Skocz do zawartości

[650b 29er] rower AM / wycieczki


HansKloss

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam

Po latach przerwy chętnie powrociłbym do tematu, w związku z czym szukam czegoś do włóczenia sie po lesie/szlaku ale i do pośmigania po parku, czyli czegos uniwersalnego nie za cieżkiego z naciskiem jak pisałem na wycieczki górskie. Nie chce żadnego XC / ściganta .. chodzi o radoche z jazdy po gorskich leśnych scieżkach tak zeby mi plomby nie powypadały :)
coś ze skokiem koło 140/140
wzrostu mam jakies 186 i w przekroku jakies 85 o ile dobrze mierze ten przekrok co do wagi to około 100ty- obiecuje bede zrzucał
no i teraz pytanie 29 czy 650B? poszukiwania zawęziłem do 2 modeli

nowy GIANT trance 27.5 czy jakis Stumpjumper FSR29 oba w L-ce ?

co radzicie?

Trance_Advanced-27_5_1_RT-500x500.jpg

stumpjumper-fsr-comp-29-2013.jpg

Napisano

no wlasnie... z 29 jest aż tak źle czy aż tak dobrze? nie mam okazji pojezdzić zeby sprawdzić organoleptycznie..

juz mi zwoje mózgowe prostują od czytania rożnorakich opini,.

Napisano

Moim zdaniem z kołem 29 jest bardzo dobrze, idzie w górach jak czołg ale za to jest nieco mułowaty, więc na technicznych ścieżkach trudniej.

Z tych dwóch brałbym tego gianta, świetny rower .

Napisano

teraz pytanie 29 czy 650B?

I mniejsze koło tym pewniej na zakrętach. 650B będzie lepszy właśnie z tego względu. Nie będzie potrzebował tyle placu w zakrętach co 29er ale nie będziesz miał na nim też wrażenia że się wleczesz. Sam mam 29-tkę i jak muszę skorzystać z 26-tki to mam właśnie takie wrażenie (mimo że doceniam zwrotność rowerów na 26").

 

 

nowy GIANT trance 27.5 czy jakis Stumpjumper FSR29

Rozrzut cenowy niesamowity. Nie wiem czy jest co dyskutować, rower za ~8,5k czy za ~21k. IMHO do zestawienia albo dorzucić jeszcze Scott'a Genius 740, albo dać sobie siana z tego typu fanaberiami.

Napisano

Ja tam jadąc na 29erze HT wrażenie zbyt małej zwrotności roweru miałem tylko w Karpaczu na Powerade, bo rower w bardzo technicznych miejscach często mial trudność z myszkowaniem między kamieniami. Ale wtedy jechałem górą :). Pewnie to było tylko wrażenie, bo szybkości rozwijane na zjazdach były znacznie większe. Na mniej usianych wielkimi kamieniami trasach nigdy mi zwrotności nie brakło, nie brakuje też zwrotności na typowych trasach XC.

Full 29er to zupełnie inna  bajka, jadąc na Epicu miałem wrażenie nieco mniejszej zwrotności przez dłuższy tył, ale na zjazdach to w ogóle nie przeszkadzało. Jechałem po wszystkim nawet niewiele skręcając :).

 

Nie zgodzę się że im mniejsze koło tym pewniej w zakrętach. Raczej bardziej nerwowo. Niektórzy to lubią, niektórym, np mnie ;) to przeszkadza i utrudnia jazdę.

 

Do normalnej jazdy wycieczkowej/AM im większe koło tym większy komfort. Wtedy praktycznie nigdy nie ma sytuacji, że potrzebna jest jakaś nadprzeciętna zwrotność.

Napisano

No widzisz jakie to ludzie mają różne odczucia, dla mnie krowiastość Stumpego FSR 29er w rozm L jest nie do przyjęcia, po prostu porażka :whistling:

Napisano

@autor - oba sprzęty powinny być możliwe przynajmniej do przymierzenia, jeżeli nie objechania.  Wybierz ten który bardziej podpasuje - albo szukaj dalej, bo budżet wygląda na spory.

 

Przy tym ostatnim polecam uwadze sprzęty Pivota, Santy lub Ibisa.

