Skocz do zawartości

[Pedały] Alternatywa dla zatrzasków


Mask

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W Decathlonie na Targówku widziałem w tym tygodniu przecenione pedały Shimano M530. Aktualna cena coś koło 70 zł.

Przy powyższych zawsze będziesz miał namiastkę platformy oprócz SPD.

Napisano

Dlaczego? Chodzi o ustawienie w noskach stopy równolegle względem osi roweru? W SPD można buta ustawić pod trochę innym kątem?

 

Rozmawiałem też ze znajomym, który jeździ na rowerach od x lat i on podał jeszcze jeden minus nosków. Chodzi o to, że ich ciężar przechyla wolne pedały i wsuwając nogę w noski trzeba najpierw wypoziomować pedał i dopiero wsunąć nogę, coraz na jakiś czas przy pośpiechu nie wychodzi. Niby bzdura, ale patrzę teraz na wszystko.

 

Patrząc jednak nawet i na ilość tematów na forum o SPD-masa i o noskach-zero, rozumiem że znakomita większość używa SPD (strapów nikt?). Dlaczego? Wszyscy jeździcie wyczynowo, po górach i w maratonach itp.? Nikt nie jeździ jak ja, głównie do pracy oraz raz na jakiś czas ot tak by sobie pojeździć, zmęczyć się i nie myśleć?

 

Nie o to chodzi. Ja robię trasy po 10-12 godzin a wtedy nawet więcej i problemem była nie odpowiednia podeszwa buta plus ciągły nacisk na zbyt dużą powierzchnię. W SPD tego nie ma no i buty wraz z podeszwą są zdecydowanie twardsze.

 

Znajomy ma o tyle rację, że to samo można powiedzieć o wpinaniu buta w zatrzask. Po kilkunastu km robi się te dwie rzeczy z automatu.

 

Słuchaj dalej dobrych rad w kwestii SPD na zatłoczone miasto plus chodzenie w nich. I nie wszyscy mają SPD. W tym sezonie widziałem sporo osób na platformach w górach. Nie wydaje mi się aby zaliczali co chwilę OTB albo uszkodzili klejnoty.

 

Aby zamontować noski trzeba dwóch śrubek czyli też dwóch otworów. Są pedały z odblaskami i bez. Te drugie zazwyczaj mają otwory a z tych pierwszych po prostu trzeba usunąć odblask.

Napisano

Dzięki za odpowiedzi. Zasialiście we mnie trochę niepewności co do super pomysłu kupna nosków, a nie SPD.

Zastanawiam się teraz nad tym rozwiązaniem z decathlonu, które podał Zekker. Chyba o to chodzi:

Decathlon - rowery części zamienne nosek pedału B'TWIN - NOSKI SPORT B'TWIN - do przytrzymania stopy na pedale, z paskami lub bez. 56g.

Tanie to i nie ma pasków, które z Waszych opisów, albo są mocno zaciśnięte i niebezpieczne, albo luźne i bez większej efektywności.

Jak sprawdzić czy będę mógł zamontować to do moich, najzwyklejszych pedałów. Wyglądających jak te:

PEDAŁY PLATFORMOWE MTB VP-988A PCV/ALUMINIUM !!! (2768813707) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Co świadczy o tym, że pedały są przystosowane do nosków?

 

 

Dlaczego? Chodzi o ustawienie w noskach stopy równolegle względem osi roweru? W SPD można buta ustawić pod trochę innym kątem?

 

Rozmawiałem też ze znajomym, który jeździ na rowerach od x lat i on podał jeszcze jeden minus nosków. Chodzi o to, że ich ciężar przechyla wolne pedały i wsuwając nogę w noski trzeba najpierw wypoziomować pedał i dopiero wsunąć nogę, coraz na jakiś czas przy pośpiechu nie wychodzi. Niby bzdura, ale patrzę teraz na wszystko.

 

Generalnie jednak już sam nie wiem. Niby szukałem alternatywy dla zatrzasków, bo bałem się że w razie wypadku polecę z rowerem i część z Was potwierdza taką możliwość. Druga część jednak zapewnia, że SPD wcale nie jest tak ryzykowne. Sam już nie wiem. Patrząc jednak nawet i na ilość tematów na forum o SPD-masa i o noskach-zero, rozumiem że znakomita większość używa SPD (strapów nikt?). Dlaczego? Wszyscy jeździcie wyczynowo, po górach i w maratonach itp.? Nikt nie jeździ jak ja, głównie do pracy oraz raz na jakiś czas ot tak by sobie pojeździć, zmęczyć się i nie myśleć?

 

Przy ewentualnym kupnie SPD przeraża trochę mnie jeszcze mnogość opcji do wyboru (rożne systemy rożnych firm, rózne własciwości konkretnych pedalów, buty na rzepy albo bardziej trekkingowe itp.), a przy noskach jest dość prosto. Wchodzę do sklepu i kupuję.

 

Na pewno ogromnym plusem nosków jest cena oraz możliwość stosowania różnych butów. SPD jednak jest bardziej efektywne, tylko czy to warte pewnie z 500zł (za komplet pedały+buty)? Chyba w wolnej chwili pojeżdżę sobie różnych warszawskich sklepach i porozmawiam z różnymi sprzedawcami. Może oświeci mnie na któreś rozwiązanie.

W każdym razie przekonaliście mnie trochę, że SPD wcale nie muszą być jednoznacznie takie ryzykowne.

Czy jest mnogość opcji do wyboru? Są właściwie dwie: spd shimano i spółki i frakcja "otwarta" czyli crank, look, time o konstrukcji otwartej, mniej zapychającej się błotem.

Jeśli chcesz te pierwsze to wg mnie najlepsze są shimano - kupisz model 520 i jestem pewien że będą aż nadto do takiej eksploatacji. Kosztują mniej niż stówę i dają radę. Do tego buty - całkiem niegłupie są buty accenta, w sensownej cenie, wersja bardziej cichobieżna, głównie do turystyki, podeszwa bardziej przyjazna chodzeniu. Z całością jesteś się w stanie zmieścić w 250-300 zł, 500 to już za niezłe wypasy jak na twoje potrzeby.

