Skocz do zawartości

[Koncern] Shimano what You're doin' shimano shtaaaap!


Puklus

Rekomendowane odpowiedzi

Są jeszcze mechaniki - przez wielu znienawidzone bo "lepsze dobre v-ki" ale z moimi Hayesami czy Avidami nie mam większych problemów od lat. Jedyne co się rozsypało to magnes Hayesa trzymający klocek nieruchomy, i choć jest to dość nieprzemyślany element to da się go chałupniczo naprawić.

A ja będę bronił mechanicznych tarczówek rękami i nogami. Są modele mechaników, które poprawnie ustawione i z porządną parą klocków, będą się odznaczały sporą siłą i wysoką kulturą pracy oraz co najważniejsze BEZAWARYJNOŚCIĄ. Problem jest taki, że większość ludzi nie ma bladego pojęcia jak dobrze ustawić mechaniczne tarczówki, nie wspominając już o zamiennikach klocków.

A Shimano faktycznie robi się z roku na rok coraz większy syf i to nie tylko w dziedzinie hamowania. Na forum co chwilę tematy typu "plastikowe kasety shimano", "łańcuchy z plasteliny shimano", "nie mogę wyregulować przerzutki shimano" i tak dalej i tak dalej. Całe szczęście zdarzają się jeszcze perełki warte kupienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Proszę bardzo: ty z kolei zdajesz mi się być opłacany przez koncern SRAM.

Jak już to KMC bo bardzo chwale te łańcuchy, na temat srama mam nie dużo lepsze zdanie niż shiamno, jak byś tu na forum zaglądał, to byś wiedział ;)

 

 

 

Mam M615 i tłoki w obu nie pracują równo od nowości...

Owszem nowe pracują bardzo fajnie, lubię z nimi pracować, z nowymi, bo ustawiają sie od reki, szczelina jest dość duża, a więc z ustawieniem nawet zielony user sobie poradzi ( nie chodzi mi tu o moderatora :P )  Problem polega na tym ze, jak tutaj ludzie lubią, zjedzie sie klocki do blachy, wtedy zaczynają się schody. Ale jak pisałem nie zawsze czasami najtańsze shimano działają kolejny raz jak powinny, jak by przypadkiem ktoś nie te uszczelki tam założył.

 

Mechaniki owszem sa niemal bez awaryjne, ale jak trafimy bądź jesteśmy technicznymi ignorantami, dzieje sie to samo. Z tym ze hamulec nie pocieknie, bo i skąd, chyba z pancerza i to wodą :D. Ale wewnętrzny klocek lubi zakisnąć, jak nie był adekwatnie zabezpieczony. A wtedy palniki, wbijanie torxów i modlitwy by tylko puściło. A jak owy klocek jest, mowie tu o mechanizmie, jest aluminiowy w aluminiowym korpusie to już pozamiatane.

 

Jednak mechaniki shimano są bardzo dobre.

 

 

 

Bergen... przepraszam, która to część Polski?

O dziwo spora :D Dużo tu rodaków jest. Nie o tym jednak, tutaj ludzie jeżdza na XTR, Na XT, na XX1 i dura ace, bo ich stać, taka jest tu codzienność. Nie spotykam XTR codziennie bo mało obrabiamy rowerów MTB. Ale Dura ace di2 za kilka tysi wpada co drugi dzień. Ale nie to ja pisałem ze

 

 

W takim razie jeszcze bardziej doceniam nasze krajowe gusta, bo poważnie nie pamiętam kiedy na wieszaku miałem rower bez XTR ;-) 

 

Gdzie jednak 90% polskiej ludności rowerowej rzeźbi za przeproszeniem w Shicie byle mieć i byle działało ... bo ich zwyczajnie nie stać sobie kupić. I kto tu bardziej za granicą jest ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja będę bronił mechanicznych tarczówek rękami i nogami. Są modele mechaników, które poprawnie ustawione i z porządną parą klocków, będą się odznaczały sporą siłą i wysoką kulturą pracy oraz co najważniejsze BEZAWARYJNOŚCIĄ. Problem jest taki, że większość ludzi nie ma bladego pojęcia jak dobrze ustawić mechaniczne tarczówki, nie wspominając już o zamiennikach klocków.

A Shimano faktycznie robi się z roku na rok coraz większy syf i to nie tylko w dziedzinie hamowania. Na forum co chwilę tematy typu "plastikowe kasety shimano", "łańcuchy z plasteliny shimano", "nie mogę wyregulować przerzutki shimano" i tak dalej i tak dalej. Całe szczęście zdarzają się jeszcze perełki warte kupienia.