 

@Ziemko - pierwsze słyszę, że 29 to mniejsza pewność na zakręcie. Abstrahując od różnic w zachowaniu poszczególnych modeli, większe koło to większa powierzchnia kontaktu z podłożem, ergo lepsza trakcja oraz możliwość głębszego pochylenia w zakręcie.

 

Co do rzekomej mułowatości 29, ja jej nie doświadczam, a rozmiar przeszkadza mi tylko w ciasnych nawrotach.  Tyle że to rozmiar roweru, a konkretniej jego długość (prawie 190 cm), a nie rozmiar koła.

 

I szczerze mówiąc im więcej jeżdżę tym bardziej nabieram przekonania, że mułowatość 29 to raczej mułowatość jeźdźców. Uprzedzając komentarze, chodzi nie tyle o ogólnie rozumianą pierdołowatość, co przyzwyczajenie do sprzętu i nabranie/zmiana nawyków.  Brak tychże wyłazi przy krótkim obcowaniu z większym rozmiarem, a uzyskanie wymaga czasu.

 

Z resztą wystarczy poczytać testy/omówienia aktualnych sprzętów. Rzadko kiedy pojawia się tam wątek braku zwrotności, raczej przeciwnie.

 

Tym niemniej decydują własne odczucia. Patrz więc pkt 1.

 

Napisano

Sol, racja. Zaraz po przesiadce z 26 calowego XTC miałem poczucie że Canyon jest mniej zwrotny. Szybko minęło, kwestia paru ćwiczeń na krętych singlach i agrafkach :)

Napisano

Spec to nie jest kwestia żadnych ćwiczeń, akurat mam porównanie Stumpego FSR L 26er i L 29er, na 29er nie wyobrażam sobie dynamicznej jazdy po Singlu pod Smrkiem, złożenie go w zakręcie to tragedia .

Może niech się tu wypowiedzą ci którzy na takim Specu jeździli, bo takie ogólne dywagacje o 29er nikomu nie pomogą ...

Napisano

@Ziemko - pierwsze słyszę, że 29 to mniejsza pewność na zakręcie. Abstrahując od różnic w zachowaniu poszczególnych modeli, większe koło to większa powierzchnia kontaktu z podłożem, ergo lepsza trakcja oraz możliwość głębszego pochylenia w zakręcie.

Napisałem że mniejsze koło i dlaczego, więc jak chcesz wyciągnąć coś z kontekstu a następnie napisać coś takiego...

 

Co do rzekomej mułowatości 29, ja jej nie doświadczam, a rozmiar przeszkadza mi tylko w ciasnych nawrotach. Tyle że to rozmiar roweru, a konkretniej jego długość (prawie 190 cm), a nie rozmiar koła.

... Radziłbym się zastanowić i przeczytać jeszcze raz co napisałem bo w sumie to ja, Ty i pozostali o tym wspomnieli. A Ty i tak znów to samo:

 

I szczerze mówiąc im więcej jeżdżę tym bardziej nabieram przekonania, że mułowatość 29 to raczej mułowatość jeźdźców. Uprzedzając komentarze, chodzi nie tyle o ogólnie rozumianą pierdołowatość, co przyzwyczajenie do sprzętu i nabranie/zmiana nawyków. Brak tychże wyłazi przy krótkim obcowaniu z większym rozmiarem, a uzyskanie wymaga czasu.

I tak i nie. Ja jak pierwszy raz wsiadłem na 29-tkę i zrobiłem pętle na "ścieżce zdrowia", pomyślałem "zaj*bisty sprzęt". Ale zmieścić się w agrafce, jeśli rower ma zbyt długi ogon po prostu nie idzie. Możesz się pochylić ale jeśli nie jest to wyprofilowana banda to tylne koło straci przyczepność.

Napisano

Napisałeś "im mniejsze koło tym pewniej w zakrętach" i tylko do tego się odniosłem - bez osobistych wycieczek.  Po prostu się z tym nie zgadzam i piszę dlaczego. No i nie zauważyłem, aby ktokolwiek pisał o agrafkach - a ja piszę tylko o nich.

 

Autorowi nie pomogą dywagacje na temat osobistych odczuć każdego z nas, bo nasze odczucia to nasze odczucia a jego to jego.

 

Niezależnie, nie można z objechania jednego 29 wyciągać zasady dotyczącej wszystkich 29.

