Skocz do zawartości

[Wypadek] Zdarzenie na ścieżce rowerowej. Pomoc prawna.


Kaazik

Rekomendowane odpowiedzi

Szybki rzut oka prawnika (niestety, nie znam oznakowania tej ścieżki ani treści wniosku o ukaranie)

 

1) Koniecznie uświadom sędziego, że to pieszy, usiłując przełożyć Ci smycz nad głową, spowodował zagrożenie w ruchu drogowym, o którym mowa w art. 3 PoRD. Nawet gdyby był na chodniku, jest odpowiedzialny za swoje zwierzę i nie może tak postępować;

2) Jako strona masz prawo przejrzenia akt i sporządzania z nich odpisów i fotokopii. Radzę z tego skorzystać, pokicać z aparatem do sądu i zrobić zdjęcia, żeby sobie w domu na spokojnie wszystko przeanalizować;

3) Jakiego biegłego powołał sąd? (z jakiego zakresu?) Ostrzegam - większość sędziów przyjmuje opinie biegłych jak prawdę objawioną.

4) Jakie zagrożenie zdaniem sądu spowodowałeś swoim zachowaniem?

 

Co mogę poradzić każdemu, który jest w takiej sytuacji: Nie bać się i odbierać wezwania, bo sąd może uznać je za doręczone i pod nieobecność trzepnąć karę. W razie wezwania Policji żądać przebadania uczestników zdarzenia na zawartość alkoholu - osoba podpita, nawet piesza, jest mniej wiarygodnym świadkiem. Sprawdzać, co jest w aktach. Ustanowić sobie obrońcę, a jak nie stać nas na obrońcę - złożyć wniosek o przyznanie obrońcy z urzędu.

 

Jutro rozprawa. Oglądałem dzisiaj akta. Niestety jestem ewidentnie uznany przez eksperta za winnego. Daję link. Są tam foty ekspertyzy, niestety skaszaniłem zdjęcia.

 

https://picasaweb.go...feat=directlink

 

Będę próbował eksponować pkt 1. Twojej rady.

 

Czy umieszczanie ekspertyzy w necie jest legalne ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy umieszczanie ekspertyzy w necie jest legalne ?
To kwestia tego czy rozprawa jest utajniona czy też nie.

 

Będę pisał na bieżąco to co znajdę i może tobie pomóc. Policjanci stwierdzili uszkodzenia roweru, ty zeznałeś że przewróciłeś się a mężczyzna podał, że uderzyłeś go rowerem, następnie zsiadłeś z niego. To raz. Jeżeli twój uraz wymagał karetki, gdzie obdukcja mężczyzny? Czy rzeczywiście doznał urazu w rękę? To dwa.

 

Kobieta stojąca po środku (obok mężczyzny) nic nie widziała, natomiast kobieta idąca po przeciwnej stronie widziała wszystko. Wedlug kobiet rzuciłeś rowerem - to w końcu zsiadłeś, rzuciłeś, czy przewróciłeś się. Przydały by się pytania dopełniające o to w jaki sposób rzuciłeś rower, na prawą czy na lewą stronę (zrób zdjęcia roweru i miej przy sobie aby je w razie czego włączyć do materiału dowodowego jeżeli ich nie ma), jeżeli zsiadłeś to którą stroną? to jak zakładanie butów - zawsze się zakłada najpierw pierwszy później drugi, tak samo się ściąga, więc dobrze by było określić najpierw bez tych świadków którą stroną zsiadłeś (niestety praworęczni - 80% zsiadają na lewą stronę i łatwo trafić, chyba że jesteś mańkutem, albo masz taki nawyk że zsiadasz na prawą stronę, to można to wykorzystać). Chodzi o podważenie ich zeznań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak o ile usuniesz wszystkie dane identyfikacyjne osób, dlatego radzę wymazać wszelkie nazwiska, adresy, pesele itp.

 

No i masz potwierdzenie tego co pisałem w tym poście http://www.forumrowerowe.org/topic/105272-wypadek-zdarzenie-na-sciezce-rowerowej-pomoc-prawna/page__view__findpost__p__992392

2 świadków po stronie pieszego, 0 po twojej. Biegły założył pewną tezę i konsekwentnie jej bronił. Ciężko tu się do czegokolwiek przyczepić, no może poza błędem natury pisarskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegły założył pewną tezę i konsekwentnie jej bronił.

