Skocz do zawartości

[serwis] Rock Shox Reba DualAir - kompleksowy serwis od a do z


Maniak

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem na Alledrogo 20ml PM600 i 20ml SRAM Butter, z tym, że konfekcjonowane z większych opakowań do zastępczych. Mam wrażenie, że to jakaś ściema i dostaje się jakiś ŁT43 (który swoją drogą jest dobry, ale nie do amortyzatorów).;)

 

Wnioskuję więc, że mając tylko jeden amortyzator nie powinienem kupować smarów, bo się zepsują, tylko oddawać go 3 razy w roku na serwis, każdorazowo płacąc 200-300zł?

Wychodziło by zatem, że 33 strony tego wątku są...niepotrzebne.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@TheJW,Kup sobie ten olej- Rock Shox 15wt 100ml i smar- Sram Butter Slickoleum 20ml, za wszystko na allegro zaplacilem 39pln z przesylka. O ile oleju starczy Ci wg serwisowki na 5 przegladow to smaru starczy pewnie na kilkanascie, nie daje sie tego niewiadomo ile, smarujesz tylko uszczelki kurzowe i gabki nasaczajace przed zlozeniem wszystkiego do kupy i tyle. Jesli sie boisz ze smar straci swoje wlasciwosci to nawet jesli wydasz te 40 pln na kilka serwisow rocznie to wydaje mi sie ze tragedii nie ma ;). Oczywiscie caly czas mowa o serwisowaniu dolnych lag czyli tzw. malym serwisie, na pelny przynajmniej ja zamierzam raz w roku oddac w lapki fachowcow (koszt robocizny z wymiana wszystkich uszczelek i olejow to jakies 200pln).

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Do oringów jest smar o zupełnie innych właściwościach i tutaj również polecany przez RS PM600. Smar się starzeje więc jak kupisz tubę pm600 to nie znaczy ze starczy Ci na 100 przeglądów.

Skad ten dziwny pomysl, ze Sram Butter nie nadaje sie do oringow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobiłem kilka setek RSów, zawsze na oringi używałem pm600 i nie było nigdy z nimi problemów. Moim zdaniem butter ma inne właściwości fizykochemiczne (w tym na pewno lepkość). Nie "ulepszam" na siłę producenta.

Odnośnie starzenia się smaru to jest to naturalne zjawisko - olej ulega utlenianiu a poza tym rozdziela się od zagęszczacza. PM600 ma na tubie datę przydatności do spożycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się trochę tych porcjowanych z Allegro, ale może spróbuję. Mam jeszcze trochę czasu, przemyślę i coś zakupię.

A co z olejami? Kupować oryginalne RSa po litrze 15WT i 5WT, czy macie zamienniki o identycznych właściwościach, które z powodzeniem stosujecie? Widziałem niby tabelę porównawczą ale...no właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PM600 Military Grease jest polecany ze względu na fakt, że rzekomo lepiej od innych smarów potrafi "uszczelnić" ewentualne nieszczelności w komorze powietrznej. Nie znaczy to jednak, że nie można używać innych smarów, ba! Slickhoney/Slickoleum może być nawet lepszy ponieważ posiada lepszy poślizg od PM600, który potrafi czasami zamulać pracę niektórych widelców (Pike, Boxxer). Dlatego ja do komory powietrznej i do uszczelek kurzowych używam Slickoleum, który jest wydajny i wystarcza na długo mimo zbójeckiej ceny. Jest on normalnie do nabycia w polskim sklepach w różnych opakowaniach (pojemności zaczynają się od 50ml). Co do olejów to nie przywiązywałbym się do oznaczenia WT ponieważ u każdego producenta wygląda to trochę inaczej i Rock Shox 2,5WT =/ 2,5 WT Motorex itd. Ja do tłumika i serwisu dolnych lag polecam oleje Juice Lubes - normalnie do kupienia w internecie. Tutaj lepkości są zbliżone do tych Rock Shoxa, zatem tam gdzie RS poleca 5WT możemy brać 5 WT Juice Lubes, a tam gdzie 15 WT śmiało brać 15 WT Juice Lubes. Z zamienników świetne są jeszcze oleje Silkolene, dostępne u Piotrka z Activii. Do tłumika można lać PRO RSF 2,5 WT - jest odrobinę rzadszy od oryginału Rock Shoxa, a do dolnych lag np. Silkolene PRO RSF 10 WT, Juice Lubes 15 WT

 

W skrócie:

Do uszczelek kurzowych: Slickoleum, dostępny tutaj:

http://rowerowy.com/sklep/narzedzia-serwis/serwis-amortyzatorow/oleje-smary/prod/slikoleum

https://sklep.twr.com.pl/product-pol-2695-Smar-do-amortyzatorow-Slickoleum-50g.html

 

Do smarowania dolnych lag: Juice Lubes 15 WT/Silkolen PRO RSF 10 WT, dostępne tutaj:

http://www.ctbike.pl/juice-lubes-15w-suspension-oil-olej-do-amortyzatorow-500ml.html

https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/amortyzatory-rowerowe/smary-oleje/p,olej-do-amortyzatorow-15w-juice-lubes,354100.html?skad=googlepla&gclid=Cj0KEQjwmcTJBRCYirao6oWPyMsBEiQA9hQPbkEXtRum6TAGSm-JXVt7ChfmS2Uh9prsi1wa_TQWhwQaAurX8P8HAQ

 

I oczywiście wiele wiele innych :) Wypisałem przykładowo, te których ja używam i zauważyłem, że działają bardzo dobrze.

