Skocz do zawartości

[chińskie podróby] - tym razem ostrzeżenie dla potencjalnych kupujących :)


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

WOW!
Słuchajcie, jak zrobić tak jak pisze Kiciok można nawet wybrać kategorię "produkt nieoryginalny", niestety tu zaczynają się schody bo taki mostek np to ani buty ani perfumy :D
Ale jest "inny produkt" - idzie szybko i sprawnie! Dwa zgłoszenia (mostek WCS i sztyca Riri) na szybko od sprzedawcy wskazanego przez Rambola (chciałeś to masz chopoku :) )poszły.
Może zmasowany atak (nawet 10 zgłoszeń to już zmasowany atak) coś zdziała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już zgłosiłem wszelką elektronikę od Transcenda i Adaty tego kolesia. Akurat tu mam pewność, że to podróbka bo znajomek kupił od niego karte pamięci 64GB która zapisuje tylko 31GB a potem pokazuje że zapisało a danych ni widu ni słychu.

Na częściach rowerowych się nie znam tak dobrze jak tutejsza starszyzna plemienna.

 

To jest ciekawe:

http://allegro.pl/rama-sztyca-widelec-colnago-m10-frameset-replika-i4245321761.html

Zna ktoś namiar na przedstawicielstwo Colnago w Polsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

ja skupiam się na Ritcheyu i Bontagerze - to trochę znam
Nie wiem jak się odnieść do pojęcia "replika" - teoretycznie trzeba by było poprosić sprzedającego o producenta oraz prawa do wykonania repliki (oczywiście takowych nie ma)
tak samo jest z ramą look.


Ritchey od tego sprzedawcy do zgłoszenia (ktoś już nawet kupił 1 sztukę):
http://allegro.pl/mostek-carbon-wcs-31-8-mm-80-90-100-110-mm-120-g-i4247246246.html
http://allegro.pl/sztyca-carbon-27-2-30-8-31-6-350-180-g-wlokno-wegl-i4225352121.html

http://allegro.pl/kierownica-mostek-rogi-carbon-31-8-hit-karbon-i4225352039.html

http://allegro.pl/kierownica-sztyca-mostek-mtb-superlogic-carbon-set-i4233134024.html
resztę ritcheya oglądnę w domu żeby być 100% pewnym (jak np ten trail w wersji carbo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach jak byk widać, jakie logo widnieje na produktach sprzedawanych przez tomigood. Na wszelkie wypadek warto zapisać sobie stronę WWW, bo zdjęcia łatwo podmienić, jak są zassane z zewnętrzego hostingu.

 

Dla testu w domu spróbuję wystawić coś bzdurnego na Allegro i poprosić żonę, żeby zgłosiła towar podrobiony. Ciekaw jestem, jak to wygląda od strony sprzedającego. Jakoś nie wierzę, że pracownicy Allegro ingerują w każde takie zgłoszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym pisze, że produkt spełnia wszystkie normy i ma certyfikat eur.

Jeżeli to prawda to można sie przyczepić tylko o naklejkę ritchey a to jest dość łatwe do obejścia.

 

Cała sytuacja mnie jakoś nie dziwi. Sam pracuje w globalnej korpo i ta sprawa z aliexpresem to jest mały pikus w porównaniu do tego co firmy wyrabiają na większa skalę.

 

Warto próbować ale wszystkich mrówek nie wybijecie. Trzeba by ukrócić łeb sprawie przy źródle a to raczej nie możliwe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy z Was ma racje - mniej lub wiecej...ale wedlug mnie, jak slusznie Adamos zauwazyl, zglaszanie aukcji to jak walka z wiatrakami tak dlugo jak sa chetni na kupno chlamu. Tak jest, nie kazdy sie zna itepeitede ale ciezko zawyrokowac czy dany towar jest podroba tylko i wylacznie ogladajac zdjecia(na pewno sprzedajacy je robil czy wsysnal z neta?) i opisie(zna sie, machnal literowke czy wsysnal z neta?).

 

Dopoki "powazni" kolarze beda kupowac z allegro/ibaja zamiast lokalnych sklepow lub nawet sklepow www to takie historie beda wystepowac czesto i gesto, lepiej uswiadamiac ludzikow ze bezpieczniej jest zopatrzyc sie u dilera ktory oferuje serwis/porade/gwarancje. Jak osiolki nie chca za to placic

to przykro mi, ale ja nie mam czasu na zabawe w allegropolicje. Ale jesli ktos ma to brawo, szacun i powodzenia!