Co do butów i sposobu ich zapinania: sznurówki, sznurówki plus rzep, rzepy, dwa lub trzy, rzepy plus klamra, klamra i napinacze wszelkiego rodzaju jak np w butach firmy sidi. Moim zdaniem najprzyjaźniejsze dla ciebie będą takie na dwa lub trzy rzepy lub na sznurówki i rzep, który dodatkowo ciaśniej zamyka but i pozwala chować sznurówki by nie wkręcały się w napęd. Opcja z tylko sznurówkami ma ten plus że buty wyglądają właściwie jak sportowe cywilne - jeśli takie chciałbyś mieć.

Używałem opcji sznurówki plus rzep, trzy rzepy, rzepy i klamra - najszybszy sposób zapinania buta w codziennej dojazdowej eksploatacji to same rzepy.

 

Ze swojej strony mogę polecić buty SH-M 077, opis jest w dziale testy. Bardzo wygodne i bezproblemowe buty do jazdy i chodzenia.

Napisano

Chodzi o takie: Decathlon - rowery części zamienne nosek pedału B'TWIN - Noski do pedał�w bez pask�w B'TWIN - do utrzymania stopy na pedale.

Jak widać trochę się pomyliłem z ceną.

 

Rozmawiałem też ze znajomym, który jeździ na rowerach od x lat i on podał jeszcze jeden minus nosków. Chodzi o to, że ich ciężar przechyla wolne pedały i wsuwając nogę w noski trzeba najpierw wypoziomować pedał i dopiero wsunąć nogę, coraz na jakiś czas przy pośpiechu nie wychodzi. Niby bzdura, ale patrzę teraz na wszystko.

Zgadza się, dlatego pedały dedykowane pod noski mają ząbek ułatwiający ustawienie pedału: http://www.velo.pl/i...1_34-152001.jpg

Przy odrobinie wprawy daje się sprawnie wkładać nogę. Szybkie wpinanie w zatrzaski też trzeba wyćwiczyć, bo na początku nie trafia się stopą we właściwe miejsce.

 

Ja w SPD jeżdżę na wycieczki, zawody oraz na co dzień po mieście. Po prostu jak się człowiek przyzwyczai, to potem niewygodnie się kręci bez uwiązania.

 

Owszem noski dają większą swobodę wyboru butów, ale nie jest tak, że każdy bez problemu pasuje. Najlepsze są dosyć wąskie, a raczej o równej szerokości na odcinku, który wchodzi w nosek. Przy węższych na środku można za mocno ściągnąć pasek i nie wyjmie się nogi.

Podeszwa nie powinna mieć zbyt agresywnego protektora, bo to może utrudnić wyjmowanie nogi (będzie haczyć o pedał).

Buty zimowe są za duże i przeważnie na zimę zdejmowałem paski.

 

Z kolei buty pod zatrzaski wymagają dokupienia ocieplaczy/ochraniaczy na niższe temperatury i deszcz.

 

Żeby jeszcze namieszać w głowie. Shimano ma w ofercie nakładki na pedały umożliwiające korzystanie ze zwykłych butów. Ewentualnie można kupić pedały z jednej strony zatrzask, z drugiej platforma (był niedawno temat o tym).

Napisano

Fajny temat to i ja dodam swoje trzy grosze :) .

 

Dwa lata jeździłem w noskach z paskami. Od jakichś dziesięciu używam spd. Przez jakieś 8 lat Ritchey'owskie spd, ostatnio shimanowskie slx'y. W międzyczasie ubijaki Crank'a.

Noski były całkiem fajne ale nie trzymały tak dobrze, jak zatrzaski. A przy mocniejszym zaciągnięciu pasków był problem z wysunieciem buta bo "bieżnik" podeszwy zahaczał o pedał. Pomogła zmiana butów na takie z płaską podeszwą ale z kolei przy dalszych trasach czuć było nacisk pedała na spód stopy co owocowało bólem stopy.

Przy zatrzaskach tych problemów nie mam.

W kwestii wywrotek to przez te parę lat trochę ich zaliczyłem (był nawet przelot nad maską samochodu) i za kazdym razem zatrzaski się wypinały. Jedynie w pierwszym tygodniu zaliczyłem glebe bez wypięcia przy stawaniu na światłach (dojeżdżając zapomniałem, że mam spd :D ). Zgodnie z wcześniejszymi wypowiedziami pedały mają śrubkę regulującą naciąg sprężyny. Takze ustawiasz siłę wypięcia jaką chcesz.

Dodatkowo kąt ustawienia buta można regulować w pewnym zakresie odpowiednim przykręceniem bloków.

W kwestii chodzenia w butach spd. Ja używam butów turystycznych (wyglądają jak letnie buty trekingowe). Blok jest schowany w podeszwie i nie ma problemów z chodzeniem.

Oczywiscie trzeba poświęcić trochę czasu na naukę wpinania i wypinania. Ale bez przesady. nie jest to skomplikowane i dość szybko można wyrobić sobie ten nawyk.

 

Ja osobiście zatrzaski polecam i sam raczej już do zwykłych pedałów nie wrócę.

 

Pozdrawiam

Napisano

Mając np. 200 zł. do wydania możesz kupić już jakościowo dobry sprzęt Shimano

 

buty - 120zl. Buty Shimano SH-MT33 brązowe - bikestacja.pl (buty dostepne są teżw większych rozmiarach niz te, o których mowa na stronie, ja mam np. 46)

pedały 84zl. Pedały SPD PD-M520 czarne - bikestacja.pl

 

Ja właśnie sobie taki zestaw sprawiłem, a w tej cenie można kupić tylko poza sezonem, czyli teraz.

Dodam, że te buty, mimo wyglądu typowych adidasów mają aż za dobrą wentylację przy tej temperaturze, ponieważ przy 5*C jest zimno w stopy, i lepiej ubrać grubsze skarpetki, bądź zakupić ocharaniacze.

Napisano

Temat jakoś przekształcił się w promowanie SPD. Trochę to moja wina, bo przez chwilę zacząłem je rozważać.

 

Przemyślałem jednak jeszcze raz sprawę i nie, miała być alternatywa dla SPD i będzie :) nie chcę się przypinać do roweru. Chociaż z Waszych linków wychodzi, że faktycznie nie musiałbym płacić ogromnych pieniędzy.

