Skocz do zawartości

[Napęd] MTB na szosie (za słaby/lekki napęd)


DVBBS

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

 

 

Ja nie chciałbym mieć roweru, którym jeżdżę po szosie, a nie mogę pojechać szybciej niż 40 km/h.
 

Nie prowadzę statystyk, ale ile procent jeździ szybciej niż 40 km/h na MTB z kołami 1.95? 

Napisano

Na RoRo 29x2.25 w niedziele jechałem najpierw 52 km/h na żwirze, a potem 60 km/h na asfalcie wracając już do domu.

 

W sumie to dość ekstremalny przykład, ale jak się mieszka w pafałdowanym rejonie polski to wysokie biegi się przydają i właśnie dlatego póki co blatu 42T się z korby nie pozbędę a miałem taki pomysł.

 

Jeśli ktoś jeździ z oponami 2 calowymi po asfalcie to pomylił opony.

 

A może kompromis? Korba 48T i założyć noski na padały do trenowania pedałowania, a nie ugniatania?

Napisano

Endmondo na pewnym odcinku pokazal mi 38km po asfalcie mialem 21 bieg czyli 3 x 7 i nie czulem w ogole oporu po prostu pedalowalem tak jak bym pedalowal na 1/1 i rzucalo mna na lewo i prawo jakby zaraz miala by mi korba odpasc wyglada to komicznie..... naciskajac na pedal chcialbym czuc jakis ciezar obciazenie zeby szlo w nogi a nie ze na 2 dzien wstaje i nic zero zakwasow ani nic raczej chyba jest cos nie halo i chyba sie nie rozumiemy ;/

 

Tak nowy rower chce szose. Mam pytanie co to jest kadencja?

 

Dobra panowie zainwestuje w jakis licznik chyba ze jest jakas skuteczna aplikacja na androida ktora mi powie jaka aktualnie mam predkosc?

 

Mowiac krotko chce rozwijac predkosc i twardo pedalowac a nie ze pedaluje pedaluje i dochodze do takiego momentu ze po prostu krece jak chomik i nie czuje ciezaru pod pedalem tylko po prostu krece i malo co mi korba nie wyskoczy.... Praktycznie robie 50km i koncze jazde bo ta jazda jest juz po prostu nudna.... Na tych oponach i na tym napedzie robi sie po prostu nudno . Jak mam jechac szybko skoro na najwyzszym biegu krece jak chomik i mam sie zakrecic na smierc? Nie jest to raczej normalne i nie widuje ludzi co tak jezdza...

Napisano

Po pierwsze. Endomondo jest dobre do zapisu trasy, a nie do pomiarów. Sam w to nie wierzyłem, ale kupiłem licznik i teraz jak śmigam, to widzę, że całkowicie inne rzeczy pokazuje. GPS nie jest wcale tak dokładny. Pomiar aktualnej prędkości, to w ogóle kosmos. Wczoraj np. 45,8max pokazało endo, a na prostej cisnąłem 53km/h wg. licznika... I to nie pierwszy raz.

 

Kadencja jest to ilość obrotów korbą na minutę.

 

Jak nie ma zakwasów, to jest okej. Zainwestuj w licznik, coś od Sigmy najlepiej. Wtedy zobaczysz swoją prędkość.

 

A jak nie, to wymień korbę, opony, koło tylne + kaseta, łańcuch i zrobisz sobie szosówkę.

 

Napisano

ejj, chyba ponownie założę licznik..

mi z gps wychodzi że max prędkość miałem dziś 43,35 ,  rama przełajowa opony 700x23c

http://navime.pl/trasa/408509/

 

widzę że muszę jeszcze duuużo ćwiczyć, albo znaleźć jakieś górki, bo z tego co tu czytam to wynika że tylko ja nie jestem tutaj cyborgiem :D

 

@Kiciok - pomyślałeś , że to może licznik zawyża a te niższe pomiary z gps są bliższe prawdy? czy jesteś w 100% pewien dokładności kalibracji i  pomiarów z licznika?

