Skocz do zawartości

spiwor

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez spiwor

  1. Ok, rozumiem, nie uznajesz do kupna rowerów używanych, a teraz spójrz na mój punkt widzenia - nowy rower wart był 17 tyś zł, uźywany wystawiony był za 6 tyś z górką u handlarza, utargowałem do 5 tyś z małym haczykiem, rower wygládał jak fabrycznie nowy. Komplet łożysk do Boscha kosztował 700zł, robocizna także 700zł, nawet jakbym musiał to zrobić to i tak wyniósł by 7 tyś a nie 17 tyś. Samochód czy motocykl używany jak się kupuje to też jest wkalkulowane, że pewną sumę trzeba włożyć do pełnej sprawności. Ale można to zrobić z czasem, np do następnej wypłaty a już wcześniej cieszyć się jeżdżeniem.
  2. FAMILY BIKEPARK ZIELENIEC. Wrażenia na gorąco Oprócz Crazy Dad to łatwe trasy. Fajnie, że trasy się łączą. Najfajniej się jeździło dwa warianty: Patataj i na skrzyżowaniu zmiana na Sztos, oszczędnie używając hamulca i gdzieniegdzie dopedałowując można osiągnąć fajną prędkość, dobrze wyprofilowane bandy, dużo przyczepności, og9lnie to chyba najszybsze połączenie, pod wyciągiem jest się szybciej od ludzi jadących w d9ł których mijało się na wyciągu jadąc nim do góry Początek Sztosu do skrzyżowania jakoś nie zachwycił, może dlatego, że było za mokro, może coś innego, nie wiem. Odcinek "sprawdzający" fajny. Druga dla mnie najfajniejsza to Bombel. Klimatyczny początek między drzewami po połączeniu z ZigZag trochę "hardcoru" - bandy na których trzeba wejść z odpowiednią prędkością, nie za szybko, nie za wolno. Jak za szybko to odbierało to przyjemność z pokonywania a gdy odpowiednio to fajna linia wychodziła. I w jednym miejscu zarąbisty skok. Przy drodze trzeba uważać a przed wyciągiem fajne przeszkody ZigZag też fajna, ale na początku gdy człowiek jeszcze w pełni sił, fajnie się ślizga na winklach, na tych kamyczkach, ma to swój urok Ogólnie bardzo fajny bike park, jednak brakowało tego czegoś. Na pewno prędkości i czegoś tam jeszcze... Ale plusy przesłaniają minusy, na pewno będę wracać. Dodatkowo na plus cudowne widoki P.s. Crazy Dad jak już pisałem, nie mój klimat. Pionowo w dół po korzeniach, po czym za chwilę prawie 180 stopni wokół drzewa gdzie przy tym drzewie jest jeszcze bardziej pionowo w dół. Za stary jestem A tak z irytujących rzeczy to rowerzyści zatrzymujący się na ścieżkach na pogaduszki i złoty medal dla grupki naprawiającej rower, mogłoby być ciekawie jakbym nie wyhamował i wpadł jak kula między kręgle. Ale to nie tylko tam takie rzeczy się zdarzają.
  3. Można by wywnioskować, że nie warto kupować rowerów elektrycznych bo jak tylko wyjedzie się nimi na drogę to są szroty
  4. Jedynym "przewinieniem" tego zestawu jest 1000w, ale w porównaniu do legalnych elektryków i tak wychodzi blado. 65Nm, cieniutko, spójrz na silniki Boscha lub Panasonica. 54 km/h - w ciągu kilku sekund można zblokować do 25km/h a legalne ebiki w ciągu kilku sekund można zrobić by pojechały 50km/h (np przeniesienie magnesu na korbę, czip, czy odblokowanie komputerowe) Może to i kwestia gustu ale np mi najprzyjemniej jedzie się do max 30km/h, później kadencja, szum wiatru itp już nie daje takiej frajdy na rowerze. Te 1000w to też tak naprawdę rzadko kiedy jest używane, zaraz wypije baterię a pod górkę silnik się zgrzeje i będzie trzeba czekać żeby ostygnął i faktycznie używa się poziomu 2-3 czyli około 160w-300w oraz przerzutek, w ostateczności przy ostrzejszej górce poziom 4 i moc 500w Manetka to zbędny dodatek, odkręciłem po pierwszym dniu, zero frajdy na manetce. Jeszcze taka dygresja - od kiedy przez elektryka poprawiła się kondycja i odszedł prawie całkowicie ból kolana, częściej używam analoga do wyjazdów a konwersja się kurzy.
