Skocz do zawartości

kaido2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    930
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez kaido2

  1. Dokładnie, kultura się nie zmieni, bo problem leży w ludziach i mogę tylko potwierdzić, że z roku na rok jest coraz gorzej. Jedyny spokój to są bardzo trudne ultra maratony, bo na takich imprezach nie ma ludzi z przypadku, a druga sprawa, że nawet jak pojawi się ktoś słabszy technicznie,czy fizycznie to na Podhalu od Świętokrzyskich, czy Jury jedzie już dawno sam, niejednokrotnie deenefiąc i puszczając w fejsbuki " nie jedźcie, bo zginiecie" . . Dlatego wszelkiej maści amatorzy wolą jednak te krótkie , prestiżowe ( bo focia na FB musieć być tu najważniejsza) no i jest jak jest. Gdyby nadal prężnie działały kluby to wielu chętnych amatorów można by bylo wyszkolić . Podniosła by się tam kultura jazdy i można by też było ograniczyć dostęp poprzez kwalifikacje( tak jak było kiedyś )chociażby, co by odsialo zagrożenia spowodowane ludźmi nie znającymi podstaw o podstawowych umiejętnosciach nie wspominając. Dopóki będzie na to duży popyt i wspomniana sytuacja się nie zmieni dopóty będzie taka podaż śiejąca pewne zagrożenia z tym związane.
  2. Ale ja nie o tym 😎, bo z tym się nie dyskutuje, warun się zrobi, walczysz i nie ma przebacz że boli , a koło fortuny bywa, że trafi na Ciebie , tylko gonkę TDPA jest łatwiej zescenariuszować, jak patola km na MPP, gdzie bufet leży we własnej logistyce( jak wszystko)i bywa, ze jest utrudniony, dlatego bombie, ale nie butuję, bo jest analiza i sprzęt odpowiednio skonfigurowany i dobrany Bywało, ze śmiali się( bo jak to taką kasetę do szosy?) , ale śmieje się ten, kto się śmieje ostatni 😘 XD
  3. @Tyfon79, gorzej z tego co mi wiadomo z relacji Mentalność ludzi bywa niestety niezmienna , a mianowicie wielu myśli, że lepszy rower to sam pojedzie. Nie pojedzie ale ułatwi wiele spraw. Podstawowy problem natury jest taki, że ludzie ogólnie nie myślą, tylko idą za trendem i falą internetowego bełkotu. Przecież na startach niejednokrotnie słychać pretensje, że jak to, tutaj góry są? Albo w zimie lód Jaja jak berety, nieraz można się naprawdę uśmiać . Każdego może odciąć, bywa, ale dobrze jest jednak sprawdzić sobie ten profil trasy i odpowiednio dopasować sprzęt pod to, a nie że mazowieckie kasety i płyta, bo przecież pro i wstyd będzie, a finalnie polowa stawki objechała i boli Taki mamy klimat
  4. Są od dawna. Specialized Roubaix
  5. Pytanie jakim terenie, jakich warunkach i o jakich predkościach mówimy Tylko zdajesz sobie sprawę, że są szersze laczki ( np 38), które pojadą tak samo jak te 32, a może nawet i szybciej po asfalcie, a zwłaszcza po kiepskim asfalcie? W terenie dadzą komfort i nie skażą na ciągłe treningi "przypominające" z przełaja, bo wiele błędów w terenie wybaczą Oj tam, oj tam Vintage
  6. @RabbitHood,raczej wypełniana jest następna luka dająca do wyboru prostą kierę, albo baranka, bo klient chce to producent daje. Do ścigania po lekkim terenie ( szutry premium, przecinki cx) dalej będą obecne road+, endurance, gravele z geometrią optymalną pod dany profil trasy , a w teren właśnie te już xc-kowe Obecne wynalazki terenowe to w sumie nic nowego, bo budując monstera na starej ponad 20-to letniej ramie trekkingowej osiągnąłem to samo co obecny gravel w teren Jedyna różnica to nowsza technologia
  7. A to już zależy dla kogo Ścigałem się na gravelowych gonach po górach na road+ z korbą Ultegry i to samo chce zrobić temu roweru, który uzupełni braki obok karbonowego ścigacza Też zwróciłem na to uwagę, ale jako grvl do terenu z szerszym lacziem ( czyli na gonienie po Watahach po glinie i po ścianach), będzie spoko. Miałem okazję się z tym rowerem spróbować. bardzo dobra opcja w tej kasie
  8. Na MPP wielokrotnie obok Lanckorony, Ochotnicy, Zachełmnej, Makowskiej , Rdzawki, Łapszanki,, Czarnej Góry, Murzasichle, mamy te podjazdy w zależności od trasy, od 950, do 990 km w nogach i mało kto to idzie z buta, zatem o czym to świadczy? Pożycz i jeszcze raz podjedź te podjazdy Wyszkolenie to podstawa, ale dobry ultralekki karbon v. kiepskie kowadła to jest przepaść. Nie żadne diajtu, a właśnie odpowiedni FS i set kół na starcie.
