Skocz do zawartości

[odblask i dzwonek] Minimalistyczne obowiązkowe wyposażenie


MikeSkywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Czemu masz coś komuś udowadniać? Odblaski z przodu, na obręczach, oponach czy pedałach są zupełnie dobrowolne. Jedynie z tyłu odblask jest obowiązkowy, ale równocześnie musi mieć czerwony kolor (tak według prawa, jak i logiki). A czarna folia odbija tylko na biało. Czerwonej nie ma. Więc na tył się nie nadaje.

 

Inna sprawa, że na pedałach i bocznych powierzchniach odblask powinien mieć kolor żółty. Gdzie wszystkie opony z odblaskowymi paskami mają je... białe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, zapomnialem o wymogu ze czerwony. W takim razie lekko gorzej z moim tlumaczeniem.

Swoja droga np na mojej wiatrowce mam wielki srebrny odblask ktory odbija na bialo, a jest na plecach. Wiec moze nie ma zakazu posiadania odblaskow innych kolorow. Oczywiscie odblask bialy nie wyczerpuje wymogu posiadania odblasku czerwonego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale juz opony sa a tez swieca na bialo. Czyli ze ryzykujemy przyczepienie sie sluzbisty?

Swoja droga skoro tak to wszystko interpretowac czyli ze rower osobno - kolarz osobno to jezeli by ktos jechal z sama czolowka i nie mial lampki na kierownicy to formalnie nie ma oswietlenia. Tzn ma, ale nie w rowerze wiec moze dostac mandat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tzn ma, ale nie w rowerze wiec moze dostac mandat?

Oczywiście że może, tak jak za czerwoną lampkę przyczepioną do plecaka.

 

Tak samo Twoje tłumaczenia "dryń dryń" z telefonu czy klamek hamulcowych - to ma być element zamocowany na stałe na rowerze i spełniający tylko tę funkcję, a nie będący częścią hamulca. Może to być dzwonek, trąbka czy ściskany gumowy tygrysek, ale ma być. 

 

Stąd ten temat. Minimalistycznego wyposażenia wymaganego przepisami, bez kombinowania z obchodzeniem przepisu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mozesz wskazac przepis ktory mowi, ze dzwonek ma spelniac tylko funkcje dzwonka? Ze nie mzoe jednoczesnie byc czymkolwiek innym?

No bo idac Twoja logika, to lampki tylne ktore maja w sobie odblask (czerwony) a oprocz tego swieca nie spelniaja przepisu bo lampka i odblask powinny byc osobno.

Malo tego - sa klamki ktore faktycznei maja w sobie dzwonek. Taki prawdziwy. Czyli co, tez sie nie nadaja?

 

A obchodzenie przepisu jest jak najbardziej w porzadku. Jak ktos nie chce montowac badziewia na kierownicy to niech ma uzasadnienie do walki z glupim systemem. Bo realnie rzecz biorac po co komu dzwonek i odblaski? Za dnia odblaski sie nie przydaja, a dzwonek nigdy sie nie przydaje, bo lepiej krzyknac niz dzwonic. Poza tym ja do mojej szosy wzacej 7kg nie zamontuje ani odblaskow ani lampki ani dzwonka i mnie to nie obchodzi ze policja ma inne zdanie na ten temat. Najwyzej pojde do sądu, juz jeden proces za fotoradar wygralem to wygram kolejny. A jak bede mial zamiar jezdzic w nocy to zaopatrze sie w lampki i odblaski. Ale w dzien nie widze potrzeby ich posiadania, a kazdy sposob na obejscie przepisow uwazam za cenny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale juz opony sa a tez swieca na bialo. Czyli ze ryzykujemy przyczepienie sie sluzbisty?

 

Ryzyka nie ma. Raz, że policjanci rzadko kiedy kontrolują rowerzystów, a dwa... się okazało, że byłem w błędzie. Nie będę teraz doszukiwał się w którym roku, ale rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów zostało zmienione i:

 

2b. W rowerach, wózkach rowerowych i przyczepach rowerowych dopuszcza się:
1) odblaskowy pasek w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczony na obu bokach opony, albo
2) elementy odblaskowe w kształcie nieprzerwanego pierścienia, umieszczone na bocznych płaszczyznach kół tych pojazdów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

to ma być element zamocowany na stałe na rowerze i spełniający tylko tę funkcję

Podeprzyj to jakimś przepisem.

