Skocz do zawartości

[Wybór roweru] Szosa i cross czy uniwersalny przełaj?


spitz

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

przychodze po poradę, mam crossa i jestem z niego bardzo zadowolony, spodobała mi się aktywność rowerowa i chcę iść w tym kierunku (amatorsko bez żadnych zawodów). Roweru używam do rekreacji przede wszystkim, głównie solo, czasami wypady rodzinne do lasu. Przebiegi ok. 2-3kkm rocznie.

 

Moje trasy to:

50% ddry, szutry, lasy

50% asfalt

 

mam skromne 2k do dyspozycji i jednocześnie problem co zrobić, a opcje są 3:

 

1. sprzedać crossa (pewnie ok. 1000) i kupić przełaja za ok. 3000 - zapewne używkę, chociaż z nowych to cx-one by się w tym mieścił - no i mam 1 uniwersalny rower i można nim śmigać w te same miejsca jak na crossie tylko efektywniej i po szosie lepiej się lata, a po ddr tyłek nie odpadnie.

 

2. zostawic crossa i kupić do 2k szosę (też pewnie używka) - tyle, że w okolicy dobrego asfaltu jak na lekarstwo, a jak już jest to na DK razem ze spalinami i tirami mijającymi na gazetę. Niby czytałem, że szosa to nie jajko i dziury daje radę przelatywać, ale z 2 strony to jeśli połowa trasy jest dziurawa to pewnie przyjemność z jazdy mocno spada?

 

3. jeździć dalej na crossie w tym sezonie i dozbierać na coś sensowniejszego typu przełaj za 4000 w opcji 1 lub szosa za 3000 w opcji z punktu 2.

 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. sprzedać crossa (pewnie ok. 1000) i kupić przełaja za ok. 3000 - zapewne używkę, chociaż z nowych to cx-one by się w tym mieścił - no i mam 1 uniwersalny rower i można nim śmigać w te same miejsca jak na crossie tylko efektywniej i po szosie lepiej się lata, a po ddr tyłek nie odpadnie.

 

2. zostawic crossa i kupić do 2k szosę (też pewnie używka) - tyle, że w okolicy dobrego asfaltu jak na lekarstwo, a jak już jest to na DK razem ze spalinami i tirami mijającymi na gazetę. Niby czytałem, że szosa to nie jajko i dziury daje radę przelatywać, ale z 2 strony to jeśli połowa trasy jest dziurawa to pewnie przyjemność z jazdy mocno spada?

 

3. jeździć dalej na crossie w tym sezonie i dozbierać na coś sensowniejszego typu przełaj za 4000 w opcji 1 lub szosa za 3000 w opcji z punktu 2.

 

Pozdrawiam.

 

4. Sprzedać crossa i kupić gravelkę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przełaj na przełajowych kapciach będzie jak cross - na cienki jak szosa.

COo do drugiej czesci sie zgodze, co do pierwszej zdecydowanie nie, chyba jedyne podobienstwo przelaja do crossa na tych samych oponach to mozliwosc jazdy w tym samy terenie, ale na pewno nie z tymi samymi predkosciami ;-)


 

 

ja sprzedałem szosę i kupiłem przełaj i jestem zadowolony :)

Erm a kupiles w tym samym rozmiarze przełajke ? bo mowi się, że przełaj powinien byc o jeden nr mniejszy. Albo nawet o 2 jesli zamierza się nim na ostro krecić po krzakach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cinol123
Czepiasz się. Prawie nikt tu nie jeździ przełajowo.
"Dobry koń i po błocie pójdzie" :) Zarówno przełajki i crossy służą ludziom do spokojnej jazdy po lekkim ternie, do wycieczek.
Prędkość też dla ludzi nie ma większego znaczenia - jak to chce szybciej to robi wypad na szosę.

Zauważ "Roweru używam do rekreacji przede wszystkim, głównie solo, czasami wypady rodzinne do lasu.". Przełajka by tu służyła jak typowy cross.