 

Też lubię mechaniki, jeżdżę na zestawie BB7+BB5. W starym rowerze mam natomiast zacisk Tektro IO, który działa bezawaryjnie 10 lat. Kiedyś to robili porządny sprzęt, nie to co teraz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamilu znów uderzasz w populizm i jak widać z Bergen jednak daleko do kraju. 90% ludzi rzeźbi w shicie? Podaj mi niezależne, miarodajne źródło tej statystyki, bo "papier" przyjmie wszystko :-). To już naprawdę nie te czasy kiedy w Polsce kupowało się najczęściej najtańsze rowery. 

Napisałeś, że:

 

 

To ty bądź poważny i zejdź z chmur na polskie realia, gdzie zwykli, przeciętni ludzie kupują nowe rowery za 400zł
 

 

Mylisz się i to znacznie. Sprawdź najpierw dane Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju (ja opieram się na tych z października 2015). Wynika z nich, że w Polsce sprzedaje się rocznie ponad milion rowerów, a wartość całego rynku jest szacowana na 1,5 miliarda złotych. Teraz czas na prostą matematykę, jaka jest wartość przeciętnego roweru kupowanego w Polsce?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tyle samo co statystyczny polak zarabia, z tym że ja mam problem spotykać statystycznych ludzi :P Może ty masz więcej szczęścia do statystyk. Może nie 90%, może nawet nie 80% ale i 60% to i tak większość. 

 

Nie mniej jednak, niezależnie czy rower kosztuje 1000zł czy jak np canondale T1 (trail one) grube tysiące złotych nadal ma najlepsze, twoim zdaniem heble, 447 ;) , które gwarantuję Ci - padną, może nie w magiczne 2 lata, ale nie ma opcji by wytrzymały tyle co 445, 486 z dawnych lat. Ostatnio, wspominałem o tym, w nowym T2 wymieniałem zacisk, bo się zmoczył lekko ;)

 

Zastawaniem mnie czemu tak zaciekle, jak niedźwiedzia matka bronisz owej marki, skoro widać jak na dłoni że lecą w bambus. Nie ze wszystkim, nie w każdej kategorii, co wyraźnie podkreśliłem wielokrotnie, ale są wybrane w której nie udowodnisz ze jest inaczej.

 

Z resztą ja wiem z pewnego źródła ze shimano, jak wspominałem, sami się przyznali do obniżenia jakości w niższych grupach, jak to nazwali. Myślisz czemu nie jest tak jak u boscha, który mimo że robi kupę ( tak napędy elektryczne boscha to kupa - unikać), zanim przyjmą gwarancje przesłuchują telefonicznie 30 min, pytając o dosłownie wszystko, tylko coś w rodzaju " o naprawdę, ok wymienimy, nie ma problemu". Bo sa świadomi.

 

Może i widzisz jakiś populizm, ja nie robię tego z korzyści dla siebie, dla nabijania postów, reputacji i co tam mógłbym sobie jeszcze nabić, bo jak widzisz ja już mam pełno od bardzo, bardzo dawna. Ja nie mam konta od wczoraj ;)

 

Chcę przestrzec i uświadomić tych co żyją sobie w błogiej niewiedzy (jak np pewien user co kupił rower z 2 ręki i okazało sie to klapą) ale skoro tacy jak Ty starają sie temu zapobiec, z jakich pobudek, idzie tylko się domyślać ok, temat zamkniemy ;) 

 

Ja wiem, ja jestem świadom wyborów a jak czegoś nie wiem, wiem kogo zapytać lub gdzie szukać odpowiedzi. Obyście wy też wiedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamilu strasznie pudłujesz :-) Śmieszą mnie te zawoalowane insynuacje jakoby Shimano sponsorowało mnie czy układało się ze mną w jakikolwiek sposób :-) Pewnie nie wiesz, że u nas w Polsce nie ma chyba portalu rowerowego (a nie jest przecież tajemnicą, że z największymi współpracuję i swój też posiadam), którego właściciel żyłby tylko z jego prowadzenia. A co tam, zdradzę więcej. Najczęściej nie ma nawet tak, że ktokolwiek chce Ci płacić :-) No, może gdybym pracował w Shimano to wypadałoby czasem się ugryźć w język. Ale to też nie ten trop. Nabijanie postów, otrzymywanie punktów reputacji... też nie zwłaszcza, że jestem na tym forum znacznie dłużej niż Ty. 