 

Reasumując więc alternatywne dla zatrzasków pomysły odrzucam strapy (bo tak, dziwne jakieś to jest, nie podoba mi się) i raczej też noski (albo jeszcze bardziej niebezpieczne niż SPD, albo stosunkowo niewiele pomagają i jeszcze się okaże, że muszę kupować pod nie buty, bo połowa z tych co mam może nie pasować). Napisałem 'raczej', bo żeby pewności stało się zadość to podejrzę te noski z Decathlonu jak tylko będzie mi bardziej po drodze do któregoś sklepu (samochodem daleko, a roweru pod sklepem nie zostawię, gdyż takie mam zboczenie). Jesli się zakocham, to zaryzykuję te 10-15 zł i sprawdzę, ale jak nie, to najbardziej skłaniam się ku temu:

 

kupuj dobre platformy z wymiennymi pinami na łożyskach maszynowych, których noga trzyma się jak przyklejona

 

Dobre platformy:

VP-55 (są jeszcze czarne bądź białe)

HT NANO1SS

XLC PD-M12

 

Najbardziej podobają mi się te VP-55, przeczytałem też o nich sporo dobrych opinii i chyba żadnej złej. Jako jednak, że w tym miesiącu kupiłem już kilka gadżetów do roweru, to chyba będą musiały poczekać na kolejną wypłatę. Tym bardziej, że umierają mi chwyty kierownicy (nie wymieniałem seryjnych gąbkowych, bo jakoś nie było na to czasu) i jeden z nich zaczął się kręcić w kółko. Dobre gripy wydają się więc pilniejsze, niż wymiana pedałów na lepsze.

Generalnie jednak próbuję wyrobić się ze wszystkim (a jeszcze mam kolejne rzeczy do wymiany w głowie:P) do wiosny, bo po co przepłacać w sezonie :)

 

Dziękuję za wszystkie opinie. Sporo poszerzyliście moją wiedzę i nawet te 'chłopskie' opisy jak zrozumieć systemy zatrzaskowe, mogą mi (czy innemu zielonemu rowerzyście, który to przeczyta) się przydać, bo kto wie czy za rok lub dwa nie nadejdzie jednak czas na SPD :)

Napisano

Z awaryjnym wypinaniem się z SPD jest identycznie jak z awaryjnym wypinaniem się z wiązań narciarskich, jak dobrze ustawisz siłę wpięcia to w 99% przypadków uwolnisz się z pedałów. Ja w pedałach Shimano i (głównie) CB zrobiłem ok. 40-50 tys. km., zaliczyłem kilkadziesiąt gleb. Jeżeli chodzi o OTB czy inne wypadki, gdzie istotne dla bezpieczeństwa było wypięcie z pedałów to 100% pedały mi się wypinały (oczywiście były jakieś gleby w zakrętach, czy uślizgi przedniego koła, gdzie wywrotka była na bok, wtedy pedały się nie wypinały, ale ich wypięcie nie zwiększyłoby bezpieczeństwa).

 

Natomiast jestem pewien, że jeżdżąc po górach w platformach, miałbym o wiele groźniejsze wypadki.

 

Ten filmik z CX nie jest dobrym przykładem, to jest skrajny przypadek, po

1. to są zawody, na nich siłę wpięcia ustawia się na maksa, aby móc mocno ciągnąc pedały w górę, bez ryzyka wypięcia (sam tak robię) - tym samym ogranicza się bezpieczeństwo stosowania SPD

2. rowery do CX są dużo lżejsze od przeciętnego roweru MTB. Jestem pewien, że przy tej samej sile wpięcia, która przedstawiona jest na filmiku, gdyby zawodnicy jeździli na MTB nie byłoby problemu z wypinaniem (ewentualnie byłby on dużo rzadszy).

 

Inną kwestią jest to po co Ty w ogóle chcesz zmieniać normalne pedały na SPD skoro głównie jeździsz rekreacyjnie po asfalcie w mieście? Na ulicy nie ma kamieni wielkości telewizorów ;) więc noga z platformy Ci nie spadnie. Ciągnięcie pedałów do góry też Ci dużo nie pomoże, bo jak pisałem wyżej tam jest płasko, po drugie jak sam piszesz jeździsz rekreacyjnie i głównym czynnikiem ograniczającym Twoje możliwości na rowerze nie jest wydajność transferu energii do napędu, a Twoja kondycja. Natomiast noski czy SPD ograniczają swobodę ruchu stopy na pedale, więc zwiększasz ryzyko upadku przy postoju spowodowanego brakiem wypięcia, czy bólów kolan ze względu na złe ułożenie stopy na pedały. Dla mnie to nie ma sensu, do takiej jazdy najlepsze są zwykłe pedały. Lepiej zamiast pedałów kup sobie porządne turystyczne buty do jazdy na rowerze.

Napisano

Kilka lat temu miałem proponowane w temacie noski bez pasków. Ciągnąc do góry to się tym na pewno nie da, jedyny plus to to, że stopa się nie przesuwała do przodu. Aktualnie nie wyobrażam sobie jazdy bez spd, a w mieszczuchu czasem odrywam stopy od pedałów :P

 

A co spd w jeździe do pracy to chyba tylko z butami na zmianę. Średnio wyobrażam sobie codzienne chodzenie w butach spd i to nie ze względu na wygodę, tylko jak to wygląda...

Napisano

Najbardziej podobają mi się te VP-55, przeczytałem też o nich sporo dobrych opinii i chyba żadnej złej.

 

Bardzo dobre pedały kiedyś, kiedyś na nich śmigałem teraz kilku kumpli nadal na nich jeździ i są bardzo z nich zadowoleni. Mają świetny rozkład pinów dzięki czemu but pewnie trzyma się pedałów. No i na platformach masz dużo większą swobodę ruchu itd. nie jesteś przymocowany jak w SPD "ns stałe" do roweru... więc w wielu miejskich sytuacjach wolność buta jest ogromnym plusem. Dużo jeżdżę po mieście nie koniecznie konwencjonalnymi drogami (schody, murki, krawężniki, nagłe hamowania, piesi, koty, dzieci, psy, auta, światła itd.) gdzie ciągłe wypinanie i wpinanie było by naprawdę uciążliwe więc platforma jest świetnym rozwiązaniem :thumbsup:

Napisano

Może jednak warto rozważyć jeszcze takie hybrydy:

 

productimagemediaimagesq.jpg

 

Połączenie platform z spd.

 

Mam porównanie do pedałów platformowych i powiem, że tutaj but trzyma się całkiem nieźle, a w przyszłości jakbyś się zdecydował na spd to nie trzeba zmieniać pedałów.

 

Dodam jeszcze, że używane można dostać w całkiem dobrej cenie. Ja swoje prawie nowe kupiłem za 40zł.

