Skocz do zawartości

[oc rowerzysty] oc rowerzysty, a zniżki przy oc samochodu


Rekomendowane odpowiedzi

Za duże :-) Lepiej kupić OC w życiu prywatnym (w tym rowerowym), za niewielką opłatą jesteś ubezpieczony od wszystkiego, co nabroisz w życiu prywatnym (albo twój pies :-)  ), a najlepiej opłaca się opcja rodzinna na 3 lata. Np. teraz jestem na nartach i też działa :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wybacz ale to jest pytanie ściśle związane z regulaminami ubezpieczyciela więc faktycznie kontakt z poszczególnymi TU wydaje się uzasadniony. 

 

https://roweroweporady.pl/ubezpieczenie-roweru-czy-warto-wykupic-oc-i-ac/ tutaj w komentarzach jest informacja że w PZU zniżki na "rowerowe OC" nie wliczają się do zniżek na OC pojazdów, wprawdzie sprzed kilku lat ale nie sądzę żeby coś się zmieniło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zniżka z OC na rower nie przechodzi na samochód - to nie jest ubezpieczenie komunikacyjne.

 

Koszt OC jest zależny od wielu czynników, czy masz psa, broń itd. Zniżka z OC pojazdów chyba jakoś też się liczy, bo agent zadaje całą masę pytań. PZU wyliczyło mi poniżej 50zł - dokładnie nie pamiętam, może to było 30 kilka złotych. Ubezpieczenie do 50 tys.zł.

 

Najtańsze OC w życiu prywatnym jest przy ubezpieczeniu domu. Wtedy wpisujesz do polisy wszystkich zamieszkałych i kosztuje to poniżej 20zł/osobę - też do 50 tys.zł.

 

Na pewno taniej niż urwane lusterko od SUVa w korku :002:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ZU wyliczyło mi poniżej 50zł - dokładnie nie pamiętam, może to było 30 kilka złotych.

Składka roczna? Bo biorąc pod uwagę koszt rys i/lub lusterka wypada to nieźle. Pytanie tylko czy nie widać tego później jako "szkodę" w systemie przy wykupywaniu OC samochodu. Bo to już są konkretne pieniądze.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składka roczna? Bo biorąc pod uwagę koszt rys i/lub lusterka wypada to nieźle. Pytanie tylko czy nie widać tego później jako "szkodę" w systemie przy wykupywaniu OC samochodu. Bo to już są konkretne pieniądze.

 

Tak, oczywiście - wszystkie są roczne.

Tego Ci nie powiem, ale moim zdaniem nie ma związku.Skoro zniżki się nie liczą, to zwyżki tak samo. Pisząc, że OC z pojazdu chyba też ma wpływ, miałem na myśli polisę zawartą w tym samym TU (tak samo dom, oc rolników etc.), a nie to że mając OC pojazdów dostajesz zniżkę o równowartości. Jeśli masz innego ubezpieczyciela, to i tak dostajesz kontynuację z bezszkodową jazdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okiem fachowca... Najlepszą opcją OC dla rowerzysty jest wykupienie OC w życiu prywatnym. Ochroni nas nie tylko w przypadku psoty rowerowej, ale też w innych związanych z szeroko pojętym życiem. OC na rower nie liczy się do bezszkodowego przebiegu OC samochodu. Tak naprawdę OC samochodu to: ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy POJAZDÓW MECHANICZNYCH (czytaj: silnikowych). Co ciekawe... Nie w każdej firmie zniżki uciułane nawet na skuterku, czy innym "drobiazgu komunikacyjnym" przenoszą się na samochody. Tej kwestii nie reguluje żadna ustawa i każda firma ma dowolność w kształtowaniu swojej polityki odnośnie systemu zniżek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samą Polskę polecam jednak OC w życiu prywatnym. Chroni Ciebie, żonę, dzieciaki. W dodatku nie tylko za szkody związane z ruchem na rowerze. NW na 1 tys. to tak jakby na 0zł. Ale chyba konstrukcja wspomnianej przez Ciebie polisy nie pozwala na zawarcie jej bez NW...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat sumy ubezpieczenia OC można by książkę napisać, ale biorąc pod uwagę potencjalną ilość uszkodzeń jakie może wyrządzić rowerzysta to 20tys to już coś. No chyba, że trochę na siłę byśmy rozpatrywali ofiary w ludziach. Wtedy 200tys/os. może być mało. BTW - ciekawe ilu rowerzystów w ogóle myśli o tego typu ubezpieczeniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam oc/nw  na ż,priv , grupowe w pracy, opłata między 50 a 150 zł rocznie nie pamiętam, nie przysyłają żadnych papierów, nie wiadomo co jest drobnym drukiem, czy przelano na czas składkę z pensji, kiedy się skończyło itp....

Dla świętego spokoju Bezpieczny Rowerzysta,

NW w " bezpiecznym rowerzyści" nie jest  mi potrzebne.

Kiedy widzę na horyzoncie pieszych zwalniam, teoretycznie mogę najszybciej uszkodzić inny rower, samochód, potrącić kogoś albo uszkodzić np szybę sklepową. W sytuacji, kiedy wina jest po mojej stronie, poszkodowany na pewno lepiej się poczuje wiedząc, że mam wykupione ubezpieczenie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do grupowego w pracy, to chyba większość płaci i ma mikre pojęcie co do zakresu ewentualnych świadczeń. Co do polisy OC dla rowerzysty... Niech będzie albo w formie samodzielnej, albo w ramach OC w życiu prywatnym, ale NIECH JAKAŚ BĘDZIE. Komfort głowy za grosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie. Płace oc roweru od jakiś 10 lat, a oc samochodu od 3 lat, a prawo jazdy od 5 lat. nigdy nie zrobiłem żadnej kolizji i mam pytanie. Czy oc roweru i okres bezszkodowy liczy się do historii oc?

Witaj Chleje24na7, tak jak już ktoś napisał, zniżki z OC roweru nie przechodzą na samochód czy motor. 

Co do grupowego w pracy, to chyba większość płaci i ma mikre pojęcie co do zakresu ewentualnych świadczeń. Co do polisy OC dla rowerzysty... Niech będzie albo w formie samodzielnej, albo w ramach OC w życiu prywatnym, ale NIECH JAKAŚ BĘDZIE. Komfort głowy za grosze.

 

Witaj HerrMann, o warunki ubezpieczenia grupowego można zawsze zapytać u osoby, która obsługuje takie polisy w zakładzie pracy. Jeśli jest to polisa w PZU, to na infolinii chętnie sprawdzimy zakres. 

 

OC w życiu prywatnym kosztuje niewiele, a ma bardzo szeroki zakres. Nawet jeśli nie zrobimy czegoś rowerem, mogą przydarzyć się inne niemiłe sytuacje, np. zalanie sąsiada. Taka polisa działa też w takich wypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale biorąc pod uwagę potencjalną ilość uszkodzeń jakie może wyrządzić rowerzysta to 20tys to już coś

Sytuacja jak najbardziej prawdopodobna: Wyjeżdżasz z podporządkowanej drogi i wymuszasz pierwszeństwo na kierowcy fajnego samochodu. On żeby uniknąć zderzenie nagle skręca i wpada w poślizg. Zderza się z innym fajnym samochodem. Dwa fajne samochody po 100 tyś/sztuka nie nadają się do użytku i trafiają na złom.... Te 20 tyś to na chusteczki na otarcie łez :)

100-500 tyś zapewnia w miarę spokojny sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...