  9. Bo ludzie mają zerowe pojęcie, ale pytanie które piasty, bo oni robili je na 3-ch Powerrayach,a a obecnie na dwóch, R13 i D272. Piasta na której już nie widzę tych kół miała rozwiązanie z konusami w bębenku i to się potrafiło odkręcać, ale dało się temu zaradzić , bo znajomy sobie poradził, natomiast domyślam się, ze te szybko padają dotyczy D272, gdzie piasta po prostu strzela po 100 km, bo fabrycznie producent smaruje pierścienie ratcheta olejkiem i to się szybko kończy. Wszystkim znajomym którzy zakupili te koła oraz swoje egzemplarze dogłębnie przesmarowałem i nikt się na nic nie skarży. Zabieg trwa minute, bo konstrukcja jest prosta jak budowa cepa, 2 end capy, 4 standardowe łożyska i 2 pierścienie DT-kowego ratcheta Szczerze D272 eksploatacyjnie wychodzi najlepiej, bo szybki prosty serwis, a i łożyska, pierścienie, sprężynki do tego kupisz jakie chcesz i to jeszcze po kosztach Nie ma zapadek jakiś indywidualnych konstrukcji , czy rozwiązań więc odpada rzeźbienie
  10. Jaki? Pytam z czystej ciekawości Bo pierwsze co się zawsze pojawi to żal.pl na miliardy pozytywnych opinii które nigdy nie ujrzą światła dziennego, bo po co mówić cokolwiek jak wszystko zaibi działa. Tego co się pojawia na plus, to jest ułamek w stosunku do realii, dlatego pytam się konkretnego człowieka a nie w ogień ufam internetom
  11. Zwijane 38c to zupełnie inna opona która jedzie nawet po piachu.
  12. Przejście z dwukilowych gniotów np na karbonowe CSC to jest przepaść. A propo CSC
  13. @Przecietny stzrelam, Rogaliński i WPK
  14. Klamki Microshifta( Micronew) są żywotne, bo budowa prosta tego jak budowa cepa. Problemem są gówniane pancerze i to jak to jest pociągnięte.
  15. Bo Wataha Koza też była ciekawa
  16. @KNKS jeżeli chcesz to ując bardzo precyzyjnie to tak, jest wiele zmiennych i efekty różne co dzisiaj właśnie w tej dobie tych precyzyjnych pomiarów mocy i czujników jasno widać i można dobrać optimum pod danego zawodnika , to jest to o czym napisał @uzurpator że ludzie w związku ze swoją budową mięśniową mają "talent " do kręcenia na niskim obrocie w sile, albo bardzo wysokim w kardio na niskim obciążeniu. Ja poruszyłem tylko sam fakt, że jeżeli jesteś w stanie jechać na wysokiej kadencji w sile to pojedziesz szybciej i pod te kryteria nas przygotowywano w całorocznym procesie szkoleniowym. Jedni mogli, inni nie i to była ta przewaga, że wystarczyło dokręcić kilka obrotów na tym samym ciężkim przełożeniu co rywal z tyłu i zrywałeś go z koła, chyba że nadrabiał kardio na bardzo wysokim obrocie z miększego( bo tacy też byli) .
