Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 13


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

24 kilo głównie w błocie(gdzie jest śnieg !?!), rower postanowiłem wjedzie w przyszły rok upaprany błotem 2011 bo to dobry rok dla tego roweru był :D

 

...a na Nowym Rok życzę zdrowia, szczęścia, dużo kilometrów i zero defektów :D

Napisano

Dokonałem drobnej operacji chirurgicznej.

Czyli usunąłem metalowe (stalowe) ciało obce z Kendy Kwick Roller Ez Ride (700x38C).

Oponka czekała na to od końcówki listopada. Szczerze przyznaję się do mojego skrajnego niechciejstwa (i tak teraz jeździłem na innych gumach, z wyraźniejszym bieżnikiem).

Napisano

Ponieważ najnowszy MR przeczytany od deski do deski już dawno, zakupiłem dziś bB. Czytam sobie też w necie e-wydanie INTERNATIONAL MOUNTAIN BIKE MAGAZINE.

 

Popatrzyłem też tęsknie na Maszynę i spłukałem ją z minimalnej ilości błota. Niestety przerwa techniczna w jeżdżeniu - praca / dom / rodzina / turboobowiązki. Ale może mi się uda na dniach zreanimować przedni hamulec + wyregulować bo teraz działa jakby go nie było (stanowczo za miękki). :027:

  • Mod Team
Napisano

Ja dziś ćwiczyłem stójkę na rowerze.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że było to na stoku narciarskim gdzieś mniej więcej w połowie jego długości bez użycia hamulców a twarzą byłem skierowany w dół :)

Wiatr pod górę był taki, że na rowerze downhillowym nie wstając z siodełka bez większych problemów podjechałem prawie 2 km na szczyt stoku narciarskiego.

  • Mod Team
Napisano

A ja złożyłem bezdętki - przód i NN Evo bez problemu, super się uszczelnił.

Z tyłem i zwykłym kevlarowym Saguaro było nieco więcej problemów, ale po 10 minutach i małej plamy uszczelniacza pod kołem udało się :)

Na razie wydaje się, że powietrze nie schodzi, zobaczymy rano.

Także obyło się bez kompresora, zwykła stacjonarna pompka Beto dała radę :D

Napisano

w dalszym ciągu regulowałem przerzutkę tylną, a także nabyłem pompkę i napompowałem koła :) Przerzutka prawie super, trochę jakby środkowe przełożenia skaczą... jutro pierwsza jazda :D

Napisano

...po długich bezsennych nocach w końcu zakupiłem amora, przestudiowałem chyba z tysiąc stron dot. roweru na jaki się napaliłem i możliwych jego specyfikacji. A rower dalej stoi utytłany w zewszłorocznym błocie(może wieczorem będę mógł napisać że już jest czysty; )

Napisano

21 km w deszczu, pierwszy raz na kolarzówce :D. Fajnie się jeździ choć mało przyjemnie bo mokro. Przerzutki muszę wyregulować bo oprócz jednej to na wszystkich słychać jak łańcuch trzeszczy (tak jakby wózek nie było dokładnie nad zębatką tylko trochę na bok). No i piasek trzeszczy i nie wiem czy wodą napęd spłukać czy nie.

No a oprócz tego to trzeba było wyczyścić rower po jeździe.

Napisano

Dziś pierwsza jazda od jakiś 2-óch miesięcy i jestem załamany, jeśli chodzi o moją kondycję, tętno miałem jak na maratonie :wallbash:, a wycieczka raczej lajtowa

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...