Skocz do zawartości

[Rower] Pancerny Cross czy zapobiegawczo MTB? Cross wytrzyma?


marcin85

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Do tej pory jeździłem dość słabym rowerem kupionym kilka lat temu za kwotę 1200zł, który po prostu już się do niczego nie nadaje w tej chwili :) Koneczna jest wymiana właściwie wszystkich komponentów, więc zdecydowałem się na zakup nowego roweru. Jeśli chodzi o stary rower - firma to właściwie noname, naklejki się pozdzierały i już nie pamiętam jak się nazywała. Osprzęt był raczej z niższej półki typu Acera, Altus i niżej. Był rower typowo górski na kołach 26, stalowej ramie i z jakimś nieznanym amortyzatorem z przodu który właściwie rok od kupienia już padł i nie działał w ogóle. Mozę dwa lata temu wymieniłem opony na crossowe i poczułem że jednak bardziej mi odpowiada jazda na takim ogumieniu... 

 

Ponieważ decyzja o zakupie nowego roweru już zapadła to postanowiłem starym rowerem "poszaleć" ostatnim latem i jesienią, jak się okazuje taką jazdę pokochałem :D Chodzi mi o szybką jazdę ścieżkami leśnymi oraz często po betonowych blokach którymi owe ścieżki są wyłożone. Strasznie wtedy "telepie" rowerem, wpada się w dziury itp. jest ogromna satysfakcja z prędkości i możliwość wyszalenia się na rowerze. Taka jazda może raz/dwa razy w tygodniu po 20km.

 

Często też rower używałem inaczej, do spokojnej jazdy z żoną po ścieżkach rowerowych i asfalcie (może z 10-20km przez weekend), to też lubimy i planujemy nawet w tym roku dwie wyprawy rowerowe - kilka dni i jakieś 160-200km asfaltem i ścieżkami bez pośpiechu i zwiedzając. Często na pewno też zdarzało mi się jeździć samemu - wtedy przejeżdżałem może 30-40km w takim samym terenie i też może raz lub dwa w tygodniu. 

 

Mój budżet to kwota do 4000zł i tutaj mam dylemat czy Cross czy 29er MTB. Naczytałem się dużo o obydwu rowerach i zastanawiam się czy po prostu Cross wytrzyma moją szaleńczą jazdę po lesie czy może kupić MTB i być spokojnym. Nie chce co kilka miesięcy centrować kół itp. Druga sprawa że ważę 100kg :) Kupując MTB oczywiście była by mniejsza frajda po asfalcie i ścieżkach gdybym sam się wybrał na przejażdżkę i chciał szybciej pojechać. Jeżdżę głównie pod Wrocławiem, czyli teren płaski i żadnych górskich terenów z wystającymi kamieniami itp. Jedynie co to dziurawe leśne drogi.

 

Czytałem wiele opinii i mój wybór na pewno padnie na jeden z poniższych dwóch rowerów:

Unibike Xenon: http://unibike.pl/xenon.html

Unibike Expert 29er: http://unibike.pl/expert29er.html

 

Wolałbym Xenona ale czy wytrzyma? Nie będzie problemów eksploatacją?

 

Dzięki,

Marcin

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę temat trochę w innej kategorii niż wytrzyma czy nie. Po prostu na 29' będzie bezpieczniej poszaleć z górki i poskakać na skałkach, za to prędkość średnia na prostych asfaltowych drogach/ubitych ścieżkach będzie mniejsza. Na crossie przyjemnie się dojeżdża do pracy i można z niego zrobić namiastkę szosówki. To tak w skrócie - bazując na własnych doświadczeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za to za crossem. Dużo lepiej sprawdzi się na asfalcie i leśnych ścieżkach aniżeli 29, będzie Ci sie po prostu lżej jeździło. A przy przebiegach o jakich piszesz nie ma co sie martwić o wytrzymałość.

