Skocz do zawartości

[smar] Finish line


Gość Roberto

Rekomendowane odpowiedzi

Te wszystkie smary które sa "dedykowane" do łańcuchów to tak naprawdę nie są najlepsze. Producent właściwie na każdym opakowaniu różnych firm podaje taki tekst ---> Smar oparty na oleju syntetycznym z dodatkiem czegoś tam. A w następnej linijce piszą że jest biodegradalny :):D . Przecierz to jest głupota bo jedno wyklucza drugie. Żaden smar który jest oparty na syntetykach nie jest biodegradalny. A jeśli ktoś chce mieć naprawdę bardzo dobry smar to proponuje coś takiego: Kupić w sklepie najlepiej samochodowym albo w praktikerze albo innych sklepach gdzie mozna w miarę tanio wszystko dostać, smar pełny syntetyk bez żadnych dodatków i kupić smar grafitowy. Najlepiej o tych samych pojemnościach a następnie zmieszać oba ze sobą. W wyniku tego dostaniecie smar o najlepszych właściwościach..a przynajmniej zdecydowanie lepszych właściwościach niż oferowane smary do łańcuchów dostepnych w sklepach rowerowych. Sam używam takej mieszanki i powiem jedno. Żaden smar markowy A kupowałem same "nbajlepsze" w sklepach nie był tak dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś na FL CC nie doczytałem się że jest biodegradalny. Korzystam i jestem w pełni zadowolony :) a testował ktoś smary Michelin ?? Kupiłem pink grase i wpakowałem do amortyzatora i jestem bardzo zadowolony :D Może i ich oleje są dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem teflon plus bo sprzedawca polecał ;-) Jak na razie jestem zadowolony bo łancuch łądnie wyglada ale nei widze smaru heeh Widze tu wiele sprzeczych opinie. Niech ktos mi powie co ile sie smaruje w normalnej pogodize bez deszczu. NIe miałem CC czy on jest lepki i przyciaga syf???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na T+ maksymalnie śmignąłem 60 km w suchych warunkach i łańcuch szeleścił, jakby nie był smarowany wogóle. Na CC robie średnio 120-150 km i jest dobrze, myślałem, że syf będzie się gorzej lepił. Rekordem było przejechanie na CC 577 km na jednym smarowaniu- asfalt, ale jazda w deszczu i słońcu, dla spokoju wyczyściłem i nasmarowałem na nowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc tak: finish line czerwonego i zielonego używałem. Czerwony to porażka, dobry chyba tylko dla szosowców którzy stają co 2 godziny i smarują napęd. Zielony jest bardzo dobry na nasze warunki no i ładnie pachnie. Tylko że właśnie skończyła mi sie buteleczka :D minus- cena

 

Udałem się do Praktikera celem nabycia Vexola za rekomendacją pl.rec.rowery - smar do łańcuchów w piłach łańcuchowych, one mają bardzo ciężkie warunki pracy i myśle że się sprawdzi. Cena mnie poraziła- 12 zł za litr :( starczy mi chyba do końca zycia... nie mam zamiaru przepłacać po kilkanaście złotych za jakieś śmieszne ilości oleju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinien być dobry, ale cena trochę wysoka :D Mi buteleczka FL CC dzielnie służy od początku roku a więc ponad pół roku i została jeszcze 1/4 zawartości, tyle tyko że z owego oleju korzysta też mój brat a więc dwa rowery. A i zimą po każdej trasie trzeba było smarować, więc dość często ubywa z niego "pare kropel" :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA sie tak podlaczego do tematu, mpoze takie male OT.

bo nie mam $$$ na FL ani pedros placenie pond 20 zl za buteleczke 50ml to "drobna" przesada.

Dlatego chcialbym sie zapytac czy posmarowanie lancucha olejem silnikowym Lotos 15W/40 byloby dobrym rozwiazaniem ??? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA sie tak podlaczego do tematu, mpoze takie male OT.

bo nie mam $$$ na FL ani pedros placenie pond 20 zl za buteleczke 50ml to "drobna" przesada.

Dlatego chcialbym sie zapytac czy posmarowanie lancucha olejem silnikowym Lotos 15W/40 byloby dobrym rozwiazaniem ??? :)

Daj sobie spokój z olejami silnikowymi bo bedziesz miał na łańcuchu straszny syf :P . Te ceny markowych olejów są tak wysokie między innymi z tego powodu..że sa rozlewane właśnie do tak małych pojemniczków.

Kup sobie w castoramie albo w podobnym sklepie olej syntetyczny i smar grafitowy i zmieszaj je ze sobą. Otrzymasz smar o lepszych włąściwościach niż te wszystkie FL czy inne drogie produkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie się lepić jeśli dasz odpowiednie proporcje. Zresztą jak zmieszasz w proporcjach 1:1 to też nie będzie tak żle poniewaz czysty olej syntetyczny jest bardzo rzadki. Zresztą sam uzywam takiej mieszanki tyle że proporcje to ja robie na "oko" :P i jest zdecydowanie lespszy niż smary których wczesniej używałem. Czyli mowa tu o FL czy Rohloff.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA sie tak podlaczego do tematu, mpoze takie male OT.

bo nie mam $$$ na FL ani pedros placenie pond 20 zl za buteleczke 50ml to "drobna" przesada.

Dlatego chcialbym sie zapytac czy posmarowanie lancucha olejem silnikowym Lotos 15W/40 byloby dobrym rozwiazaniem ??? :P

 

 

lepiej zainwestowac 20 pln na FL ktory starcza na rok niz za 3 miesiace wydawac 120pln na nowy lancuch i kasete. przemysl to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepiej zainwestowac 20 pln na FL ktory starcza na rok niz za 3 miesiace wydawac 120pln na nowy lancuch i kasete. przemysl to

na ile starcza? FL T+ nawet na miesiac intensywnej jazdy mi nie starczyl. teraz przesiadlem sie na Pedros Syn Lube i 3 miesiac jezdze i juz sie konczy... nie wiem ile trzeba jezdzic zeby taka buteleczka starczyla na rok :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jaki FL (o T+ zapomnijcie ludzie :)), nie od tego ile czasu ale ile km i od tego jak często ktoś oliwi, jak przeszkadza mu odgłos pracy napędu.

 

T+ starczył mi na 800km. ŁAŁ.

CC używam od 1100, oliwiłem dosyć często i jeszcze pół butelki jest. Starczy mi to pół pewnie na 2000km jeszcze bo już nie zamierzam tak często czyścić napędu, po prostu zauważyłem że on nie tylko u mnie hałasuje xD W sumie 2miesiące jazdy, u kogoś może być 3 tygodnie albo rok, ot całe rozbieżności :D

 

Swoją drogą jak mi się skończy CC to pójdę do OBI i kupię jakiś wielki pojemnik syntetycznego czy co tam znajdę (a jak nie to pójdę do castoramy no), rozleję trochę to tej buteleczki i tyle, jak coś to na 1l nie stracę tyle kasy co na jakieś bzdurne 50ml a jak się sprawdzi to się na najbliższe 5 lat ustawię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...