Skocz do zawartości

pecio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 517
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez pecio

  1. Ja od siebie polecę Elite Direto XR. Prawie trzy lata męczony i jest spoko. Przed nim miałem krótki epizod z Tacx Flux w trakcie miesiąca po zakupie padł.
  2. Miało być pięknie i tanio a się okazuje ,że ktoś sieje propagandę celowo. Po wizycie w sklepie są lub były obniżki na starsze roczniki ale te co teraz przyszły na 2023 mają ceny takie jakie były wywalone w kosmos - piszę o Specu. Klasyczne czyszczenie stanów magazynowych 🥲
  3. Sto razy lepiej wygląda niż oryginał. Dużo roboty z taki skubaniem ?
  4. Kiedyś na Babiej - wejście Percią Akademików "dopadłem "szkolną wycieczkę . Około 20 dzieci w wieku na oko 12 lat. Rzęsisty deszcz i wiatr. Dzieci na skraju wyczerpania ,poubierane dosłownie w worki foliowe i w bucikach do "piaskownicy" . Prowadził "sierotki" JEDEN !!! przypał od którego na kilometr waliło , że nie ma pojęcia gdzie jest i gdzie się pcha. Wyprzedziłem i zagrodziłem drogę . Zapytałem czy ma świadomość tego co robi. Utarczek słownych nie opiszę ale efekt osiągnięty - zmusiłem do powrotu na Markowe. Strach pomyśleć co by się stało jak jedno dziecko "wpadłoby w poślizg" . Efekt domina i połowa leci w dół. O spotkaniu z misiem przy takim "mistrzu" to już nawet nie dywaguję . A misio jak najbardziej tam urzęduje.
  5. Jeszcze rzucę jedną tezą..... można wyważyć ruch w Tatrach , wprowadzając bardzo" niepopularną" decyzję - pełną odpłatność za akcje ratunkowe. Idziesz w góry wykup ubezpieczenie. Tak jest za miedzą na Słowacji , tak jest w Austrii itp. Bujając się po Alpach warto należeć do Alpenverein. Nikt na to nie pomstuje a następuje "naturalne sito". U nas "ułańska fantazja " co po niektórych została by pohamowana - jak turysta w "trampkach" musiałby wyskoczyć z paru dziesięciu tysi za interwencję TOPRu. Może wtedy nastąpiła by głębsza refleksja zanim ktoś by się zaczął pchać na np. Orlą Perć.
  6. @PawelW84Bez bicia muszę się przyznać ,że Warmię traktuję trochu po macoszemu. A to wielki błąd. Wspaniali ludzie , świetna kuchnia i niezaprzeczalne walory przyrodnicze. Ale tak to jest jak się mieszka na drugim końcu kraju gdzie bliżej mam w Alpy 😉 @Tyfon79Z jednej strony źle ,że TPN zatraca się w "trzepaniu dutków" i przymyka oczy na to co się dzieje np. do Morskiego Oka. Po drugiej stronie osi wyobraź sobie co by było gdyby nie było szeryfa w postaci TPNu. Szkaradne hotelowce na Kasprowym , zabudowane polany willami, asfalt na prawo i lewo . Populacja niedźwiedzi zredukowana( ku uciesze gawiedzi z pukawkami) do minimum . Zresztą odnoszę takie wrażenie ,że na czas "wakacyjny" fauna przenosi się w rejony Tatr Zachodnich lub Bialskich . Zawsze można spotkać kozicę a czasami w nocy usłyszeć z doliny misiowe mruczando ( i poczuć jak grzbiet nam sztorcem staje 😁)
  7. @PawelW84 Generalnie nie jestem zwolennikiem "reglamentowania" natury. Każdy kto chce powinien cieszyć oko widokami i wciągać w nozdrza przepełnione aromatem żywicy powietrze. ALE !!!! Szanujmy to co nas otacza ! Pamiętajmy ,że jesteśmy gośćmi w lesie , na plaży etc. Z drugiej strony pojawia się wielki ból- potworna niereformowalna bezmyślność . Tok myślenia niektórych przyjezdnych ( nie napiszę celowo turystów) jest porażający. Skoro przyjechałem do zakopconego to muszę na maksa się zabawić .Potem TOPR czy GOPR do paniusi w klapkach która złapała zadyszkę musi lecieć. O gigantycznej stercie śmieci w lasach i przydrożnych rowach - nie tylko po turystach (bace też wywożą opony , agd , gruz ) szkoda mówić. Dlatego jak są jakieś medialne doniesienia o incydencie z "florą i fauną" to z góry wiem ,że zawinił "czynnik ludzki". Na koniec przypomniało mi się takie wydarzenie z Rumuni bodajże był 2016 w masywie Moldoveanu. Czwórka turystów z psem napatoczyła się na misia. Pies rzucił się na niedźwiedzia czego konsekwencją była totalna jatka. Z psa i trojga globtroterów nie było co zbierać. Jeden ocalały z tej czwórki chyba dwa dni później zmarł( jak dobrze zrozumieliśmy potem przekaz w radiu). W tym dniu właśnie podążaliśmy tym szlakiem , ale po ostrzeżeniu zrobiliśmy wycofkę. Skalne Miasto niedawno poszło z dymem. Potworna szkoda bo wyjątkowo urokliwe miejsce.