 

Nie wiem dlaczego niektórzy są tak sceptycznie nastawieni do spd, ale jeżeli ktoś nie chce to nie będę namawiał.

Napisano
Średnio wyobrażam sobie codzienne chodzenie w butach spd i to nie ze względu na wygodę, tylko jak to wygląda...

Wygląda jak but turystyczny, chyba że masz na myśli buty typowo mtb.

Raz znajomy serwisant się zapytał jak mam zamiar wracać na rowerze z pedałami spd bez odpowiednich butów - na nogach SH-MT32 ;)

W pracy też dopiero po pokazaniu podeszwy wychodziło, że to jakieś specjalne buty.

Napisano

Moim zdaniem strach przed zatrzaskami (niekoniecznie SPD) jest kwestią czysto psychologiczną. Podchodzimy do tego jak pies do jeża i wydaje się nam, że każda gleba w zatrzaskach to pewne otwarte złamanie nogi w siedmiu miejscach z przemieszczeniem. W miarę jak kilometry lecą człowiek tylko lekko się uśmiecha jak pomyśli o swoich niedawnych strachach, a jazda w zatrzaskach to inna jakość po prostu.

Napisano
Wygląda jak but turystyczny, chyba że masz na myśli buty typowo mtb.

Nie wiem jakie buty wybrałby sobie autor tematu, ale jedne i drugie imo nie wyglądają dobrze w cywilnym użytkowaniu na co dzień.

Napisano

Nie wiem jakie buty wybrałby sobie autor tematu, ale jedne i drugie imo nie wyglądają dobrze w cywilnym użytkowaniu na co dzień.

 

Że tak się jeszcze wtrącę z moimi 0.03PLN. To może mój drugi dzień na forum, ale w pedałach zatrzaskowych już szesnasty rok. Zaliczyłem po drodze SPD i time.

Moim skromnym zdaniem z systemami zatrzaskowymi jest jak z pasami bezpieczeństwa w samochodach. W większości przypadków jest bezpieczniej jak się ma zapięte.

Dziś wiedzą to niemal wszyscy, ale zawsze znajdzie się jakiś 'wujek', którego "kumpel kumpla omal nie spłonął w samochodzie i przeżył tylko dlatego, że bez pasów jeździ".

 

Nie neguję. W trialu i kilku innych dyscyplinach nie ma sensu stosowania zatrzasków. jednakże gdy ktoś jeździ po mieście, na szosie, xc, am, nie ma rozsądnej alternatywy. Po latach jazdy w zatrzaskach noski w moim jednym zabytkowym rowerze odłożyłem na półkę i dokupiłem zatrzaski - właśnie dlatego, że jeździłem nim sporo po mieście i krew mnie zalewała na każdych światłach.

Nie chce kogoś na siłę przekonywać do jakiegoś światopoglądu, ale jest XXI wiek. Warto się przyjrzeć jaką drogę przeszło SPD od PD-M737 do dzisiejszego M980 (wymieniam Shimano tylko dlatego, że dobrze znam ich produkty). Zakres regulacji, jakość działania i praca w błocie to niebo a ziemia. można sobie je tak rozkręcić, że nawet można nie poczuć kliku wpinania i czuć się jak na platformie będąc jednocześnie sporo bezpieczniejszym.

 

Kolesie z filmiku crossowego są raczej kontrprzykładem na tezę 'większy luz=lepiej'. Dzięki zatrzaskom skończyło sie na miękkim lądowaniu w piachu. W efekcie koleś wstaje, podnosi rower i jedzie dalej. Na platformach z pinami w tych krotkich spodenkach zanim taki ruszy to musi wygrzebiac piach z pieknych rys zosstawionych przez piny, a po imprezie zaopatrzyć się w plaster i obowiązkowo odwiedzić urologa po kontakcie klejnotów z mostkiem/ramą.

 

Jeszcze w sprawie butów i wyglądu. Do stroju typu Business Casual buty rowerowe nawet te szosowe pasują całkiem nieźle. Nie chodzi mi o to, że komponują się estetycznie, lecz właśnie o to, że się wyróżniają. Raczej mało jest ludzi, którzy nie poznają butów rowerowych, dzięki czemu w każdej sytuacji można zauważyć 'swoich'. A nierzadko temat sportu potrafi rozładować atmosferę w burzliwych negocjacjach. (Moda na zdrowy styl życia wręcz często nakazuje łażenie po biurach z bidonami, w butach a'la Jobs. Niejednego snoba z Breitlingiem na nadgarstku można zawstydzić pulsometrem za $100. Bo modne zdrowie>=bogactwo. Taki żart, ale wiecie o co chodzi ;) )

 

Moim skromnym zdaniem, w 2012 roku nie ma alternatywy dla zatrzasków. Są tylko mniej lub bardziej ryzykowne kompromisy.

 

Ja się przyzwyczaiłem, że gdy jadę na rowerze to kask i buty mam dedykowane. Najwyżej biorę grzebień i buty na przebranie. Nie muszę się wówczas martwić deszczem, szynami tramwajowymi w ulicy, krawężnikami - mnie się dużo łatwiej skacze w zatrzaskach. Przy okazji - gdy jest mokro, to włoski półbut ze skórzaną podeszwą na platformie nie zda egzaminu, jakie by te piny ostre nie były. Wówczas zarabia na nas i urolog, i Armani :P

Napisano

W mokrych warunkach faktycznie nie wszystkie podeszwy lubią się z metalowymi pedałami. Kiedyś zdarzyło mi się tak jechać i jedyne co jakoś ratowało sytuację, to noski bez wsuniętych pasków (nie pamiętam dlaczego taka konfiguracja, być może byłem akurat przy wymianie przetartych pasków). Myślałem, że się zabiję, a przynajmniej będzie omlet na obiad :sick:

 

W kwestii obijania, to takim spd też można sobie nogę poharatać, ale głównie pchając rower pod górkę ;)

Napisano
Moim skromnym zdaniem z systemami zatrzaskowymi jest jak z pasami bezpieczeństwa w samochodach. W większości przypadków jest bezpieczniej jak się ma zapięte.

