Skocz do zawartości

[ad absurdum] czyli najbardziej absurdalne twierdzenia z jakimi się spotkaliście! - cz.2


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Heh, z dętką to 100% prawda. W tamtym roku pękła mi nakrętka węża prysznica, przez co cała woda lała się tuż przy baterii. Nie dało się umyć no! Raz-dwa zrobiłem uszczelnienie wypełniające pęknięcie z kawałka dętki. Na drugi dzień kupiłem nowy wąż z nową nakrętką, ale... Dętka trzyma do tej pory :teehee: W lampce rowerowej mam daszek z kawałka dętki. Luzujący się toporek naprawiłem kawałkiem dętki. Nawet dętki naprawiam kawałkiem dętki! :laugh: W sumie o samych zastosowaniach dętki można by temat cały napisać...

Napisano

 

 

o samych zastosowaniach dętki można by temat cały napisać...


Tak samo jak o zastosowaniu power tape'a w rowerach ;)

Pedał z resztek + powertape = cały pedał (a jaka duża platforma!)
Latarka + kierownica + powetape = lapka
Torebka + powertape = saszetka pod ramę
O jejku wiele tego widziałem ;)
Napisano

Powitoł

A wracając do Polskich MC Gyverów to przez kilka ładnych lat poznałem tyle możliwości zastosowania dętki rowerowej, że nawet do tej pory potrafią mnie jeszcze zaskoczyć.

u9IA8jw.jpg

 

Nawet wniosek racjonalizatorski do producenta wysłałem, bo bez tego zabawka nie działała :D

Niestety, nie było kontaktu zwrotnego :(

Napisano

A ja w czasach, kiedy w sklepach był tylko ocet (no, prawie tylko ;) ) z dwóch dętek 20" zrobiłem jedną 28" przy uzyciu nożyczek i kleju do dętek!

Napisano

Ja z dętki 28' jeszcze jesienią wyciąłem kilku centymetrowy sparciały fragment z wielką dziura i skleiłem "na zakładkę". Po tej operacji koło do tej pory stoi napompowane chociaż nie jeżdżone wiele było.

 

I żeby post nie pasował zupełnie do druciarstwa to powiem, że obecnie używam tego jako dowodu na to, że można prawie dowolnie pakować dętki 26' do dużych kół i nic się nie stanie.

 

Absurdem jest utwierdzanie ludzi w przekonaniu, że dętka musi być dedykowana i koniec. Słyszałem nawet jak ktoś wymienił dętkę, bo zmienił oponę z 1,95 na 2,1 :teehee:

To jak jak naciągnąłem dętkę 26x1,5 do opony 700x40C? :sorcerer:

Napisano

 

 

To jak jak naciągnąłem dętkę 26x1,5 do opony 700x40C?


Wystarczy, że napompujesz ją przed włożeniem w oponę i ją dobrze rozciągniesz.
Tak samo jest z dętkami do kół 18" te 16" wchodza tylko trzeba naciągnąć na obręcz.

Trzeba jednak pamiętać, że są pewne granice a ich przekraczanie MOŻE być bolesne w skutkach.

 
Napisano

Dokładnie, ja już nie raz jeździłem na dętce 24x1,75-2,125 założonej do opony 26x2,4. Ile razy to było dobite, a mimo to się trzymało, to już nie wspomnę :D

Napisano

 

 

Problem zaczyna się, jeżeli chcemy upchnąć dętkę 26x2.25 do oponki 26.1x25

O właśnie, tutaj zaczynają się schody. I to nawet bez popadania w takie skrajności - kiedyś nieumiejętnie upchnąłem do opony 1,5 dętkę której zakres zaczynał się od 1,5 a kończył powyżej 2.0 i skończyło się na efektownym wybuchu więc wiele nie trzeba :) 

Napisano

Aż tak? Ja tam ze 2 lata jeździłem jakimś starym kuladłem w którym w przednim kole miałem zaaplikowaną dętkę 28x1,5 i oponę 26x1,95. Przebiła się może ze 2 razy, ale wepchnąć ją do opony nie było łatwo :D Hm, może wszystko pasuje wszędzie...? Próbował ktoś z rybim pęcherzem albo jelitem wieprzowym? :teehee:

Napisano

Jednym z większych absurdów jakie widziałem jest podawanie interwałów serwisowych amortyzatorów w godzinach. Np. Fox i RS piszą, że każdy amortyzator należy poddać generalnemu serwisowi co 100-125h Godzin jazdy w jakim terenie i z jaką średnią prędkością?