  8. Tego obawiam się najbardziej - (cytat z artykułu zamieszczonego przez @marvelo) "Chciałbym zapytać o rozwój turystyki przyrodniczej. Czy myśli Pan, że skomercjalizowanie dzikiej przyrody jest szansą na jej zachowanie? Większa ilość pieniędzy mogłaby pozwolić na powołanie nowych parków narodowych i lepszą ochronę? Myślę, że trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że istnieje jakiś limit i te półnaturalne ekosystemy, jakie nam pozostały, mają określoną pojemność, jeśli chodzi o turystykę. To znaczy, mogą one przyjąć bez szkodliwego wpływu określoną liczbę turystów. A ponieważ społeczeństwo jest coraz bogatsze, bardziej mobilne i ma więcej czasu na uczestnictwo w takich aktywnościach, będziemy musieli wyznaczyć jakieś granice. To nie jest tak, że można na przyrodzie zarabiać dużo pieniędzy i jednocześnie zachować ją w naturalnej postaci." I będzie tak jak Evereście , Giewoncie , Babiej Górze........... 😭 Totalna ignorancja , brak poszanowania elementarnych zasad - byle zaspokoić swoje JA.
  9. @Tyfon79 Nie wiem czy pamiętasz sprawę nieszczęsnego misia , który się zawieruszył w masywie Lubonia. Od razu machina propagandowa ruszyła , jakoby ten "puchatek" pożerał krowy z kopytami, wyżerał kury z kurników i był krok od porywania dzieci na deser. Koło z Lubnia dostało zielone światło na odstrzał. I najlepsze zaczęło się potem dziać. Totalna padaczka bo każdy chciał pierwszy go puknąć. W lesie totalny western aż misio zarobił kulkę. Żaden debil (również "oficjele") nie wpadł na to , że można było futrzaka uśpić i wywieźć . W kołach łowieckich panuje totalna patologia - nowy sport narodowy dla nowobogackich. Strzelanie ponad limity, niewpisywanie w książkę odstrzałów. Niektórzy są gorsi od kłusowników ( np. sprawa żubrów zarabiających kulkę w tajemniczych okolicznościach). Takiemu XXXXX jak wejdzie do lasu wydaje się ,że jest panem życia i śmierci. Bogiem przed którym sarenki maja stawać na baczność a miś ma zdawać raport z życia erotycznego toczącego się w krzakach. I najlepsze jest to ,że środowisko doskonale wie kto nigdy nie powinien dostać pukawki - ale zasada rączka rączkę myje tu też króluje. Żaden z naszych rodzimych futrzaków nie zaatakuje człowieka chyba ,że ten nie okaże pokory , szacunku i w jakiś sposób sprowokuje . Nawet "głupia "żmija zejdzie z drogi jeżeli będzie miała czas i możliwość. Tabloidy i inne "media" żerujące na najniższych ludzkich instynktach robią swoja krecią robotę . Zamiast rzetelnie informować i pełnić funkcję dydaktyczną to robią podkolorowaną do granic absurdu sensację. Wszak to się sprzedaje . O głośnej sprawie zamęczonego małego "coralgola " przez pseudo turystów w Tatrach nawet nie wspominam. Zresztą na to co się w "sezonie" tam wyprawia spuszczę zasłonę milczenia . Inaczej wszystkie zawleczki od granatów by mi wyskoczyły.
  10. Non stop spotykam się ze stereotypami ,że "wilcy" to krwiożercze bestie i najlepiej wszystkie "zneutralizować" . Od lat u nas nie słyszałem ,żeby wilki coś zrobiły . Nikt nie zada sobie trudu pomyślenia ,że to bardzo pożyteczne futrzaki - pełnia rolę "medyczną" w naszych lasach. A drugi fakt to człowiek ,który jest gorszy od raka toczącego zdrowa tkankę . Coraz bardziej zachłannie wydziera kolejne zielone tereny i zalewa betonem. Codziennie chce mnie szlag trafić jak widzę tą pi...na "zakopiankę" . Miliony ton betonu , stali i rozdarte na pół piękne góry. Gdzie te zwierzęta mają się podziać jak wycinamy kolejne hektary lasów. Potem wielkie halo bo miś przyszedł pod okna ,miś bandyta bo jak on tak śmiał ......a gdzie biedna sierota ma się podziać - krzaków jak na lekarstwo.
  11. Ja pi.. ziu łapanie sroki za język. Jadę nogi rozprostować to daję na maxa. Jadę trasę to się szanuję w zależności od dystansu. Robienie z igły wideł.
