Skocz do zawartości

[gps telefon] czy porównywał ktos licznik rowerowy i aplikacje?


Rekomendowane odpowiedzi

licznik nie pokaże że skręcasz w prawo lub w lewo), dochodzą jeszcze niuanse matematyczne, dla których sam gps nie wystarczy, jak np wysokościomierz i akcelerometer będą dokładniejsze ale same z siebie nie dają obrazu trasy.

 

Teoretycznie znając pozycję początkową, oraz dysponując danymi z żyroskopu, wysokościomierza i akcelerometru jesteś w stanie wyznaczyć ślad na mapie. Problem niestety jest na tyle złożony, że nadaje się na pracę doktorską. Dla zastosowań amatorskich jest to przerost formy nad treścią.

 

Ponad kilometr na takim małym dystansie

 

Mam podobne doświadczenia z odbiornikiem Holux M-1000C, którzy uważam za dość dobry. Nie wiem co siedzi w moim telefonie (LG Swift L9), ale zachowuje się bardzo dziwnie. Jest zadziwiająco precyzyjny, ale równie łatwo traci sygnał jak go łapie... Wystarczy włożyć telefon do kieszeni, żeby stracił sygnał (chyba że to zarządzanie zasilaniem przełącza go standby).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aplikacja ma ustawione zatrzymywanie czasy gdy się nie przemieszcza. Licznik rowerowy działa w ten sam sposób.

 

No i macie dokładność na poziomie błędu 5% Czy dużo? Zależy jak na to patrzeć :D Różnica czasu zapewne wynika więc z ustawienia samego programu i ilości zatrzymań. APLIKACJA GPS mniej dokładnie wie kiedy ruszyliśmy i kiedy stanęliśmy. A co do czasu i przekłamań samego GPS prosił bym o nie pisanie nowej teorii :) GPS nie może kłamać jeśli chodzi o czas bo by pokazywał totalne bzdury gdyż czas jest jego głównym a w zasadzie jedynym narzędziem badawczym. Od dokładności pomiaru czasu uzależnione jest dokładne podanie pozycji. Więc rozbieżność pomiarów wynikła TYLKO z winy programu ew. zgubienia sygnału przez GPS i uznania tego za postój polecam http://zasoby1.open.agh.edu.pl/dydaktyka/inzynieria_srodowiska/c_technika_satelitarna/gps.htmlmoże coś rozjaśnić. Zauważcie że dokładność zależy od ilości "widocznych" satelit. Sprzęt geodezyjny dodatkowo wykonuje z tego co mi wiadomo kilka pomiarów uzyskując większą dokładność. Jeden zawsze jest obarczony sporym błędem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia jedna rzecz. Nie twierdzę że GPS jest super dokładny, ale gdyby był tak niedokładny jak się twierdzi, to znaczne odchyłki powinny pojawić się również przy wielokrotnym przejechaniu tej samej trasy. Mam stałą trasę testową - ok. 25 km. Przejechałem ją z 10 razy i różnica między najkrótszym i najdłuższym wskazanym dystansem to 80 metrów. Co ciekawe kilka kilometrów idzie przez las.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sam GPS, ten sam program, który zapisuje ślad, te same algorytmy - jeśli zasięg jest wystarczający a program dobrze kalkuluje średnią - masz prawo osiągnąć wysoką powtarzalność zapisu. Namieszać może tylko osłabienie sygnału - schowaj GPS na dno plecaka - powinno się pogorszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My na treningach ustawiamy tak trasy aby było zawsze ok.70-80% teren, czyli w przypadku łódzkiego to bedzie w przeważającej większości las. W takim przypadku faktycznie GPS może sie gubić. Czyli tak jak @@KrisK napisał o błędzie pomiary w okolicach 5% to myślę, że takie przekłamanie nie jest problemem. Nie jest to urządzenie do mierzenia czasów na wyścigach więc problemu osobiście nie widzę. Mnie ma to dac jakis pogąd na to gdzie jadę. Bardziej sie sugeruje wskazaniami sensora z koła niż satelity odległego o kikadziesiąt (kilkaset?) kilometrów nad ziemia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do profesjonalnych urządzeń GPS tzn. tych stosowanych w geodezji ( sam jestem geodetą i taki sprzęt posiadam ) mają one tę zaletę że śledzą sygnał nie tylko z systemu GPS ale również z rosyjskiego systemu GLONASS .

 

Coraz więcej nowych smartphones jest wyposażonych w odbiorniki korzystające z GLONASS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@KrisK, Gdy porównasz zasady działania GPS oraz licznika rowerowego, to zauważysz, że na jakość pomiaru pozycji wpływa (mówiąc kolokwialnie) milion różnych rzeczy, a na pomiar licznika tylko fakt, jak dobrze został zmierzony obwód koła. Błąd 1cm to pomyłka rzędu 0,5%.

