Skocz do zawartości

[pancerze i linki] jakie polecacie do v-brake?


rosol

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Szczerze to zawsze biorę najtańsze pancerze + linki ze stali nierdzewnej. Wydaje mi się, że bardziej chodzi o sposób prowadzenia pancerzy, aby nie były za krótkie i za długie bo wtedy ocierają w środku a przez tarcie powstaje opór i praca nie jest taka delikatna ;)

Napisano

Accenta jakieś najtańsze mam i chodzą super od dwóch lat. Pamiętaj, żeby posmarować je w środku i linki też przed założeniem. Polecam do tego silikon w spray'u. Nie żałowałem go tam. Wystarczy jedno dobre pryśnięcie, aż wyleci druga stroną.

Napisano

Linki i pancerze ... jak już tu ktoś napisał ... pancerze z Accenta i linki nierdzewne ...

Absolutnie jestem zadeklarowanym przeciwnikiem smarowania pancerza w środku ... 

Linka pracująca na jakimkolwiek mazidle łapie szybciej syf i wciąga go do środka.

 

Nie ma co przepłacać za linki i pancerze ... aby zawsze działało dobrze trzeba uznać że są to elementy eksploatacyjne (jak olej w samochodzie) i należy je regularnie wymieniać.

Ja przy całorocznej jeździe (wiosna, lato, jesień, zima około 6 kkm +) linki i pancerze w systemie bez żadnych uszczelnień wymieniam 2 razy w roku ... po i przed zimą.  

 

Jeżdzisz mniej lub unikasz złych warunków pogodowych wystarczy raz na rok góra 2 lata.

 

Pozdro

Napisano

 

Absolutnie jestem zadeklarowanym przeciwnikiem smarowania pancerza w środku ...  Linka pracująca na jakimkolwiek mazidle łapie szybciej syf i wciąga go do środka.   Nie ma co przepłacać za linki i pancerze ... aby zawsze działało dobrze trzeba uznać że są to elementy eksploatacyjne (jak olej w samochodzie) i należy je regularnie wymieniać. Ja przy całorocznej jeździe (wiosna, lato, jesień, zima około 6 kkm +) linki i pancerze w systemie bez żadnych uszczelnień wymieniam 2 razy w roku ... po i przed zimą.     Jeżdzisz mniej lub unikasz złych warunków pogodowych wystarczy raz na rok góra 2 lata.

 

Ja to uważam za bzdurę, bo po dwóch latach działają mi linki jak nowe. Bardzo gładko itd. a też jeżdżę w zimę, błoto i inne takie. jedyne co zrobiłem niestandardowe to tam gdzie pancerz wchodzi w fajkę uszczelniłem taśmą izolacyjną, bo wydało mi się piętą achillesa w prowadzeniu linki. Wszystko działa i nie ma żadnych negatywnych skutków. Linki posmarowałem tak samo jak same pancerze. Wymiana dwa razy w roku całego zestawu to jakieś szaleństwo!  :w00t:

Napisano

@up, to chyba nie jeździsz w prawdziwym błocie, albo przejeżdżasz rocznie max 5000km. Ktoś jeżdżący dużo w ciężkich warunkach jest zmuszony zmieniać kable przynajmniej 2 razy w roku, a czasem nawet częściej. Ja jeżdżąc około 10000km rocznie, 3/4 w terenie, startując w maratonach, jeżdżąc po górach zmieniam kable po około 3-4tys. km w zależności od ich stanu.

Napisano

No to wtedy może i tak, ale to już jest maksymalna eksploatacja. Po mojemu pancerze powinny wytrzymać z dwa lata co najmniej. Później mogą już nie ruszać się tak ładnie jak wcześniej, ale nie powinny się blokować. Zazdroszczę Ci czasu, bo to wychodzi, że dziennie musisz jeździć z 1-1,5 po asfalcie, a jeżeli to teren to 2-3 godz. Tak, to jest zawiść! Też bym tak chciał :P Ja uważam dalej tak jak napisałem wyżej i wszystko dobrze działa. W super ekstra błoto się nie taplam. Takie rzeczy tylko w zimę, bo nie mam wyboru. Większości to co mówię wystarczy aż nadto. Ja zalecam wymianę wtedy kiedy już zaczyna ciężko chodzić i tylko tyle. Nie można powiedzieć, że trzeba wymieniać dwa razy w roku, albo raz na dwa lata. Po prostu zależy od tego gdzie jeździmy i jak dbamy o rower i mnóstwo innych rzeczy. Ja po dwóch latach nadal nie mam żadnych zastrzeżeń do hamulców, linek i pancerzy, a raczej jestem z tej grupy, że nic nie może nawet najmniej piszczeć, skrzypieć itp. ;)

Napisano

@@lyndowss, Niby co ja innego napisałem  ??

