Skocz do zawartości

[Chamstwo kierowców]Wymuszenie pierwszeństwa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

 Ale w Polsce dalej niektórzy mają mentalność kmiota - a co to tam jakiś rower, "pedalot" na drodze będzie mi to zawadzał. Smutne jest to, że wy rowerzyści nie widzicie w tym zagrożenia dla siebie.

 

A niektórzy to po prostu zwykli pieniacze i tyle. To samo może o podobnych przypadkach powiedzieć pieszy, samochodziarz, motocyklista, .... Montujmy wszędzie kamerki i potem na koniec każdego dnia sru na policję. Będzie nam się lepiej żyło. Ani przez sekundę na tym nagraniu nie było zagrożenia. Mam propozycję jak takie z was kozaki to w podobnym przypadku jak wszyscy wolno jadą poświęcić się trochę i nie hamować. Wtedy nic nie trzeba będzie wysyłać a mandat będzie na miejscu.

Co do zagrożenia to już naście razy o mały włos nie miałem kolizji z rowerzystami poruszającymi się dość szybko na pasach. Więc punkt widzenia jak to zwykle zależy od siedzenia.

 

@Geiger złamanie przepisów nie jest równoznaczne z karą. Jest w naszym prawie coś takiego jak pouczenie i stosowane jest czasem w naprawdę wydawało by się mocnych sytuacjach. Mnie to ostatnio spotkało kiedy przez nieuwagę samochodem wjechałem w jednokierunkową.

 

I na koniec dostaliśmy do ręki możliwość jazdy przez takie skrzyżowanie bez zatrzymywania ale to nie zwalnia z myślenia, ogarnięcia sytuacji, delikatnego zwolnienia czy wyminięcia jak trzeba. Nic mnie tak nie w...a bardziej jak porównywanie do "zachodu". Jak tak tu nie dobrze to przecież droga wolna. Poza tym na tym mitycznym "zachodzie" też są podobne i gorsze sytuacje tylko w mniejszej skali. Jak się poszuka to się znajdzie cała masa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolegi autora tematu,przestań zachowywać się jak pieniacz i odgrażać że co byś nie zrobił jak byś był z kolegami itp. odpowiem ci NIC BYŚ nie zrobił bo po pierwsze to TY i twoi kolesie dostali by baty od Policji i sądu za pobicie a ci z pojazdu tylko upomnienie słowne lub mandat

po drugie takich sytuacji są setki każdego dnia i sens rozdmuchiwania ich jest beznadziejny bo i tak niczego to nie zmieni

po trzecie spuść sobie pary bo nie dolecisz do 40-ki z takim nastawieniem 

po czwarte miłego kręcenia życzę tobie i wszystkim innym bez stresu i nerwów przelewanych na innych ludzi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale w Polsce dalej niektórzy mają mentalność kmiota - a co to tam jakiś rower, "pedalot" na drodze będzie mi to zawadzał. Smutne jest to, że wy rowerzyści nie widzicie w tym zagrożenia dla siebie.

W latach 90 to pewnie byłaby prawda, dzisiaj to co najwyżej bicie piany przez rowerzystów... Za to, trochę poza tematem, jak sytuacja będzie się rozwijać tak jak się rozwija to będzie można napisać ze spokojem, że rowerzyści (ogół rowerzystów) ciężko pracują na taką, a nie inną opinię i traktowanie.

 

 

 

Nie ma moim zdaniem złamania przepisów bardziej czy mniej, to jest system zero-jedynkowy.

Przejście na czerwonym przez pustą po horyzont ulice w środku nocy to złamanie przepisów tak samo jak zmuszanie pojazdów do gwałtownego hamowania przez wejście na czerwonym w środku dnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejście na czerwonym przez pustą po horyzont ulice w środku nocy to złamanie przepisów tak samo jak zmuszanie pojazdów do gwałtownego hamowania przez wejście na czerwonym w środku dnia?

Dokładnie tak @niedzwiedz, nie wiem czego nie rozumiesz ... Łamiesz zakaz przejścia na czerwonym świetle i nie ważne kiedy go złamiesz, czy przy tym ktoś zginie czy nie... Myślisz jak 80% ludzi tu piszących, że są różne stopnie złamania przepisu, ale tak nie jest, są tylko różne skutki.

 

Tak samo mógłby być inny skutek wymuszenia pierwszeństwa na autorze tematu, wystarczy że jechałby trochę szybciej i mogłoby się skończyć źle, a tu już nikt by nie napisał że przesadza. 

