MiChAł90 Napisano 28 Maja 2006 Napisano 28 Maja 2006 Chciałem skorzystać z doświadczenia członków tego forum i zadać pytanie: jak trenować? Dodam, iż na poważnie jeżdżę od roku czasu, mam 16 lat, 183 cm wzrostu i ważę 59 kg!!! Chciałem jeszcze profesjonalniej podejść do treningu przygotowującego mnie do startów w maratonach. Całą zime i początek wiosy trenowałem na podstawie treningów z różnego rodzaju publikacji w gazetach i na stronach poświęconym treningom. A więc spędzałem dużo czasu trenująć z niską intensywnością na szosie. Stwierdziłem że zupełnie u mnie się to nie sprawdza po zmianie treningu na tradycyjny (bez pulsometru, patrząc jedynie na prędkość).
GZA20 Napisano 28 Maja 2006 Napisano 28 Maja 2006 Jeżeli o mnie chodzi to nie skupiam się na treningach tylko na rowerze. Ogólnie w tygodniu mój trening wygląda tak: Basen (raz na tydzień 1,5 h), Siłownia (2 razy na tydzień po 1,5 h), bieganie (raz w tygodniu i biegam aż będe miał dosyć , lub do momentu kiedy kolana będą dokuczać, bo niestety troszke uszkodzone są ), no i oczywiście rowerek ale to ile razy w tygodniu i na jaki czas to zależy od tego czy mam czas. Przeważnie 4 razy w tygodniu. A mam 19 (prawie 20 ) lat, 180 cm wzrostu i 82 kilko wagi. ( Ale podkreslam że gruby to nie jestem )
Sławek Napisano 29 Maja 2006 Napisano 29 Maja 2006 Jezeli chcesz powaznie podejsc do kwestii treningu to polecam przeczytac ksiazke "biblia treningu kolarza górskiego" Autora nie pamietam ale ksiazka jest dostepna w sieci "Empik". Jest to naprawdę dobra ksiazka, jest tam praktycznie wszystko czego potrzebujesz wiedziec o treningu. Pozdro i pamietaj ze trening ma byc przede wszystkim przyjemnoscia
QWEY564 Napisano 30 Maja 2006 Napisano 30 Maja 2006 Autor: Joe Friel http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/395386 Ja oprócz częstej jazdy na rowerze górskim, raz w tygodniu jeżdżę na kolarzówce basen no i idę pograć np w siatkę z kumplami(raz w tyg.) i chociaż nie jestem zawodowcem i traktuje to raczej jako hobby ale mimo wszystko staram sie bić jakieś "rekordy" robić coś "lepiej i więcej niż wczoraj"...
ukaniex Napisano 30 Maja 2006 Napisano 30 Maja 2006 [/color=#ff6600]na pewno basen 1h 3x do 4x w tygodniu, bieganie w moim przypadku to jest codziennie po minimum 1.5h max to 3h, piłka nożna[niestety już amatorsko] 2x w tygodniu po 4h oraz 2x w tygodniu po 45min siłownia. . . bardzo dobre .[/color]
Goska Napisano 30 Maja 2006 Napisano 30 Maja 2006 Autor: Joe Friel http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/395386 Dostałam właśnie dzisiaj tą książkę i za chwile zabieram się za lekturę! Podobno jest niezła,ale od samego czytania nie przybędzie siły... Do osiągnięcia czegoś potrzebny jest trening,trening i jeszcze raz trening...ale z głową!
g3rman Napisano 3 Czerwca 2006 Napisano 3 Czerwca 2006 mam 19 (prawie 20 ) lat, 180 cm wzrostu i 82 kilko wagi. ( Ale podkreslam że gruby to nie jestem ) To prawie jak ja mam 16 lat 180 cm wzrostu i waze 85kg ale ja tez gruby nie jestem:]
Goska Napisano 4 Czerwca 2006 Napisano 4 Czerwca 2006 Jest dosyć gruba(376 stron),ale jakie to ma znaczenie! Czyta się ją naprawde szybo,bo jej treść po prostu wciąga czytelnika. Napisana jest prostym językiem. Moim zdaniem warto kupić,przeczytać i często do mniej wracać!
ŁYSY Napisano 25 Czerwca 2006 Napisano 25 Czerwca 2006 MICHAŁ90 -przejrzyj tematy związane z pulsometrem ,,,,,,jest nieodzownym sprzętem do poprawiania kondycji,,licznik ani kilometry nie sa jakby odzwierciedleniem formy !!!!!PULSOMETR daje te przewagę ,że dobierasz obciążenia do warunków w których jeździsz ,,i starasz sie trzymać puls w strefie tlenowej ,powiedzmy po środku niej lub pod koniec -jeżeli dasz rade ,,i to są treningi rozwijające ,,,a więc bez PULSOMETRU --ANI RUSZ ...ŁYSY,,
krawiec91 Napisano 25 Czerwca 2006 Napisano 25 Czerwca 2006 Patrz, a ja nie mam pulsometru, a jakos jeżdzę i żyję Więc przestańcie, za przeproszeniem, piepr**ć że jak się nie ma pulsometru to nie można trenować. Czyli kolarze 50 lat temu nie byli zawodowcami jednym słowem?