JA linki i pancerze wymieniam 2 razy w roku ... inni jak jeżdżą mniej lub unikają błota mogą raz na rok może 2 lata ...

Rzucasz się jak uklejka na brzegu a potem przyznajesz racje  ...

 

Wymiana nie do końca powinna być uzależniona od tego "jak chodzi" ... człowiek się przyzwyczaja do stopniowego i powolnego  pogorszenia skuteczności, nadal mu się wydaje że jest "jak nowe".

Potem znienacka bez przesłanek wymieni i od razu czuje różnicę i to co mu się wydawało "jak nowe" dalekie było od tego nowego.

 

Dla mnie linki i pancerze to elementy eksploatacyjne tego się nie reanimuje to się wymienia ... taka operacja to z górką 30 zł ...

 

Smarowaniu jestem przeciw ... nie po to pancerz w środku ma teflonowy wkład żeby go smarować ...

Wyleczyłem się ze smarowania po pierwszym razie jak to zrobiłem  ... zestaw wytrzymał o 1/3 mniej niż zwykle a tak zasyfionej linki nie miałem nigdy.

 

Ma być na dłużej  to system z uszczelnieniem lub pełny pancerz od początku do końca ... tylko pytanie czy jest ekonomicznie uzasadniony.

 

Pozdrawiam

Napisano

Smarowaniu jestem przeciw ... nie po to pancerz w środku ma teflonowy wkład żeby go smarować ..

 

Które pancerze mają teflonowy wkład ?

Widziałem kilka(naście) różnych i raczej ta rurka w środku wyglądała bardziej na polietylenową niż na teflonową.

Czy są takie pancerze, które mają prawdziwy teflon, śliski i nieprzyczepny jak ten na patelni ?

Napisano

 

Widziałem kilka(naście) różnych i raczej ta rurka w środku wyglądała bardziej na polietylenową niż na teflonową.

 

Zagalopowałem się ;D ... tak czy siak daje wystarczający poślizg aby nie było potrzeby jej smarowania ... 

Smarowanie dla mnie ro otwarcie okna dla syfu  ...

Wyczyścić i posmarować owszem można w sytuacji awaryjnej aby usprawnić układ do czasu wymiany na nowe elementy a nie prewencyjnie.

 

Pozdro 

Napisano

Teflon występuje pod różną postacią. Moje spodnie trekkingowe też mają ponoć jego warstwę *był oryginalny znaczek Teflonu) i nie przypomina on tego z mojej patelni :D

 

Generalnie cokolwiek by to nie było, producenci pancerzy nazywają to teflonem.

 

Edycja: Ha, jednak trochę poszperałem i wychodzi na to, że tylko sprzedawcy piszą, że to pancerze są z teflonem, na stronach producentów z Teflonem (tym oryginalnym) widzę tylko linki, a nie pancerze.

Napisano

 

@lyndowss, Niby co ja innego napisałem  ?? JA linki i pancerze wymieniam 2 razy w roku ... inni jak jeżdżą mniej lub unikają błota mogą raz na rok może 2 lata ... Rzucasz się jak uklejka na brzegu a potem przyznajesz racje  ...

 

Wyszło tak, że uważamy tak samo.

 

 

Smarowaniu jestem przeciw ... nie po to pancerz w środku ma teflonowy wkład żeby go smarować ... Wyleczyłem się ze smarowania po pierwszym razie jak to zrobiłem  ... zestaw wytrzymał o 1/3 mniej niż zwykle a tak zasyfionej linki nie miałem nigdy.

 

Mi w Dobrych Sklepach Rowerowych polecili, żebym smarował pancerze w środku. Teflonowe to wiem, że są linki. Sam taką kupiłem na próbę i jest w odróżnieniu od normalnej czarna. Pokryta tym teflonem. Szczerze to nie wiem czy to działa dużo lepiej i warto było dopłacać. O tej lince powiedzieli, że nie trzeba smarować. Ja i tak posmarowałem. Smar nie zaszkodzi. Nadal jestem za smarowaniem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...