Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy. Cz. 2


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zacinający śnieg z deszczem to trochę za dużo dla mnie. Może gdybym miał nieprzemakalne majtki... :whistling:

 

Jeśli pogoda dopisze jutro, można by się gdzieś wybrać.

Napisano

W teren? Czy może jakiś asfalt+browar na koniec? :002:

 

Nie ukrywam, że taka pogoda jest dla mnie najgorszą z możliwych, mokro, szaro, ponuro, a w lesie pewnie samo błoto. Już wolałem śnieg....

Napisano

Tzn miałem na myśli Lasek Bielański, bo moja okolica jest nieprzejezdna zupełnie poza ulicami :D

Ale faktycznie, jeśli ma to tak wyglądać, jak wygląda teraz, to nie ma sensu.

Napisano

Wybrałem się wczoraj na małe co nie co i du....o zmokło więc sobie poczekam aż to trochę obeschnie i przestanie padać,zdecydowanie bardziej wolę deszczyk wiosenny albo letni :laugh: :laugh:

Napisano

A co byście powiedzieli na taką „małą pętelkę” wokół Warszawy? Kilka lat temu przejechałem ją w całości. Chodzi o tak zwaną Warszawską Obwodnicę Turystyczną, czyli czerwony szlak, który okala Warszawę wielkim okręgiem. Można zacząć w dowolnym miejscu, bo szlak jak wspominałem opasuje miasto. Na jego trasie jest zarówno Kampinos jak i Zalew Zegrzyński, MPK, Lasy Sękocińsko – Nadarzyńskie, Góra Kalwaria i cała reszta.

 

Według mojej wiedzy żeby zamknąć pętlę trzeba przekręcić ponad 200km. Oczywiście trasę można skrócić i modyfikować. W każdym momencie można wrócić do W-wy i zakończyć jazdę.

 

Co wy na to? Jak zima odpuści może zrobić taką dłuższą wyprawę?

Napisano
Jak zima odpuści może zrobić taką dłuższą wyprawę?

 

Ja się piszę ale pod warunkiem konkretngo planu, wcześniejszego wyjazdu - bo dzień za długi jeszcze nie będzie, a jeśli mam te 200 zrobić

w tempie typowo emeryckim... To spadnę z roweru :P

Napisano

Ja się piszę ale pod warunkiem konkretngo planu, wcześniejszego wyjazdu - bo dzień za długi jeszcze nie będzie, a jeśli mam te 200 zrobić

w tempie typowo emeryckim... To spadnę z roweru :P

 

Ja się piszę ale pod warunkiem konkretngo planu, wcześniejszego wyjazdu - bo dzień za długi jeszcze nie będzie, a jeśli mam te 200 zrobić w tempie typowo emeryckim... To spadnę z roweru

Na szybciorasa prędkiego to mogło by być coś jak to http://www.navime.pl....21266,21.23932

Napisano

 

Na szybciorasa prędkiego to mogło by być coś jak to http://www.navime.pl....21266,21.23932

 

Też bym się pisał na taką przejażdzkę. Sam często smigam po tym szlaku i wiem że na odcinku Brwinów - Góra Kalwaria jest całkowicie przejezdny i dobrze oznakowany (czasem tylko zryty przez konie lub pełen kopnego piachu). Jak dla mnie trzeba poczekać, aby dni się troszeczke wydłużyły i ociepliły, bo trasa konkretna na jeden dzień.

 

Jak będą jakieś dokładniejsze plany to dajcie znać. Z chęcią bym się z kimś przejechał, bo samotne włuczenie się po okolicach Wawy zaczyna być nużące.

Napisano

W sobotę/niedzielę ktoś, gdzieś?? Bo przed kompem nie widzi mi się weekendu spędzić :).

Jak się da (choć nie sądzę bo śnieg w lesie jeszcze po byku) to pokrecimy się po MPK.

Napisano

Właśnie wróciłem. Super warunki ! Najeździłem się jak dziki. :P Oczywiście na biegówkach. :002:

To niesamowite, ale jeszcze o 15-tej nic nie zapowiadało, że zima wraca. O 22.00 na moim ogrodowym śniegowskazie było 18cm świeżego puchu i wciąż sypie. Zapowiada się piękny biegówkowy weekend. :thumbsup:

Napisano

A co byście powiedzieli na taką „małą pętelkę” wokół Warszawy? Kilka lat temu przejechałem ją w całości. Chodzi o tak zwaną Warszawską Obwodnicę Turystyczną, czyli czerwony szlak, który okala Warszawę wielkim okręgiem. Można zacząć w dowolnym miejscu, bo szlak jak wspominałem opasuje miasto. Na jego trasie jest zarówno Kampinos jak i Zalew Zegrzyński, MPK, Lasy Sękocińsko – Nadarzyńskie, Góra Kalwaria i cała reszta.

 

Według mojej wiedzy żeby zamknąć pętlę trzeba przekręcić ponad 200km. Oczywiście trasę można skrócić i modyfikować. W każdym momencie można wrócić do W-wy i zakończyć jazdę.

 

Co wy na to? Jak zima odpuści może zrobić taką dłuższą wyprawę?

 

Także na takie coś się piszę :)

 

i Witam po dość długiej nieobecności :)

Napisano

Na pętlę ja bym się pisał, wszystko oczywiście po asfalcie?

No co ty. Jaki asfalt. Czerwony szlak to w większości las i pola czyli szutry.

Napisano

No co ty. Jaki asfalt. Czerwony szlak to w większości las i pola czyli szutry.

 

Czy ten czerwony szlak to aluzja co do wyglądu chcących go pokonać? Czy na trasie będą czekały karetki z tlenem?Czy cały czas będzie z góry? Czy piasek nie będzie za grząski?Czy będą jaja z jadących? Będą. To ja jadę!

Napisano

Czy ten czerwony szlak to aluzja co do wyglądu chcących go pokonać? Czy na trasie będą czekały karetki z tlenem?Czy cały czas będzie z góry? Czy piasek nie będzie za grząski?Czy będą jaja z jadących? Będą. To ja jadę!

 

Karetek brak, ew. wozy strażackie co by polewać wodą ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...