Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 533
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Z Rythm bym nie przesadzał, że taki zły. Żona ma czwarty sezon, powłoka jak nowa. Rythm korzysta ze starszego odlewu goleni, jest cięższy, ma prostszy tłumik, ale to nadal dobry poziom. I jeszcze można Marzocchi brać pod uwagę, to praktycznie Fox.
  2. Zajechaliśmy kiedyś z żoną do zera baterie 500 w rowerach z wypożyczalni na odcinku ok. 20km (i 1600m pionu) 😀 jazda głównie eko. Jak ruszaliśmy komputery pokazywały zasięg ok 90km i pełne baterie. Z drugiej strony, też w górach (niższych) mieliśmy baterie 625, zasięg w komyetrkach na początku był ponad 50 a na końcu, po ponad 60km zasięg był 80 - przybyło, bo do wypożyczalni wrażaliśmy długim zjazdem, a te rowery wyraźnie szacowały zasięg na podstawie mocy z ostatnich kilku minut.
  3. Ponieważ większość moich spodenek z wkładką może już kupować alkohol i palić, a wkładki przypominają upraną chusteczkę jednorazową, wybrałem się wczoraj do CR by przymierzyć spodenki za 150 PLN (miałem oporym, by zainwestować taką kwotę bez oglądania). Do domu wróciłem ze spodenkami za 1050PLN. Pozdrawiam sprzedawcę - nie wiem jak on mnie przekonał, bo jak widziałem w tym sklepie błotnik za 29, to wydał mi się drogi i nie kupiłem, może jak pokazał mi model za 1500, to nabrałem dystansu. Zdam sprawozdanie jak się spisują spodenki PEdALED Oddysey .
  4. Ja polubiłem podramówkę - długą, wąską torbę pod górną rurą. Łatwiej sięgnąć, pompka może być długa, zewnętrzne kieszonki… Podsiodłówka to bardziej na wyposażenie awaryjne, które się wyciąga żadko. Telefon, batony, jakaś kamizelka - pod ramę. Niestety nie polecę, bo moja nie jest doskonała.
  5. Lubię Canyona (i mam), ale tu jest podwójna pomyłka - po pierwsze MTB do miasta, po drugie HT za tyle pieniędzy (zakładając, że jednak czasem w teren górski). Wspomniany Kettler za mniej pieniędzy jest znacznie lepszą okazją (zdecydowanie w góry). W tym Canyonie płacisz głównie za ABS - nie widzę konieczności. Jak rzeczywiście taki rower (hardtail MTB) - to kup model niżej. Jak rzeczywiście głównie do miasta, to zobacz pathlite SUV (dla mnie nie fajny, ale zdecydowanie bardziej praktyczny). Może być, że lepiej kupić dwa rowery - na płaską Brukselę, używany rower miejski bez prądy i w góry fulla elektrycznego (albo pożyczać jak sporadycznie).
  6. Wekendowa wyprawa z żoną - Pociągiem do Tczewa, rowerami do Krynicy Morskiej, nocleg i następnego dnia do Gdańska na pociąg - 140km w dwa dni, zwiedzanie muzeum 2WŚ, dobre jedzenie, piękne widoki. Trasa cudowna, deszcze - znikome, problemów - żadnych. Szczęśliwi. Pozdrowienia dla pana na czerwonym Cannondale, za którym jechaliśmy kawałek pod wiatr do Gdańska - to był najszybszy kawałek
  7. A ja właśnie zapłaciłem za rok premium.😂
  8. Ile masz teraz ogniw łańcucha? I po drugie co przyjmie rama, bo duża tarcza może mieć konflikt z widełkami. Sam łańcuch to mały problem bo można dosztukować.
  9. Wpierw sobie a potem żonie kupiłem taki : https://roswheel.pl/produkty/231-lekki-bagaznik-tylny-roswheel.html. Zalety: Lekki, sztywny, jest pewna elastyczność w montażu (i na górze i na dole - bo są dwa warianty mocowania), wąski, więc z sakwami też węziej. Wady: wąskie miejsce na normalną bagażnikową lampkę (ale można założyć lampki mocowane do sztycy - jest na to specjalne miejsce), bagażnik praktycznie tylko do sakw. Kupowałem w promocji, nie za tyle co na podanej stronie, można poszukać.
  10. Drogie modele mogą stosować rozwiązania zmniejszające straty w mechanizmie, być sztywniejsze i w efekcie dawać lepsze efekty. Nawet w V-brakeach są ciekawe rozwiązania jak (miałem) Avidy Ultimate, w których dźwignie i ramiona były wycinane CNC (sztywne i lekkie), a wszystkie osie były na łożyskach tocznych. Całość, z kablami Ride-ON i boosterami (podkowami łączącymi osie dźwigni) pracowała magicznie. A kosztowała….. kosmicznie.
  11. Dziś, a właściwie wczoraj, nauczyłem się dwóch rzeczy: 1) można wyjść na pociąg za późno, złapać po drodze gumę i zdążyć. Naprawa tubeless z dolaniem mleka i pompowaniem pompką to było ja w F1. Na stacji docelowej trzeba było akcję powtórzyć, bo pierwszy sznur słabo się trzymał i przepuszczał , ale starczyło już na całą (82km) drogę z Sochaczewa na Mokotów przez Puszczę. 2) butle Coleman nie pasują do kuchenek Camping Gaz. Więc trzeba było zboczyć do restauracji.