 

Innymi słowy, musi sam objechać i nie powinien polegać wyłącznie na opiniach innych. Wyłącznie taki jest sens tego co napisałem.

 

EDIT: Mułowaty mówicie, aha.

 

Napisano

Spec to nie jest kwestia żadnych ćwiczeń, akurat mam porównanie Stumpego FSR L 26er i L 29er, na 29er nie wyobrażam sobie dynamicznej jazdy po Singlu pod Smrkiem, złożenie go w zakręcie to tragedia .

Może niech się tu wypowiedzą ci którzy na takim Specu jeździli, bo takie ogólne dywagacje o 29er nikomu nie pomogą ...

"Dużego" Speca 29era ze skokiem 130 mm dosiada mój kolega, który miał w posiadaniu dłużej lub krócej wiele różnych rowerów własnych i testowych (pracuje w sklepie rowerowym w Polsce). Były sztywniaki do xc, fulle do xc, enduracze, trailowe, gotowce, modyfikowane i składane od podstaw, w sumie przez 17 lat (od kiedy go znam) kilkadziesiąt rowerów. Ma 175 cm wzrostu. Używa tego roweru w polskich edycjach enduro trophy, często jeździ na Singla i w Rychleby. Jeździłem z nim kilkakrotnie zdecydowanie będąc gdzieś daleko za jego ogonem i jak na mój gust jest więcej niż niezły technicznie. Jego styl jazdy wg mnie jest bardzo dynamiczny. Ma spory wybór i doświadczenie a jednak jednoznacznie preferuje wspomnianego na początku Speca. Chce przy nim pozostać w roku 2014 mając dostęp do Speca, Cube, Scotta, Meridy. 

Napisano

budżet zbliżony i giant i Stump po rabacie kolo 9tys.

juz poł biedy z taką kręta jazdą w kasku fullface na granicy zycia i śmierci :) przecie waże 100 i mam prawie 40 na karku choć będę chciał sie troche pobawić technicznie o ile mi psycha pozwoli..

rower ma też w miare podjeżdżać i tu wlasnie zastanawia mnie 29 .

Napisano

Ty masz prawie 40 na karku, a ja mam 50 i ten Spec to dla mnie muł, krowa i co tam jeszcze ... rower ma dawać radość z jazdy, mi Stumpy FSR 29er nie daje :whistling: ale każdy ma swoje preferencje ... natomiast gdyby Spec zamiast Stumpego 29" wypuścił wersję 650b to już byśmy mogli pogadać :)

Napisano

(...) Ma spory wybór i doświadczenie a jednak jednoznacznie preferuje wspomnianego na początku Speca. (...)

 

Wzruszająca historia. Inny dobry wycinak z doświadczeniem będzie preferował 26" lub 650B. Cokolwiek z tego wynika? Mamy go teraz wszyscy naśladować?

 

Z filmiku coś wynika? Czakizmem pachnie tylko...

 

Tak ogólnie: jaki jest sens podważania czyichś osobistych odczuć? Jeśli ktoś czuje, że 29er to muł. Ktoś inny czuje, że 26" to nerwus. Po co z tym polemizować?

 

Ja napiszę tak: lubisz rowery stabilne - bierz duże koło. Lubisz bardziej dynamiczne - bierz mniejsze.

Napisano

Wynika, że twierdzenie o mułowatości rowerów na dużym kole nie ma wiele wspólnego z faktami. O mułowatości jeźdźców natomiast - owszem.

 

I proszę mi tu nie walić czakizmem, nie widzę nic fanatycznego w tym co napisałem.

 

No chyba, że fanatyzmem jest sugestia żeby kolega objechał i wybrał to co mu pasuje. Ale jeżeli tak, to chyba jestem z innej planety.

Napisano

Twój post nie był przejawem fanatyzmu. Ale wrzucanie filmików na poparcie swoich tez przypomniało mi słynnego Czaka.

 

Twierdzenie o mułowatości trzeba rozebrać na czynniki pierwsze:

 

1. Jeśli ktoś przez mułowatość rozumie, że wszystkie 29ery są niezwrotne i ociężałe, to błądzi. 29ery już dawno mają za sobą choroby wieku dziecięcego.

