Skocz do zawartości

[zakup] Szosa do 6000 dla dużego faceta


pszczyg

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie ponownie,

 

Zrobiłem małe dochodzenie i z opinii wynika, że najlepszy byłby chyba trek domane. Wersji ma bez liku i myślałem o którejś z 4.x, ale zauważyłem, że mają one karbonowe ramy. Wydaje mi się, że przyzwoite wyposażenie na aluminium ma numer 2.3. Z tym, że na stronie treka jest brzydkie wg mnie malowanie, ale z kasetą 11-rzędową, a w sklepach widzę IMO ładniejsze kolory, ale znów z 10-rzędową kasetą. I znów rozterki - co lepsze - ładny kolor, czy jeszcze dwa biegi więcej :) Jakby nie mogło być po prostu dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli koniecznie musi  być to aluminiowy rower, to -oprócz Treka- warto popatrzeć jeszcze na:

Cube Peloton

Giant Defy

Cannondale Synapse

Felt Z

Specialized Secteur

Na rowery w polskich sklepach można otrzymać do 20% rabatu.

A jeżeli ma być drożej to na przykład:

http://www.canyon.com/pl/roadbikes/bike.html?b=3576

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja się cieszę, że rozpocząłem ten temat :) Dzięki Darek14 - ten Canyon jest w podobnej cenie do Treka, a ma lepszy osprzęt, firma też ma dobre opinie, do tego malowanie super - bajerancka maszyna. Powiedziałbym nawet - piękna. Mam nadzieję, że już na wiosnę będę jeździł :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również się zastanawiałem nad tym modelem ale w kolorze meteor grey - cyan :)

 

Z Trekiem jest o tyle łatwiej że można go dostać w sklepie stacjonarnym i kupić ze zniżką. Canyon masz tylko netem i 200 zł przesyłka.

Minusem Treka jest jego popularność... byłbyś kolejnym na Treku :P

 

E:

Szukałem aż znalazłem :)

http://www.canyon.com/pl/roadbikes/bike.html?b=3575

Campagniolo Athena 11s

Wszystkie rozmiary w magazynie gotowe do wysyłki.

To był mój faworyt z Canyona w tym przedziale cenowym i tego polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rodszyld69
Więc @pszczyg bierze http://www.canyon.com/pl/roadbikes/bike.html?b=3575, zgadzasz się? :laugh: :laugh: :laugh:

Ktoś tu musi podjąć męską decyzję :teehee:

Co do amortyzacji.. to będzie dbać o napęd albo rocznie go wyniesie tyle co nowy rower :whistling:

 

 

Ps. pracuję u włochów. Codziennie mi się śni że dusze ich makaronem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Więc @pszczyg bierze http://www.canyon.co...ike.html?b=3575, zgadzasz się?
 Co ja mam do zgadzania się, o ile zorientowałem się z w wypowiedzi już się zdecydował i wybrał Canyona :) 

 

Co do amortyzacji.. to będzie dbać o napęd albo rocznie go wyniesie tyle co nowy rower
Aż tak drogo to chyba nie :P 

 

Ps. pracuję u włochów. Codziennie mi się śni że dusze ich makaronem
A później wysuszyć i dodawać jako szynkę włoską do pizzy :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sephiroot: raczej ten http://www.canyon.com/pl/roadbikes/bike.html?b=3576 i to z dwóch powodów: malowanie podoba mi się bardziej, jest na Shimano (obecnie mam MTB na SRAM i wiem, że shimano jest najtańsze w utrzymaniu), no i jest kilka stówek tańszy. To trzy powody :P

Wspominacie, że Trek i podobne są do kupienia w sklepach stacjonarnych z rabatem - ale z tego co widzę, to cena Treka na tym osprzęcie byłaby dużo wyższa, więc i z rabatem na jedno by wyszło. 

Chyba, że coś kręcę - to wtedy mnie poprawcie. 

 

Co do kupna - po przyjeździe zza granicy w następnym tygodniu postaram się pomierzyć i pewnie jeszcze raz tu napiszę w celu weryfikacji rozmiaru z doświadczonymi kolegami z forum. Niestety nie znam żadnego posiadacza Canyona i nie mogę przymierzyć...

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie zabrania zmiany łańcucha czy kasety z Campagnolo na Shimano :) Manetki i reszta zostanie na długo.

Szosa to nie MTB.. tutaj się jeździ a nie skacze :P

Trek się ceni ale daje dożywotnią gwarancję na ramę.

Zmierz sobie wewnętrzną długość nogi by dopasować wielkość ramy.

 

To kup Campagnolo a ja wyślę Ci moją 105 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musi być Alivio ;) może być z grupy 105 lub ultegra. Chciałem tylko tym zaznaczyć że gdy się części zużyją to nie trzeba wymieniać od razu całości i że nie musi być wszystko dokładnie z tej samej grupy czy producenta. Zużywać będzie się przede wszystki łańcuch. Jak zajedzie blat to wymieni go na nowy - nie trzeba od razu całej korby. Manetki i przerzutki będą mu służyć dalej.

 

Moje 105 działają tak lekko że nie wiem czy działają. Wajchy nie stawiają żadnego oporu. Przy zamawianiu miałem możliwość wymiany napędu na Sram Rival 22 (+ 350zł)... trzeba było brać :)

 

@pszczyg

Malowania są dwa. Jeden kolorowa replika i drugi bardziej w standardowym stylu Canyona. Zwróć tez uwagę na dostępność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz trzeba sobie zadać pytanie jakie limity ma producent dla danego roweru, czy waga 110kg jest aż taka "słuszna" ?!

