Skocz do zawartości

[Kupno 29er] HT vs. FS dla amatora


PawelZMC

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne grono!

 

Szybciutko o mnie: 190cm / 92kg

Planuje zakup mojego drugiego roweru w życiu ( pomijając komunijnego itd. ), kwota która wchodzi w rachubę to około(!) 6000 zł.

Mój poprzedni rower to "HT" Specialized Hardrock Sport Disc, na 26" kołach, 80mm Suntour.

 

Dylemat przed którym aktualnie stoję, to zakup nowego roweru, definitywnie 29er'a.

Rzecz w tym, że jestem słabo zorientowany n.t. dzisiejszych konstrukcji i technologii, choć staram sie nadrobić zaległości, buszując po internecie.

 

Ze względu na mój powracający problem z kręgosłupem, odczuwałem dyskomfort w plecach podczas jazdy na moim HT.

Mój styl jazdy to weekendowa, lokalna włóczęga, z przewagą byle jakich nawierzchni asfaltowych oraz ścieżek polnych i leśnych.

Nie mam w zamiarze użytkowania roweru w celach wyczynowych, odpadają maratony itp.

 

Czy najlepszym rozwiązaniem dla mnie będzie FS ze skokiem zawieszenia, powiedzmy 100-1200mm czy być może istnieje jakiś współczesny HT, który oszczędziłby mój kręgosłup oraz pozwoliłby zaoszczędzić ZŁ w portfelu?

 

Być może doradzicie inny typ roweru niż MTB FS lub HT, który nadałby się do moich zastosowań?

Będę wdzięczny za sugestię dot. producenta / modelu, wartego rozwagi.

 

Uprzejmie proszę o pomoc oraz delikatną krytykę mojego zapytania do Was ;) 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na asfaltach, nawet kiepskich, i drogach polnych/szutrowych full będzie Ci tylko przeszkadzał. Włóż między bajki opowieści tych, co na fullu jeżdżą w peletonie z szosowcami.

Na bóle kręgosłupa poleca dobranie odpowiedniej, niekoniecznie jak najbardziej wyprostowanej, pozycji, najlepiej z fizjoterapeutą lub lekarzem sportowym.

Zamiast MTB nadawałby się też gravel, ale będzie jeszcze sztywniej, oraz nie wiem, jak zapatrujesz się na baranka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ból pleców FS oczywiście pomoże, lecz jest to rower, który swoje pazurki pokazuje w mocniejszym terenie. Jak planujesz weekendowo jeździć po płaskim i twardym to zakup trekinga z regulowanym mostkiem np Kross TRANS. Opony 2.0 i powinno być wygodnie. Jeszcze dodam, ze tez borykałem się z bólem pleców i kręgosłupa lecz przyczyną tego były słabe mięśnie. Jak pojeździsz intensywniej / więcej, to wyćwiczysz je i ból pleców minie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ból pleców FS oczywiście pomoże, lecz jest to rower, który swoje pazurki pokazuje w mocniejszym terenie.

 

Oczywiście nie pomoże. Pomoże właściwie dobrana pozycja i zwiększenie poziomu sprawności, jeśli są braki w tym zakresie. Jak ktoś ma problemy ze zdrowiem to będzie go bolało na każdym rowerze nawet przy dobrze dobranej pozycji. Jeśli ktoś jest zdrowy i sprawny (jest gibkość i odpowiednio silne mięśnie stabilizujące kręgosłup) to pojedzie komfortowo na wszystkim od szosy po DH.

 

Zresztą sam sprawę rozumiesz.

 

Jeszcze dodam, ze tez borykałem się z bólem pleców i kręgosłupa lecz przyczyną tego były słabe mięśnie.

 

Więc nie wiem skąd porada że full pomoże. Nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

z przewagą byle jakich nawierzchni asfaltowych oraz ścieżek polnych i leśnych.

Mi to brzmi jak definicja fulla do XC. Zastanowiłbym się nad czymś w stylu Meridy One-Twenty 9600.

 

Kross robi bardzo fajne fulle, ale raczej do ostrzejszych zastosowań - trial/enduro.

 

Poza tym przychylam się do wypowiedzi kolegi powyżej - ból pleców może być spowodowany słabymi mięśniami grzbietu/lędźwi. Mi pomogły izolowane ćwiczenia na te partie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze można podmienić sztycę na amortyzowaną i dać grubaśne siodło, które także lepiej będzie pochłaniało drgania. HT zawsze będzie tańszym rowerem i za te same pieniądze otrzymamy lepszy sprzęt.

 

Moje pytanie, czy na pewno potrzebujesz do takiej jazdy rower za 6kzł? Uważam, że 3/4 tyś. w zupełności by wystarczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze polecam ludziom którzy mają dylemat, aby poświęcili mała sumkę w porównaniu do wartości roweru, wypożyczyli rower na FS na jeden dzień i na własnej skórze przekonali się czy im to pasuje.

