Skocz do zawartości

czekoladowyPaczek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Krakow

Osiągnięcia użytkownika czekoladowyPaczek

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Zasada działania jest taka sama czyli na descent "ugina" się najłatwiej i kolejno trail oraz climb, na którym ugina się najtrudniej.
  2. Jest tak samo jak w przypadku amortyzatora.
  3. Uszczelki widzę, że mam z końcowym numerem 30 co by oznaczało, że są bez wargi. Odpuszczę sobie na razie ich wymianę bo wyglądały ok i przyznam, że nie mam ochoty w najbliższym czasie znowu go rozkładać.
  4. Wydaję mi się, że nie jest tak samo. Przejechałem tylko z 200m więc ciężko powiedzieć coś o pracy. Jak kupowałem u ciebie amorek w marcu zeszłego roku to też mam tą uszczelke wymienioną?
  5. Więc wyjąłem elastometr i nalałem około 35ml oleju. Jutro zobacze jak to działa
  6. Po kilkunasto-kilkudziesięciu sekundach nie uginania amortyzatora, czuć opór przy pierwszym ugięciu. Sprawia to wrażenie przyklejonej uszczelki, przy kolejnych naciśnięciach na kierownice tego nie czuć i amortyzator ugina się płynnie. Jak usiądę na rowerze, odczekam chwilę i zejdę to wtedy też czuć ten moment "przełamania" i dopiero się rozpręża. Myślałem, że może nasmarowanie uszczelek coś pomoże ale rozebrałem wszystko(oprócz kartridża), przeczyściłem i nasmarowałem, a gąbki olejowe namoczyłem w oleju. Nic to nie pomogło. Mam epixona RL-RC z 2015 roku - http://activia.sgl.pl/cena/amortyzatory-suntour/epixon-xc-2015/29-cali_amortyzator-epixon-xc-rl-rc-29-os-15mm-taper-czarny-2015/706
×
×
  • Dodaj nową pozycję...