 

To jest właśnie polskie podejście do przepisów, są bo są, ale jak nie są potrzebne to można je łamać bo przecież "lekko" złamać przepisy można...

 

Nie ma konsekwencji tego i następnym razem znów łamiemy przepisy, aż coś się stanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Do kolegi autora tematu,przestań zachowywać się jak pieniacz i odgrażać że co byś nie zrobił jak byś był z kolegami itp. odpowiem ci NIC BYŚ nie zrobił bo po pierwsze to TY i twoi kolesie dostali by baty od Policji i sądu za pobicie a ci z pojazdu tylko upomnienie słowne lub mandat

Ja swoje, a Wy swoje. Załamac się idzie

 

Wczoraj nakręciłem inny filmik - młoda laska w wiśniowym oplu EZG9945 jadąc z przeciwka postanowiła wyprzedzać pomimo znaku zakazu wyprzedzania i podwójnej ciągłej. No bo co tam, że jakiś rower jedzie z przeciwka , nie?

Wrzucić filmik?

Moja kamerka ma trochę za szeroki kąt widzenia i wydaje się, że sfilmowane pojazdy sa nieco dalej niż w rzeczywistości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu przejeżdżam na pasach. Oczywiście zielone, pasy z przejazdem dla rowerów. Koleś z naprzeciwka skręca w prawo czyli wjeżdża na pasy (ma zieloną strzałkę). Dobrze że zauważyłem że koleś skręcając patrzy w lewo, czyli nie w moją stroną, szybka reakcja i odbiłem w lewo. Koleś po hamulcach i na szczęście nic się nie stało, a było blisko, zatrzymał się za przejazdem dla rowerów. Gdybym nie odbił wcześniej, gleba murowana... Ale do czego zmierzam. Na pasie z którego koleś skręcał stała policja. Całą sytuację widzieli, zrobili coś? Nic. Tak więc nie sądzę aby policja zainteresowała się tym wideo, nawet jak tablice były by widoczne. Próbować oczywiście można ale szanse że ktoś coś z tym zrobi raczej zerowe...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Thomlodz, Po pierwsze gratuluje odwagi :)

 

Rzeczywiste 99% zwróceń uwagi kończy się agresją kierowcy.... Wiesz mniej YT oglądaj a po prostu spróbuj.

Tylko grzecznie! Z kulturą. Wtedy "nikt" do bitki nie skoczy. Podchodząc do kogoś z założeniem że będzie się chciał bić masz rzeczywiście olbrzymie prawdopodobieństwo że to sprowokujesz. 

 

Zapewniam cię że jak podjedziesz z kumplami za plecami to wtedy zobaczysz agresję która może się wyrwać spod kontroli.

Co do sądu i pójścia z kumplami to.... Przepraszam czego się obawiasz?

Zresztą gość dostanie mandat  albo i pouczenie i na tym policja sprawę zamknie wiec nie musisz sobie ochrony przed niebezpiecznym kierowcą kombinować.

 

Co do tablicy trzeba było ją zapamiętać i podać w mailu wysłanym na policję.

 

 

A teraz sytuacja....

Jedziesz śmieszką i masz drzewa i krzole. Czego się spodziewasz?

Kierowca cię widzi bardzo późno a jedzie noga za nogą. Ty prawie stajesz to on jedzie.

Z sporą dozą prawdopodobieństwa uznał że go puszczasz....  Jest prawdopodobne że jakbyś pojechał to on by stanął.

Ja w takiej sytuacji zatrzymałbym się dopiero będąc kołem na przejeździe jeśli kierowca by nie stanął.

Pomijam że do takich przejazdu dobrze dojeżdżać nie środkiem ddr a lewą stroną żeby zwiększyć szanse kierowcy na zobaczenie nas. 

 

Tak naprawdę reakcją policji na takie zgłoszenie powinno być wysłanie wniosku do prokuratury o ściganie zarządcy drogi/projektanta bo stworzyli niebezpieczny przejazd bez widoczności.

 

Przywołujecie zachód ale tam takich kwiatków nie robią. a jak się zdarzy to albo kierowca dostaje wyraźny sygnał do zatrzymania i lustro albo rowerzysta ma znak "ustąp pierwszeństwa".  U nas takich przejazdów że trzeba sie domyślić czy ktoś jedzie jest pełno.

 

I wracając do zwracania uwagi.

W takich sytuacjach najczęściej tylko w jednoznacznym geście rozkładam ręce coby kierowcy zwrócić uwagę że no nieładnie tak zapominać o ddr i najczęściej widzę podniesioną łapkę... 

 

Ja wczoraj miałem sytuację gdzie chamstwo a może tępota drogowa była rzeczywiście powalająca.