Koła oba rowery mają takie same, to standardowe rozwiązanie. W większości przypadków do crossa można wsadzić oponę rzędu 45-47mm co pozwoli na jazdę nawet na łatwych szlakach górskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie moze troche pomoge. Waze  duuzo mniej niz Ty bo cale 96 kg:D i  w swoim dorobku mam crossa. Zrobilem nim 4kkm w warunkach roznych. Kupowany byl z mysla tylko o szosie i wygodnej pozycji( mialem zlamany kregoslup i mam stabilizacje) ale w pewnym momencie spodobaly mi sie rowniez lasy. Moze nie jakies szalone zjazdy ale korzenie tam byly. Zakladalem rowniez oponki 700x28 i bilem 6atm i takim zestawem zdarzalo sie rowniez wjezdzac do lasu, rower nie ucierpial ani troche. Po calym sezonie brak jakichkolwiek luzow czy uszkodzen. posiadam takowego crossa http://www.rowerymerida.pl/produkt411/crossway-3000-d-rower-merida.html jednak kola mam z tego http://www.rowerymerida.pl/produkt414/crossway-500-d-rower-merida.html wiec jak widzisz kola na pewno nie najwyzsza polka. Jedyne co zmienie na przyszly sezon to sztyca,  zaloze NCX,a z pantografem ( probowalem amortyzowanej pionowej ale nie spelnila moich oczekiwan ), bo jednak plecy troche cierpialy. Wycieczki robilem do 100km. A w przyszlym sezonie dojdzie fotelik bo moja mala bedzie juz duza dziewczynka i skonczy cale 2latka. Mam rowniez MTB 26" ( no moze zona ma ). W lesie troszke wygodniej bylo na MTB ze wzgledu na opony ( mam nadzieje wyeliinowac to wspomniana sztyca ) ale na asfalcie cross bil go na glowe. Tak wiec reasumujac moj przydlugi wywod. Wolisz komfort w lesie ( wygode bo manewrowsc bedzie podobna przy erze ) wybierz era, wiecej jazdy szybkiej wybierz cross. Spokojna jazda ze zwiedzaniem hmm.. dylemat, na pewno cross mniej meczy. Sprawdz jeszcze do jakiej wagi zestawu przeznaczony jest unibike, albo daj namiar to przed sezonem moze zbijemy pare kg. :D:D Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz Piotrek nawet nad Meridą 300 myślałem :D ale tą z rocznika 2014. Jednakże to już inna, słabsza, półka w porównaniu do Unibika i tym bardziej Twojej z 2012 roku :D

 

Wiesz jakichś szalonych rzeczy na rowerze nie robię - zero skoków, zjazdów - jedynie co to dość szybka jazda po nierównościach, dziurach itp. Wiadomo nie zawsze uda się wszystko ominąć i trzeba wybrać 'najmniejsze zło'. Boję się trochę o takie poprzeczne nierówności na płytach betonowych które się zdarzają - trzepie tam okropnie :D

 

Hmmm... A jakbym wziął 29era i w razie W przełożył na jakieś bardziej crossowe opony? Z tego co widzę większy skok amortyzatora ma.

 

Ma ktoś w ogóle jakieś przygody z 29erem na crossowych oponach i asfalcie? Jak wypadnie mniejsza korba?

 


A Piotrek dałeś w linku Meridę 3000 a nie 300 źle spojrzałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakieś tam doświadczenie w używaniu 29er do jazdy po płaskim - w 2013 zrobiłem ok 6900km dojezdzając do pracy po ulicach i DDR .

Kupując rower od razu założyłem semi-slicki   2.1  Kenda Khan - dzięki jako-takiej szerokości dawały radę w lesie po piaskach  (wycieczkowo)  , a dzięki gładkiemu 

środkowi bieżnika dobrze się na nich jeździło po twardym.  

Po ok 6200km zmieniłem opony na 700x38c   , można jeszcze cieńsze , ale nie miałem potrzeby - i tak robiłem to w ramach eksperymentu , różnica w jeżdżeniu ogromna.

Jedzie się dużo szybciej, ale do lasu już te opony ze wzlęgu na szerokość się nie nadają (zależy jaki las oczywiście, ja mam piaski w okolicy).