  5. Wogóle nie jest skomplikowane. Są gotowe zestawy, mam w jednym z rowerów ten, tylko z mniejszą baterią: https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-konwersji-e-bike-48v-1000-bateria-16-0ah-12033646694 Nie jest to idealny zestaw, ale żałuję tylko jednego - pożałowałem 300zł na większą baterię. (Manetka i czujniki hamulca są zbędne, niepotrzebny ciężar i oszpecanie dodatkowymi kablami)
  6. Jeśli o mnie chodzi nie kupiłbym gotowca z silnikiem w tylnym kole. Jak już to zwykły rower + konwersja. Jeśli znudzi się rower jaki się ma, konwersję zawsze można przerzucić na inny rower, np masz trekkinga a chciałbyś spróbować MTB to nie ma żadnego problemu. Tak samo jakbyś podróżował i brakowało baterii to zawsze można dokupić drugą, lub większą. Ale co kto lubi.
  7. Przed kupnem koniecznie się przejedż co z tego, że jakiś się spodoba na zdjęciu ale w realu nie będzie dobrze "leżeć". Swojej żonie kupiłem rower używany z gwarancją. Jechaliśmy po Gazzelle Cityzen bo na zdjęciu żonie bardzo się podobała, na szczęście gość ma bardzo dużo rowerów i nie było problemu aby każdym się przejechać. Gazzelle okazała się wiotkim rowerem, ale tak jeździliśmy na różnych rowerach aż w kącie dogrzebaliśmy się na Cube Touringa. Wygląd na zdjęcu jak Gazzelle, różnica w używce 800zł, a jazda nieporównywalnie lepsza. Konstrukcja stabilna, bajeczne prowadzenie. Rower miał przebieg 1200km, teraz dobija do 5000 km, nic kompletnie się z nim nie dzieje, wymieniłem tylko łańcuch i przednią zębatkę, żona cały czas nim zachwycona. Tak więc nie skreślałbym uźywek. A z nowych to jednak bym dołożył i najpierw bym się przejechał tym: https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-kellys-e-cristy-30-p-grey-725wh-28-m-16218213638 Mocny silnik i duża bateria, to jest to czego potrzebujesz
  8. Taki przykład: https://www.cube.eu/pl/bikes/trekking/tour/touring Mamy ramy Classic, trapez, easy entry. Szczerze napisawszy zawsze myślałem, że są unisex, Classic dla sprawnego, trapez dla osoby która lubi rower obładowany do granic możliwości żeby nie zawsze musieć zadzierać nogę do góry, easy entry dla starszej osoby. Znajomy z delikatnym problemem z biodrem szuka roweru, zaproponowałem mu trapez, to się obruszył, że to damski rower, to jak to jest ten podział na damskie i męskie ramy?
  9. Właśnie myślałem o Milky Way, na filmikach, choć wiadomo, że filmik praktycznie nic nie pokazuje, wygląda trochę "singletrackowo" A na zjazdach single trackowych myślę, że nawet nieźle sobie radzę, choć na HT a Ghost'a mam na razie tylko książkowo ustawionego.... A może po prostu najpierw zabrać go na Trojaka i poustawiać?
  10. Spokojnie, w tym roku pierwszy raz w życiu wsiadłem na rower górski, tak więc totalnie się nie znam( no, wiem jak raidona sobie ustawić) tak więc wolę zapytać, uczyć się nie na swoich błędach a waszych A w najbliższych planach Czarna Góra.
  11. Takie szybkie pytanie: Rower ten ma chwyty WTB skręcane, żłobione, w HT mam wciskane ESI gładkie i , choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia, lepsze w chwycie. Czy mogę te WTB zamienić na wciskane czy w zjazdówce muszą być skręcane?
