i kupować właśnie tego nowego poniewaz sa bardzo dobre wrażenia po tym który mamy teraz.

Szczególnie co jest w mondeo świetne to silnik (lepszy niż u konkurencji jeśli chodzi o elastyczność i parametry choć kupowac bedziemy pewnie wersje 2.2 w dieslu) zawieszenie które jest komfortowe a jednoczesnie na tyle twarde że zakrety pokonuje się niebiańsko fajnie ;) oraz precyzja układu kierowniczego dzieki któremu znakomicie się prowadzi tego kolosa którego mamy w wersji kombi i w takiej wersji będzie nastepny :) .

To sa główne czynniki dla których był kupiony. Gdyż w tych okreslonych parametrach reszta samochodów tej kalsy wypadała gorzej. Teraz najlepszym silnikiem diesla jest silnik toyoty 180 konny oczywiście diesel. Jednak w proównaniu z kiepskim zawieszeniem (zbyt miekkim) to całościowo nie wygląda tak super :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię diesli.......

 

Dlaczego?

1. Poranny klekot,

2. wysoka cena zakupu,

3. większa awaryjność spowodowana znaczną komplikacją techniczną silnika, rozbudowaną elektroniką i ponadprzeciętną wrażliwością na jakość paliwa,

4. wąski zakres użytecznych obrotów – i bzdurą jest deprecjonowanie silnika benzynowego w tym względzie. Mój ostatni v6 kręcił się do 7OOO, moment miał jak trzeba.......a w dieslu, moment jest, i szybko znika, bo przy 3OOO już bieg trzeba zmieniać......i w efekcie jest silniejszy dół a krótka góra......więc szuflujemy tam i z powrotem (ja nie, mam automat ;)

5.słabe ogrzewanie

 

 

v8 nie posiada tych problemów. wole raczej porządny silnik benzynowy, v6, v8.

 

A paliwo? Jak sie snujesz 90-110 na szóstce z wiatrem to może i do 5l zejdziesz wielkim wozem. Jak jeździsz po mieście, masujesz te króciusieńkie 6 biegów, silnika nie dogrzewasz........to 5litrow wydaje się tylko prowokacją na rzecz posta. Na autostradzie przy 160-180 też troszkę to tego baku wpływa....

 

Moje auto:

 

O5' Ford Mondeo Turnier TDCi 85kw, z automatyczną skrzynią 5-biegową z możliwą zmianą ręczna +/-

 

Spalanie:

 

miasto (głównie dystanse do 10 km) 7-8.5 l (ford podaje nawet do 10,4 !)

landsztrasa (90-120 km/h) 6-6.5 l

autostrada (130-160 lm/h) 6.5-7.5 l

 

niezłą naklejkę widziałem – DIE sel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Poranny klekot,

Ano ;)

 

2. wysoka cena zakupu,

Ano :)

 

3. większa awaryjność spowodowana znaczną komplikacją techniczną silnika, rozbudowaną elektroniką i ponadprzeciętną wrażliwością na jakość paliwa,

Ano :)

 

 

a w dieslu, moment jest, i szybko znika, bo przy 3OOO już bieg trzeba zmieniać......

Za szybko zmieniasz biegi, tzn jak chcesz wykrzesac z niego cala moc to do 4 tys wypadaloby zakrecic.

 

 

5.słabe ogrzewanie

To dziwnie ja nie mam takiego problemu. Webasto wymiata :)

 

 

A paliwo? Jak sie snujesz 90-110 na szóstce z wiatrem to może i do 5l zejdziesz wielkim wozem.

120 - 140 z pieciobiegowa skrzynia i dosc czestym wyprzedzaniem = 5.26 l / 100 km samochodem wazacym z dwoma pasazerami 1750 kg i majacym genialny cx 0.28. Mierzone na trasie 850 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranny klekot owszem jest, ale ja uwielbiam ten dźwiek :) ....ale jak wejdzie na obroty nie słyszy się tego..no chyba że się trzyma głowe za oknem :P .

 

Co do ceny zakupu to owszem nie jest to tanie poniewaz od silnika benzynowego cena zakupu moze się róznić w niektórych samochodach około 15-20 tyś zł.

 

Diesle faktycznie jest wrażliwy na jakosc paliwa szczególnie pompowtryskiwacze sa czułe. Dlatego zalecam tankowac może i najdroższe paliwo na rynku ale zaoszczedzi to nieprzyjemności związanych z wymianą wtryskiwaczy :)

 

Co do zmiany biegu...w dieslu szczerze mówiąc nie powinno się patrzeć na obrotościomierz tylko na odczucie. W momencie kiedy odczuwa się ze zaczyna słabo "wbijac w fotel" bieg się zmienia. Tak postępując osiągi beda naprawde imponujące a i spalanie niskie.

Ale to jest roznie w zaleznosci o marki autka :) .

 

Co do ogrzewania to się z tym nie spotkałem ;) .

 

Z tym spalaniem 5.2-5.4 w mieście to nie jest zadna prowokacja :) . Sam nie wierzyłem poki nie zobaczyłem. Jak się umie to bez problemu mozna zejść do takiego spalania. I nie będe tu nikogo przekonywać i udowadniac tego....może sami kiedyś sie niektórzy o tym przekonają.

 

Biegi w dieslu faktycznie są krociotkie szczególnie 1 i 2. Tym mondeo moge ruszac z 2 biegu i nie ma specjalnie różnicy B) . Ale 3, 4 i 5 bieg to mozna "poszaleć", 6 bieg to już typowo ekonomiczny bieg.

 

A najbardzije w dieslu podoba mi się to ze samochód moze być załadowany bagazami i pasazerami mieć właczoną klimatyzacje..a na pedale gazu specjalnie się tego nie odczuje :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Renówkę... ScenicaII 1,9dci i jestem w pełni zadowolony... Największą zaletą jest ostatni akapit w powyższym poście... diesle są po prostu "mocniejsze"... Nie chodzi tu o szybkość ale o możliwości załadunkowe, pokonywanie wznieśeń, przyspieszenia no i "komfort pracy" czyli leje się ON i o nic się nie martwimy... nic nie zgaśnie itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...