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcecie kogoś, żeby się nim na start zająć, prosze:

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=13149199

pseudooryginalne carbony, repliki znanych rowerów, overformatowane karty pamięci ... czego dusza zapragnie.

 

No kurka. Wczoraj trafiłem na tego kolesia. Zacząłem się głowić jak można mu dokopać, bo bardzo irytują mnie tacy "byznesmeni". W rowerówce tylko kask podejrzewam o bycie oryginalnym...

 

Jeszcze jak ktoś sprzedaje podrobione torebki, to szacunku mojego nie zyska, ale nikt przez niego nie zrobi sobie krzywdy. Ale jak widzę takie zestawy: http://allegro.pl/kierownica-mostek-rogi-carbon-31-8-hit-karbon-i4225352039.html to mi się włos na głowie jeży!

 

Okazuje się, że nie bardzo jest jak takiego cfaniaka usadzić. Zgłaszanie na allegro to będzie upierdliwość, coś jak latający komar. Wiadomo, że gość i tak towar upłynni. 

 

Gdy kupi się taką tandetę, to w zasadzie też największą "szkodę" jaką można sprzedającemu zrobić, to domagać się zwrotu kasy za zwrotem tandety.

 

Z prawa własności przemysłowej niewiele dla mnie-konsumenta wynika. Za podróby można ścigać na wniosek uprawnionego z patentu/znaku towarowego. Czyli jak napiszę do referatu ds. walki z Przestępczością Gospodarczą w Komendzie Powiatowej Policji w Żywcu, to przysłowiowy Pan Kaziu będzie musiał ustalić uprawnionych, uprawnieni będą musieli złożyć wniosek o ściganie, żeby coś mogło się dziać. Jakoś nie wierzę, że powstanie z tego postępowanie, które z siłą huraganu sprzątnie firemkę pana Tomasza Pietraszko.

 

Pewne możliwości ma też dystrybutor na Polskę (Polsport w przypadku Ritcheya - myślę o strzeleniu epistoły do nich).

 

A poza tym? Inspekcja Handlowa i badanie pod kątem deklaracji CE (China Export ;)) lub bezpieczeństwa produktu? 

 

Wszystko to jakieś lewe. A ja mam wrażenie, że trefnego sprzętu widzę coraz więcej i tylko patrzeć, aż sam NIEŚWIADOMIE kupię sobię rurkę, która strzeli mi na górskim zjeździe i zakończy moją zabawę w sport :/

 

Aaaa... jeszcze kilka słów o własności intelektualnej w Chinach. Wiadomo - najlepiej rozwiązywać problem u źródła. Oczywiście - ustawy chroniące własność intelektualną mają. My też mieliśmy prawo autorskie w czasach, gdy zupełnie nie naruszając tamtejszej ustawy można było pójść do sklepu i nagrać kasetę z grami. Z krótkiego opisu na stronie zlinkowanej przez adamos'a wynika, że w Chinach ja mógłbym zarejestrować znak handlowy Ritchey dla siebie, jeśli tylko wniosek złożyłbym przed Tomaszem Ritcheyem...

Powiedzmy sobie wprost: dopóki chińska gospodarka zarabia na podrabianiu towarów, dopóty będzie rajem dla piratów. Chiny zaczną egzekwować prawo autorskie dokładnie w tym momencie, gdy gospodarce Chin zacznie się to opłacać. To że Microsoft kogoś tam docisnął (i to kogoś obracającego towarem na kolosalną wratość) nie znaczy, że branży rowerowej się uda.

 

PS. Trafiłem na Króla Lewizny, przy okazji szukania mostka do szosy. Chyba udało mi się kupić oryginał: http://allegro.pl/mostek-ritchey-pro-4-axis-mat-100-mm-31-8-okazja-i4243252491.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie cieszy, ten odpowiedni kierunek zmian podejścia do spraw podróbek. Rok temu zostałem prawie zjedzony, że się czepiam kolegi w temacie testu sztycy "richey".

 

Jeśli chodzi o tą firmę, to również zgłosiłem się do niej wskazując problem i...

 

Niestety olali, choć ciężko to zrozumieć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaliście jego stronę "o mnie"?

 

Opłaty i podatki celne leżą w kwestii kupującego, nieodpowiadamy za ich nieopłacenie. 