  12. Wszystko się zgadza ale ad 3 , chciałem "kupić" trochę więcej czasu rowerzyście, z górki jest, a jak da odpowiednią ilość gotówki to rodzina zejdzie sobie do centrum, potem nad wodospad, tam wyda część gotówki na jedzenie, ogród bajek, powrót na lody i już mogą czekać na pana domu Powinno mu starczyć czasu
  13. Kupiłem tego z fox'em. Dziękuję za wszelką pomoc 👍 W sumie to jestem szczęśliwy
  14. Zostałem szczęśliwym posiadaczem, tzn czekam na odbiór, tylko trzeba teraz poczytać i zrobić doktorat pl. Jak ustawić tylny amortyzator
  15. Niedaleko mam te trasy(przykładowy filmik): Ale nie ukrywam na tych kamieniach, korzeniach wymiękam, HT skacze, kopie, mam obawy jak jadę pionowo w dół a po drodze kamienie i zrobiona kamienna hopa, że po tym skoku zrobi mi się z tylnego koła ósemka, zwolnić mocno też nie ma za bardzo jak, zblokowałem obydwa hamulce, nie hamuje a ślizga się w dół, odpuściłem i jak wpadłem w te duże kamienie, to w sumie nie pamiętam jak mnie wystrzeliło z roweru w górę i sprowadzenie "gruza" do auta. Albo jak duźo korzeni i ścieźki z kamieni nie mogę nabrać prędkości bo wierzga jak dziki koń (odbicie mam raczej dobrze ustawione) Mam obawy, że gdzieś w bike parku są też takie trasy. I pozostają mi Glacensisy, a na najfajniejszym W pierwszej sekcji jak zaczyna się zjazd i jest ta część trasy rozmyta, marzy mi się nie objeżdżanie tych pozostałych kamieni a z dużą prędkością zeskoki z nich, by nie tracić na szybkości. To samo w drugiej sekcji gdy są kamienne ścieżki, wpadam na tę ścieżkę i rower chce się rozlecieć. Odbicie ustawiłem na podjeździe na ścieżce z tych dużych kamieni tak by przednie koło przestało się odbijać jak piłeczka. Dlatego pomyślałem o full'u.
  16. Poszukuję roweru na bike parki, ogólnie do szybkich zjazdów, bez skoków, jednak wiadomo jak to jest z szybką jazdą, są one nieuniknione, jak nie ma wyjścia to nie ma trudno, trzeba robić i skoki, jeżdżę na singletrackach HT z przednim zawieszeniem 100mm, jednak przy bardziej wymagających szybkich trasach jest zbyt twardo. Chyba dojrzałem do fulla, ale się nie znam na tym totalnie i nie chcę na początku wydawać za dużo pieniędzy, bo nuż nie będzie totalnie mi pasować I wybór padł na coś takiego:: https://m.olx.pl/d/oferta/rockrider-am100s-rozmiar-l-CID767-ID11liSN.html https://m.olx.pl/d/oferta/full-rockrider-am100s-rozmiar-l-doinwestowany-CID767-ID11oOQu.html Czy możecie ocenić po opisie i zdjęciach czy warto do takiej jazdy jak potrzebuję warto zainteresować się tymi rowerami?
  17. Wiem, że temat nie aktualny ale na kilka dni z rodzina i Glacensis to chyba najlepiej bazę zrobić sobie w Lądku. 1.Pierwszy dzień z samego rana start od pętli Zdrój do pętli Trojak bo będąc w okolicy, Trojaka trzeba zaliczyć, bo zjazd jest po prostu świetny i dobrze zrobić go nie raz. Potem z rodziną do kopalni w Złotym Stoku i później do Ząbkowic do pałacu Marianny Orańskiej. 2. Drugi dzień pętla Orłowiec od dołu do góry, na górze na pętle Złotą i powrót przez Orłowiec, ewentualnie jest tam jeszcze Chwalisław i Dwie przełęcze ale osobiście nie jechałem jeszcze. Potem z rodziną do jaskini niedźwiedziej i wycieczki w okolicach. 3. Trzeci dzień wyjazd z rodziną do Międzygórza, zaparkować na początku pętli Pod Śnieżnikiem, tam zaopatrzyć rodzinę w odpowiednia ilość gotówki, mapę atrakcji (wodospad, ogród bajek, jakieś fajne miejsce by sobie zjedli a ty Przez pętle pod Śnieżnikiem, w połowie do Ostoji a potem w połowie pętla Jodłów i powrót. Jak dla mnie do po prostu dla relaksu ulubione miejsce. Na Ostoji spotkałem kiedyś 5 olbrzymich Jeleni, niesamowite spotkanie, a na Jodłowie stojące na drodze stado byków i na koniec fajny flow pod Śnieżnikiem. Jeśli na kilka dni to proponowałbym pętle Międzygórze sobie odpuścić, przynajmniej dla mnie jest mega męcząca i średnio atrakcyjna. Kłodzka jest fajna, dobrze jest zrobić od drogi Złoty Stok-Kłodzko, Łaszczowa ma parę smaczków ale jak dla mnie zbyt ciężko by te smaczki wynagradzały, Chłopaki z Glacensisa naprawdę zrobili kawał porządnej roboty.