 

Edytowane przez Sabarolus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slowo - rzekomo jest tu kluczem...

Rzekomo slickoleum jest tak wyczesany, ze masakruje iine smary, jest cudowny, doskonaly, jedyny. Po 2 latach stosowania doszedlem do wniosku, ze na uszczelkach kurzowych trzyma sie tak samo kiepsko jak miodek. Tu stosuje swojego Orapi, ktorego niestety nie mozna dostac u nas. Chyba, ze ktos zaimportuje...To nie tylko moje zdanie ale i moich znajomych. Slickoleum - zaden z moich znajomych nie zauwazyl roznicy po jego stosowaniu. Sa to subektywne oceny i na tym mozna temat zamknac. Jeden zauwazy ogrom lepszej pracy, inni nie.  To juz predzej zauwaza roznice w oleju tlumika....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, użyłem tego słowa bardzo świadomie! :D Wszelkie zmiany są tym bardziej wyczuwalne im drożej nas kosztowały :) Dla mnie wszystkie Slickoleum, RSP Slick Kick, Rock'n'Roll i wszekie wynalazki "do amortyzatorów" są bardzo do siebie zbliżone i raczej nie ma większego znaczenia co chlapniemy na kurzówki, najważniejsze, żeby ten smar tam był i już będzie dobrze. O Orapi pisałeś chyba na Endurotrophy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Poszla wieksza probka do Detonatora i sam stwierdzil, za na kurzowki to albo Ofrapi, albo zwykly smar, za reszte nie ma co placic. Kupilbym puche 1kg, ale  trzeba by pisac do przedstawiciela, bo jako tako google pokazuje zero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo osób narzeka na zbyt małą lepkość i słabą odporność na wodę tego slickoleum. Ja go nie używałem i póki co nie zamierzam bo jestem b. zadowolony ze smarów polecanych przez producenta. Swoją drogą jeśli do sprężyny powietrznej lepszy byłby sram butter to sram dawałby go do sprężyny powietrznej zamiast fabrycznie pakować i polecać smarowidło PM600 firmy Balmar LLC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu juz nie chodzi o to co jest lepsze, tylko o umowy handlowe i kase....  Jeden rok jest tak w inny inaczej.Wiesz, dla Fiata najlepsze sa oleje Selenia, dla GM - GM, itd, itd... 

Odpornosc na wode to Slick ma nikczemna, dlatego takie to rozczarowanie na kurzowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli to, że dostawcy lubują się w smarowidłach firmowanych swoim logo (ci motoryzacyjni też). Skoro RS ma "swoje" oleje i smar sram butter to gdyby był taki świetny do wszystkiego nie polecaliby smaru bez swojego logo. Co ciekawe smar ten jest stosowany od kilku lat i jeszcze nie zdążyli wprowadzić w to miejsce "swojego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rock Shox zawsze twierdził, że Judy vel Sram Butter służy do widelców elastomerowych, więc pewnie sami zauważyli, że widocznie PM600 musi być trwalszy on smarów pokroju ichniego masła. Co ciekawe wygląda to tak jakby akurat w tym miejscu producent zachował zdrowy rozsądek promując lepszy produkt, nieobrandowany znaczkiem RSa. Szkoda, że nie wykazują go przy pierwszym montażu widelców nie dolewając oliwy tyle ile należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Pisałem już to gdzieś wcześniej ale może się przyda. Do serwisu swojego sida używam:

Smar - RSP Slick Kick - smaruje nim uszczelki kurzowe jak i uszczelki wewnątrz widelca oraz komory + i - (dodatkowo do komory + daje 2-3 krople fox fluida). Smar sprawuje się bez zarzutu od serwisu do serwisu pozostaje pod kurzówkami.

Do tłumika olej Valvoline 5W - bez zarzutu.

Do dolnych lag olej Valvoline 15 W - tu niestety mimo teoretycznie większej lepkości od oryginalnego oleju RS zauważałem że dosyć szybko znika z gąbek smarujących. Trzeba albo często stawiać rower "do góry kołami" aby spłynął i nasączył gąbeczki, albo częściej robić "mały serwis".

Pełne nazwy specyfików w 1 wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://sram-cdn-pull-zone-gsdesign.netdna-ssl.com/cdn/farfuture/sD7UES6538SVHnYz4fQo6JrY5ZLFBGD3jkHkB31DcZU/mtime:1490203293/sites/default/files/techdocs/gen.0000000005114_rev_c_2017-2018_reba_bluto.pdf

 

Napisano tak:

"Only use SRAM® Butter grease on Bluto™ forks. Use Liquid O-Ring® PM600 military grease or SRAM Butter when servicing Reba® forks. No other grease is approve for use."

Jak to się mówi - każdy sobie rzepkę skrobie.

Ale w sumie...mnie to przekonuje.;) Nie mam czasu i pieniędzy na eksperymenty. Skoro fabrycznie od lat na tym składają, nie może być taki zły.

 

Zostaje kwestia oleju, tutaj temat rzeka, chyba muszę zdać się na własne wyczucie, albo na oleje brandowane przez RSa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...