Ja wpakowałem się kiedyś w fulla o skoku 140 bo miałem hasać po górach i singlach jak kozica. Sprzedałem po jakiś 3 miesiącach i wróciłem do HT...

Aczkolwiek są też osoby, które po jeździe na fullu nie wyobrażają sobie powrotu.

 

Dlatego najlepiej wypożyczyć rower albo ustawić się z kimś kto da pojeździć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Full/HT to kwestia gustu i oczekiwań. Skoro kolega do lekkiego terenu nie rozgląda się za rowerem enduro, to nie ma powodu, aby go odwodzić od rozglądania się za fullem.

Sam mam HT i fulla. Na lekkie traski w okolicy miejsca zamieszkania wolę szybszego i zwinniejszego HT. Natomiast gdy w grę wchodzi wielogodzinne tłuczenie w terenie (dziury, korzenie itd.) - zdecydowanie full. Na miejscu kolegi zrobiłbym rachunek sumienia i spróbował ocenić ile jest asfaltu a ile dziurawego terenu. Asfalty całkiem znośnie połyka się na HT. Full też się toczy po asfalcie, ale jeśli asfaltu jest dużo, brałbym HT.

Minusem fulla po tym, jak już się przełknie większą cenę, jest konieczność dbania o tylne zawieszenie - więcej serwisowania, bardziej czasochłonne mycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na asfaltach, nawet kiepskich, i drogach polnych/szutrowych full będzie Ci tylko przeszkadzał. Włóż między bajki opowieści tych, co na fullu jeżdżą w peletonie z szosowcami.

Na bóle kręgosłupa poleca dobranie odpowiedniej, niekoniecznie jak najbardziej wyprostowanej, pozycji, najlepiej z fizjoterapeutą lub lekarzem sportowym.

Zamiast MTB nadawałby się też gravel, ale będzie jeszcze sztywniej, oraz nie wiem, jak zapatrujesz się na baranka.

 

Gravela odradzam. Wytelepie strasznie. Wiem bo mam.

 

Jeśli nie ma mowy o jakiś maratonach i tylko weekendowe jazdy (komfort) to nie patrzył bym na szkodę jeśli chodzi prędkości z tytułu fulla.

 

Edytowane przez Davken
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Mój problem z plecami pochodzi od zmniejszonej przestrzeni pomiędzy dyskami, w odcinku lędźwiowym.
Rower ma służyć do poprawienia kondycji fizycznej, w tym wzmocnieniu mięśni pleców.

Jeśli chodzi o sprecyzowanie stylu jazdy, to będzie przeważał asfalt, nad bezdrożami, w stosunku około 70/30%, tylko i wyłącznie rekreacyjnie.
Chciałbym uniknąć sytuacji, kupując HT czy FS, że za miesiąc uznam - nie, to jednak nie to, trzeba było wziąć ten drugi ;) ale dopóki się nie przejadę, nie będę wiedział.

Zwróciłem uwagę na rowery Specialized Crosstrail:

https://www.specialized.com/pl/pl/men/bikes/fitness/fitness/crosstrail-elite-int/115425

https://www.specialized.com/pl/pl/men/bikes/fitness/fitness/crosstrail-elite-carbon/115132

Ergonomia "na zdjęciu" wygląda dosyć wygodnie, można nimi wjechać w teren itd.
Może coś takiego, jeśli chodzi o HT?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na tak. Dasz tak jak wspomniałem amortyzowaną sztycę, mostek jest ustawiony na +, powinno się wygodniej jeździć niż na MTB za 6 koła, który może mieć sportowe geo ramy, a więc pochyloną i mało wygodną pozycję. Można ewentualnie w przyszłości dać nieco szersze opony np. 42mm, by niższe ciśnienie lepiej amortyzowało wszelakie wyboje.

Różnica pomiędzy obydwoma sprowadza się chyba tylko do ramy więc brał bym tez tańszy do takiego użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mój problem z plecami pochodzi od zmniejszonej przestrzeni pomiędzy dyskami, w odcinku lędźwiowym.

Rower ma służyć do poprawienia kondycji fizycznej, w tym wzmocnieniu mięśni pleców.

No to ja ciebie zmartwię. Rower nie jest najlepszym pomysłem na wzmocnienie mięśni pleców.

Absurdalnie, jeśli masz te mięśnie słabe, to poprzez jazdę na rowerze, będziesz jeszcze bardziej odczuwał swoje dolegliwości.

Więc najpierw wzmocnij te mięśnie, a potem jeździj na rowerze z przyjemnością.

Niestety tylko w tej kolejności . Innej drogi nie ma. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularna i żenująca na tym forum  pomyłka, ale zawsze mnie bawi - różnica między rowerem do trialu a do trailu jest KOLOSALNA :)))

Zgadza się, dzięki za uwagę. Jakkolwiek, byłoby nieco kulturalniej gdybyś poprawiając pomyłki swoich rozmówców nie używał słowa "żenujące" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja ciebie zmartwię. Rower nie jest najlepszym pomysłem na wzmocnienie mięśni pleców.