Sam fakt, że sygnał gps jest skwantowany (typowy minimalny kwant 1s, dla komercyjnych urządzeń) już wprowadza błąd w pomiarze długości dystansu. Jedynie co gps mówi, to że obiekt pomiędzy chwilą t, a t+1 przemieścił się o X. Zakładasz jednak, że przemieścił się w linii prostej, co nie jest takie oczywiste. Natomiast koło rowerowe "wie", czy jechało zygzakiem czy po linii prostej. Jedyna sytuacja gdy licznik rowerowy nie działa, to moment, kiedy rower się przemieszcza a koło nie obraca... Ale taka sytuacja podczas jazdy na rowerze jest bardzo rzadka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś chce tak super dokładnie mierzyć przejechany dystans, to powinien sobie zadać pytanie czy dystans pokonany przez przednie koło jest faktycznie pokonanym dystansem. Moim zdaniem dużo sensowniejszy byłby odczyt z tylnego koła. A swoją drogą ciekawe jaka byłaby różnica między odczytami z obu kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są osoby, które zakładają właśnie z jakiegos powodu czujnik na tylne koło. Może dlatego, że często przekładaja przednie koła ze względu na nawierchnie po których maja zamiar jeździć. Ale tego nie wiem, tylko moje domysły. Różnica mogłaby być w przypadku kilkuset metrowej czy nawet kilkukilometrowej jazdy na tylnym kole. Ale przy normalnej jeździe to może byc tak znikoma róznica, że nawet nie myslabym o tym. Dodatkowo, nie wiem jak Wam, ale mnie się zdarza zblokować tylne koło w czasie zjazdów czy przy gwałtownym hamowaniu. co chyba jest normane. Natomiast przedniego kola raczej nie doprowadzam do zablokowania z wiadomych obaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zwykłago użytkownika różnica IMHO pomijalna - dla czepialskich "filozofów" kolejny powód do trzepania postów smiley_img.gif

 

Równie dobrze można się uczepić faktu, że podczas hamowania tylne koło częściej traci przyczepność blokując się

i wpada w poślizg, w związku z tym czujnik na tylnym kole w danym momencie nie wykonuje pomiaru dystansu naughty.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

U mnie pomiędzy niedrogim licznikiem z Tesco a aplikacją na androida jest równo 1km. różnicy w dystansie na ok. 16km. Licznik rowerowy pokazuje 17.88km a elektonika smartphone-owa 16.88km. W prędkości też pokazuje dokładnie "jednokilometrową" rózżnicę na godzinę. Licznik ustawiony jak należy, aplikacja nazywa się cycledroid, a ja nie wiem już który wynik jest właściwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że masz źle skalibrowany licznik. Nie sądzę aby GPS mógł się pomylić aż o tyle na tak krótkiej trasie (zakładając powtarzalność pomiarów, a nie jakiś jednorazowy incydent). Ostatecznie jeśli trasa zgadza ci się na mapie z tą rzeczywiście przejechaną to GPS nie może źle policzyć, bo GPS nie liczy tylko określa lokalizację, a za liczenie odpowiada już sam program i trudno to zepsuć - ewentualne błędy wynikają zapewne ze ścinania zakrętów i niedokładności samego modułu GPS (kilkumetrowe odchylenia względem rzeczywistości, które na dłuższej trasie mogą się kumulować) itp - jeśli jechałeś w miarę prostą drogą z punktu a do punktu b to wskazania GPS raczej będą poprawne.

 

Dla pewności sprawdź jeszcze z Endomundo, czy wskazania się pokryją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. No właśnie, trasę powtarzałem, bo to trasa do i z pracy i zawsze wychodził mi taki wynik. Mam juz inny program w telefonie i zobaczę co pokaże. No i na nowo tak już mega dokładnie ustawę licznik. Jak nadal się będzie aż tak różniło to trzeba będzie zainwestować w inny licznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro różnica jest stała na zadanej odległości, to licznik mierzy raczej dobrze - problem byłby, gdybyś za każdym razem dostawał inny rezultat, bo to by oznaczało, że np. nie zauważa niektórych cykli albo liczy je podwójnie. Jeśli kalibracja nie pomoże, to możesz zrobić w ten sposób, żeby ustawić licznik aby dawał takie same wskazania jak GPS wpisując "fikcyjny" rozmiar opony. Może coś źle mierzysz? I koniecznie przetestuj też na innej trasie, albo przejdź jakąś trasę autem i porównaj rezultaty z telefonem, żeby mieć 100% pewności, że wszystko jest ok.