Opony jakie kto lubi. Na crossach też się zakłada 32c. Na przełajkach jak chcesz to ile na widły wejdzie.

 

Cinol123 Patrz co autor tematu chce i jak będzie tego roweru używać. Dla niego przełajka = cross.

Poza tym jak odrzuciłeś pierwszą część porównania to i drugą powinieneś. Przełaj na cienkich oponach to też nie szosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Sprzedać crossa i kupić gravelkę.

 

myślałem, że gravel i przełaj to synonimy ;) widocznie muszę doczytać

 

Generalnie chciałem żeby do przełaja ogarnąć 2 komplety opon szosa/cross i sobie zmieniać w razie potrzeby, większość wyjazdów pewnie na grubych gumach by była. Ciekawe tylko co to znaczy "prawie jak" szosa ;D Czy to będzie 90% szosy? czy raczej 60% szosy... bo jeśli 90 i wyżej to bym się skłaniał jednak do tego przełaja. Na sekundach mi nie zależy, czasówek nie robię. A jak mniej niż 90% to faktycznie bezsens. Wiem, że takie procentowe dywagacje są niemiarodajne, ale ciężko mi to sobie wyobrazić.

 

Im więcej myślę tym trudniej. A mogłem wczoraj w lotka wygrać to bym nie miał dylematów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ciekawe tylko co to znaczy "prawie jak" szosa ;D Czy to będzie 90% szosy? czy raczej 60% szosy... bo jeśli 90 i wyżej to bym się skłaniał jednak do tego przełaja. Na sekundach mi nie zależy, czasówek nie robię. A jak mniej niż 90% to faktycznie bezsens. Wiem, że takie procentowe dywagacje są niemiarodajne, ale ciężko mi to sobie wyobrazić."

 

W naszym przypadku (pełna amatorka) to jest 99% szosy :) Osobiście mam kapcie: 32C na zimę, 25C na lato. Opony letnie i zimowe ;)

Mimo wszystko od siebie bym polecał cross jako spokojne wycieczki z rodziną a szosa jako typowy wyciskacz. Przełaj da Ci właściwie to samo ale możesz mieć problemy z dopasowaniem błotników czy założeniem bagażnika. Cross takie bzdurki ma w standardzie. Rodzinne wypady to maksymalnie 15 km/godz. Cross to tego będzie wygodniejszy. Przełajem mógłbyś nieumyślnie podbijać prędkość :D

A tak byś miał swoją szosę.. tą jedyną którą byś pieścił i uwielbiał ;)

 

Jeśli masz miejsce i możliwość to cross + szosa. Jak nie to przełaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki sephiroot, trochę mi rozjaśniłeś. Jeśli przełaj na wąskich kapciach to będzie faktycznie 99% szosy u amatora to chyba jest coś dla mnie. O ile uda się coś kupić oczywiście bo mało sztuk na rynku. Kilka już znalazłem wstępnie, chociaż muszę doczytać rozmiary jeszcze.

http://allegro.pl/cube-cross-race-2015r-40-jak-nowy-okazja-i6167145185.html

http://allegro.pl/rower-przelajowy-gazelle-folata-cala-na-campagnolo-i6167553676.html

http://allegro.pl/rower-dolan-cx-52-cyclocross-sram-forcerival-avid6-i6179978822.html#thumb/8

 

A jak się nie uda w najbliższym czasie coś znaleźć to będzie szosa :) i pokusę zjeżdżania z asfaltu będe musiał jakoś ogarnąć i zachować na crossa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"i pokusę zjeżdżania z asfaltu będę musiał jakoś ogarnąć i zachować na crossa"

 

Jak wylecisz przełajem na szosę na cienkich kapciach to Ci to nawet przez myśl nie przejdzie. Jak wyjdziesz szosowo na szosę to zostaniesz szosowo na szosie :P

 

Co Ci wchodzi w skład rodziny? Kto jeździ? (w kontekście wypadów rodzinnych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz tak... kupujesz dwa komplety opon (jak napisałeś)... i je zmieniasz za każdym razem jak chcesz pojeździć ze znajomymi/ pojeździć po szosie.. raczej kiepsko ci to wyjdzie. Można zainwestować w drugą parę kół.. ale to z kolei dodatkowe koszta które mogły pójść w rower (ramę).