Syn ma dzwonek z kompasem, więc według Ciebie się nie nadaje (spełnia również rolę kompasu). Nigdzie nie jest powiedziane, że dzwonek nie może być elektroniczny i musi robić akurat "dzyń, dzyń".

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia:

§ 53.1.5 "w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku."

 

Szczególnie zwracam Twoją uwagę na określenie "lub inny sygnał ostrzegawczy". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Oczywiście że może, tak jak za czerwoną lampkę przyczepioną do plecaka.

Chyba w teorii, bo praktycznie jeszcze nie spotkałem nieżyciowego upierdliwca, który by się tego czepiał.

Oświetlenie może być demontowalne (prócz odblasku), ma być kiedy jest potrzebne.

Ja mam na sztycy i jest ok. Problem się robi jak zakładam worek podsiodlowy, na dłuższe wyjazdy. Całkowicie zasłania oświetlenie. I teraz pytanie, ma być na rowerze jak bozia kazała i ćul że go nie widać, czy jednak na torbie, by spełniało swą funkcję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Szczególnie zwracam Twoją uwagę na określenie "lub inny sygnał ostrzegawczy". 

Okej, urządzenie/urządzenie wielofunkcyjne wydające dźwięk ostrzegawczy. 

I pragnę zwrócić uwagę że ten temat dotyczy elementów które bez żadnych niejasności i udowadniania spełnią przepis w ramach kontroli. 

Dzwonek z kompasem spełni, klakson Hornit spełni, ale klamki hamulcowe już nie, bo z zasady nie generują dźwięku. To jest tylko durne tłumaczenie osób którym dzwonek nie pasuje. 

 

 

 

Chyba w teorii, bo praktycznie jeszcze nie spotkałem nieżyciowego upierdliwca, który by się tego czepiał.

Przeczytaj temat proszę od początku zanim się wypowiesz. Będziesz wiedział w jakich sytuacjach dzwonek jest potrzebny (i nie mówię tutaj o "trąbieniu" na pieszych na DDR). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzwonek z kompasem spełni, klakson Hornit spełni, ale klamki hamulcowe już nie, bo z zasady nie generują dźwięku.

Ale musisz przyznać, że smartphon na kierownicy również spełni wymagania tego przepisu. Klamki faktycznie nie, ale cokolwiek co jest w stanie wygenerować "nieprzeraźliwy" dźwięk i może być zamocowane do roweru będzie również ok. Zamiast klamek zresztą zaraz mogą znaleźć się "fachowcy" wypinający się z spd (też jest "nieprzeraźliwy" dźwięk) albo chrząkający (byle nie za mocno bo się pieszy przerazi, że masz gruźlicę).

 

 

Juz bym wolal przymocowac do mostka telefon. Mialbym nawigacje, a gdyby jakis policjant sie czepial odpalilbym jakies dryń dryń (ze niby dzwonek) i tyle.

W świetle przytoczonych przepisów i zdrowego rozsądku uważam, że takie rozwiązanie wyczerpuje wymagania tego rozporządzenia (w kwestii "dzwonka"). I wcale nie musi to być "dryń dryń".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co wam tak te dzwonki przeszkadzają małe to prawie tego nie widać waży niewiele a czasem się przydaje odblask z tyłu też dobry jak bateria padnie a może uratować tyłek od garażowania a i w sądzie się przyda jak dojdzie do procesu ale musu nie ma i mundurowi aż tak się nie czepiają nie popadajmy w paranoje każdy robi jak chce jak chce manifestować proszę bardzo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Janusz1964 Odblaski to podstawa, ale w nocy. W dzien czy bedziesz mial 10 odblaskow na sztycy czy zadnego nie ma znaczenia dla bezpieczenstwa. No chyba ze ktos jezdzi bez planowania i istnieje ryzyko ze bedzie wracal w nocy to jak najbardziej powinien miec nie tylko odblaski ale i lampki.