 

Wymiana licznika to ostateczność moim zdaniem - trudno jest "zepsuć" tak proste urządzenie, aż tak bardzo żeby przekłamywało o 1km na trasie ~16km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja poruszę jeszcze inna kwestię związaną z dokładnością pomiarów odległości przy pomocy GPS oraz aplikacji i licznika.

Kilka razy było tu wspominane, ze te pomiary z GPS "uśredniane" są do trasy łączącej kolejne punkty, których lokalizacje określa w czasie GPS.

Tu zgoda.

Zgoda również co do tego, ze jeśli w tym dokładnym czasie nie jechaliśmy dokładnie prosto prosto, ale jakimś zakolem/krzywą to wartość przebytej drogi w rzeczywistości będzie inna ( licznik dokładniej zmierzy).

Ale jest jeszcze inny ważny aspekt dokładności - co jeśli jedziemy pod/z górki.

GPS pokazuje pozycję miedzy kolejnymi jednostkami czasu, ale przejechana droga nie jest w poziomie, czyli musimy zastosować trygonometrię by obliczyć dystans.

I teraz mnie ciekawi, czy aplikacje jak Navime, endomondo, bikecomputer itp. mają to uwzględnione?

Dodać trzeba oczywiście o niedokładności pomiaru wysokości z GPS, no ale zawsze lepiej by było to jednak w dystansie uwzględniane niż zupełnie pomijane.

Wydaje mi się , że niektóre aplikacje mogą to liczyć inne nie i stąd tez mogą być różnice w dystansach mierzonych różnymi apkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro różnica jest stała na zadanej odległości, to licznik mierzy raczej dobrze - problem byłby, gdybyś za każdym razem dostawał inny rezultat, bo to by oznaczało, że np. nie zauważa niektórych cykli albo liczy je podwójnie. Jeśli kalibracja nie pomoże, to możesz zrobić w ten sposób, żeby ustawić licznik aby dawał takie same wskazania jak GPS wpisując "fikcyjny" rozmiar opony. Może coś źle mierzysz? I koniecznie przetestuj też na innej trasie, albo przejdź jakąś trasę autem i porównaj rezultaty z telefonem, żeby mieć 100% pewności, że wszystko jest ok.

 

Wymiana licznika to ostateczność moim zdaniem - trudno jest "zepsuć" tak proste urządzenie, aż tak bardzo żeby przekłamywało o 1km na trasie ~16km.

 

OK. Ustawiłem licznik jeszcze raz, dosłownie przy rozciągniętej miarce i pilnując się co do milimetra, poprawiłem jego kalibrację. Oprócz tego ściągnąłem "Sport Tracker-a" i teraz wszystko się zgadza. Pomiary są praktycznie takie same (różnica pomiaru mieści się w granicy błędu). Sprawa załatwiona i użytkownik szczęśliwy ;)

 

Skoro różnica jest stała na zadanej odległości, to licznik mierzy raczej dobrze - problem byłby, gdybyś za każdym razem dostawał inny rezultat, bo to by oznaczało, że np. nie zauważa niektórych cykli albo liczy je podwójnie. Jeśli kalibracja nie pomoże, to możesz zrobić w ten sposób, żeby ustawić licznik aby dawał takie same wskazania jak GPS wpisując "fikcyjny" rozmiar opony. Może coś źle mierzysz? I koniecznie przetestuj też na innej trasie, albo przejdź jakąś trasę autem i porównaj rezultaty z telefonem, żeby mieć 100% pewności, że wszystko jest ok.

 

Wymiana licznika to ostateczność moim zdaniem - trudno jest "zepsuć" tak proste urządzenie, aż tak bardzo żeby przekłamywało o 1km na trasie ~16km.

 

OK. Ustawiłem licznik jeszcze raz, dosłownie przy rozciągniętej miarce i pilnując się co do milimetra, poprawiłem jego kalibrację. Oprócz tego ściągnąłem "Sport Tracker-a" i teraz wszystko się zgadza. Pomiary są praktycznie takie same (różnica pomiaru mieści się w granicy błędu). Sprawa załatwiona i użytkownik szczęśliwy ;)

 

Do Dziobolek - j.w. licznik ustawiałem wpisując średnicę koła, widać wcześniej nie byłem hiper dokładny, bo jednak drobna różnica była i korekcja była potrzebna.

 

P. S.

Aplikacji CycleDroid nie polecam, to ona tak przekłamywała. Natomiast w. w. "Sport Tracker" jak najbardziej. Chodzi po wsi plota, że ponoć lepszy od "endomondo" jest, ale nie mam porównania, więc tej opinii nie autoryzuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...