Kobieta najnormalniej zatrzymała się centralnie na ddr i przejściu pomimo że szli ludzie i jechały rowery z obu stron....

Ot taka bezmyślność na drodze.  Ale myślę ze lekcje zrozumie bo ludzie i rowery ją gęsiego obchodzili przodem każdy dając jej do zrozumienia że głupia jakaś jest i tak stała jeszcze długo po tym jak pojechałem i auto przed nią pojechało bo jakoś nikt nie miał ochoty jej umożliwić zjechania z tego przejścia  a sporo ludzi tam chciało się przedostać.

 

 

I jeszcze nawiążę do lewoskrętów i zielonych strzałek.

Owszem zdarzają się jeszcze wymuszenia ale stosunkowo rzadko i najczęściej na dużych skrzyżowaniach.

Ale zaobserwowałem zjawisko następujące Dojeżdżając do przejazdu widząc auto skręcające na zielonej i mając kontakt wzrokowy z kierowcą oraz widząc że staje spokojnie wjeżdżam na przejazd. Ale tuż przed nim wyprzedza mnie rowerzysta który wlatując na przejazd wydaje sie zaskoczony tym autem odbija do lewej (nieraz zajeżdżając mi drogę) i ewidentnie ma pretensje do kierowcy. Tylko o co? 

O to że nie ocenił prawidłowo sytuacji i przestraszył się toczącego się jeszcze auta?

Raz mnie gość dogonił i zaczął z wyzwiskami że on miał pierwszeństwo... A ja go tylko zapytałem co skłoniło go żeby przyjechać i sie tym pochwalić... Zgłupiał ale zaraz ze ja się nie chciałem zatrzymać... Zapytałem się po czym to wnosi bo przecież  się zatrzymałem. Ale w ostatniej chwili.  :D Wtedy tylko zapytałem go czy naprawdę sądzi ze chciałem rozjechać kobietę z dzieckiem na przejściu. Jaką kobietę.... No kolego tą której mało nie potrąciłeś jak się mnie wystraszyłeś....

 

Tak jeżdżę dynamicznie ale  jak mam puścić pieszych czy rowery to to robię a że zatrzymuję się 0,5m przed linią przejazdu...

A gdzie mam stanąć? na środku skrzyżowania żeby szybkiego nie spłoszyć? 

Zawsze przestraszeni pojawieniem się auta są "szybcy". Mam wrażenie że jadą za szybko żeby prawidłowo ocenić sytuację i mają wrażenie że wszyscy na nich polują oraz częściej znajdują się w sytuacjach niebezpiecznych powodowanych brakiem marginesu co dodatkowo buduje w nich przeświadczenie o tym jak jest niebezpiecznie.

 

Film z ostatniego linku jest chyba nie pobierany....

A płacic za niego jakoś nie mam ochoty

 

PS

ok pobrał sie...

 

Ok babka złamała przepisy....

Ale jakoś poczułeś się zagrożony?

Poważnie?

 

Nie mówię ze dobrze zrobiła ale o co ci chodzi?

Chcesz być fighterem śledzącym łamiących przepisy? 

OK szczytna taka pomoc policji za własne pieniądze  ale nie wciągaj w to rowerzystów i nie rób z tego świętej wojny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ok babka złamała przepisy.... Ale jakoś poczułeś się zagrożony? Poważnie?

No stary, jak ktoś robi takie manewry to nie wiem czy we mnie nie wjedzie. Szczególnie baba :icon_mrgreen:

Jeśli zaś ktoś nie wie co to zakaz wyprzedzania i podwójna linia ciągła to może mandat i punkty karne go tego nauczą. Tam jest jeszcze przejście dla pieszych, które pedzące samochody notorycznie lekceważą. Na drugi raz laska pewnie kogoś rozjedzie swoim zabytkiem.

Zauważ, ze to nie była żadna pierdoła. I nie zdziwił bym sie, gdyby kierowca tego srebrnego malucha wysłałby nagranie na policję (inna sprawa czy w maluchach ktoś zakłada kamerki). Baba wepchnęła mu sie przed maskę, no bo pewnie przecież "maluch to nie samochód" :down:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No stary, jak ktoś robi takie manewry to nie wiem czy we mnie nie wjedzie. Szczególnie baba :icon_mrgreen:

 

No stary....

Wiesz znałem "baby" które tak jeździły że "chopy" chciały wysiadać w czasie jazdy.... 

I zapewniam cie że jeździły tak dobrze a że ostro.... Naprawdę to była sztuka i to w pięknym wykonaniu.