 

Bezpieczniej? Widocznie pojęcie "bezpieczeństwo" jest różnie widziane przez różne osoby. Nie wiem jak można czuć się bezpieczniej wpiętym do roweru a niżeli mieć swobodną nogę zwłaszcza w mieście? Każda reakcja na pedale platformowym jest natychmiastowa natomiast przy SPD zdjęcie nogi z pedału trwa trochę dłużej i jest uwarunkowane metodą wypinania co w niektórych sytuacjach grożących upadkiem jest sporym utrudnieniem. SPD jest tak bezpieczne, że Shimano postanowiło wypuścić nowy system Click'R ułatwiający wpinanie i wypinanie a przy okazji wypuścili wygodniejsze buty w chodzeniu (SH-CT70). Więc coś na rzeczy jest...

 

Kolesie z filmiku crossowego są raczej kontrprzykładem na tezę 'większy luz=lepiej'. Dzięki zatrzaskom skończyło sie na miękkim lądowaniu w piachu. W efekcie koleś wstaje, podnosi rower i jedzie dalej. Na platformach z pinami w tych krotkich spodenkach zanim taki ruszy to musi wygrzebiac piach z pieknych rys zosstawionych przez piny, a po imprezie zaopatrzyć się w plaster i obowiązkowo odwiedzić urologa po kontakcie klejnotów z mostkiem/ramą.

 

Bardzo miękkie lądowanie z rowerem na plecach i wykręconą nogą... film najlepiej pokazuję bezpieczeństwo jazdy w SPD, sporo jest takich filmików, jakoś jeszcze nie widziałem filmiku żeby platforma komuś narobiła takich kłopotów... pewnie dla tego, że są zbyt drastyczne aby je pokazywać, nawet w necie, pewno krew się leję z łydek, słychać trzask pękających jaj, itd. Wszyscy wiedzą, że pedały zatrzaskowe są pokryte miękkim welurem ;) Jak to mówią na wyspach... No pain, no gain :)

 

Moim skromnym zdaniem, w 2012 roku nie ma alternatywy dla zatrzasków. Są tylko mniej lub bardziej ryzykowne kompromisy.

 

No tak bo platformy i reszta "zwykłych" pedałów to archaizm w naszych czasach. Wszyscy mają iPod'a to i ja muszę go mieć... w końcu jest XXI wiek i nie chcę odstawać od stada ;)

 

Najwyżej biorę grzebień i buty na przebranie.

 

Tak, tak to jest rozwiązanie godne polecenia :thumbsup: "buty na przebranie" hahahaha

 

Sorry za moją wypowiedz, nie zamierzam się z nikim kłócić co jest leprze gdyż jednoznacznej odpowiedzi nie ma, po prostu musiałem zareagować na tak bezpodstawne argumenty i gdybania ze strony TomekZ'eeda

Napisano

@mixchris: Piszesz, że nie chcesz się kłócić. Swoje zdanie zaprezentowałeś na początku wątku. Ja swoje także. I stać mnie było na nieco więcej niż cytat plus komentarz 'hahaha'.

 

Bezpieczniej? Widocznie pojęcie "bezpieczeństwo" jest różnie widziane przez różne osoby. Nie wiem jak można czuć się bezpieczniej wpiętym do roweru a niżeli mieć swobodną nogę zwłaszcza w mieście? Każda reakcja na pedale platformowym jest natychmiastowa natomiast przy SPD zdjęcie nogi z pedału trwa trochę dłużej i jest uwarunkowane metodą wypinania co w niektórych sytuacjach grożących upadkiem jest sporym utrudnieniem. SPD jest tak bezpieczne, że Shimano postanowiło wypuścić nowy system Click'R ułatwiający wpinanie i wypinanie a przy okazji wypuścili wygodniejsze buty w chodzeniu (SH-CT70). Więc coś na rzeczy jest...

Bezpieczeństwo to minimalizacja ryzyka urazu. Słowo 'niektóre' w Twojej wypowiedzi jest kluczem. Sytuacja tak rzadka jak motyw ze znajomym, co to pasów nie zapinał. Umiejętność sprawnego wypinania nabywa się w tydzień. Większość pedałów posiada regulację, a i od lat są dostępne bloki, które wypinają także 'do góry'. Podobnie jak z wiązaniami narciarskimi, które też nie stoją w miejscu. Ułatwianie wypinania w nowych urządzeniach służy nie tyle bezpieczeństwu, co przekonaniu większej liczby klienteli. Znów analogia do pasów w samochodach. W instrukcji obsługi z 1986 roku czytałem "Firma dołożyła wszelkich starań aby zapinanie i rozpinanie pasów było łatwe i szybkie, dlatego sugerujemy, aby Państwo ich używali".

 

Swoją drogą byłaby to dość komiczna scena dziś widzieć kogoś tłumaczącego się drogówce, że nie zapina pasów, bo nie umie.

 

 

 

Bardzo miękkie lądowanie z rowerem na plecach i wykręconą nogą...

Masz dokuemntację jakąś, jakoby ci crossowcy poskręcali kostki? Może wyślij na forum. Na filmie tylko widać, że pedały w każdym przypadku wypięły, czy to 'na wniosek' rowerzysty, czy poźniej, ale nikt raczej nie dostaje urazu kostki od samego faktu zapięcia w zatrzask. Chyba, że ktoś naprawdę lubi mocne sprężyny.

 

film najlepiej pokazuję bezpieczeństwo jazdy w SPD, sporo jest takich filmików, jakoś jeszcze nie widziałem filmiku żeby platforma komuś narobiła takich kłopotów... pewnie dla tego, że są zbyt drastyczne aby je pokazywać, nawet w necie, pewno krew się leję z łydek, słychać trzask pękających jaj, itd. Wszyscy wiedzą, że pedały zatrzaskowe są pokryte miękkim welurem ;) Jak to mówią na wyspach... No pain, no gain :)

Jakich kłopotów? Znów: masz coś na poparcie tego, że panowie z filmiku jak jeden mąż rzucili się an swoich serwisantów i zażądali zmiany na platformy? A może nie bacząc na sponsorów wyłożyli z własnej kieszeni, żeby tylko nie zapinać się w te mordercze looki, cranki, time'y czy spd. Naprawdę uważasz, że powodem dla którego nie ma filmów z wypadków na platformach podczas zawodów, jest to, że są bezpieczniejsze? A przyszło Ci do głowy, że procent nie korzystających z jakiegoś zapięcia jest bliski zeru jeśli nie zerowy?