 

Rachunki wystawiane są drogą mejlową na życzenie kupującego.

 

W przypadku nie doręczenia przesyłki gwarantujemy zwrot pieniędzy po 60 dniach od momentu wysyłki paczki!

Prawie że wprost piszą, że robią zamówienie na aliexpress i nawet nie widzą towaru na oczy...

Ciekawe jakby US zareagował na wzmiankę o rachunkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak działa ogromna ilość sklepów z allegro...

 

A raczej pseudo sklepów.

 

Ty im wpłacasz kasę, a Oni zamawiają Tobie przedmiot. Praktycznie płacisz za usługę zamówienia tego na Twój adres.

 

Reklamacja? Gwarancja? Możesz zapomnieć. Większość będzie olewała, odwlekała, albo w ogóle "zaginie w akcji" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Niestety olali, choć ciężko to zrozumieć.

 

Otwierałeś kiedykolwiek na allegro spór transakcyjny?

Pracownik allegro w razie prośby o ich zaangażowanie się w sprawę odpisuje mniej więcej tak: "Allegro nie jest stroną sporu, udostępnia jedynie swoją platformę sprzedającym i kupującym, którzy sprawy konfliktowe mogą załatwiać na drodze otwarcia sporu transakcyjnego. Allegro nie ma wpływu na treść wystawianych komentarzy ani też możliwości by je usuwać. W razie problemów natury prawnej sprawę należy zgłosić na policję".

Dlatego nie dziw się że to zlali, bo oni nie są od ścigania i rozliczania dojnych krów którymi są użytkownicy allegro. 


http://allegro.pl/show_user.php?uid=13149199&type=fb_all&feedback_type=fb_recvd_neg

 

 

Tu ciekawy aspekt jego działań, negatywy.

Nie dodaje swoich komentarzy do negatywów, nie rewanżuje się nimi (przynajmniej ja tego nie zauważyłem). 

W jednym z komentarzy osoba oszukana informuje o zgłoszeniu sprawy na policję.15 maja tego roku. 

 

Ciekawe jest że gdy ja otworzyłem spór transakcyjny i napisałem do allegro w sprawie sposobu przeprowadzenia transakcji (byłem kupującym) to konta użytkowników zostały zablokowane i do użytku nie wróciły.


 

 

Popatrz jednak na ilość szczęśliwych kupijących na tym aliexpress. Wyjmą rower w niedzielę na przejazd carbonem po parku i wystarczy im. Ja robiąc suicide run na jednym z singli wolę mieć porządnego i oryginalnego ALUMINIOWEGO Bontrager Low Riser ważącego całe 365g niż pseudooryginalny carbon

Ale wielu nabywców w tym serwisie nie wytacza roweru na jedną rundę w parku w niedzielę.  

Mój nabywca w pierwszego postu nabył ten rower do codziennego tyrania, nie był to zakup do użycia tylko na specjalne okazje. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z innej beczki. Wiadomo, że na allegro aż roi się od podróbek (a zwłaszcza karbon) i należy być bardzo czujnnym. Jak wygląda kwestia podróbek w sklepach rowerowych stacjonarnych i internetowych (nie chcę podawać przykładów aby nie urazić nikogo, oraz aby nie wzbudzić jakiś podejrzeń), czy zdarzają się sytuację handlowanie podróbkami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kurka. Wczoraj trafiłem na tego kolesia. Zacząłem się głowić jak można mu dokopać, bo bardzo irytują mnie tacy "byznesmeni". W rowerówce tylko kask podejrzewam o bycie oryginalnym...

 

Który? Ciro-Giro: http://www.aliexpress.com/item/Fashion-white-colors-ciro-cycling-helmet-Suitable-for-head-58-62cm-free-shipping/1216254523.html czy ten no-name FF: http://www.aliexpress.com/item/Free-shipping-Top-ABS-Motorcycle-Helmet-Classic-OFF-ROAD-racing-helmet-and-wholesale-motocross-downhill-bike/1652736675.html ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o zgłaszanie podróbek na Allegro to oni są bardzo skuteczni pod warunkiem, że jesteś ich partnerem.

 

http://poznaj.allegro.pl/wop/index.php?tab=nasi-partnerzy

 

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Przypuszczam że partnerstwo jest zwyczajnie płatne. 

Tak samo wygląda sprawa w urzędzie celnym. Celnicy mają płacone od firm za znalezienie podróbek i praktycznie 100% towaru z poza Unie jest kontrolowane.. 