 

Tak samo może w ciebie wjechać każdy inny.

Ja tam zagrożenia dla ciebie nie widziałem a kobita choć złamała przepisy to zmieściła sie przed skrzyżowaniem z manewrem i pomimo że niezgodny z przepisami to wykonała go bardzo sprawnie.

 

Nie zamierzam jej bronić ale pamiętaj że wyprzedzała kaszlaka więc nie świrujmy.

 

Może i się obrazisz ale uważam że jesteś rozhisteryzowany i przewrażliwiony.

Z takim podejściem lepiej nie wyjeżdżaj na ulice wcale bo przecież wszyscy na ciebie czyhają.

Nie mówię że należy bronić takich zachowań ani że nie trzeba ścigać ale też przykładaj odpowiednią miarę.

I wyluzuj z wywyższaniem się nad innych.  Laska, zabytkiem?    :)  A ty czym jechałeś? Złotym sedesem?

 

A co do samego wpychania to kolego ona miała już taka różnicę prędkości że temu kaszlakowi to zupełnie zwisało.

Owszem przepisy to ona złamała ale technicznie zrobiła to bardzo ładnie. Tak powinno wyglądać wyprzedzanie.

 

Tak na marginesie czytając twoje kolejne wypowiedzi wiem czemu bałeś się zwrócić kierowcy z pierwszego wpisu uwagę...

Masz w sobie takie pokłady złości, frustracji i zaryzykuję że agresji i chęci do stawania w szranki że (świadomie bądź podświadomie) zakładasz że inni też tak mają. 

 

Wyluzuj zmień podejście.

Pamiętaj ze twoje podejście w momencie kiedy wsiadasz na rower /do auta wprost wpływa na to jak zachowają się inni na drodze jak to odbierzesz i jaki sobie dasz czas na reakcję a potem jak to na ciebie wpłynie. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zagrożenia dla ciebie nie widziałem a kobita choć złamała przepisy to zmieściła sie przed skrzyżowaniem z manewrem i pomimo że niezgodny z przepisami to wykonała go bardzo sprawnie.

Jak czytam takie wypowiedzi to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Krytykujesz mnie, a ty kim jesteś? Prezentujesz podejście typowego "Polaczka" -a co mi jakieś tam przepisy. Dla twojej informacji - filmik przesłałem na Policję i zrobię wszystko, aby ta baba została ukarana! Zresztą podejrzewam, że gdy zostanie wezwana na komendę to przyjmie mandat i po ptokach. To nie była żadna tam jazda bez zapiętych pasów czy z komórka przy uchu, tylko bardzo niebezpieczne manewry.

 

 

Z takim podejściem lepiej nie wyjeżdżaj na ulice wcale bo przecież wszyscy na ciebie czyhają.

Tego już nawet szkoda komentować. Zapewne zmienisz zdanie, jak ktoś cię stuknie samochodem i poleżysz trochę na ortopedii.

Do moderatorów - proszę o zamknięcie tematu. Nie widzę sensu dalszej dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Thomlodz, ja w pełni popieram Twoje podejście. Wysyłaj te filmiki, jak jeden z drugim dostanie mandat to może coś pomoże i będzie odrobinę bezpieczniej na drogach. Niestety, jak widzisz, podejście społeczeństwa jest jakie jest, zaraz pewnie ktoś Cie nazwie tajnym agentem Straży Miejskiej, który "nabija kabzę kasie gminy kosztem "biednych" kierowców". Zapewne większość wypowiadających się wcześniej w temacie osób to kierowcy, kierowcy przyzwyczajeni do "drobnego" łamania przepisów, a tu nagle co? Coraz więcej rowerzystów jeździ z rejestratorami? Policja otworzyła serwery do wrzucania nagrań i nie zbędą takiego klienta z filmikiem? No to przecież jest zagrożenie dla "drobnych" łamaczy przepisów, nie mniejszym niż te okropne fotoradary, na które pomstują od niepamiętnych czasów. A jak ktoś się czuje zagrożony to reaguje agresją i atakiem, dlatego, Thomlodz tak po Tobie tu jadą, jednocześnie próbując Cie zniechęcić do przesyłania "głupich" filmików".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od rozsądku do chwili stania się rowerowym Emilem Rau droga nie jest daleka. Widziałem już bardzo wiele filmów na YT, gdzie sami filmujący prowokowali różne sytuacje drogowe tylko po to by mieć materiał do zaistnienia w mediach. To jest patologia i tego nie chcemy.