 

Przy średniej 20-30km/h 100-125h daje 2000-4000km, ale jeśli jaki taki teren stanowi, przykładowo, tylko 50% moich tras, to wypracowanie tych 100-125 "roboczogodzin" będzie w praktyce wymagać co najmniej 4000-8000km. Kolejny czynnik to rodzaj roweru. Z inną intensywnością będzie w tym samym terenie eksploatowane zawieszenie 100mm, a z inną 160mm. Jeśli będę używać agresywnego traila 160mm głownie do tras XC, to amortyzatory będą się zużywać dużo wolniej niż przy ciągłej jeździe po trasach do jakich ten rower zaprojektowano. Nie mówię już o wpływie ilości wody, błota i kurzu.

 

Przydałyby się jakieś bardziej szczegółowe tabele producentów, na podstawie których każdy mógłby indywidualnie ocenić jak często powinien serwisować sprzet, zależnie od warunków eksploatacyjnych.

Napisano

Godziny to standard w interwałach serwisowych wielu urządzeń, od samolotów pasażerskich po silniki czołgowe, i wynika to z tego o czym mówisz, jest za dużo zmiennych żeby użyć czegokolwiek "bardziej naukowego". Można by użyć kilometrów jak w samochodach, ale tak jak godzina każdy kilometr mógł wyglądać inaczej. Założenie jest takie że jezdzisz rowerem DH po mieście to robisz to niezgodnie z przeznaczeniem i to twój problem, ciesz się że nie tracisz za to gwarancji :)

Napisano

Jednym z większych absurdów jakie widziałem jest podawanie interwałów serwisowych amortyzatorów w godzinach. Np. Fox i RS piszą, że każdy amortyzator należy poddać generalnemu serwisowi co 100-125h Godzin jazdy w jakim terenie i z jaką średnią prędkością?

 

Marzocchi daje max 100 godzin... a wg instrukcji musisz w autoryzowanym serwisie pojawić się co 25 h, żeby skontrolować uszczelki olejowe i wymienić olej w kartuszu :teehee:  jeździ ktoś więcej niż 3h dziennie? To do serwisu co tydzień :teehee:

 

72378940715820330639.jpg

Napisano

Stosując się do wszystkich interwałów serwisowych, to rower byśmy więcej serwisowali jak używali.

Poza tym co innego jest w suche lato 100h w lekkim terenie, a co innego jest 50h katowania w błocie po tarcze.

 

Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem. Wiesz, że masz słabo uszczelnione piast/suport, to zaglądasz częściej.

Masz widelec z dobrymi uszczelkami - zaglądasz rzadziej.

Napisano

Wg. moich wyliczeń 25h to przynajmniej ok. 500km w terenie. Chyba warto byłoby podyskutować, w odpowiednim dziale, nad przeliczaniem interwałów czasowych na km.

Napisano

 

 

podpiął pod nazwę tego tematu (ad absurdum) wybranie się do sklepu po taką właśnie osłonkę.


 

Kopytka u nas są zamawiane bo dużo osób pyta.


Widzisz? Jedni pytają o osłonki łożysk suportu a inni o kopytka. Zostawmy ten absurd w milczeniu. :closedeyes:
Napisano

Wg. moich wyliczeń 25h to przynajmniej ok. 500km w terenie. Chyba warto byłoby podyskutować, w odpowiednim dziale, nad przeliczaniem interwałów czasowych na km.

I jak juz wszystko obliczysz,przedyskutujesz,zmienisz podejscie do serwisu. Zaczniesz serwisowac tak jak w tabelach. WĄTPIE.

Napisano

Wypowiedzi wyrwane z jednego nowego tematu od autora ;) trolowanie forum wersja pro ;) 

 

Tylko że nie mam żadnej przerzutki, ani nic jak wyżej wszystko nie nadawało się już do użytku. 

późńiej...

Włąsnie chodzi o to że tylko linka została, manetki były pękniete

później... 

Pisałem że wszystko co związane z przerzutkami się nie nadaje.

później...

W sumie tylnia przerzutka jest, tylko nie wiem czy będzie chodzić.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...