 

O ile opis tez wydaje mi się stronniczy, tak wnioski są poprawne. Rowerzysta nie miał prawa wyprzedzać pieszych pasem dla pieszych. W ekspertyzie są jednak dwie wersje. Kiedy wszyscy piesi idą części dla pieszych (zeznania rowerzysty), a według zeznań pieszych, po części dla rowerów idą tylko świadkowie, co oznacza, że pieszy, który jest stroną w sprawie poruszał się prawidłowo. Nie wiem czy to coś zmieni, co najwyżej pieszy będzie współwinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile opis tez wydaje mi się stronniczy, tak wnioski są poprawne. Rowerzysta nie miał prawa wyprzedzać pieszych pasem dla pieszych. W ekspertyzie są jednak dwie wersje. Kiedy wszyscy piesi idą części dla pieszych (zeznania rowerzysty), a według zeznań pieszych, po części dla rowerów idą tylko świadkowie, co oznacza, że pieszy, który jest stroną w sprawie poruszał się prawidłowo. Nie wiem czy to coś zmieni, co najwyżej pieszy będzie współwinny.

 

Rozprawa odbyła się. Była krótka. Był ekspert i ja. W zasadzie chodziło o potwierdzenie wersji papierowej ekspertyzy.

Ekspert wyraźnie stwierdził, że w każdej sytuacji rowerzysta powinien zachować odpowiednią prędkość i zachowanie, tak by nie spowodować zagrożenia w ruchu ...

Mogłem tylko zadać pytania ekspertowi. Podniosłem sprawę niewidocznej linki. Z całym spokojem stwierdził, że powinienem widzieć psa i domyśleć się łączy go linka z pieszym.

Na moje, że psa nie widziałem bo był poza obszarem drogi, chodnika i na końcu trawnika. To samo.

 

Nie było możliwości odniesienia się do fałszywych zeznań pieszego w poprzedniej rozprawie.

 

Ostatnia wg sędziego, rozprawa odbędzie się 16.05.12.

Strony będą miały prawo do wypowiedzi.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dokumentów wynika, że od zdarzenia minęło ponad 1,5 roku. I to, że jeden z uczestników zdarzenia nie stawił w pierwszej instancji nie usprawiedliwia sędziego. Dziś była sprawa i zakończenia wciąż nie ma. Znany zamach w Norwegii był niespełna 9 m-cy temu. Proces się zaczął i skończy, jak przewidują za mniej niż 3 m-ce. A ciężar sprawy i postępowanie dowodowe ma zupełnie inną skalę. Czego ten sędzia potrzebuje do rozstrzygnięcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekspert wyraźnie stwierdził, że w każdej sytuacji rowerzysta powinien zachować odpowiednią prędkość i zachowanie, tak by nie spowodować zagrożenia w ruchu ...

 

Ameryki nie odkrył... Tylko zapomniał, że obowiązuje to WSZYSTKICH uczestników ruchu, także pieszych. Idąc tokiem myślenia przyjętym przez biegłego, każde nieprawidłowe zachowanie pieszych będzie można podciągnąć pod utrudnienie w ruchu, a nie jedną z przyczyn kolizji/wypadku.

 

Ciekawe komu wiarę da sąd...

 

Przypomina mi to sprawę wypadku Jarosława Wałęsy, gdzie podobno uznano, iż fakt przekroczenia prędkości dopuszczalnej o 25 km/h nie miał wpływu na przebieg wypadku. Nikt nie wpadł na pomysł, że gdyby jechał zgodnie z ograniczeniem, na miejsce zdarzenia przyjechałby o kilka, czy kilkanaście sekund później, co pozwoliłoby mu uniknąć zderzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ameryki nie odkrył... Tylko zapomniał, że obowiązuje to WSZYSTKICH uczestników ruchu, także pieszych. Idąc tokiem myślenia przyjętym przez biegłego, każde nieprawidłowe zachowanie pieszych będzie można podciągnąć pod utrudnienie w ruchu, a nie jedną z przyczyn kolizji/wypadku.

 

Ciekawe komu wiarę da sąd...

 

Przypomina mi to sprawę wypadku Jarosława Wałęsy, gdzie podobno uznano, iż fakt przekroczenia prędkości dopuszczalnej o 25 km/h nie miał wpływu na przebieg wypadku. Nikt nie wpadł na pomysł, że gdyby jechał zgodnie z ograniczeniem, na miejsce zdarzenia przyjechałby o kilka, czy kilkanaście sekund później, co pozwoliłoby mu uniknąć zderzenia...