 

Jeśli wcześniej dawałeś radę z nimi crossem to po co to zmieniać? Cross dalej by Ci służył na wypady rodzinne a szosa by poszaleć, by się zmęczyć, by pojechać gdzieś dalej.

 

Tak naprawdę to jak byś nie wybrał to i tak będziesz zadowolony :D Możemy sobie popisać więcej co lepsze/gorsze itd. ale to i tak nie ma znaczenia. Jedyne co ważne to nie kupuj w ciemno, nie spiesz się z zakupem. Dobierz rozmiar i geometrię ramy do siebie. Zmierz się dobrze, popytaj tu na forum która rama by bardziej pasowała. Pamiętaj że rower to właściwie rama - reszta przychodzi i odchodzi. Nie kupuj dobrego roweru - kup dobrą ramę :D

 

Przełajki są krótsze od szosówek. Jeśli masz zamiar jeździć przede wszystkim szosowo to zazwyczaj się poleca ramę w rozmiarze szosowym, jak bardziej po krzakach to mniejszą (większa zwrotność). To wszystko jednak się przełoży na odczucia przy większych dystansach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się nie uda w najbliższym czasie coś znaleźć to będzie szosa :) i pokusę zjeżdżania z asfaltu będe musiał jakoś ogarnąć i zachować na crossa

 

Uwierz mi, że jeśli wsiądziesz na szosę to nie będziesz chciał się przesiadać na cokolwiek innego, a jeśli wsiądziesz na przełaj i pojedziesz asfaltem to nie będzie cię ciągnęło w teren tylko będziesz chciał przesiąść się na szosę : ) A jak napisali koledzy wyżej przełaj to bardziej aero sylwetka więc ciężko jechać 15 km/h. Szosa wygodniejsza na takie tempo :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że jazda rasową szosą z nabitymi do 7-8 Bar kapciami 23C (25 nie do każdej szosy wejdzie a co dopiero szersze) po kiepskim asfalcie to mordęga a nie przyjemność a i prędkości mniejsze niż cross-em. Do tego poprzecinane od syfiastego podłoża opony po 100zł sztuka nadające sie tylko na śmietnik mogą obrzydzić szosę. Do sensownej jazdy szosą potrzebne są dobre drogi a biorąc pod uwage prędkości uzyskiwane na szosie potrzeba dziesiątek kilometrów takich dróg. Ja na szczęście mam takich dróg pod dostatkiem i kazda szosą to prawdziwa przyjemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przmor dobra uwaga. Niestety z okolicznych dróg ponad połowa to jest stary dziurawy asfalt i właśnie tego się obawiałem od początku i dlatego w ogóle zacząłem myśleć o przelaju. Dobre są tylko krajowe a nie chce jeździć razem z tirami. Wole na okolo lasem albo ddrem. Jak się nie znajdzie ten przelaj i skonczy sie na szosowym to będę szukał nowych asfaltow. Nie będzie wyjścia. Najwyżej sprzedam jak będzie dramat.

 

Bts nie chce wymieniać na to samo. Nie widzę w tym sensu. Przecież ten mam sprawdzony i wszystko z nim ok.

 

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

przychodze po poradę, mam crossa i jestem z niego bardzo zadowolony, spodobała mi się aktywność rowerowa i chcę iść w tym kierunku (amatorsko bez żadnych zawodów). Roweru używam do rekreacji przede wszystkim, głównie solo, czasami wypady rodzinne do lasu. Przebiegi ok. 2-3kkm rocznie.

 

Moje trasy to:

50% ddry, szutry, lasy

50% asfalt

 

mam skromne 2k do dyspozycji i jednocześnie problem co zrobić, a opcje są 3:

 

1. sprzedać crossa (pewnie ok. 1000) i kupić przełaja za ok. 3000 - zapewne używkę, chociaż z nowych to cx-one by się w tym mieścił - no i mam 1 uniwersalny rower i można nim śmigać w te same miejsca jak na crossie tylko efektywniej i po szosie lepiej się lata, a po ddr tyłek nie odpadnie.