  18. Rozwinę jeszcze: Większa prędkość i dłuższe dystanse powodują, że lepiej mieć z przodu amortyzację.
  19. Co do zębatek to zależy też od mocy silnika. U siebie mam 65nm(silnik w tylnym kole) , na szosie 11-32 było wystarczające do momentu gdy ciągnąłem dziecko na holu pod górkę, na trybie 5 max turbo, silnik po prostu zaczął się po dłuższej takiej jeździe grzać. Po zabraniu roweru w ostre górskie ścieżki na tym przełożeniu silnik się grzał i odłączał silnik. Po zmianie na 11-40 mogę teraz jeździć na mocy 2-3-4 i już nie ma mowy o przegrzaniach no i bateria dłużej wytrzymuje.
  20. Są naprawdę wytrzymałe, potężne uderzenie w kamień, oprócz zeszlifowania tak 1mm, 2mm, nic kompletnie im się nie stało, delikatne skoki też im nie straszne, jestem zadowolony
  21. Manetki nie trzeba zakładać, bo tak naprawdę na manetce to zero frajdy, też trochę nie rozumiem nagonki na konwersję. 48v 1000w to będzie jakieś 65 Nm, a taki silnik Panasonica 250w 95 Nm i pod górę widziałem jak ciągnął jeszcze dzieciaka pod górę na lince a z 1000w stał i studził silnik bo zabrakło przełożeń
  22. Właśnie przekopuję internet wśród różnych firm, ale szukam też żeby pedały wyróżniały się wyglądem, gdyby nie cena kosmos pytałbym o coś takiego: https://elensport.pl/produkt/21.3386.339.htm PD-GR500 jednak tańsze. Jakbym rozwalił pedały za 700zł to trochę serce by bolało. No chyba, że są niezniszczalne.
  23. Szukam ładnych, wytrzymałych pedałów do szybkiej jazdy HT po singlach, zdarza mi się w coś walnąć, dużo zjeżdżać na stojąco, kupiłbym trzeci raz piękne Rockbrosy JT201012LBK, ale tak sie zastanawiam czy te shimano nie były by wytrzymalsze?
  24. Jestem zwolennikiem dla dziecka takiej nóżki dla "terenowca": https://allegro.pl/oferta/podporka-stopka-nozka-centralna-20-cali-polecam-7548886531 Ma mocną sprężynę, bez obaw samego otwarcia. Kupiłem do koła '26 i jest zdecydowanie za długa, przekręciłem ze starego roweru właśnie tę z aukcji na koło '20 i jest dobrze. Tylko minimalnie mogłoby być lepiej, ale za tę cenę jest dobrze.
  25. Kupiłem FLY. Amulet wizualnie masywniejszy, wygląd jak dla mnie dla chłopca, FLY wizualnie delikatniejszy. Podnosiłem obydwa stojące koło siebie, subiektywnie FLY lżejszy, waga nie ciągnie ani do przodu ani do tyłu, w Amulecie zdecydowanie po podniesieniu tył opada na ziemię. Obydwa wizualnie bardzo dobrze się prezentują, jeśli miałbym chłopaka kupiłbym Amuleta, ale mam dziewczynę, świetnie jej się jeździło na FLY, więc jest FLY.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...