 

To, co sądzę o najnowszych osiągnięciach japońskiej marki widać w moim prywatnym rowerze. Gdybym chciał mieć w nim tarczę może kupiłbym nową odsłonę XTR ze względu na prostotę obsługi, ale raczej poszedłbym (i może pójdę) w coś nietuzinkowego. Może Tune Kill Hill? Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ja nie neguję wcale tego, iż Japończycy zjechali z jakością w dół. Ale Ty uparcie zdajesz się tego w ogóle nie dostrzegać. Pewnie to przez ten sponsoring KMC ;-) Temat chyba rzeczywiście powoli wyczerpany, każdy zdecyduje swoim portfelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja się bardzo cieszę że mam hayes mx2 kupione za grosze (30zł/ sztuka) żadne błoto im nie straszne i hamują jak żyleta, przeszedłem na tarczę tylko dlatego że wszystkie fajne amortyzatory i koła nie są już przystosowane do fałek ;)

 

Tapnięte z mojego Mi3. jeśli napisałem coś dziwnego to wina autokorekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

KMC buli miliony i czuje sie zobowiązany heh :D

 

To, co sądzę o najnowszych osiągnięciach japońskiej marki widać w moim prywatnym rowerze.

Osiągnięcia mają wielkie, bardzo wielkie, jednak nie najlepiej z nich obecnie korzystają i tyle w sumie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem problemy z nowymi M8000. Po jednym z maratonów hamulce zrobiły się strasznie twarde. Tłoczki mocno się wysunęły i klocki tarły o tarcze. Przedni rozebrałem, wyczyściłem, przelałem i był ok. Z tylnym niestety było,więcej problemów. Okazało się,że tłoczki się rozsypały. Jako,że rower mam na gwarancji, wysłałem sam zacisk do Shimano. Po tygodniu dostałem nowy zacisk. Przy zakładaniu były problemy z odpowietrzeniem(klamka była strasznie miękka),aż nagle sikło olejem z klamki. Tym razem wysłałem całość, przysłali cały nowy odpowietrzony hamulec(z moim starym pancerzem).

Byłem prawie miesiąc bez startowego roweru. Do roweru nie mogłem oczywiście założyć innego hamulca,bo jest te I-Spec II.

Na szczęście mam jeszcze fulla 140mm na, którym jako tako mogłem startować. W nim mam M596 i jak na razie 2 lata bez problemów, tylko klocki zmieniam,a rower jest ostro ciorany po górach.

W poprzednim rowerze miałem magury MT4 i też dwa sezony przejechałem bez problemów. Jedynie można przyczepić się do delikatnych korpusów z plastikowymi śrubkami. Jak wymieniałem płyn to o mało ich nie zniszczyłem.

post-141116-0-15974700-1468781550_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje SLX 675 póki co bezproblemowo ciągną drugi rok, z przebiegiem >4k km i pewnie połową z tego po górach.

 

Jedyne co to po jednym ze zjazdów na ostatnim górskim wypadzie przedni hamulec przestał hamować, rzut oka na tarczę - spalona (miała kilka mocnych hamowań na szybkim zjeździe), ale wystarczyło kilka razy przyhamować i wszystko wróciło do normy.

Jednak po powrocie do domu zmierzyłem suwmiarką grubość tarcz (RT86 Ice Tech), przednia ma już w okolicach 1,57-1,6 mm), tylna (1,52-54) więc czeka je jak najszybsza wymiana).

Przednia ma najechane lekko ponad 4k km, tylna ok. 5k km i jak widać w okolicach minimum coraz bardziej się przegrzewają (obie 160 mm, moja waga 72 kg).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rowniez slx 675 ,4 i 2.5 letnie oba przezyly juz wiele. 3 komplety klockow mlodszy 5 kompletow starszy, ani jeden ani drugi nie byl ! Odpowietrzany ,dodatkowo olej siedzi orginal od poczatku. Sa rewelacyjne,nic nie stracily ze swej mocy a ciurane byly i sa pod moim 100kg zadem i w gorach i w blocie...slowem wszedzie. Jak na razie na nic nowszego nie zmieniam bo wiem ze bedzie tylko gorzej. Ja sie pytam cczemu wielkie S spadlo z piedestalu??

 

 

Ps

Tarcze mam xt smrt 86 3 komplet i teznzlego slowa na nie nie powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak mam całe nowe M8000, zaciski i tak są takie same jak w starszych M785 i M675. Sikło tam gdzie zaznaczylem na czerwono.