ŁYSY Napisano 26 Czerwca 2006 Napisano 26 Czerwca 2006 OJ MŁODZIEŃCZE to ty przestań pieprzyć i bez takich tekstów ponieważ dużo rzeczy nie wiesz a jeszcze więcej musisz sie nauczyć i dowiedzieć ,,nikt nie mówi ,że bez pulsometru nie można jeżdzić ,,,temat jest o efektywnym treningu i poprawianiu formy ,a nie akurat o turystyce rowerowej ,,,czytaj uważnie od początku ,,,,ŁYSY. MICHAŁ90-chciałby budować swoja kondycje a więc na pewnym etapie pulsometr jest niezbędny,,
epafras Napisano 26 Czerwca 2006 Napisano 26 Czerwca 2006 ja mysle że kondycje można zbudowac na wiele sposobów a pulsometr jedynie ułatwia nam to jednak nie jest niezbędny... jest za to bardzo pomocny ja sam jeżdze bez pulsometru ale juz nie raz myslełem o zakupie takiego sprzętu bowiem to tak jak bym miał własnego trenera przy sobie który jeszcze zaopatruje mnie w bazę przydatnych pomiarów które później moge wykorzystac
Quibo Napisano 26 Czerwca 2006 Napisano 26 Czerwca 2006 Tutaj trafiłes w dziesiątkę, pulsometr to jak wlasny trener moniturujacy dokladnie prace naszego serducha. Bez niego da sie spokojnie jezdzic i tez mozna ustawic sobie skuteczny trening. Wiadomo jednak, ze z tym sprzetem jestesmy w stanie zrobic to bardziej dokladnie przez co nasz trening jest efektywniejszy, "celowany". Jednak na poziomie amatorskim, dla czlowieka nie startujacego w zadnych wyscigach, nie majacego konkretnych celow w sezonie a jezdzacego tylko dla poprawienia swojej kondycji i ogolnego zdrowia pulsometr nie jest konieczny. W tym temacie musimy jednak odniesc sie do oczekiwan MiChAł90, ktory sam pisze, ze chce podejsc do treningu bardziej profesjonalnie. Chce polepszyc swoja jazde aby walczyc w maratonach (rozumiem, ze jak kazdy o zwyciestwo). Tak wiec w jego przypadku pulsometr to bardzo wazny element treningu bo samo patrzenie na prędkość nie wiele nam daje (przeciez mogą być na tej samej trasie za kazdym razem inne warunki pogodowe jak np. wiatr).
rObO87 Napisano 29 Czerwca 2006 Napisano 29 Czerwca 2006 Nie chciałem zakładać nowego tematu więc tu się zapytam: Co mi da stosowanie wyskokiej kadencji? ( ponad 100 obotów) Oczywiście wg. zasady: ogień->odpoczynek->ogień->odpoczynek itd.
ŁYSY Napisano 29 Czerwca 2006 Napisano 29 Czerwca 2006 PRZEDE WSZYSTKIM --szybkość,podstawą dobrego treningu w początkowych fazach treningowych jest wyrobić SWÓJ obrót ,,przytrzymać go ,,i wprowadzić to w krew,,,to jest podstawa ,,,bardzo dużym błędem jest zgubienie odpowiedniej kadencji i jeżdzenie z niskimi obrotami ,,,włącza sie wtedy MUŁ, i wyjść z niskiej kadencji jest baaardzo trudno ,tracisz szybkość ,sprint,meczysz sie,nie umiesz wykorzystać swoich 100% możliwości ,po dupie dostają stawy i trening nie przynosi pozytywnych efektów ,,OGÓLNIE JESTEŚ MUŁOWATY,,,,owszem są treningi o niskiej kadencji ale nie w tym czasie ....ŁYSY..
Dadi Napisano 4 Lipca 2006 Napisano 4 Lipca 2006 Przy trenowaniu wyższej kadencji (i nie tylko) warto zaopatrzyć się w noski jeśli używasz (MICHAŁ90) platform a nie spd. Poprawia się "jakość" obrotu. Wydatek niewielki (~15 zł) a warto. Pusometr możesz dostać nawet za 30 zł (np. donnay). Sam takiego używam i jak do tej pory spisuje się bardzo dobrze.