 

 

No tak bo platformy i reszta "zwykłych" pedałów to archaizm w naszych czasach. Wszyscy mają iPod'a to i ja muszę go mieć... w końcu jest XXI wiek i nie chcę odstawać od stada ;)

Kula w płot. Nikt, kto się zna na temacie nie każe Ci używać zatrzasków konkretnej firmy. Tak jak żaden ekspert w dziedzinie technologii nie każe Ci masturbować się na widok logo z jabłkiem.

 

 

Tak, tak to jest rozwiązanie godne polecenia :thumbsup: "buty na przebranie" hahahaha

Widzisz coś głupiego w takim rozwiązaniu? Masz jedną parę butów do wszystkiego, czy jak?

 

Sorry za moją wypowiedz, nie zamierzam się z nikim kłócić co jest leprze gdyż jednoznacznej odpowiedzi nie ma, po prostu musiałem zareagować na tak bezpodstawne argumenty i gdybania ze strony TomekZ'eeda

Twój post w mało kulturalny sposób był właśnie, delikatnie mówiąc polemiką. Bezpodstawnymi argumentami popisujesz się Ty, a jazda na rowerze przez wiele lat w różnych systemach, w noskach i na platformach to nie gdybanie. Gdybanie to wygłaszanie sądów o świecie na postawie filmików z youtube.

 

Jak długą masz praktykę jazdy w zatrzaskach i noskach? Może warto podzielić się czymś więcej niż filmik? Chyba, że masz wywiady z tymi facetami którzy dobitnie stwierdzają 'od dziś tylko platformy'.

Napisano

Bardzo miękkie lądowanie z rowerem na plecach i wykręconą nogą... film najlepiej pokazuję bezpieczeństwo jazdy w SPD, sporo jest takich filmików, jakoś jeszcze nie widziałem filmiku żeby platforma komuś narobiła takich kłopotów... pewnie dla tego, że są zbyt drastyczne aby je pokazywać, nawet w necie, pewno krew się leję z łydek, słychać trzask pękających jaj, itd. Wszyscy wiedzą, że pedały zatrzaskowe są pokryte miękkim welurem ;) Jak to mówią na wyspach... No pain, no gain :)

 

Chciałbym zobaczyć te gleby w wersji "pedały z noskami". Wtedy moglibyśmy rzeczywiście zbierać z ziemi powykręcane nóżki. Nie ma bezpieczniejszego sposobu "przywiązania się" do roweru niż zatrzaski. Ale chyba widzisz tylko platformy vs. kliki. A temat jest o czymś odrobinę innym.

Zaś co do narobienia problemów przez platformy... Wybacz, niestety nie wpadłem na pomysł kręcenia filmu, ale dwie rozorane ręce, mocno obtarte nogi, lżej plecy i brzuch oraz złamany od uderzenia pedału lecącego na mnie roweru kask chyba wystarczą? Tak, jeżdżę na platformach. Jeśli dojdzie do zblokowania przedniego koła, nie ma siły, rower nagle leży na Twoich plecach.

Napisano

Ale chyba widzisz tylko platformy vs. kliki. A temat jest o czymś odrobinę innym.

 

Masz rację w sumie już się wypowiedziałem w tym temacie, mogłem nie pisać poprzedniego postu gdyż odbiega od tematu. Ale te porównania do pasów bezpieczeństwa itd. Zupełnie to do mnie nie przemawia... Peace.

Napisano

Masz rację w sumie już się wypowiedziałem w tym temacie, mogłem nie pisać poprzedniego postu gdyż odbiega od tematu. Ale te porównania do pasów bezpieczeństwa itd. Zupełnie to do mnie nie przemawia... Peace.

Porównałem do pasów, bo to podobny mit. Nie zaś całkowita zgodność funkcjonalna. Ale coś jest w tym. Jedno i drugie służy bezpieczeństwu. Także w razie wypadku. Zresztą fakt, że stopa nie spada z pedałów to podstawowa zaleta i nosków, i klików. Mozliwość ciągnięcia w górę itd. to sprawa wtórna i nie u wszystkich dająca jakieś zyski. Są zawodowcy, którzy i tak niemal całość mocy czerpią z pchania w dół, a mimo to zapinają się.

 

I racja: Peace!

Napisano

Z tym, że noski są bardziej niebezpieczne od pedałów chyba już nikt nie polemizuje. Spytałem o nie początkowo, bo pamiętałem takie rozwiązanie sprzed lat. Przekonaliście mnie, że to zły pomysł. Nawet te noski z Decathlona chyba obejrzę z czystej ciekawości tylko, bo to takie połowiczne rozwiązanie.

 

Natomiast co do filmiku, to wydaje mi się, że urazy rowerzystów byłyby znacznie większe, gdyby wywracali się nie na piachu, a np. na brukowanej ścieżce rowerowej, co mi się ostatnio przytrafiło. Można oczywiście dyskutować, czy wywróciliby się, gdyby tam nie było piachu, ale nie o to chyba w tym momencie chodzi. Tylko o skutek wywrotki, która każdemu jeżdżącemu częściej, niż 12 razy w roku, się przydarzy lub przydarzyła.

 

Ja, jak napisałem w pierwszym poście, jeżdżę stosunkowo niewiele i praktycznie zawsze po mieście. Mijam sporo skrzyżowań, staję na światłach, albo na chodnikach jak jest wielki tłok, dlatego nie wiem czy jest sens w moim przypadku jeździć na zatrzaskach. Na chwilę obecną wydaje mi się to trochę upierdliwe. Na pewno nabiera się biegłości i rozumiem, że zatrzaski mogą się łatwo wypinać, ale nie przekonuje mnie to do końca. Po co się wpinać i wypinać, skoro można postawić nogę na pedale i ją zdjąć? Jak to możliwe, że zatrzaski mogą być bezpieczniejsze, niż platformy skoro jednak jest w nich proces wypinania. Powtarzam - nie jeździłem na zatrzaskach - ale szukam w takiej opinii logiki. Wypięcie nogi z pedału nie będzie łatwiejsze, czy szybsze niż zdjęcie jej z pedału. Może być podobnie szybkie, ale szybsze nie będzie. Nie wyobrażam sobie jak mogłoby być. Dlatego więc nie rozumiem jakim sposobem zatrzaski mogłyby być bezpieczniejsze. Chyba, że ktoś kupi platformy z pinami ostrymi jak brzytwy, to pewnie wtedy ma szansę się poharatać, tylko po co robić takie pedały?