  12. Dziękuję 😁 Na fulu 80% szos robię a co dopiero na "cieńkiej gumce". . Jak ktoś jest z Krakowa to nich zapyta tych z Cichego Kącika jak im kiedyś gościu na fulu DH rozwalił psychę i to jeszcze na podjeździe w rejonie dolinek pod krakowskich.
  13. Leciałem coś około 45 - normalna prędkość przelotowa- teren płaski jak stół . Wyszła z krzaków około 10 metrów z boku na kursie kolizyjnym i od razu dała czadu.
  14. Serwisant który już dokręcił setki śrub nabywa takiej pamięci mięśniowej ,że potrafi na wyczucie dokręcić bezbłędnie . Siak czy owak ja z racji ,że mam rower i wiele szpeju z plastiku kręcę kluczami a w większości śrubokrętem dynamometrycznym 1-5 Nm . A ,że ciężko pamiętać wszystkie momenty to mam na podstawie serwisówek zrobione ściągi pod konkretny rower i tego się trzymam .
  15. Ja miałem grubo ponad pięć paczek na budziku a ona max wyciągnęła około 40. Podaje w wątpliwość co by mogła więcej.
  16. Kolejne białe kruki - https://allegrolokalnie.pl/oferta/rowery-dzieciece-aaa obręcz z czystej platyny -https://allegro.pl/oferta/remerx-alcyon-28-622-x-14-20-otw-13067299932 torba na kierę ze skóry tyranozaura https://allegro.pl/oferta/torba-sakwa-rowerowa-na-kierownice-telefon-mape-12375438431?navCategoryId=98856
  17. Bez sensu - po prostu nie potrzebujesz to nie załączaj sprzęgła i zapomnij o jego istnieniu. Po co iść w koszta .
  18. Miałem parę razy do czynienia z wilkami i misiami. W przeważającej mierze było to na Rumuni i Słowacji. Choć raz w nocy miałem oko w oko spotkanie w Polsce na trasie Czantoria - Soszów z misiem . Staliśmy przez chwilę łypiąc na siebie . Ja już miałem mięciutko w gaciach bo wiedziałem ,że nie mam szans jakby co. Ale stałem bez ruchu misia nie prowokowałem i dziad odpuścił- poszedł w swoja stronę. Potem miałem dalszą jazdę i co jakiś pieniek przypominający futrzaka to ja cały pos....ny. Na Rumuni misie podchodziły pod biwak pięknie rycząc ale strzelaliśmy petardami hukowymi to szybko się upłynniały. Na Słowacji misiu był lepszy niż koks podczas wjazdu na Chleba -takiego dopalacza we mnie uruchomił ,że pobiłem rekord wjazdu. Oczywiście też w nocy. To zbliżające się ryczenie za plecami............ bezcenne doświadczenie. Wilki tylko te "dzikie" unikają człowieka jak ognia i nawet jak się napatoczysz to znikają. Gorsze są które "łyknęły cywilizacji" - nie boją i są homo nie wiadomo. Ale petardy hukowe działają - zmywają się w popłochu. Raz mieliśmy dziada który się ciągnął za nami parę kilometrów. Jeszcze wspomnę o kryterium czasowym jakie miałem w Puszczy Niepołomickiej . Napatoczyła się locha ze stonkami. Jak tylko mnie zobaczyła to dała ognia z du..y . Oczywiście ja też i rozpoczęła się jazda na czas - nie miała szans choć przez prawie pół kilometra dała mi wycisk.
  19. Przetestowane- przerzutka sramulec 12 na manetce Shimano 12. Działa lepiej niż oryginał.
  20. U mnie przynajmniej na mostku, kierownicy , sztycy, korbach jest koło śrubek "wypalone" z jakim momentem dokręcać lub jest naklejka . Na osiach też mam grawera 13 NM. A jak pamiętam gdy kupowałem poszczególne komponenty to też w manualu dołączonym było z jaką siła dokręcać. Tabelki to dobrze się sprawdzają przy skręcaniu konstrukcji stalowych , ale niekoniecznie przy rowerach czy samochodach ( jeden producent każe śrubę do koła kręcić 110 NM a inny dokładnie taką sama już tylko 90NM)
  21. https://si.shimano.com/pl/dm/MAFC002/Bottom_Bracket - taki szybki przykład jak przestudiujesz to zobaczysz. Są wersje bardziej szczegółowe w pdf. I czy to Sram , Fox , Rock Shox , Shimano czy wiele innych firm każdy publikuje swoje serwisówki.
  22. A tak ! Sory , rzuciłem na szybkiego okiem.
  23. Masz suwmiarkę ? To zmierz owal w kilku miejscach. Ciekaw jestem jak rozrzut.
  24. To co podałeś w linku to manetka do tylnej przerzutki 7 / 8 rzędowej więc do przedniej nie podejdzie.
  25. Staram się wytłumaczyć najprościej jak się da nie wnikając w niuanse. Dlatego ta jedynka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...