Jeżeli dla kogoś jazda i filmowanie wykroczeń jest celem samym w sobie, chce na to poświęcać czas to przecież nikt nikomu nie broni. Ale znaj proporcjium mocumpanie... Zalewanie policji każdym, nawet najmnisjszym wykroczeniem to głupota. Nie będą w stanie tego ogarnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Thomlodz:D weź na wstrzymanie. Krytykuje twoje podejście. Krytykuję twoje chamstwo w podejściu do ludzi.

I arogancję.

 

Sorry ale twoje podejście do kobiet kierujących jest żenujące.  Wychodzi z niego arogancja która cechuje ludzi którym wydaje się ze oni to błędów nie popełniają. Im nerwy nie puszczą i oni przepisów nigdy nie złamią i oni na drodze wszystko widzą.

 

Za to odwagi cywilnej podejść do kogoś i mu tak normalnie spokojnie po ludzku zwrócić uwagi nie masz...

Bo nie masz napakowanych kolegów za sobą.

Jeśli ktoś popełni błąd i dostanie dzięki tobie mandat to pomimo że może się bardziej będzie pilnował na pewno nie będzie miał więcej serca do rowerzystów.

 

 

Jak ci napisałem chcesz się bawić w policjanta DOBRZE.  Nikomu to nie zaszkodzi wysyłaj filmiki.

Tylko weź na wstrzymanie z emocjami i złością.  Rozdmuchujesz dwie sytuacje w których do zagrożenia było jeszcze daleko.

 

W pierwszym wypadku zachowałeś się jak panna na wydaniu... Chciałbyś ale się boisz...

No sorry ale ja zatrzymałeś się przed przejazdem to koleś pojechał... Owszem ja staje  ale wiele razy potem sobie tak stoję a rowerzysta musi się zebrać i dopiero ruszyć bo się bał...

 

A teraz mam pytanie czemu nie jechałeś przy prawej krawędzi ddr?  Złamałeś przepisy....  ba stworzyłeś zagrożenie na drodze bo kierowca cie zobaczył o 1s później niż jak byś jechał prawidłowo... 

Teraz się oburzysz że nie że skądże znowu ze przecież...

Codziennie mam do czynienia z rowerzystami którzy kompletnie nie przewidują ze ich nie widać. Lecą na zbity pysk nieraz przy płocie i wyskakują. I pomimo że jeżdżę po mieście więcej rowerem niż autem to mnie wiają bo nieraz mi pod koła wjechali.

Oprócz przepisów na drodze trzeba jeszcze stosować myślenie bo przepisy wszystkiego nie załatwiają.

 

 

W  Krakowie may takie fajne skrzyżowanie pod dworcem :) Przejedź go zgodnie z przepisami :) 

Gdyby wszyscy chcieli wyegzekwować swoje prawo bez sprzętu biwakowego byś utknął.

Owszem zdążają się debile którzy jak zobaczą że mają pierwszeństwo to wciskają gaz do dechy.

 

Szlak Krowoderska....  Zrobili równorzędne. Kapitalna sprawa ale tylko dzięki temu że już kierowcy wykazują się uprzejmością.

Na kilka przejazdów tamtędy rowerem w połowie przypadków nie musiałem ustępować pierwszeństwa bo kierowcy mnie puścili.

Myślisz że ktoś się zatrzymywał? :D 

 

Powiedzienie do mnie że

 

Prezentujesz podejście typowego "Polaczka" -a co mi jakieś tam przepisy

Jest o tyle śmieszne ze jeżdżę zgodnie z przepisami uważam że należy ich przestrzegać i się stosować i zawsze to powtarzam.

Jednak gorszym od nieprzestrzegania przepisów jest "fighterskie" podejście do nich i szukanie za wszelką cenę winy innych.

 

Ja wiem ze ty błędów nie popełniasz nigdy.

Oczywiście jak popełnisz to znajdziesz tysiąc wytłumaczeń albo co gorsza trafisz na takiego jak ty i będzie to twój ostatni błąd na drodze.

 

Co do wstawki o komórce to wolę tysiąckroć kogoś kto świadomie wykonuje takie wyprzedzanie niż kogoś z komórką przy durnym łbie.  Gadając ograniczają swoją percepcję do tego trzymają łapę przy głowie i widzą mniej i jeszcze trzymają kierownicę jedną ręką....   Sorry fajne masz pojecie o zagrożeniu.

Zwróć uwagę ile razy osoba wyprzedzająca cię na mm ma komórkę w prawej łapce...

Zastanów się nad zależnością. Po prostu ma problem z oceną odległości i margines się zmniejsza.

A najbardziej komiczne jest to że prawie każdy telefon ma tryb głośno mówiący i rzucony na podszybie albo podołek może być używany bez łapek....

