Skocz do zawartości

[Poznań] Grupa rowerowa


Kajmar

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Może też uda mi się wybrać z Wami. :) Dwa razy już sam tam jeździłem i jest jeden minus - jeśli nie jedzie się >15 kmh, to jest masakra z gryzącymi owadami . :/

Napisano

 

Cześć :) czy spotkania są także w sierpniu? Bardzo lubię jeździć na rowerze z tym, że jednak robię to raczej rekreacyjnie - nadam się? ;) Mieszkam niedaleko Moraska a moi poznańscy znajomi nie podzielają specjalnie zacięcia rowerowego, samej czasem nudno jeździć.

 

Jezeli wezmiesz ze soba jakis preparat na komary i muchy konske, to nie bedzie najmniejszego problemu, zebym poczekal na Ciebie :)

 

Spotkanio-objazdy sa zawsze ale duzo zalezy od pogody, uczestnikow, wyjazdow i sytuacji okolicznosciowych.

Warto zerknac na grupe na facebook'u czy jakis spraw sie nie omawia, kogos brakuje, ktos nie moze etc.

https://www.facebook.com/groups/228052237322562/

Mozna tez sie zgadac na inna godzine lub dzien :)

Napisano

Jezeli wezmiesz ze soba jakis preparat na komary i muchy konske, to nie bedzie najmniejszego problemu, zebym poczekal na Ciebie :)

 

Spotkanio-objazdy sa zawsze ale duzo zalezy od pogody, uczestnikow, wyjazdow i sytuacji okolicznosciowych.

Warto zerknac na grupe na facebook'u czy jakis spraw sie nie omawia, kogos brakuje, ktos nie moze etc.

https://www.facebook.com/groups/228052237322562/

Mozna tez sie zgadac na inna godzine lub dzien :)

 

 

Super :)

dzięki za informacje; antykomarowo-meszkowy spray mam na stanie na szczeście ;)

Napisano

We wtorki o 19 zawsze ktoś jest. Zbiórka przy pętli autobusowej i tyle. Tylko weź kask:)

 

 

Tylko nie krzyczcie na mnie, proszę: dałoby się przeżyć bez kasku? :) bo mój nowy przyjdzie dopiero pod koniec tygodnia (mam nadzieję). Choć jeśli bywa tam "groźnie", to oczywiście poczekam, głowa w końcu jedna jest ;)

Napisano

 

Tylko nie krzyczcie na mnie, proszę: dałoby się przeżyć bez kasku? :) bo mój nowy przyjdzie dopiero pod koniec tygodnia (mam nadzieję). Choć jeśli bywa tam "groźnie", to oczywiście poczekam, głowa w końcu jedna jest ;)

 

Jestes dorosla jak mniemam wiec Twoja glowa to Twoj problem :)

 

Co do tego kto jezdzi, to my wszyscy jestesmy amatorami :)

Napisano

Ja od 3 lat jeżdżę i tylko raz poczułem że kask jest potrzebny ale często chodzi właśnie o ten jeden raz ;) Jak mi nic nie wyskoczy i po THULECUP w Wągrowcu zreanimuje napęd to będę dziś :)

Napisano

Ja od 3 lat jeżdżę i tylko raz poczułem że kask jest potrzebny ale często chodzi właśnie o ten jeden raz ;) Jak mi nic nie wyskoczy i po THULECUP w Wągrowcu zreanimuje napęd to będę dziś :)

 

Ja za chwile po lozyska do zawieszenia jade i tez bede reanimowal sprzet :)

Napisano

Z dzisiejszego objazdu wróciłam jakby co :) gałąź wkręciła się w koło, potem się zgubiłam, i trochę Was szukałam, ale ostatecznie znalazłam drogę do domu ;P instynkt robi swoje. Dzięki - i może do zobaczenia jeszcze jak się nauczę podjazdów ;)

Napisano

Mnie dzisiejszy wypad kosztował przednie koło, ale trasa mi się bardzo spodobała i dopóki się nie rozwaliłem, to chyba nawet nadążałem. ;)

Dzięki za towarzystwo i prostowanie koła - dojechałem. :)

Do zobaczenia za tydzień lub dwa z nowym kołem! :) 

 

Napisano

Mnie dzisiejszy wypad kosztował przednie koło, ale trasa mi się bardzo spodobała i dopóki się nie rozwaliłem, to chyba nawet nadążałem. ;)

Dzięki za towarzystwo i prostowanie koła - dojechałem. :)

Do zobaczenia za tydzień lub dwa z nowym kołem! :)

 

Heh i wykrakales z ta reanimacja ;)

Napisano

Ja również dziękuję za dzisiejszy wypad. Również za to, że pomimo iż mam jeszcze sporo do nadrobienia w kwestii kondycji, oraz techniki nie zostałem sam na trasie i mogłem liczyć na pomoc w odnalezieniu drogi i motywacji. Bez tego pewnie w połowie bym już odpadł ;] Wrażenia ogromne, adrenalina jeszcze krąży po żyłach. Jak ostro potrenuje podjadę jeszcze raz spróbować sił.

 

Jeszcze raz dziękuję pozdrawiam Damian

Napisano

Heh i wykrakales z ta reanimacja ;)

 

Faktycznie. :) Przed następnym wypadem już nic nie mówię. ;) 

Za to teraz jeszcze bardziej się zmotywowałem i czekam na kolejny wyjazd, na którym ominę to cholerne drzewo. :D

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...