 

 

EDIT:

dodatkowo trasa http://navime.pl/trasa/397017/

 

generalnie polowa trasy to szybka prosta, polowa to jakas tam sciezka rowerowa na ktora trzeba wjechac, troche ta srednia predkość spada na pewno, to jest moj rekord jak na razie średnia ruchu  29,2km/h na odcinku ok 20km  , nie potrafię jechać szybciej na razie , i pobieżnie licząc czas jaki mi to zajmuje to wychodzi mi że gps jednak jest dokłądny...ale dla testów założę aż    Polara CS100  i zrobię porównanie...

 

Napisano

W zależności od programu pozycja względem satelit jest przeliczana co 3 do nawet 15 sekund (niektóre pozwalają na zmianę częstotliwości). Siłą rzeczy pomiar GPS nie będzie tak dokładny jak licznikowy (zwłaszcza, jeśli przyłożysz się do pomiaru obwodu koła).

Napisano

Mierzyłem obwód koła i najmniejsza wartość jaka mi wyszła to około 1930mm i tyle wpisałem. Myślę, że licznik jest dobrze skalibrowany.

 

Cóż licznik mierzy fizycznie przebytą drogę. Nie jakieś dane z "kosmosu". GPS potrafi zgubić sygnał, albo pokazać kosmiczną prędkość.

 

Kiedyś też wierzyłem ślep w GPS, ale kiedyś jadąc z kumplem, któremu sam zakładałem licznik robiąc dokładnie pomiary koła itd. miał całkowicie inne dane, niż ja z GPS. Szczególnie przekłamywana jest aktualna prędkość oraz max prędkość na trasie.

 

Dystans jest skracany, ponieważ GPS nie zawsze jest na tyle dokładnie i często "skraca" sobie drogę. Na koniec obliczą średnią poprzez dystans i czas w jakim go przebyliśmy. W efekcie końcowym czas się zgadza, a dystans, średnia i max speed są zaniżone.

 

 

Napisano

Jadąc 36 km/h poruszamy się o 10 m/s, czyli przez 3 sekundy rower przejedzie 30 metrów. Koło średnio w tym czasie robi niecałe 15 obrotów.

Jak widać w takim samym czasie GPS odczyta 2 punkty i wyliczy średnią prędkość pomiędzy nimi, a licznik zrobi to samo już 15 razy, a to i tak przy takiej nie jakiejś kosmicznej prędkości.

Co w takim razie jest dokładniejsze? Wystarczy przyłożyć się do pomiaru obwodu koła. Baa - nawet jak się pomylimy o parę cm to licznik i tak pozostaje dokładniejszy.

Do tego wystarczy sobie wyobrazić, że przy próbkowaniu co 15 s rower przejedzie 150 m zanim GPS odczyta pomiar i w tym czasie jeśli przejechaliśmy zakręt to GPS i tak uzna jakbyśmy poruszali się po prostej i na takim odcinku wszystko powylicza.

Napisano

Nie ma sensu mierzyć prędkości aktualnej za pomocą GPS. 

Ja biegam z Garminem - od czasu do czasu jak jeżdżę po górach to biorę go na rower, ale głównie po to żeby potem zobaczyć mapkę wysokości. 

Napisano

jako że 'obiecałem'  wstawić moje porównania Navime (HTC WIdfire)  i licznika bezprzewodowego Polar CS100  - zamieszczam zestawienie kilku ktrótkich przejazdów.

Jak widać na obrazku dane są prawie identyczne, co z jednej strony mnie cieszy że na podstawie Navime mam jakiś sensowny obraz sytuacji,

z drugiej strony wyszła na jaw prawda jakim to jestem leszczem rowerowym, jeszcze dużo muszę poćwiczyć jak widać ;)

 

No może przydało by się trochę modyfikacji sprzętu, typu zmiana blatu z przodu , tu się dopiero uśmiejecie :D  - byłem święcie przekonany że mam blat 52/53 (chyba mi utkwiła ta liczba z poprzedniego zestawu , a tutaj przełożyłem  graty w pośpiechu z innego roweru , byłem tak zajarany że nie zwróciłem uwagi na to że to jednak 46T ....olśnienie po jakiś 2800km :D  )...

dobra dość tych opowieści, poniżej porównanie:

 

navimeHTC-Wildfire_vs_polarCS100.jpg

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...