Absurdalnie, jeśli masz te mięśnie słabe, to poprzez jazdę na rowerze, będziesz jeszcze bardziej odczuwał swoje dolegliwości.

Więc najpierw wzmocnij te mięśnie, a potem jeździj na rowerze z przyjemnością.

Niestety tylko w tej kolejności . Innej drogi nie ma. :(

Potwierdzam co do słowa jako doświadczony dyskopata.

 

Dodam jeszcze, że plecy bolą nie tylko dlatego, że słabe są mięśnie grzbietu. Problem może tkwić w słabych mięśniach brzucha a nawet dwugłowych uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bez powodu kolarze w zimie chodzą na siłownię wzmacniać inne mięśnie niż nogi. Kolarstwo to jednak sport izolowany, oprócz nóg inne mięśnie pracują mało i w sezonie mają mieć jak najmniejszą masę, a siły np. w rękach tylko tyle żeby utrzymać kierownicę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poszedł w HT na grubszych ale szybkich oponach (2,25 - 2,35 ) i niskim ciśnieniu. 29er daje moim zdaniem w takim setupie mnóstwo komfortu w porównaniu do 26er. Zmieniłem 2 lata temu i jest przepaść na korzyść 29. Jeśli chodzi o fulla to na taki teren jak planujesz chyba bez sensu. Poza tym tani full to zwykle pomyłka.

Tak jak koledzy pisali zmiana sprzętu trochę pomoże ale nie rozwiąże problemu. Dużo daje rozciąganie i ćwiczenie stabilizacji. Warto zrobić bikefitting u dobrego specjalisty. Wydaje się, że to dużo kasy, ale zdrowie ciężko przeliczyć na zygmunty ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki!
Nie pozostaje nic innego jak trening, basen zaliczam regularnie już od jakiegoś czasu.

(Nie)stety nie wytrzymałem i rower już zakupiłem.
Dostałem ofertę nie do odrzucenia, na 2016 HT Giant Talon 27.5 RC LTD, na osprzęcie Deore XT i 100mm Fox 32 Float Performance:

https://www.giant-bicycles.com/pl/talon-27dot5--rc-ltd-2016

Nie jest to 29er, jak planowałem ale cóż, spróbujemy, wszak to więcej niż 26", które miałem poprzednio.

Dziękuje za wszystkie rady udzielone przez Was, teraz wypada mnie opuścić ten dział i przenieść sie do innego, z mniejszymi kołami ;)

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Gratuluję zakupu

 

To teraz pozostaje (pisałem już o tym w 2 wątkach ale dłużej mi zacznie odszukać je niż napisać) ci zrobić co następuję (przetestowane z dyskopatią):

 

- grube opony, np schwalbe big one albo big apple - napompowane w rozsądnym stopniu świetnie dodają amortyzacji - sprawdzone

- dobra amortyzowana sztyca - z przetestowanych najlepiej sprawdza sie crane creek thudbuster - sprawdzone

- przed i po każdym wysiłkiem rozciąganie odpowiednich partii kręgosłupa, najlepiej wszystkich - sprawdzone

- regularne ćwiczenia stabilizujące kręgosłup, w szczególności mięśnie głębokie brzucha - sprawdzone

- opcjonalnie od czasu do czasu masaż/terapia manualna w celu rozciągnięcia i ustawienia kręgosłupa - sprawdzone

- opcjonalnie wspinaczka na sztucznej ścianie po prostych drogach (odpowiednio wykonywana zapewnia odpowiednie rozciąganie kregosłupa i jednocześnie wzmacnia mięśnie odpowiedzialne za jego stabilizację - sprawdzone

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

- grube opony, np schwalbe big one albo big apple - napompowane w rozsądnym stopniu świetnie dodają amortyzacji - sprawdzone - dobra amortyzowana sztyca - z przetestowanych najlepiej sprawdza sie crane creek thudbuster - sprawdzone

Jedno i drugie zbędne. Wprowadzasz ludzi w błąd. 

 

 

 

- przed i po każdym wysiłkiem rozciąganie odpowiednich partii kręgosłupa, najlepiej wszystkich - sprawdzone

Przed robi się rozgrzewkę (można po prostu spokojnie zacząć). Rozciąganie robi się po wysiłku. Przed też można, ale trzeba delikatnie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Marcinusz

Nie wprowadzam ludzi w błąd. Cytując klasyka "piszę jak jest, z Boston, Massachusets". Przećwiczyłem oba udogodnienia zarówno na sobie jak i na innych. Wszyscy wskazywali, że odczuli wyraźną różnicę na plus, tak samo ja uważam.

 

Jeśli chodzi o rozgrzewkę vs rozciąganie przed jazdą - co innego ogólne teorie treningowe a co innego kłopoty z kręgosłupem.

 

Nie wiem skąd bierzesz swoje doświadczenia, jakich sprzętów używałeś, czy zmagałeś się z jakimikolwiek problemy z plecami itp, ale Twoje wypowiedzi nie świadczą abyś miał dla nich jakiekolwiek poparcie

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...