 

Dzwonek z kompasem spełni, klakson Hornit spełni, ale klamki hamulcowe już nie, bo z zasady nie generują dźwięku.
Nie strzelales nigdy z klamki? Przeciez to calkiem niezle slychac. W MTB slychac u mnie jeszcze lepiej zmiane biegow na gripshiftach i moge popstrykac manetkami. O tym ze piasta ma glosne sprzeglo (urok DT 240s) nie wspominajac. Czyli generalnie rzecz biorac caly rower moze generowac (jak rowerzysta tego chce) calkiem sporo halasu. Oczywiscie zgodze sie, ze dzwonek slychac bardziej i bardziej zwraca uwage, zwlaszcza jak sie dzwoni z wiekszej odleglosci przy wiekszej szybkosci. Niemniej jednak jak jezdze po miescie z niewielka spacerowa predkoscia to strzelanie z klamek wystarcza bo piesi reaguja na to. A ogolnie i tak wole krzyknac "rower z lewej". Dzwonka sie tez czepiam, bo ten przepis jest niezyciowy. Nawet gdybym go sobie zamontowal to i tak bym go nie uzywal. Nie mam mozliwosci zamontowac go ani w szosie ani w MTB tak by byl pod reka. Za kazdym razem musialbym odrywac jedna reke od kierownicy. Pomijajac juz wygode - malo to bezpieczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie mówi o używaniu :) Albo o tym czy jest potrzebny czy nie. Według mnie nie jest.

 

Mowa o spełnieniu przepisu, przejrzyj temat wstecz.

 

Takim że w razie ewentualnej kolizji nikt nie może zarzucić że pojazd nie spełnia wymogów. A w mieszczuchach okazji do takich "spotkań" jest setki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ będzie się rozchodzić. To tak jak z autem i brakiem przeglądu - czy policja czy ubezpieczyciel lubi naciągać jego brak i twierdzić że samochód był niesprawny, chociaż wszystko było okej a pieczątki zabrakło. 

 

Tutaj tak samo, znam przypadki że za brak dzwonka/odblasku dostawało się mandat przy okazji jakiegoś zdarzenia, kontrole "wyrywkowe" się nie zdarzają, albo są ekstremalnie rzadkie. 

Dwa - tutaj też mogą orzec że rower nie spełniał wymogów technicznych, a więc w teorii nie powinien zostać dopuszczony do ruchu, a więc kierujący nie powinien się nim poruszać, a więc jego wina itepe. 

 

Po co ryzykować takie nadinterpretacje, lepiej mieć to o czym wspominamy w temacie, nierzucające się w oczy i po kłopocie. W rowerze gdzie ryzyko wszelkich zdarzeń jest duże, czyli mieszczuchu na dojazdy do szkoły/pracy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przeczytaj temat proszę od początku zanim się wypowiesz. Będziesz wiedział w jakich sytuacjach dzwonek jest potrzebny (i nie mówię tutaj o "trąbieniu" na pieszych na DDR).

Tylko że ja się odniosłem do lampki na plecaku, a nie dzwonka ;)

Też uważam że to zbędny gadżet, ale wymóg jest. Trochę musiałem powalczyć by to ustrojstwo na baranka areo zamontować. Mam w wszystkich swych rowerach i z żadnego nie ma pożytku.

Co innego z oświetleniem. I tu wychodzę z założenia że nie ważne gdzie. Czy na rowerze, czy ciuchach, plecakach etc. Ważne by spełniało swe zadanie. Ja mam widzieć i być widocznym przez innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W razie kolizji nie bedzie sie przeciez rozchodzic o dzwonek tylko o to kto kogo potracil i gdzie.

nie o dzwonek ale o odblask idzie logika znam przypadek że Pan prokurator sprawdzał czy żarówki nie były spalone i nie myśl że w samochodzie ale w saniach kolego dawno nie byłeś w sądzie czego Ci nieżyczę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tylko że ja się odniosłem do lampki na plecaku, a nie dzwonka

Faktycznie, moje niedopatrzenie. I co do widoczności to zgodzę się, nawet taka z plecaka/ciuchów jest okej. O ile pamięta się o tym że sylwetka podczas jazdy jest pochylona :) 

 

@@Janusz1964, otóż to! Chodzi o to żeby nie dać się oskarżyć o pierdołę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...