Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 16


Puklus

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

51km a po powrocie założyłem z powrotem stary łańcuch. Nowy nie chciał współpracować z kasetą: strzelał i przeskakiwał - wkurzało mnie to. Zobaczymy jak się będzie teraz jeździć

Napisano

A jak tam plecy po takiej wilgotnej wycieczce? ;)

 

przewiać mnie nie przewiało chyba jeśli o to chodzi, ale plecy były mokre, jak wszystko zresztą :P

 

po takich jazdach docenia się suche ubranie i dach nad głową haha :-)

Napisano

to wydasz ile wiecej :) ?

około 300zł cwaniaczku. Dla mnie ta szosa to miesięczna wypłata, ale szkoda mi tyle hajsu na raz wydawać, 300zł w okresie roku jest mniejszym obciążeniem dla portfela niż 2500zł na raz.

Napisano

  • DYSTANS24.49 km

  • CZAS TRWANIA1g:10m:23s

ŚREDNIA PRĘKOŚĆ20.9 km/h

MAX PRĘDKOŚĆ35.6 km/h

KALORIE550 kcal

NAWODNIENIE0.39L

MIN WYSOKOŚĆ171 m

MAX WYSOKOŚĆ216 m

ŁĄCZNIE W GÓRĘ62 m

ŁĄCZNIE W DÓŁ73 m

Napisano

Wczoraj ~ 25 km po Mazurskich ścieżkach wkoło jezior  :woot: W sobotę nie jeździłem, pogoda skutecznie zniechęcała do jakiejkolwiek jazdy. Natomiast w niedzielę pomimo silnego wiatru i przelotnych opadów nie odpuściłem sobie. Dystans nieduży, ale to z powodu powrotu do domu. Na koniec rowery zrobiły jescze 360 km na dachu auta...

Napisano

Wyczyściłem rower, napompowałem dętki, zamontowałem bidon a potem jazda:

 

  • DYSTANS32.52 km
  • CZAS TRWANIA1g:26m:58s
  • ŚREDNIA PRĘKOŚĆ22.4 km/h
  • MAX PRĘDKOŚĆ33.6 km/h
  • KALORIE762 kcal
  • NAWODNIENIE0.53L
  • MIN WYSOKOŚĆ164 m
  • MAX WYSOKOŚĆ217 m
  • ŁĄCZNIE W GÓRĘ65 m
  • ŁĄCZNIE W DÓŁ89 m
Napisano

Zająłem się ogarnianiem używanej szosy którą kupiłem więc :

 

Rozebranie i przesmarowanie obu piast na kulkach

Napompowanie gum ( tył się rozerwał przy pompowaniu )

Założenie baranka i przerzutki

Wyczyszczenie obręczy .

Napisano

W sumie roboczy standard plus zahaczenie o kino, by wykupić bilety... ale rano idealnie do jazdy słoneczko, bezwietrznie i nie zimno... po południu co prawda udało się miedzy opadami i przy słonku ale już ze znacznym wiatrem... trochę niedosytu pozostało, bo wieczorkiem "obchód" ojców..i tylko najmłodszy na rowerku ;) 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...