Po zdjęciu tych opon 29x2.1  po 6200km    zarówno przednie jak i tylne koło było w zasadzie idealnie proste, nie miały prawie żadnego bicia , moja waga to zdaje się ok 102kg na starcie a przy zmianie opon ok 92kg  - więc  jakoś tam ten rower dociążam, plus zawsze trochę bagażu - tak więc widać tu zalety amortyzacji

 

Z perspektywy tego roku uważam że do samego jeżdżenia po twardym nie ma sensu brać takiego 29er, często nie ma mocowań na jakiś bagażnik/błotniki i trzeba kombinować - jeśli chce się jeździć codziennie bez względu na pogodę 

 

i teraz będzie wielkie ALE... ;) 

 

... piszesz to 'połowę czasu' spędzasz w lesie i coś tam nawet zaszalejesz w betonowych blokach ;)  a więc  tutaj przemawia za 29er   

 

- wysokie i szerokie opony, które same w sobie ogromnie amortyzują

- amortyzator o większym skoku

- geometria przyjaźniejsza szaleństwom w lesie 

- wyżej zawieszony suport niż w crossie? zawsze mniejsze ryzyko zahaczenia w lesie

 

 

na podstawie tego poradziłbym Ci 29"    

jeśli na dłuższe wycieczki będziesz potrzebował cieńszych opon, to wg mnie dobrym wyjściem jest dokupienie drugiego kompletu obręczy, lub samych cienkich gum

natomiast do ramy crossowej bardzo szerokich opon nie założysz, bo mają węższy widelec tylny - zależy w sumie jak bardzo szerokie Ci są potrzebne

 

w sumie ciężki wybór, no ale też ciężka kasa więc warto przemyśleć sprawę por różnymi kątami 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony napiszę tak:

 

To wszystko zależy od twoich aspiracji i upodobań. Dla kogoś kto zaczyna i chce się rozwijać, cross (czyt. hybryda) jest rowerem "przejściowym" a później treningowym. Po crossie + kilku tysiącach zrobionych km sam poczujesz czy bardziej ciągnie cię szosa czy MTB i wtedy kupisz ostateczny, dobry sprzęt. Cross zostanie ci jako zimówka.

 

Dobry cross wystarczy ci na asfalt i mało wymagający teren. Jeżeli nie jeździsz po skałach, dużych kamieniach czy korzeniach to taki rower spokojnie wystarczy. Jeżeli podoba Ci się bardziej wymagający teren już dziś, to kup MTB.

 

Zmiana opon/kół przed jazdą - daj sobie spokój. Będziesz to robił kilka razy na początku, jak jeszcze będziesz podekscytowany zakupem. Po kilku miesiącach po prostu nie będzie ci się chciało. Lepiej ten czas zainwestować w jazdę i trening aniżeli dłubać w garażu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Hmmm... A jakbym wziął 29era i w razie W przełożył na jakieś bardziej crossowe opony? Z tego co widzę większy skok amortyzatora ma. Ma ktoś w ogóle jakieś przygody z 29erem na crossowych oponach i asfalcie? Jak wypadnie mniejsza korba?

Moim zdaniem potrzebujesz 29era z mocowaniem na bagażnik i błotniki (wycieczki!). To może nie być takie łatwe w budżecie 4000, z reguły warunki te spełnia raczej nizsza półka :)

 

Crossy mają generalnie słabe i ciężkie amortyzatory, więc w lesie jest gorzej niż na 29erze. A głównym zadaniem amora jest w końcu nie Twoja wygoda tylko utrzymywanie trakcji koła - czyli bezpieczeństwo.

Do MTB węższą oponę wsadzisz - nawet slicka, a szerszą oponę do crossa - może być różnie. Niektóre przyjmą 2.1 inne tylko 1.9 albo i mniej.

Mniejsza korba to żaden problem, 29er ma wiekszy obwód koła niż 26er, więc na tym samym przełożeniu osiągasz większą prędkość. Sam mam korbę 48/36/26 i chcę wymienić na 42/32/22 - bo na przełożeniu 42/11 osiągniesz ok 47km/h przy kadencji ok. 90obr/min. Mnie wystarczy, zawsze można kręcić 110rpm. A na małej tarczy 26 już cieżko podjechać niektóre górki w lesie.

 

Ja mam przygody z crossem w lesie (Specialized Crosstrail) i ten cross coraz bardziej upodabniam do 29era :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się przesiadłem z Crosstraila na 29" :-D A co do tematu to zdecydowanie bardziej pasuje mi MTB. Jeśli chcesz jeden rower to jest on jednak bardziej uniwersalny. Zakładasz cienkie opony i masz rower na asfalt. Tylko patrz na mocowania bagażnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tylko jeden typ roweru,który spełnia z grubsza Twoje wymagania (szosa,ścieżki,las,kilkudniowa wyprawa) - przełajówka,najlepiej z mechanicznymi hamulcami tarczowymi , porządnym węglowym widelcem i oponami około 40c.