 

 

 

Zapewne zmienisz zdanie, jak ktoś cię stuknie samochodem i poleżysz trochę na ortopedii.

 

Stuknął mnie samochód....

Podszedłem do tego spokojniej niż ty do tych sytuacji które tu prezentujesz.

Nawet byłem miły dla dziewczyny która we mnie wjechała pomimo że zrobiła coś koszmarnie durnego.

 

Miałem trochę kolizji i jakoś nigdy nie skakałem ze złością do sprawców....

 

Chcesz pomagać policji to mnie cieszy i rób to. Tylko zacznij jak już przestaniesz traktować ludzi z pogardą.

Chcesz bawić się w kozaczka co to wszędzie widzi złą wole kierowców to lepiej zostań w domu bo tylko zaszkodzisz braci rowerowej. 

Przeczytaj sobie kilka razy co napisał @@mklos1,

Przeczytaj co napisali inni i zastanów się czemu mają odmienne zdanie do twojego.

 

Pytasz się kim jestem? I w następnym zdaniu mnie obrażasz...

Czemu?

Bo nie znosisz tego ze ktoś nie klaszcze uszami i nie głaska cię po główce?

 

Zastanów się czemu nie dostałeś 100% poparcia w swojej krucjacie.

Przemyśl co piszę i czemu.

Najłatwiej jest stwierdzić że jeśli koś się z twoją oceną nie zgadza to jest polaczkiem i nie widzisz sensu rozmowy.

 

Zastanów się czy jak popełnisz błąd na rowerze to chciałbyś trafić na kogoś kto uważa że ma pierwszeństwo to z niego korzysta.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne większość wypowiadających się wcześniej w temacie osób to kierowcy, kierowcy przyzwyczajeni do "drobnego" łamania przepisów, a tu nagle co? Coraz więcej rowerzystów jeździ z rejestratorami? Policja otworzyła serwery do wrzucania nagrań i nie zbędą takiego klienta z filmikiem? No to przecież jest zagrożenie dla "drobnych" łamaczy przepisów, nie mniejszym niż te okropne fotoradary, na które pomstują od niepamiętnych czasów. A jak ktoś się czuje zagrożony to reaguje agresją i atakiem, dlatego, Thomlodz tak po Tobie tu jadą, jednocześnie próbując Cie zniechęcić do przesyłania "głupich" filmików".

 

Oczywiście, że łamię drobne przepisy czy je naginam. Czasem się zapominam lub popełniam błąd i robisz tak samo też Ty. Jedzie tu hipokryzją na kilometry. Maże jak by każdego z "was" była możliwość nagrania przez choćby tydzień to byście sobie uświadomili jakie bzdury tutaj produkujecie. A strona została uruchomiano dla naprawdę poważnych naruszeń prawa a nie po to aby jeden "nygus" z drugim zalewali policję pierdołami. Mam tutaj podobne zdanie jak @KrisK i pogląd jakobyśmy się czegoś bali bo niby w podtekście może będziemy bohaterami tych nagrań jest tak idiotyczne, że nawet nie chce tego komentować.

 

Już jeden sąd u naszych sąsiadów nie uznał nagrań z kamerek więc młyny mielą powoli ale jednak.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coraz bardziej mam ochotę załozyć kamerę do samochodu i roweru, kupić google glass na czas chodzenia pieszo, a następnie wysyłać wyczyny niektórych mistrzów dwóch kółek... a nie, są bezkarni tablic rejestracyjnych nie mają...

 

 

 

Dokładnie tak @niedzwiedz, nie wiem czego nie rozumiesz ... Łamiesz zakaz przejścia na czerwonym świetle i nie ważne kiedy go złamiesz, czy przy tym ktoś zginie czy nie... Myślisz jak 80% ludzi tu piszących, że są różne stopnie złamania przepisu, ale tak nie jest, są tylko różne skutki. Tak samo mógłby być inny skutek wymuszenia pierwszeństwa na autorze tematu, wystarczy że jechałby trochę szybciej i mogłoby się skończyć źle, a tu już nikt by nie napisał że przesadza. To jest właśnie polskie podejście do przepisów, są bo są, ale jak nie są potrzebne to można je łamać bo przecież "lekko" złamać przepisy można... Nie ma konsekwencji tego i następnym razem znów łamiemy przepisy, aż coś się stanie...

