Skocz do zawartości

[Korozja] Jak zwalczyć początki korozji?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Siema.

 

Przez ostatnie parę tygodni byłem zmuszony do trzymania roweru na balkonie. Jak można się domyśleć, skutkiem tego okazała się raczkująca korozja. Odrobina zębatki, łańcucha i śrubki zaczęły rdzewieć.

 

Polećcie jakiś środek do pozbycia się tego. Ewentualnie co poza tym mogę z tym zrobić?

Napisano

Wystarczy nasmarować łańcuch i ruda powinna zniknąć. Nówka to i tak nie będzie ale lepsze to niż nic. Co do zębatek to zależ gdzie doszła ruda. Jeśli tylko w miejscu , gdzie pracuje łańcuch to może z czasem zniknąć. Co do śrubek to najprościej - wymiana. 

Napisano

W przypadku napędu, jeśli to część robocza to wystarczy posmarować i po paru jazdach powinno zejść. Jeśli jest gdzie indziej to najczęściej prócz psikana wd-40 (uwaga, ten specyfik rozpuszcza gumę - unikaj kontaktu z oponą) lub innego odrdzewiacza, może cię czekać małe szorowanie. Wszystko zależy od stopnia raczkowania.

Napisano

W przypadku gdy nie chcę aby jakieś części wystawione na warunki atmosferyczne nie korodowały a nie bardzo je się da pomalować, stosuję środki reaktywne - zamieniają korozję w trwały związek chemiczny... Może nie jest to jakieś super eleganckie ale sprawia, że "ruda" nie pełznie na inne elementy.

 

Mogę polecić preparat korroplex. Pomalujesz zębatki, śrubki... Tam gdzie jest rdza, powstanie trwały związek chemiczny a tam gdzie rdzy nie ma powłoka, którą później można zmyć dosyć łatwo ciepłą wodą.

Napisano

Dzięki za pomoc.

 

Wystarczyło porządnie spryskać łańcuch i zębatki WD-40, przejechać jakieś 30 km i o "rudej" ani śladu (śrubki to inna kwestia).

 

Dla równowagi w przyrodzie mam dętke do wymiany. Żeby nie było zbyt dobrze :P

Napisano

Mały up. WD penetrate i czyści nie zakonserwujesz tym roweru używa się go jako odrdxewiacza proponuję newralgiczne miejsca pociągnąć szmatką w oleju silnikowy jak nie masz auta to olejem do łańcucha. WD odkryje tylko ew powłokę że smarów jeżeli taka była. WD jest mylnie utożsamiać jako środek konserwujących ale nim nie jest jak posmarujesz skrzypcach dzwi to po tyg zaczną Piszczec. WD penetruje i czyści ale smaruje raczej kiepsko wbrew temu co piszą na puszce że jest to środek na wszystko. Nie zakonserwujesz tym roweru na zimę

 

 

tapniete z telefonu

Napisano

To chyba jakaś nowe info. Na mojej puszcze jest napisane że "pozostawia warstwę ochronną" ale nigdzie dobitnie nie ma napisane że jest to środek do konserwacji.

Napisano

 

 

Psiknij stara kasetę WD i połóż na balkonie druga posmaruj olejem. Teoria sama się obroni

To żeby test był w pełni wiarygodny trzeba by było położyć jeszcze 3 kasetę tylko umytą w benzynie. Zamiast kaset (bo nie każdy ma ich zapas) można użyć dowolnych stalowych "ajzoli" czy choćby gwoździ.

Napisano

To chyba jakaś nowe info. Na mojej puszcze jest napisane że "pozostawia warstwę ochronną" ale nigdzie dobitnie nie ma napisane że jest to środek do konserwacji.

 

Nie wiadomo jak dużo złomiarze zapłacili za ten napis na puszcze ale na pewno zrobili dobry interes :-)

 

 

WD40 pozostawia warstwę ale mało odporną na warunki atmosferyczne.

 

KJ

Siema.

 

Przez ostatnie parę tygodni byłem zmuszony do trzymania roweru na balkonie. Jak można się domyśleć, skutkiem tego okazała się raczkująca korozja. Odrobina zębatki, łańcucha i śrubki zaczęły rdzewieć.

 

Polećcie jakiś środek do pozbycia się tego. Ewentualnie co poza tym mogę z tym zrobić?

 

Tam gdzie jest lekki nalot na pracujących mechanicznie częściach np. zęby zębatek czy tarcze możesz olać - zejdzie jak zaczniesz jeździć (co prawda zębatki to powinny być nasmarowane zawsze).

 

Jak sprzęt ma tam stać dłużej to możesz użyć spray ochronnego do podwozi motocykli, lecisz tym po całości i  na miesiąc może trzy, zależy od pogody w międzyczasie masz spokój.

 

KJ

Napisano

W miarę możliwości wymień na amelinum będzie lecej. :-)

 

tapniete z telefonu

Ja tam lubię jak jest lżej ale na śrubkach wagi bym nie zbijał ale jak już to poszedłbym w Ti a nie Alu.
  • 3 tygodnie później...
Napisano

Polecam Ballistol Universalol. Jeden z nielicznych środków, który praktycznie wysycha czyli jeśli naniesie się cienką warstwę to nie brudzi, nie klei itd. Historycznie dedykowany dla wojska ale przy rowerach sprawdza się równie dobrze, o czym producent informuje.

 

Środek jest niesamowity - nadaje się do metalu, drewna, gumy, skóry naturalnej, farby a nawet ... do odkażania lekkich ran (dzisiaj to raczej u zwierząt ale jak nie ma nic innego pod ręką to śmiało - wypróbowałem na sobie ;-). No cóż, żołnierz na froncie nie mógł nosić nie wiadomo ilu środków ;-)

 

To jest środek powstający z węgla, najbardziej przypomina wazelinę. Wadą jest ostry zapach - nie każdemu podchodzi. Mnie na początku przeszkadzał trochę, teraz tak się przyzwyczaiłem... że nawet lubię (narkotyk czy coś ;-) )

 

Można nanosić na mokre - powstaje biała piana, która całą wodę wypycha na zewnątrz. Po wyschnięciu zostaje sam preparat, woda odparuje. Chroni natychmiast po naniesieniu - nawet jak metal wydaje się być mokry to woda już jest odizolowana.

 

Nanosi się na szmatkę i dopiero szmatką na rower - nie należy psikać bezpośrednio. Oczywiście na hamulce nie nanosić.

 

Niestety nie jest to warstwa trwała - raz na tydzień trzeba nanieść ponownie - no i po każdym umyciu detergentami lub rozpuszczalnikami.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...