Ufoludek Napisano 30 Lipca 2006 Napisano 30 Lipca 2006 Witam, sory ze przeszkadzam bo rozmowa troche na zbyt wysokim poziomie jak dla mnie ale mam pytanie. Jeżdze tak poważniej pierwszy sezon ( do tej pory było duzo ale rekreacyjnie, powolutku) i chciałbym sobie ustawić jakiś trening bo chciałbym coś poważniej do sprawy podejść. Mógłby mi ktoś napisac jak intensywnie mam trenować, ile km dziennie robić czy coś takiego. Ja się nie znam więc prosze o pomoc. Dziex.
Quibo Napisano 30 Lipca 2006 Napisano 30 Lipca 2006 Najlepiej jakbys podal troche wiecej informacji o sobie np. ile dotad jezdzisz, z jaka srednia, jakie po tym masz samopoczucie, jaki ma byc cel treningow (np. schudniecie, wieksza moc na krotkich podjazdach) itd. Z pewnoscia znajdzie sie tutaj wiele osob, ktore udziela bardzo profesjonalnych lat głównie dzieki doswiadczeniu jaki nabyli.
Ufoludek Napisano 31 Lipca 2006 Napisano 31 Lipca 2006 NO więc: Waże 66 kg i mam 177 cm wzrostu. Przez jakieś 3 lata jeździłem tylko rekreacyjnie, nic nie patrząc na prędkość czas itp. Robiłem jakieś 60 km tygodniowo. W tym roku zacząłem jeżdzić juz poważniej. Robie 35-40 km dziennie ze średnią prędkością około 17-20 km/h. Jeżdze głównie po górach. Samopoczucie potym mam bardzo dobre, bolą mnie tylko plecy ale o tym już napisałem w innym temacie bo to prawdopodobnie od ustawienia roweru. Zależy mi na kondycji, głównie chodzi o podjazdy bo tam padam najbardziej.
MiChAł90 Napisano 1 Sierpnia 2006 Autor Napisano 1 Sierpnia 2006 Dzięki za wszystkie porady z pulsometrem jeździłem takim za 50 zł ale się niestety zepsuł i mi zły puls pokazuje szczególnie przy dużym wietrze. :lol:
Tharfin Napisano 22 Listopada 2006 Napisano 22 Listopada 2006 Witam!!! Chciałbym podpiąć się pod temat i spytać o rzecz trochę odbiegającą od tematu, bo nowy chyba nie byłby potrzebny Mianowicie- jak jazda na rowerze wpływa na wyskok? Logicznym następstwem jazdy wydawałoby się jego zwiększenie, ale gdzieś w necie ostatnio przeczytałem, że go nie poprawia, a nawet zmniejsza..Jak sądzicie, co jest prawdą? Pozdrawiam
Quibo Napisano 22 Listopada 2006 Napisano 22 Listopada 2006 Myślę, że duży wpływ na ten parametr ma styl jazdy na rowerze. Jeśli zastosowałbyś kilka krótkich interwałów (30-60 sek) pod górkę z maksymalnym tempem na twardym przełożeniu to logicznie myśląc powinno to poprawić twój wyskok (szczególnie ze staniem na pedałach i prawidłową pracą w SPD lub noskach). Empirycznie jednak tego nie sprawdzałem ani nie spotkałem się z badaniami na ten temat, mogę więc tylko wypowiadać się od strony teoretycznej.
Gość Franc Napisano 23 Listopada 2006 Napisano 23 Listopada 2006 Rzeczywiście, ja podobnie jak kolega nie spotkałem się z teorią, że jazda na rowerze pomaga poprawić wyskok. Mięśnie podczas jazdy raczej pracują systematycznie i jednostajnym rytmem, a wyskok to ich "eksplozja" uwalniająca się w ułamku sekundy. Aby poprawić wyskok najlepiej jest trenować zgodnie z programem "super dunks". W czasach, kiedy ostro grałem w koszykówke, wielu moich kumpli ćwiczyło ten program i średnio poprawiali swój wyskok o 25 cm. Wynik to naprawdę dobry, biorąc pod uwagę fakt, że program obejmował tylko 12 tygodni (o ile dobrze pamiętam). Niestety obecnie nie dysponuję tym programem (zapodział się gdzieś), ale może spróbuj poszukać w necie i może coś znajdziesz.
Tharfin Napisano 23 Listopada 2006 Napisano 23 Listopada 2006 Ja próbowałem przez jakiś czas robić Air alerta, ale w pewnym stadium zabrakło mi juz czasu na wykonywanie tak dużyszch serii. :/ Miałem nadzieje, że połącze przyjemne z pożytecznym
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.