Oczywiście... Tylko jak media poinformują, że gdzieś w jednym mieście na jednej ulicy policja wystawia mandaty za jazdę rowerem po chodniku to nagle lament, że rowerzystów prześladują w całym kraju. Jak ktoś ma pretensje do rowerzysty na przejściu dla pieszych to zaraz gadanie, że  co za różnica czy pasy czy przejazd i lament, że rowerzystów prześladyją w całym kraju. Jak rowerzystę złapał fotoradar to lament w sądzie, że jego przepisy nie obowiązują i że rowerzystów prześladują w całym kraju.

 

80% rowerzystów myśli, że są różne stopnie złamania przepisu, ale tylko na rowerze.

Temat ocieka hipokryzją, że aż oczy bolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest różna szkodliwość popełnionego czynu. Rowerzyści nie zabijają i nie okaleczają tak jak kierowcy samochodów. Z reguły sami zostają poszkodowani w przeciwieństwie do kierowców samochodów.

Wymieniłeś najbardziej bzdurne wykroczenia.

Jazda po chodniku:

- najczęściej wynika z obawy rowerzysty przed jazdą jezdnią (czy ukaranie rowerzysty zmieni przyzwyczajenia kierowców i skłoni rowerzystę do jazdy jezdnią?)

- podobno jazda jest niebezpieczna ale wystarczy postawić znak bez zmian infrastruktury i nagle już się robi bezpiecznie

- zmieni się pogoda, jazda chodnikiem stanie się dozwolona w kazdym miejscu i też nagle się robi bezpieczna

Jazda po pasach:

- jest efektem jazdy po chodniku

- często jest wynikiem braku chęci zrobienia przejazdu, a chodnik przerobić na ciąg pieszo rowerowy łatwo

 

Oba powyższe wykroczenia w przypadku gdy nie dochodzi do wymuszeń jest bardzo szkodliwa i bardzo niebezpieczna. Można to porównać do przechodzenia przez jezdnię w niedozwolonym miejscu lub na czerwonym kiedy nie jedzie żaden pojazd. Policja i SM łapie wszystkich rowerzystów a obok kierowcy znacznie przekraczają prędkość narażając innych na pewną śmierć. Dla niektórych jest to normalne, dla myślących zdroworozsądkowo jest to zwykła nagonka.

 

To samo się tyczy rowerzystów po piwie. Ci mocno nachlani (dużego upojenia nie popieram) wpadają do rowu, nachlani kierowcy wpadają w przystanek z pieszymi. Uganianie się za rowerzystami po piwie na pewno uchroni innych przed śmiercią.

 

I z fotoradarem to samo. Jest znacząca różnica pomiędzy rowerzystą jadącym o 17km/h za dużo od samochodu. Zamiast zajmować się potencjalnymi samobójcami, SM skutecznie obarczyła nas wszystkich podatników kosztami sadowymi. Z kolei ich praca mogła zostać wykorzystana na ukaranie potencjalnego zabójcy w samochodzie.

 

Nie oznacza to by w ogóle nie zwracać uwagi na rowerzystów. Karać za ewidentnie szkodliwe i niebezpieczne wykroczenia ale nie robić akcji na łapanie tylko rowerzystów czy pieszych bo nikogo to nie uratuje.

 

Odnośnie nagrania. Na policję się nie nadaje, na YT jak najbardziej by pokazać jak kierowcy mają w głębokim poważaniu przejazdy dla rowerzystów. Osobiście tylko nieliczne zgłaszam na policję.

Np.:

http://www.youtube.com/watch?v=tsZP-YqIve8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Oba powyższe wykroczenia w przypadku gdy nie dochodzi do wymuszeń jest bardzo szkodliwa i bardzo niebezpieczna.

 

Tylko, że zwykle sprawa ma się inaczej i problemem jest powszechny brak kultury i wyobraźni a nie problemy infrastrukturalne (rowerowy worek do bicia).

https://goo.gl/maps/5Czft

Na zaznaczonym odcinku rano zawsze korzystam z chodnika - mimo że po drugiej stronie ulicy jest DDR, bo jest pusto, a ruch pieszy jest znikomy. Ale w drodze powrotnej po południu przez myśl mi nie przejdzie, żeby przejechać chodnikiem, bo ruch pieszy jest bardzo duży (centrum handlowe). Mimo tego ponad połowa rowerzystów jadących po południu na zachód (Bemowo) jedzie chodnikiem, przebijając się przez pieszych łokciami (bo tak to czasami wygląda - obserwuję jadąc po drugiej stronie). Czasami dochodzi to sytuacji, że rowerzyści zapylający chodnikiem syczą i sapią na tych, którzy grzecznie stoją i czekają na świetle lub przejeżdżają przejazdem na drugą stronę ulicy. W tym roku byłbym skasowany przez chodnikowców ze 3 razy.

