Skocz do zawartości

[siodełko] San Marco SKN


Spider

Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem i do dnia dzisiejszego przejechałem nań już ~500km bez żadnego bólu, obtarć i odcisków. Świetne, lekkie i wygodne (a jak!) siodełko za nieduże pieniądze. Z dnia na dzień coraz wygodniejsze, to dzięki coraz trafniejszemu dopasowaniu jego położenia pod siebie. Nie zostaje mi nic innego jak tylko polecić : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też ujeżdżam SKNa model na 2007. Po jakiś 300km zaczął trzeszczeć. Przeczyściłem kilka kropel FL-a i po sprawie. Jeśli chodzi o wygodę to nie jest źle. Jeżdżę przeważnie bez pampersa. Dzisiaj 83km i jakoś pupka mi nie odpada :) choć nie powiem troszkę ją czuję. Napisy już się ścierają i to chyba jedyna wada siodełka jak na razie. Cierpi jedynie moje poczucie estetyki :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli wygiął Ci się pręt to z doświadczenia wiem, że oznacz to kłopoty. Przerabiałem taką sytuację w siodle bontragera, za drugim razem pręt pękł i miałem 20 km na stojąco do domu. Szczęście że 15 z nich był to zjazd.

 

Ja nadal jestem zadowolony z mojego SKN`a. W tej chwili jedynym argumentem za którym przemawia wymiana na inne siodło jest jego waga.

Sądzę jednak, że jeszcze przejeździ ze mną przyszły sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Stwierdzam, że w siodło trafiłam, jeździłam w pampersie i bez, i mogę stwierdzić, że jest całkiem wygodne, pomimo tego, że jest twardsze niż o wiele droższy SLR, i ma luzy na prętach! To nie mogę na nie narzekać ;) Za to nigdy w życiu nie przyzwyczaję się do siodełek Velo, nawet z pampersem nie mogę tych modelach wysiedzieć, więc rozumiem tych, którym nie pasują np. siodła SKN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz jezdzilem na tym siodle i nie jest takie złe :) Zrobilem na nim 70 km z pampersem rzecz jasna i nie powiem zlego slowa . Jak dla mnie niezłe , mogłoby sie troche mniej poruszac , bo jest dosc miekkie pod tym względem . Ciekawe jak wytrzyma moje kilogramy :D ( a jest ich prawie 80 :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma luzy na prętach!

 

Dziwna sprawa, ale po pewnym przebiegu, u mnie ~500km te małe luzy całkowicie zniknęły. Kuli siodełko było bardziej wyluzowane niż on sam i też wszystko wróciło do normy.

 

Wczoraj miałem nieprzyjemność jechać na sknie bardzo spokojnym tempem 15km bez pampersa i niestety niezbyt wygodnie się jechało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...