  17. W czasach kiedy tak jeździłem nie było Stravy , co nie oznacza, że na 12% nie jedzie 53 ze wspomnianym zakresem z tyłu, bo jedzie, tylko kadencja już inna i prędkość , bo i pesel i zużycie po 400 koła też już inne, ale nadal wyższe jak z obecnymi korbami i kasetami na góry
  18. Na twardym obrocie robi się siłę i to przeważało w okresie przygotowawczym odpowiednio przed sezonem startowym na treningach w klubie Resztę jeżeli chodzi o treningi z "wychowania fizycznego" stanowił rytm( wysoki obrót ). Ten wysoki obrót( wysoka kadencja) w połączeniu z siłą pozwalał na pokonywanie podjazdów 12% jeszcze z tarczy 53 , a kasety mieliśmy 11-21 Zresztą taki rower stoi u mnie w górach właśnie typowo na góry Jazda z tego to czysta przyjemność, bo jest naprawdę szybko, a kolana wcale nie pekają Ale gość jest połamany stąd padło na taki kompromis jednak faktem jest, że rower został zaprojektowany do zupełnie innego zastosowania stąd np napęd znika w trymiga Jestem ciekaw co będzie jak przyjdzie do reanimacji zawieszenia
  19. Mam historyczne szosy, nawet coś jest w stanie NOS, ale dla większości tutaj to i tak gruz, więc po co robić o tym jakikolwiek materiał
  20. Szersza opona z tylu ma poprawić komfort, bo przecież w pewnych konkurencjach nie staje się co chwile z siodła , jest tak np w przypadku TT. Były całe serie opon sprzedawanych tylko w kompletach 23 przód,25 tył np Attack Force Continentala, czy nawet Bontragera.
  21. To że się wygrywa na TdF na danych laczkach nie oznacza, że wybór.jest optymalny. Mam porównanie do szosy na 700x36 kontra 23. Szeroki lać nawet nie ma startu P.S. Normalnie jeżdżę po sekcjach brukowych na 700x23 i się nie mażę ( że taki kamień) , tylko żeby jeździć to trzeba jeździć , a nie się zastanawiać, czy zaraz UFO nie wyskoczy mi że studzienki
  22. @chrismel, generalnie właśnie o to mi chodziło. Masa żywca constans i wybór między 10 kloca, a 7 pióro. Wybieram pióro z wiadomych przyczyn Jest też coś takiego jak środek ciężkości. Z plecakiem 5 kg jeździło mi się efektywniej( szybciej) , jak z dowalonymi torbami , a zwłaszcza kokonem, bo rower stawał się mułowaty + rzucało na boki zwłaszcza z kokonem co uniemożliwiało skuteczna jazdę. Do plecaka dobrze zapiętego się przyzwyczaiłeś, a rower uciekał spod d. Obecnie na ultra stosuje już tylko torby , ale to z zupełnie innych przyczyn. Plecak przy kilkudniowej jeździe zwłaszcza gdy się niewiele śpi , męczy i ociera, a że jedzie się to glównie wytrzymałościowo to pewne rzeczy okazują się mało istotne .
  23. Nie do wszystkich siodeł i tyłków pasuje dana wkładka, dlatego pod ultra idzie odpowiednie siodło i do tego gacie. Polecane Riony wychodzi, że pasują do większości ( 4-ch liter i siodeł) i ja póki co też nie zauważyłem problemów, a wręcz przeciwnie ,- tanie gacie które deklasują wiele droższych modeli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...