Filarel Napisano 17 Maja 2016 Napisano 17 Maja 2016 Witam! Na wstępie zamieszczam zdjęcie swojego roweru: Byłem z swoim starym rowerem w serwisie by wycentrować tylne koło, okazało się, że jest całe do wymiany razem z klockami hamulcowymi. Rower ma klasyczne V-Brake, jest to XC. Oprócz tego przedni amortyzator już ciężko chodzi. Pewnie istnieją jeszcze jakieś inne mniejsze wady typu rozregulowane przerzutki czy hamulce. Pytanie mam takie, czy bardziej się opłaca kupić inny rower, używany, czy lepiej w niego inwestować? Na tę chwilę mam +-500zł. Nie znam się na rowerach więc nie wiem czy w tej cenie kupie coś fajnego używanego, ale patrzyłem na OLX i były takie, co miały dobry napęd i hamulce tarczowe, lecz jakieś no-name. Chciałbym rower do jazdy po mieście/szosach.
Silver400 Napisano 17 Maja 2016 Napisano 17 Maja 2016 Kup to koło i klocki. Na sensowny używany rower trzeba mieć z 1200-1500zł. Jak kupisz tańszy to kupisz praktycznie to samo co masz. rower no-name i tarcze to kiepski pomysł
Kiciok Napisano 17 Maja 2016 Napisano 17 Maja 2016 Koło tył ~90złKaseta ~50złłańcuch ~50złKlocki linki i inne pierdoły ~40złSam zrobisz serwis amorka.Oczywiście możesz też wymienić np. przerzutki, korbę... Ogólnie w tym budżecie spokojnie go ogarniesz.
Filarel Napisano 17 Maja 2016 Autor Napisano 17 Maja 2016 Skoro już założyłem temat, opłaca mi się kupować nowy amortyzator z większym skokiem do takiego roweru? Jeżdżę rekreacyjnie, czasem po jakichś trudnych terenach, ale raczej po mieście.
gtb Napisano 17 Maja 2016 Napisano 17 Maja 2016 Jeśli wymieniać to na taki który ma identyczny skok (większy zaburzy geometrie ramy), ale dobrego do V-Brake nowego nie kupisz , chyba , że używany. Najpierw rozbierz , wyczyść i przesmaruj obecny .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.