Po podobnych pomysłach z crossem,hardtailem mtb od roku ujeżdżam taką i poza wyjazdami w góry zaspokaja 90% tras w okolicy.

Daje frajde w lekkim terenie nieporównywalną z rowerem mtb.

Nie męczy na szosie.

Podczas długiej jazdy szosowa kierownica to zbawienie.

Można w dolnym chwycie pocisnąć nawet 50km/h.

Waży dobre 4kg mniej niż 29-er.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To wszystko zależy od twoich aspiracji i upodobań. Dla kogoś kto zaczyna i chce się rozwijać, cross (czyt. hybryda) jest rowerem "przejściowym" a później treningowym. Po crossie + kilku tysiącach zrobionych km sam poczujesz czy bardziej ciągnie cię szosa czy MTB i wtedy kupisz ostateczny, dobry sprzęt. Cross zostanie ci jako zimówka.   Dobry cross wystarczy ci na asfalt i mało wymagający teren. Jeżeli nie jeździsz po skałach, dużych kamieniach czy korzeniach to taki rower spokojnie wystarczy. Jeżeli podoba Ci się bardziej wymagający teren już dziś, to kup MTB.

 

Preferencje się zmieniają. Jeździłem 5-6 lat na crossie, wyszalałem się na wycieczkach po asfalcie, a teraz ciągnie mnie w teren i dlatego zamierzam kupić 29er'a. Gdyby w tamtych czasach istniało coś takiego jak 29er, to pewnie od razu bym wybrał taki model. Do moich zastosowań łatwiej przerobić 29er'a na crossa, ale u ciebie może być dokładnie odwrotnie - zastanów się co będzie dla ciebie bardziej uniwersalną bazą.

 

Crossa szkoda katować poza ubitym podłożem - możliwości off-road'owe takich rowerów są dostosowane do lekkiego szutrowania i spokojnego przejazdu przez las, a nie do szybkich slalomów między drzewami albo jazdy po tarce z płyt. Nawet siadając na tanie MTB kolegów widzę sporą różnicę komfortu terenowego w porównaniu do swojego crossa - nie trzeba do tego żadnych ekstremów, różnicę czuć już na głupiej łące - cross wydaje się delikatny, a jednocześnie toporny w porównaniu do górala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

cross wydaje się delikatny, a jednocześnie toporny w porównaniu do górala.

 

 

 

 zastanów się co będzie dla ciebie bardziej uniwersalną bazą. 

 

Dokładnie to samo dzisiaj pomyślałem:D Byłem w pewnym sklepie rowerowym i przymierzyłem się do Vipera GTS - siadłem na niego, pozycja super, ciężar do zniesienia itp. ALE... patrzę przez kierownice na te cienkie opony, duże koła i drapię się po głowie... wyszedłem ze sklepu i zdałem sobie sprawę że to nie może się udać :D także chyba zgodnie z radami większości zdecyduję się na 29era i od razu jakieś bardziej crossowe opony które las wytrzymają :D

 

DZIĘKI!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I słusznie. 29" da się uszosowić praktycznie bezkosztowo, zmieniając ogumienie. Crossa upancernić - nieco trudniej, gdyż z pewnością wejdzie opona 1.75", ale za 2.0" już nie dam sobie ręki uciąć. Geometrycznie rowery nie są szczególnie odległe od siebie. Jak ktoś poszukuje wygody, to w XC jej nie znajdzie, w crossie o to łatwiej. Ot różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze ja na swoim crossie/trekkingu Kellys Saphix  śmigałem najpierw na cienkich oponkach ale zechciałem więcej więc dałem większe balony jakie mogłem upchnąć to był max 2.0 Geaxa,pięknie się śmigało na nim ale jednak rama typowego 29-era to zupełnie inna bajka i komfort jazdy więc polecam ci 29" tutaj masz niezłe przeceny na najnery do 4 tysi

http://www.sportsales.pl/rowery/29ers,count,all,sort,price,order,0

http://www.rowerowysklep.pl/rowery-o_c_347_2_1.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...