 

2. Jeśli ktoś przez mułowatość rozumie, że 29er zawsze będzie mniej zwrotny i będzie gorzej przyspieszał od swojego małokołowego odpowiednika to ma rację. Większy i cięższy rower musi być mniej dynamiczny. Fizyki nie oszukasz.

Napisano

Twój post nie był przejawem fanatyzmu. Ale wrzucanie filmików na poparcie swoich tez przypomniało mi słynnego Czaka.

 

Twierdzenie o mułowatości trzeba rozebrać na czynniki pierwsze:

 

1. Jeśli ktoś przez mułowatość rozumie, że wszystkie 29ery są niezwrotne i ociężałe, to błądzi. 29ery już dawno mają za sobą choroby wieku dziecięcego.

 

2. Jeśli ktoś przez mułowatość rozumie, że 29er zawsze będzie mniej zwrotny i będzie gorzej przyspieszał od swojego małokołowego odpowiednika to ma rację. Większy i cięższy rower musi być mniej dynamiczny. Fizyki nie oszukasz.

 

Ad. 1 zgadza się

 

Ad. 2 niekoniecznie, bo (i) 29 bywa lżejszy niż 26; (ii) fizyka to nie tylko rozmiar i waga, ale szereg innych kwesti wpływających na zachowanie roweru, np. geo, napęd, podłoże, trakcja czy jeździec.

 

Jedyne co można ultymatywnie stwierdzić to to, że 29 jest inny niż 26 - ale czy komuś ta inność podpasuje, zależy wyłącznie od niego.

 

Tak czy inaczej przy budżecie 9k jest w czym wybierać.  Oprócz tego co wrzucił razor pomyśl nad Canyonem, jest często rekomendowany jako sprzęt z najlepszym stosunkiem ceny do jakości.

 

 

Napisano

Ad. 2 niekoniecznie, bo (i) 29 bywa lżejszy niż 26; 

Koniecznie. Pisałem o 26" odpowiedniku 29". Oczywiście, że zawsze można dołożyć droższe i lżejsze koła do 29era i wyeliminować mułowatość wynikającą z większych cięższych kół. To samo można jednak zrobić przy 26". Więc powtórzę: fizyki nie oszukasz.

 

W konsekwencji można "ultymatywnie" stwierdzić, że rower na kołach 26" będzie bardziej dynamiczny niż na 29". Oczywiście założeniem jest porównywanie rowerów porównywalnych. A nie 14kg 26" za 1899zł z 10,5kg 29erem na karbonowych kołach.

 

Bywają też fulle lżejsze od HT... tylko nie są to rowery z tej samej półki cenowej, co jest istotną okolicznością.

 

Że rowery na 26" i na 29" są różne to już oczywista oczywistość. Dwa hardtaile 26" różnych producentów też są różne i jednemu przypasuje jeden a drugiemu drugi.

Napisano

To piszesz o odpowiedniku czy o większym i cięższym rowerze? 

 

Tak czy inaczej uważam, że twierdzenie iż 26 zawsze będzie przyspieszał lepiej niż 29 jest nieprawdziwe.  Może pozostańmy przy swoich zdaniach, bo i tak nic nie wnoszą do wątku. Pzdr.

Napisano

Napisałem: "29er zawsze będzie mniej zwrotny i będzie gorzej przyspieszał od swojego małokołowego odpowiednika".

 

Rozumiem to tak, że dwa możliwie podobne rowery, z których jeden jest np. na kołach Mavic Crossride 26" a drugi na kołach Mavic Crossride 29" i oponach np. Racing Ralph w stosownych rozmiarach nie będą przyspieszać tak samo. 26" będzie przyspieszało łatwiej, bo jest lżejsze.

 

Podobnie mój prywatny rower (XTC 26") ubrany w Furious Fredy będzie przyspieszał lepiej i inicjował skręt łatwiej niż ubrany w Mountain Kingi II. To jest ta nienaruszalność fizyki, o której piszę i która działa zawsze a polemizowanie z tym faktem uważam za niestosowne.

 

Nie wątpię, że pozostaniemy przy swoich zdaniach.

Napisano

Fizyka to jedno, odczucia to drugie, ja w tym roku zrzuciłem z kół jakieś 350g i prawdę mówiąc nie czuję różnicy, tylko tyle, że rower się przyjemniej podnosi.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...