 

A tak mi przyszło do głowy.....

Czy jest jakieś ograniczenie prędkości na drodze dla rowerów i pieszych (DdRiP)?

Na drodze dla rowerów jest - tak jak na każdej. W mieście (teren zabudowany) jest to 50km/h

Mam wrażenie że na drodze dla pieszych i rowerów na upartego można by jazdę z prędkością większą od prędkości pieszego uznać za zagrożenie w ruchu, i zawsze wskazać jako winnego rowerzystę :-(

 

Właśnie ze względu na takie przepisy (rowerzysta jest bez praw na DdRiP) zazwyczaj nie używam DdRiP.

Dla kogoś kto potrafi rozwinąć prędkość powyżej 15km/h jazda ulicą jest bezpieczniejsza niż jazda DdRiP, zarówno w sensie ochrony zdrowia jak i odpowiedzialności prawnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakieś ograniczenie prędkości na drodze dla rowerów i pieszych (DdRiP)?

Tu ograniczenie nie ma znaczenia, bo prędkość powinna być dostosowana do warunków panujących na drodze, czyli krótko mówiąc musisz jechać na tyle szybko żeby się bezpiecznie zatrzymać.

i zawsze wskazać jako winnego rowerzystę :-(

Dokładnie tak jest. Działa to tak samo w przypadku kierowców, bo klauzula "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" nie wymaga praktycznie udowodnienia i dlatego większość postępowań przygotowawczych opiera się na tym, bo po co sobie utrudniać pracę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działa to tak samo w przypadku kierowców, bo klauzula "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" nie wymaga praktycznie udowodnienia i dlatego większość postępowań przygotowawczych opiera się na tym, bo po co sobie utrudniać pracę...

 

Bo sprawiedliwość wymaga, by winny zawsze się znalazł, ale kogo to obchodzi, czy ten właściwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Bo sprawiedliwość wymaga, by winny zawsze się znalazł, ale kogo to obchodzi, czy ten właściwy...

 

Tak na szybko.

Była rozprawa. Sąd mocno spieszący się i spóżniony, (20 min).

Zapytał mnie czy mam jeszcze coś do powiedzenia, patrząc na zegarek. Powiedziałem swoje. 5 min. Następny.

Odczytanie wyroku 23.05.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rzesz Ty orzeszku .... dawaj szczegóły!

Pewno sędzia też kręci na rowerze :laugh:

 

Dzisiaj o 11.40 sąd ogłosił wyrok w imieniu RP : uniewinnienie, koszty sądowe ponosi skarb Państwa.

Komentarz sędziego był dość krótki.

Stwierdził, że co prawda biegły ewidentnie uczynił ze mnie winnego ( w myśl litery prawa) - I podkreślił to.

Jednak wobec faktu, że piesi chodzą po ścieżce rowerowej, cytuję - tyralierą, z psami na długiej smyczy i nie ponieśli szwanku.

A ja, zostałem poszkodowany.

To w tym wszystkim, ja rowerzysta nie mogę być jeszcze winnym.

Miałem wrażenie że był zniesmaczony bałaganem stworzonym przez pieszych.

Nie spodziewałem się takiego zdrowo - rozsądkowego podejścia do sprawy !!!

Chwała mu za to.

Ponieważ to ja byłem obwiniony, sądzę że piesi nie ponieśli żadnych konsekwencji.

Wydawało mi się że na korytarzu był ich adwokat. Być może w tej sytuacji nie dostaną zwrotu wynagrodzenia adwokata.

Jak mnie najdzie, to może zajrzę do dokumentów i będzie to wiadome.

 

Można by powiedzieć, że jest sprawiedliwość na tym Świecie :)

 

Pozdrawiam i dzięki za słowa otuchy i wsparcie w tych trudnych chwilach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo sąd to nie jest wszystkowiedząca wyrocznia. I nie ma się co dziwić, ze często-gęsto trzyma się opinii biegłego, który w końcu jest powoływany jako specjalista w dziedzinie.

 

Jakiś czas temu w łódzkiej Izbie Cywilnej była sprawa o odszkodowanie, że zakupione od hodowcy jakieś robaczki nie nadają się do dalszej hodowli mimo, iż wg zapewnień sprzedającego miały się rozmnażać. Jak myślisz czy w takim wypadku sąd jest w stanie sam zbadać jak to z tymi konkretnymi robaczkami jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...