 

Ja mam właśnie zaciski 675 i klamki M8000 i odpukać żadnych problemów, ale myślałem, że te klamki są bardziej odporne na zeszczanie się, a tu jednak nie do końca :)

 

Jeśli ja miałbym rower przeznaczony głównie w góry, to bym się nawet nie zastanawiał i od razu bym wymienił hebel na Zee/Saint i nie martwił się hamulcami. Te hample są przeznaczone do jady w górach i pewnie nie ma z nimi problemów (chyba, że jednak są?).

 

Może się ktoś wypowiedzieć kto używał zwykłych hampli i przesiadł się na zee/saint? Jest spora różnica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no zakładanie do sztywnego Treka jakiego ma @blackiwan czegoś w stylu Zee/Saint to już jest z deka przegięcie. Mam Zee w fullu enduro i przyznam szczerze nie chciał bym tego w HT a ważę nie mało. Skoro do tej pory było wszystko w porządku to coś zrobili, że jest jak jest. Jeśli nie zrobili tego celowo to wystarczy poprawić. Osobiście czekam na to co się będzie działo z najnowszym SLX. Jeśli i tu będą te same kłopoty to uznam jednak, że to celowe działanie. A, że dotyczy nie taniego i tak istotnego elementu roweru to sądzę, że podchodzi pod paragraf. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wadze typowej dla kolarza, czyli powiedzmy 70kg i trochę więcej to w XC wystarczają spokojnie M615 itp(najlepiej z klockami metalicznymi, nawet tymi Shimano za 39zł, a w góry metaliki to obowiązkowo!)) jak chodzi o siłe hamowania, tylko żeby te tłoki równo pracowały.. problem przez te tłoki jest żeby hamulec ustawić, jeszcze jak ktoś ma sztywne osie to jak ustawi raz to ma powiedzmy spokój, ale przy QR przód/tył to powodzenia... tym bardziej jak ktoś rower transportuje np na 1 dniowy wypad w góry z ściągniętymi kołami...

 

Kwestia wycieków to to już jest bubel, ale Avid to samo... gówno teraz robią i tyle w temacie. Widelce od wielkiej Sraki czy Fox to samo, ceny z kosmosu, a okazuje się że Suntour 2-3x tańszy jest od tego lepszy. Zresztą fabryczny team Scotta jeździ z Suntourem z przodu, a z tyłu Fox.  :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Załóż sobie kotwice do roweru XC to nawet ostatecznie złamiesz sobie ramę i widelec ... słabo. Jak mówiłem ze tłoki ie kruszą i ogólnie co nowszy hebel tym gorszy toście mnie mało nie zlinczowali :P

 

Oczywiście nie każdy się będzie sypał, każdy natomiast shimano wymieni bez zająknięcia ... ale kto chce miesiąc czekać ? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie ja napisałem, że do sztywniaka Zee?

 

Ja jeżdżę fullem, ale głównie po płaskim, raz byłem nim w górach i w weekend nakręciłem 115 km, byłem w szoku jak dobrze radzą sobie zaciski SLX z metalikami, ale czasami trzeba było dusić klamki prawie na maxa, szczególnie jeśli trzeba było się nagle zatrzymać, po bardzo długim hamowaniu. Dlatego gdybym jeździł nim głównie po górach, a nie po płaskim wolałbym kotwicę Zee niż SLX i  nie modlić się czy mi za chwilę tłoczek nie pęknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak klocek czy tarcze za mocno rozgrzejesz to siła hamowania spada, tutaj czy Zee czy SLX ma mniejsze znaczenie, niż technika hamowania/chłodzenia i odpowiednio duża tarcza.

 

Zee to hamulec grawitacyjny/DH, ma 4 tłoczki np po to żeby szybko i pewnie móc zablokować tylne koło, tego z reguły nie potrzebujesz w górach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

ma 4 tłoczki np po to żeby szybko i pewnie móc zablokować tylne koło

Ja bym prędzej powiedział ze ma 4 tłoki by móc zastosować większe klocki, pomieścić więcej płynu tym samym mieć większą powierzchnie do chłodzenia co akurat sie w górach przydaje ;) 

 

A zablokować tylne koło to akurat nie sztuka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mod Team

Akurat 395 nie wypadają najgorzej. Na co zmienić, tektro będą chyba słabsze, na pewno na oryginalnych klockach. Gemini Sl m520 są ciekawe, mają klocki takie jak shimano, te z tanich hamulców wiec nie ma problemu z zamiennikami, mają wyjmowane klocki od góry co jest sporym ułatwieniem. Niestety nie macałem nie użytkowałem.

 

Używałem M290 Auriga, z dobrymi klockami potrafią zaskoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...