 

2. zostawic crossa i kupić do 2k szosę (też pewnie używka) - tyle, że w okolicy dobrego asfaltu jak na lekarstwo, a jak już jest to na DK razem ze spalinami i tirami mijającymi na gazetę. Niby czytałem, że szosa to nie jajko i dziury daje radę przelatywać, ale z 2 strony to jeśli połowa trasy jest dziurawa to pewnie przyjemność z jazdy mocno spada?

 

3. jeździć dalej na crossie w tym sezonie i dozbierać na coś sensowniejszego typu przełaj za 4000 w opcji 1 lub szosa za 3000 w opcji z punktu 2.

 

Pozdrawiam.

Nie kupuj szosy.

Jeśli ciągnie Cię w teren to będzie to dla Ciebie najgorsze rozwiązanie. Pozostaną Ci równe asfalty i szum samochodów. 7 barów plus dziury i łaty to gastrologiczny rollercoster z którym rasowi szosowcy walczą skrycie na różne sposoby i z rożnym skutkiem.

Na przełajowym semislicku i 5 barach pojedziesz po dziurach bardziej komfortowo i równie szybko.

Szosowe rowery sunące po brukach pooglądaj na Paris – Roubaix siedząc wygodnie w kanapie.

Sprzedaj crossa, dozbieraj i kup przełaja/gravela lub coś pomiędzy co pozwoli Ci założyć opone 32-35c. Do tego dwa komplety opon zwijanych: przełajowe 35c semislick oraz szosowe 25c.

Wymiana zwijanych opon to 15 min roboty łącznie z pompowaniem.

Do rodzinnych wypadów proponuje odrestaurować jakiegoś stalowego wygodnego trekkinga - bez pospiechu,sukcesywnie, cała zabawa wyniesie Cię 500-600 zł rozłożone na 2,3 sezony.

Cześć opinii w tym wątku potraktuj z dystansem choćby tę, że przełaj to taki cross tylko że przełaj.

Ktoś nie wie o czym pisze lub chce Cię wprowadzić w błąd.

 

Jeśli Interesuje Cię potencjał szosowy roweru przełajowego to proszę bardzo.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzis kupilem przelaja ;-) i jesli mi ktos powie ze przelaj to prawie cross, co juz w tym watku sie przewijalo to chyba tylko cos tam widzial na jakims zdjeciu i chyba mial muche w oku albo nawet wrobla ale generalnie to bredzi ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiony przełaj!

Cube Cross Race

http://cube.pl/rowery/road-race/cross-race/cube-cross-race-black-n-white-n-red-2015/

sam się dziwię, że tak krótko szukałem, ale chyba miałem farta ten jeden raz ;]

 

Po 1 małym wypadzie 10km dzisiaj (jeszcze na zwykłych pedałach) jestem mega zadowolony :) muszę go jeszcze wyczuć i się przyzwyczaić bo jest o wiele bardziej zwrotny i trochę za nerwowo macham kierownicą. Wiadomo, że wiarygodna ocena będzie za jakiś dłuższy czas, ale czuję, że będzie bardzo pozytywna. Tak jak kolega wyżej --> pomiędzy crossem a przełajem jest bardzo duża różnica. Dziękuję wszystkim, którzy mnie do niego namawiali zamiast szosy. Oczywiście reszcie za odmienne opinie również. Na tym przecież polega dyskusja na forum.

 

W planach teraz zakup opon szosowych lub kół z kasetą i oponami (o ile trafię takie żeby nie trzeba było regulować i fundusze pozwolą), ale to już później. Tak czy siak podejrzewam, że zdecydowana większość wypadów będzie na szerszych gumach w terenie mieszanym, a szosowe raz na jakiś czas dla urozmaicenia i prędkości.

 

A cross idzie pod młotek.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...