Skocz do zawartości

[siodełko]-Czy warto kupować chiński carbon?


Bartek00

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Przetrząsając Internet w poszukiwaniu siodła natknąłem się na wytwory naszych przyjaciół z Azji. Czy przy wadze +/- 65 kg jazda na takim siodle w przełajówce to igranie z losem, czy może warto zaryzykować i zafundować sobie np. taką kanapę:

http://www.aliexpress.com/item/Wholesale-TIME-CARBON-PRO-Full-Carbon-Fiber-Bike-Bicycle-Cycle-MTB-Saddle-Seat-98g-Free-Shipping/1588367754.html

Napisano

Osobiscie nie mialem do czynienia ale czytalem opinie, ze te chinskie siodla sa bardzo sztywne. Malo pracuja pod tylkiem, wiec wygoda moze byc bardzo watpliwa.

Ale tylko czytalem.

Napisano

 

 

Karbon za 30$ powiadasz...

 

ale karbon za taka cene?  Pewne obok karbonu to to nie lezało.
 

Ech... marketingowcy Wam chyba mózgi zdążyli całkowicie wyprać ;)

Cena na rynku w dużej mierze jest kwestią umową i nieraz możne całkowicie odbiegać od realnej wartości towaru. Włókna węglowe - zarówno materiał jak i koszty produkcji są dużo tańsze od obróbki aluminium... Inną kwestią jest opracowanie samej technologii i to że jej rozwój musi się zwrócić (odbija się to w cenach). No, ale małe żółte łapki patenty mają gdzieś...

Inna kwestia, że nie namawiam do kupna chińszczyzny, bo na jakości można się nieraz nieźle przejechać, a skończyć z sztycą w tyłku bym nie chciał ;)

Napisano

Właśnie to mnie martwi. nawet gdyby dało się wyegzekwować gwarancję, to co mi po 30 dolcach, jak zostawię jajka na ramie. Ma ktoś jakiegoś sprawdzanego dostawcę/produkt?

Napisano

http://www.forumrowerowe.org/topic/161465-siodelko-chinskie-san-marco-aspide-superleggera-recenzja-i-ostrzezenie/

 

Siodełko carbonowe, zwłaszacza chińskie to jednorazowa zabawa dla fanów bardzo niszowego bike-sado-maso. Za 100 zł masz już większość używek 200-250g. Za 150zł wyrwiesz nawet nówkę. Warto dla 100-200g ryzykować kastracją lub niezbyt przyjemną wizytą u proktologa?

Napisano

Dziękuje bardzo za pomoc i iście optymistyczne wizje. Póki co, poszukam czegoś co nie zaważy na moich planach założenia rodziny. :-D

Napisano

Mam zarówno ramę z włókna węglowego jak i sztycę, i kierownicę z Chin. Przejechałem póki co około 700km i moim zdaniem wszystko jest ok. Jedyny problem był w krzywym haku przerzutki ale myślę, że wygiął się w czasie transportu.

Napisano

Pytanie do wszystkich tych, którzy już w wyobraźni potracili jajka:

Korzystał ktoś z takiego siodła?

Jeden link masz przecież wyżej. Czy jednak musi być akurat siodełko? http://www.forumrowerowe.org/topic/161064-chinskie-podroby-tym-razem-ostrzezenie-dla-potencjalnych-kupujacych/

 

Sprawa jest prosta. Są niezłe węglowe produkty pochodzące z Chin. Ale sprzęt mający imitować produkty znanych producentów należy omijać jak najszerszym łukiem -  szkoda na niego czasu, pieniędzy i zdrowia.

Napisano

lepiej kupić no-name'a? bezpieczniejszy od podróbki?

można kupić badziew albo badziew z logo znanej firmy. to konkretne jest o tyle tajne, że można sobie sprawdzić kształt a nonejm nie daje takiej możliwości. a można trafić coś fajnego. coraz bardziej sklaniam się ku używce, chociaż na jednej z ali aukcji było 500 ocen i znakomita większość pozytywnych...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...