 

Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień. Zapewne zaraz odezwie się 77 sprawiedliwych, którzy wystąpią przed szereg. Ale jako grupa mamy za co się wstydzić, dlatego takie wątki są trochę nie na miejscu. Na chodniku zachowujemy się jak słoń w składzie porcelany. Uznajemy (nie znamy) swojego miejsca w szeregu, tylko rozpychamy się łokciami. Uważamy się za najważniejszych i wiecznie ciemiężonych przez wszystkich. A odpowiedzialności boimy się jak diabeł wody święconej (SM polująca na niewinnych). Dlatego popieram to co powiedział Niedźwiedź, że wątek ocieka hipokryzją.

 

Nie bronię nikomu być bojownikiem o bezpieczeństwo. Jak ktoś wierzy, że w ten sposób zmieni świat, to niech tak będzie. Ale ponawiam swój apel o rozsądne wybieranie materiału, a nie zalewanie policji błahymi sprawami, których przetwarzanie będzie droższe niż potencjalnie wystawione mandaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie nagrania. Na policję się nie nadaje, na YT jak najbardziej by pokazać jak kierowcy mają w głębokim poważaniu przejazdy dla rowerzystów. Osobiście tylko nieliczne zgłaszam na policję.

Np.:

http://www.youtube.com/watch?v=tsZP-YqIve8

 

Super jakość. Jaka to kamerka? Moja w porównaniu z Twoją to zabawka :angry2:

A parę dni temu miałem podobna sytuacje jak Ty, tyle ze to było na wąskiej uliczce osiedlowej z ograniczeniem do 20 km/h i rozjechać chciał mnie motocyklista, któremu się śpieszyło. Z wiadomych przyczyn nie widać jego tablicy rej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W innym wątku podałem linki do info w których rowerzyści są sprawcami wypadków śmiertelnych.

W jednym zginęła jedna osoba w drugim o ile pamiętam 4....

 

Niedawno szukali w Krakowie rowerzysty który potrącił inną rowerzystkę albo pieszą i się zmył.

Pani wylądowała w szpitalu.

 

Mit budowany przez pewne grupy (między innymi spragnionych) jakoby rowerzysta zagrażał samemu sobie żyje.

I robi się coraz niebezpieczniejszy bo przybywa rowerzystów.

 

I znowu argumenty debili drogowych trafiają i tu.

Kierowcy wyprzedzający w niedozwolony sposób. Jest ich dwóch trzech albo i więcej policja zatrzymuje jednego jak ma fart dwóch.

Ale dlaczego mnie zatrzymaliście skoro inni w tym samym momencie robili to samo?

A co mają się rozdwoić żeby wszystkich pajaców chwycić?

 

Typowy argument palantów którzy wiedzą że złamali przepis ale są wielce poszkodowani bo to ich złapała policja.

 

Sam byłem świadkiem jak policja miała jakiś romans do rowerzystów i nagle jeden z policjantów  wyskoczył na ulicę i wyhaczył samochód.... Nie wiem bo gość zrobił bo nie widziałem ale ewidentnie coś wybitnego.

Więc spokojnie jak mogą i mają możliwość skutecznej interwencji to interweniują nawet jak właśnie torturują wiecznie niczemu niewinnych rowerzystów.

Oczywiście w 90% wypadków robią to tylko po to żeby złapać kierowcę który "nic takiego nie robił...."  Ot przekroczył jakiś mało istotny przepis ale wiedział że może...  

 

Nieważne która grupa ale tłumaczenia te same. Moje przewinienie jest mało istotne i niegroźne....

ZA to jak ktoś inny popełni "drobne" wykroczenie albo co częstsze coś przeoczy popełni błąd to by go takie świętoszki na pal nabiły.

 

Tak jest koledzy mają rację poziom hipokryzji przekroczył wszelkie granice.

 

I ten temat i ten o alko ma jedną podstawową wadę w założeniu.

Zawsze zakłada się większą winę innych i mniejszą swoją.

Jak ktoś robi coś dziwnego to zawsze cham  a jak my się pogubimy to... Jakiś winny się znajdzie.

 

Ot taka trochę mentalność Kalego...

 

I jeszcze raz.

Wyjeżdżając na ulicę rowerem możecie doprowadzić do śmiertelnego wypadku.

Dlatego trzeba się starać jechać tak żeby to nie miało prawa się stać i zostawiać sobie spory margines błędu.

Jeśli inni też to zrobią to na drogach zrobi się przyjemniej i bezpieczniej. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...