 

Stoję przed podobnym dylematem, chociaż ja będę ostatecznych wyborów dokonywał raczej po sezonie... Canyon czy to w wersji "amelinium" czy też CF jest świetnym wyborem, ale z serwisem może być problem, dlatego też rozglądam się jeszcze za innymi możliwościami, chociaż wiadomo że finansowo i tak lepszych nie znajdę.

 

W piątek odwiedziłem w Bielsku salon Trek'a  i tam powiedziano mi że moja waga jest bezproblemowa dla rowerów ich marki, natomiast w salonie Gianta już nie tak chętnie oferowano mi Deffy sugestie padały raczej w stronę Anyroad'a.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@joesatch

To duża waga zarówno na rower jak i w "życiu". 110kg to sztucznie zawyżana waga, nie ma takiej potrzeby która by ją uzasadniała.

Używanie czegokolwiek przy "kresce" jest zawsze niebezpieczne. Dodajmy do tego bidony, narzędzia, plecak, itd. Różnie bywa. Trzeba też brać pod uwagę że zdarza się hamowac awaryjnie czy w coś "puknąć". Będąć przy limicie aż się prosimy o problem. Autor powinien zejść z wagi i tyle. Jako ludzie "współcześni" nie potrzebujemy już magazynować kilogramów tłuszczu na zimę (i tak same przyjdą) :P

 

Standardowe limity są 120kg. Trek ma jakoś 125 dla szosy i 130 dla przełaja. Zastanawia mnie jeszcze czy podane limity producentów dotyczą całego roweru czy tylko ich ramy. Ta sama rama z różnymi kołami ma taką samą DMC.

 

To takie moje skromne zdanie :yucky:

 

 

@erzurum

I sztycę... jak się złamie będzie później chodzić jak ci od tęczy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sephiroot

W pełni się z Tobą zgadzam, ale skoro taka waga już jest to trzeba się jej jakoś pozbyć. Rower też ku temu służy, a będąc zdecydowanym na jazdę na szosie, staramy się wybrać najbardziej optymalny ku temu rower.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy mnie nie było, poruszone zostały dwa tematy.

 

1) Włoski sprzęt - spehiroot, napisaleś, że Twoja 105 działa bardzo lekko - "za" lekko. Dlaczego lekkie działanie jest problemem? Jak powinny działać przerzutki, i czy osprzęt włoski rzeczywiście jest pod tym względem lepszy? Nie chcę się zrujnować, tak jak to mam w swoim MTB, gdzie w ubiegłym roku koszty konserwacji wyniosły ponad połowę kosztów roweru (miałem mały wypadek dodatkowo).

2) Dlaczego nie chcę karbonu - nie tylko z powodu wagi. Mam w tyle głowy przeświadczenie, że ten karbon jest bardziej kruchy, trzeba na niego bardziej uważać niż na amelinium. Lubię traktować rower jak narzędzie, a nie dzieło sztuki i niestety czasem zdarza mi się nie szanować maszyny tak, jak by to zrobił prawdziwy zapaleniec rowerowy. Do tego czytałem, że uszkodzony karbon ma brzydki zwyczaj pękania nagłego, na pierwszy rzut oka "bez przyczyny", a ta przyczyna właśnie to było jakieś tam stuknięcie, które spowodowało mikropęknięcie, które to z kolei spowodowało złamanie kończyn na przykład. (chaotycznie piszę, zmęczony jestem). Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.

3) Moja waga - rzeczywiście, nie jestem najlżejszy, ale jeszcze jakiś czas temu moja waga wynosiła 125+. Dlaczego aż tyle? Otóż moim głównym sportem do niedawna był trójbój siłowy akurat w tej wadze :) Teraz spodobało mi się jeżdżenie i to właśnie robię, nie zamierzam jednak rezygnować z ciężarów, stąd obawiam się, że niżej 100 nigdy nie zejdę...

 

Wiem, że nie postawiłem jasno pytań, ale proszę o odpowiedzi :))))

Już jestem zdecydowany na Canyona, teraz tylko jeszcze ustalmy jaki i po wszystkim :)

 

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pszczyg

ad 3 Nie połam kierownicy :P

ad 2 Może i racja...

ad 1 Poczytaj o Campagnolo, co robią, w czym się specjalizują, itd. Moje manetki działają tak lekko że nie wiem czy działają. Nie ma żadnej "odpowiedzi" ani od manetek ani od przerzutek. W przełajce mam trochę większy zakres (11s 11-36) w kasecie niż typowa szosa (np. 11s 11-25) i dzięki temu czasem słychać łańcuch ;) Z Twoją łapą to pewnie byś się zastanawiał czy to czasem nie wada fabryczna że tak luźno lata. Manetki czy przerzutka powinny dawać, choćby skromny, sygnał żę coś robią. Oczywiście to jest tzw. co kto lubi :)

 

To już lepiej zostań na Siemano :) Będzie mniej boleć.

 

Pochwal się tylko na koniec co wybrałeś, potem cyknij zdjęcia do "garażu" i do "pochwal się swoją szosą" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pszczyg

 

A nie lepiej zastanowić się nad przełajem ?? zmienić opony na trochę bardziej szosowe i ciut więcej terenu do jazdy się przed Tobą otwiera.

 

@erzurum

Powiedz mi proszę czy ktoś kto nigdy nie siedział na karbonie, ani na "ameliniowej" szosie doceni zalety tego pierwszego ??

(zastanawiam się czy w moim przypadku jako pierwszą szosę/przełajkę warto iść w "wungiel")

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...