Plusem zatrzasków jest natomiast na pewno efektywność pedałowania i z tym nie zamierzam dyskutować. Tylko właśnie na chwilę obecną nie czuję, żebym ich potrzebował, natomiast się trochę obawiam.

Napisano

Z tym, że noski są bardziej niebezpieczne od pedałów chyba już nikt nie polemizuje. Spytałem o nie początkowo, bo pamiętałem takie rozwiązanie sprzed lat. Przekonaliście mnie, że to zły pomysł. Nawet te noski z Decathlona chyba obejrzę z czystej ciekawości tylko, bo to takie połowiczne rozwiązanie.

To jest po prostu prekursor zatrzasków. Wyglądają ładnie dziś i są lepsze niż ich brak. Ale dziś wymagamy więcej praktyczności.

 

Natomiast co do filmiku, to wydaje mi się, że urazy rowerzystów byłyby znacznie większe, gdyby wywracali się nie na piachu, a np. na brukowanej ścieżce rowerowej, co mi się ostatnio przytrafiło. Można oczywiście dyskutować, czy wywróciliby się, gdyby tam nie było piachu, ale nie o to chyba w tym momencie chodzi. Tylko o skutek wywrotki, która każdemu jeżdżącemu częściej, niż 12 razy w roku, się przydarzy lub przydarzyła.

Ten filmik w ogóle nie jest tu argumentem ani za, ani przeciw. Po prostu wjechali w piach i się powywracali.

 

Ja, jak napisałem w pierwszym poście, jeżdżę stosunkowo niewiele i praktycznie zawsze po mieście. Mijam sporo skrzyżowań, staję na światłach, albo na chodnikach jak jest wielki tłok, dlatego nie wiem czy jest sens w moim przypadku jeździć na zatrzaskach. Na chwilę obecną wydaje mi się to trochę upierdliwe.

Upierdliwe w mieście są noski. Ale i do tego da sie przyzwyczaić. Jeśli masz w mieście drogi rowerowe robione wg szkoły polskiej a więc z sygnalizacja wzbudzaną przyciskami - uwierz, że przykładowe wciskanie przycisku na skrzyżowaniu jest wielokrotnie bardziej czasochłonne i denerwujące.

 

Na pewno nabiera się biegłości i rozumiem, że zatrzaski mogą się łatwo wypinać, ale nie przekonuje mnie to do końca. Po co się wpinać i wypinać, skoro można postawić nogę na pedale i ją zdjąć?

Po co zapinać koszulę, skoro można się nią owinąć? Póki się nie ruszasz to jakoś się trzyma :)

 

Jak to możliwe, że zatrzaski mogą być bezpieczniejsze, niż platformy skoro jednak jest w nich proces wypinania.

Odpowiedź jest prosta: Szybkość zdjęcia nogi z pedału jest, owszem, ważna, ale nie jest jedynym i decydującym czynnikiem. Weź pod uwagę, że będąc zapiętym łatwiej się manewruje w miejskiej dżungli i odpada Ci ryzyko, ze gdy zahaczysz o krawężnik czy szynę but może zjechać Ci z platformy a kostkę wykręci Ci nie pedał a asfalt. Wypinanie jest naprawdę dziecinnie proste i wydłuża czas tylko minimalnie. Na przyzwyczajenie nie potrzeba długiego czasu. Sam miałem największego stracha pomiędzy momentem kupna i rozpakowaniem moich pierwszych pedałów z pudełka, a pierwsza przejażdżką. Tak naprawdę to zapinanie się w pedały jest w sumie trudniejsze niż zdejmowanie nóg z pedałów. Tak naprawdę z odpowiednio wyregulowanymi sprężynami i blokami 'amatorskimi' wystarczy szarpnąć nogą - wykonalne nawet gdy w panice zapomnisz jak się wypinać - a to praktycznie niemożliwe.

 

 

Powtarzam - nie jeździłem na zatrzaskach - ale szukam w takiej opinii logiki. Wypięcie nogi z pedału nie będzie łatwiejsze, czy szybsze niż zdjęcie jej z pedału. Może być podobnie szybkie, ale szybsze nie będzie. Nie wyobrażam sobie jak mogłoby być. Dlatego więc nie rozumiem jakim sposobem zatrzaski mogłyby być bezpieczniejsze.

Oczywiście, że nie jest szybsze. Ani nie jest łatwiejsze. Nikt Ci tu nie chce wmówić magicznych właściwości. Chodzi o to, że na platformach jest to zbyt łatwe i zbyt szybkie. I nieraz może się zdarzyć, że ani się obejrzysz a twój ciężar spoczywa klejnotami na ramie a stopa wpada w tylne koło ;) Naprawdę, trzeba świetnie jeździć an rowerze, żeby opanować perfekcyjnie jazdę z platformami. Szacun dla tych, którzy tak potrafią, ale dla 'rekreacyjnych' nie jest to metoda najbezpieczniejsza.

 

Chyba, że ktoś kupi platformy z pinami ostrymi jak brzytwy, to pewnie wtedy ma szansę się poharatać, tylko po co robić takie pedały?

Tylko takie z ostrymi pinami moga dla doświadczonego trialowca stanowić naprawdę mocne narzędzie.

 

Plusem zatrzasków jest natomiast na pewno efektywność pedałowania i z tym nie zamierzam dyskutować. Tylko właśnie na chwilę obecną nie czuję, żebym ich potrzebował, natomiast się trochę obawiam.

To jest bardziej efekt uboczny i faktycznie zależny od osobnika. jednym pomoże bardziej, innym nie. Ja na przykład doceniam ten aspekt, gdyż często na podjazdach nie mam kadencji takiej jak bym chciał, więc przy zachwianiach równowagi bardzo pomaga mi fakt, że obie nogi pracują. Ale średnie zyski z tytułu zatrzasków sięgają chyba coś około 10%, więc przy rekreacyjnej jeździe do pominięcia.