Dodatkowo Polska jako chyba jedyna w EU ma rygorystyczne przepisy co do karania zamawiającego. Jak kupisz podróbkę dostajesz kilkutysięczny mandat. Nie ważne, że zamówiłeś oryginał a dostałeś pirata. W innych państwach towar detaliczny jest co najwyżej niszczony lub odsyłany na koszt kupującego. W Polsce jak kogoś nie lubisz wystarczy wysłać my z wczasów w Tajlandii kilka par butów żeby go wykończyć finansowo. Większość "replik" zegarków trafia do Polski np przez UK gdzie przepisy są bardziej liberalne a kontrole wyrywkowe.

http://www.forum.bigchina.pl/viewtopic.php?t=4246

 

Co do podrabianych części w sklepach to problem istnieje. Nie wiem czy w branży rowerowej ale w samochodowej na pewno. Spokojnie można kupić np wahacz który wygląda identycznie, kosztuje tyle samo (1000 zł)  co oryginał a starczy zamiast na 80 tyś km na 15. Producenci próbują z tym walczyć stosując hologramy, specjalne opakowania z wypukłym drukiem.  

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z jednej strony chore prawo, a z drugiej słuszna walka z podróbkami. Najlepiej ich nie zamawiać. Nie wiem jak Wy, ale ja wolę dołożyć i kupić oryginał, czy to buty, telefon, czy część do roweru.

 

Ale też nie ma co przesadzać, że wystarczy komuś wysłać i tyle. Wystarczy się przesyłki wyprzeć, musieliby udowodnić, że to Ty zamawiałeś, a to łatwe nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podróby to obecnie zmora allegro i strach kupować coś od prywatnych ludzi, szczególnie jeśli mowa o carbonie. Piszą, że świeżo ściągnięte z nowego roweru i inne tego typu historie, rurki są znacznie tańsze niż w sklepach i ludzie się nabierają, ale strach na tym jeździć.

 

A ogólnie co do Chin, to jest to tak przeogromny rynek, że jest tam po prostu wszystko - od dobrych jakościowo produktów, do totalnego badziewia i trzeba bardzo uważać kupując tam cokolwiek. Ja zawsze byłem zdania, że lepiej kupić coś teoretycznie słabszej firmy, ale za to oryginalne, niż podróbkę tej lepszej... 

 

Co do ram to też jest różnie, od podróbek wiadomo, że najlepiej trzymać się z daleka, bo im zależy głównie, żeby ta podróbka wyglądała jak najlepiej w stosunku do oryginału. Za to oryginalne chińskie produkty, jakichś sprawdzonych już marek są całkiem okej... Znam wiele osób, które jeżdżą na chińskich ramach zarówno na szosie, jak i MTB i sobie chwalą, zresztą ja też ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z jednej strony chore prawo, a z drugiej słuszna walka z podróbkami. Najlepiej ich nie zamawiać. Nie wiem jak Wy, ale ja wolę dołożyć i kupić oryginał, czy to buty, telefon, czy część do roweru.

 

Ale też nie ma co przesadzać, że wystarczy komuś wysłać i tyle. Wystarczy się przesyłki wyprzeć, musieliby udowodnić, że to Ty zamawiałeś, a to łatwe nie będzie.

 

Nie rozumiesz dostajesz karę administracyjną w wysokości 2500 zł za to że dostałeś przesyłkę z podróbką. To ty masz udowodnić, że to nie było twoje. 

To jest ten sam mechanizm co ściąganie długów przez sąd elektroniczny w Lublinie. Wystarczy, że się tak samo nazywasz jak dłużnik i dostajesz prawomocny nakaz komorniczy po pesel jest niekonieczny a niedoręczenie przesyłki z zawiadomieniem nie było wymagane.

http://www.tvbraniewo24.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1581:uwaaj-bo-moesz-spaca-nie-swoje-dugi&catid=307:okiem-kamery&Itemid=721

 

Sam mam w rodzinie taki przypadek. 

Takie chore prawo jest już w Niemczech. Też dotyczy praw autorskich. Wystarczy, że firma prawnicza zgłosi do sądu adres ip z którego rzekomo udostępniane były chronione prawem materiały a właściciel dostaje wezwanie do zapłaty. Od 200 do 900 €. Koszt udowadniania przed sądem że to nie ty jest wyższy. Taniej jest zapłacić.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...