Pamiętam jak kolega narzekał na podjazdach, że zostaje za mną w tyle, bo ja mam zatrzaski, więc on jak sobie kupi to pogadamy. Kupił, parę gleb zaliczył, nauczył się. Ale odstęp na podjazdach dalej jest ten sam ;)

 

Mówisz, że nie jeździłeś nigdy w zatrzaskach. Tak więc nie masz pojęcia czy w Twoim przypadku to daje zyski na sile czy nie. Na pewno docelowo poprawi pewność na rowerze. Ale tego wszystkiego nie dowiesz się z forum. Ja wiem, że to dość problematyczne, bo raczej nie da się pożyczyć czyichś butów i pedałów i wypróbować. Ale można zamówić w internecie, spróbować, a w razie czego skorzystać z prawa zwrotu. Tylko czy w te 10 dni uda się nauczyć wpinać, wypinać i wyrobić nawyk - zależy jak intensywnie będziesz ćwiczył. Na pewno nie ma się co spodziewać, ze od razu będziesz się czuł jak ryba w wodzie. Ale to dotyczy wszystkich czynności manualnych od mycia zębów i wiązania sznurowadeł do sterowania śmigłowcem. Nie spróbujesz, nie dowiesz się. Ale stawiam sześciopak złocistego napoju, że jak się przyzwyczaisz i trochę pojeździsz to na rowerze bez zatrzasków nawet na własnym podwórku ich brak będzie Cię niepokoił tak samo jak by to było np. z brakiem siodła albo sztywnymi sterami. Wszystko powyższe nie wyklucza jazdy, ale wymaga dużo więcej umiejętności niż głupie zatrzaski.

Napisano
Weź pod uwagę, że będąc zapiętym łatwiej się manewruje w miejskiej dżungli i odpada Ci ryzyko, ze gdy zahaczysz o krawężnik czy szynę but może zjechać Ci z platformy a kostkę wykręci Ci nie pedał a asfalt.

 

Z tym się niestety nie mogę zgodzić. Te platformy które zaproponowałem trzymają nogę nawet w największym błocie i dzięki pinom nie ma mowy o zsunięciu się stopy. Tak jak już pisałem wcześniej gdy zdarzy się jakaś niebezpieczna sytuacja w miejskiej dżungli dużo łatwiej i szybciej zdjąć stopę z platformy i się podeprzeć tudzież złapać ponownie równowagę. W klikach mogło by to trwać dłużej i tym samym skończyć się gorzej. I co jak co dużo łatwiej jest zdjąć nogę z pedała w każdej sytuacji aniżeli się wypinać nawet jak do perfekcji opanuję się tą "sztuczkę" ;) tu nie ma co polemizować a takie manewry zdarzają się bardzo często w miejskich warunkach więc po co sobie utrudniać?

 

Chodzi o to, że na platformach jest to zbyt łatwe i zbyt szybkie. I nieraz może się zdarzyć, że ani się obejrzysz a twój ciężar spoczywa klejnotami na ramie a stopa wpada w tylne koło ;) Naprawdę, trzeba świetnie jeździć an rowerze, żeby opanować perfekcyjnie jazdę z platformami. Szacun dla tych, którzy tak potrafią, ale dla 'rekreacyjnych' nie jest to metoda najbezpieczniejsza.

 

Nie, nie, nie z tym też się nie zgodzę... "zbyt łatwe"? "zbyt szybkie"? Przecież jazda na platformach niczym się nie różni od jazdy na zwykłych pedałach... nie ma w świecie nic prostszego. Pierwsze słyszę żeby uczyć się jeździć na platformach :woot: to, to już jest totalna bzdura.

 

Słuchaj Mask jeżeli obawiasz się jazdy w SPD z przyczyn które podałeś wyżej to witam w klubie :) więc wskakuj na platformy jak i ja zrobiłem i ciesz się pełną swobodą podczas jazdy w mieście i w terenie przy świetnych właściwościach trzymania normalnego buta w pedale :thumbsup:

Napisano

Z tym się niestety nie mogę zgodzić. Te platformy które zaproponowałem trzymają nogę nawet w największym błocie i dzięki pinom nie ma mowy o zsunięciu się stopy.

A więc albo niszczysz podeszwy zwykłych butów, albo potrzebujesz takich z odpowiednią podeszwą.

 

Tak jak już pisałem wcześniej gdy zdarzy się jakaś niebezpieczna sytuacja w miejskiej dżungli dużo łatwiej i szybciej zdjąć stopę z platformy i się podeprzeć tudzież złapać ponownie równowagę. W klikach mogło by to trwać dłużej i tym samym skończyć się gorzej. I co jak co dużo łatwiej jest zdjąć nogę z pedała w każdej sytuacji aniżeli się wypinać nawet jak do perfekcji opanuję się tą "sztuczkę" ;) tu nie ma co polemizować a takie manewry zdarzają się bardzo często w miejskich warunkach więc po co sobie utrudniać?

Nie wiem czy zdejmowanie nogi z pedała jest sztuczką. Ciężko mi to sobie wyobrazić. Zresztą jest to dość obraźliwe określenie i w dodatku chyba nie to forum.

Zaś jeśli mówimy o tym, co poważnie miałeś na myśli, to nie żadne sztuczki. Wypinanie z zatrzasków jest naprawdę idiotoodporne. I jak pisałem, różnica w czasie jest minimalna. Podeprzeć się minimalnie szybciej przy utracie równowagi - zgoda. Ale na rowerze z zapięciami trudniej tę równowagę stracić. Więc można rzec 1:1. A ja jadąc na rowerze po asfalcie staram się ziemi stopami dotykać tylko jak stoję. To nie slalom w błocie.

 

 

Nie, nie, nie z tym też się nie zgodzę... "zbyt łatwe"? "zbyt szybkie"? Przecież jazda na platformach niczym się nie różni od jazdy na zwykłych pedałach... nie ma w świecie nic prostszego. Pierwsze słyszę żeby uczyć się jeździć na platformach :woot: to, to już jest totalna bzdura.

Platformy=zwykłe pedały. Po prostu umieć dobrze jeździć na nich jest trudniej. Trudniej nauczyć się także przeskakiwać przeszkody i wjeżdżać na krawężniki. Tu nie ma z czym polemizować.

 

Słuchaj Mask jeżeli obawiasz się jazdy w SPD z przyczyn które podałeś wyżej to witam w klubie :) więc wskakuj na platformy jak i ja zrobiłem i ciesz się pełną swobodą podczas jazdy w mieście i w terenie przy świetnych właściwościach trzymania normalnego buta w pedale :thumbsup:

A może tak pozwoliłbyś mu spróbować? To, że nigdy nie próbowaliście zatrzasków wcale nie znaczy, że są gorsze :) Facet ma wątpliwości, ale nie znaczy, że ma tkwić w niewiedzy. A już najbardziej zadziwia, że najbardziej za jakąś opcja opowiadają się osoby, które nie sprawdziły ich wszystkich.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...