  12. Dopisuję się do powyższych. Mieszkam w Warszawie, mam fulla (dobrego), po Mazowszu jeżdżę na sztywnym Marinie.
  13. Nie przejmuj się tym pionem. Po pierwsze po powieszeniu 77kg na haku tył auta siądzie (jak nie masz pneumatyki) już nici z pionu. Po drugie siły wynikające z takiego pochylenia to nic przy siłach z hamowania (pod 1g, czyli jakby rower leżał na boku) czy oporów powietrza. Po trzecie te paski są znacznie lepsze niż szczęki i można nimi łapać karbonowe ramy (mam paski, miałem szczęki), jak klapka baterii nie jest bardzo tandetna, to też da radę - a może złapiesz wyżej - nie przymierzysz - nie dowiesz się. Nie radzę łapać za górną część sztycy (tę, co się wsuwa), ale niżej można spróbować. Wspomniany wyżej bagażnik Thule i łapanie za oponę będzie trudne z uwagi na błotnik i bagażnik. Spindera kupiła szwagierka (też dwa elektryki) i jest ok, choć rowery wozi bez baterii.
  14. Takie ekstremalnie ażurowe tarcze służą do popisywania się "mam lżejszy rower", ewentualnie dla lekkich zawodników na lekkich rowerach, nie do ekstremalnych testów (swoją drogą ciekawe jaka jest u ciebie masa systemu). Taka tarcza sprawia klockowi masę problemów - bardzo duże ciśnienie (bo siła rozkłada się na małą powierzchnię), szarpanie i ścinanie, temperatura (bo ciepło nie ma się gdzie podziać) - nawet najlepszy producent klocków nie bierze pod uwagę takich warunków. Kup normalne, najlepiej grubsze (2-2.2mm) tarcze pod szeroki klocek i sytuacja się zmieni. Jeśli ważysz z rowerem ok 90kg (?) i hamujesz z 70km/h to masz do rozproszenia 17.000J - to (zakładając pewne uproszczenia) podgrzeje to taką tarczę Clarks o prawie 400stopni, a solidniejszą, dwa razy cięższą o połowę tego. Chłodzenie w trakcie tak intensywnego hamowania na pewno nie nadąża - całą energię trzeba pochłonąć w elementach ciernych i dopiero stopniowo rozproszyć.
  15. A ja z żoną odbyłem weekendową „wyprawę”. W sobotę z Warszawy lasami do Wilgi przez Otwock, w Wildze nocleg, a w niedzielę powrót przez Górę Kalwarię i Gassy. W sobotę piach, w niedzielę sady i szum szosowców na szosie. Razem 132km. Bywało ciężko i bywało szybko.
  16. Ja w rowerze używanym do dojazdów (ale przyznam, mam do pracy znacznie bliżej i nie jeżdżę w mróz) używam opon bezdętkowych. Opona leciutka (400g), mleko lżejsze od dętki, opory niskie, a pinezki albo kolca pewnie nie odczuję, bo mleko z takimi problemami sobie radzi. Do tego poza jakimś tragicznym rozerwaniem wymagającym zdjęcia opony, naprawa przebicia jest szybka. Wada - częściej trzeba pompować i raz na rok zmienić mleko. Druga wada - jest pewna szansa, że musisz zmienić obręcze, ale jak przy okazji zafundujesz sobie lekkie koła, to rower będzie znacznie bardziej śmigły.
  17. Też nie narzekam. To dopiero drugi sezon, ale bez problemów. Przesiadka z czterotłoczkowych XT na tanie Tektro jest odczuwalna, ale nie wywołuje strachu.
  18. Przecież pozycja wózka ustawiana jest manetką. Poklikaj manetką, to się wózek ustawi pod małą zębatką. A jak się nie ustawi idealnie równo to jeszcze jest procedura regulacji przerzutki.
  19. W warunkach górskich te 51t się przydaje, ale to już w takich warunkach, że potrzebna jednocześnie wyższa kadencja i nie za wysoka prędkość, czyli jazda jak po schodach w górę. Jak jest mowa o korbie 42 to pewnie nie do wspinania się po skałach. Drugą zaletą XT (w ogóle HG+) jest zmiana pod obciążeniem. Ale jak celem są kilometry to Linkglide. A może trafisz na rower z mechanicznym transmission, albo z tym T1000. Wymiana hamulców i zawieszenia może być słaba ekonomicznie.
  20. Będziesz zadowolony. Żona ma takie i jej zazdroszczę, toczą się leciutko, same nie ciężkie, a skuteczne i w suchym terenie. Jak bardzo będziesz chciał, to rower ma obręcze pod system bezdętkowy i te opony też są zgodne. Zobacz też tematy o dętkach TPU. Jak dasz takie dętki i te opony. To rower schudnie jakiś kilogram.
  21. Współczesna technologia pozwala zrobić klocki pracujące w temperaturach dobrze ponad 500 stopni. Jest jeden warunek. Klocki nie powinny być wykonane z tektury. Poza tym nadal masz szerokie klocki do wąskiej tarczy. To, że ten sam producent się nie liczy.
  22. Obrazek z zachowaniem skali. Klocki do M275 po lewej, to XT 8100 po prawej,
  23. Zdejmowanie i zakładanie przedniego koła z hamulcem tarczowym to nie problem. Fakt - hydrauliczny warto zabezpieczyć wkładając dystans (kawałek plastiku) między klocki, bo bes tego przypadkowe wciśniecie klamki może zmusić do cofania klocków. Ale poza tym nie grożą ci "dodatkowe czynności" na wycieczce, a jedynie okresowy serwis. Przy hydraulice nie ma problemu linek, ale mogą być inne problemy. Za to w hamulcach V bywają spore problemy z instalacją i zdejmowaniem koła w przypadku szerokich opon (gdy odpięcie linki nie wystarcza, by przecisnąć oponę między klockami).
  24. A porównałeś na gwoździu stary łańcuch z nowym (zakładam, że mają tyle samo ogniw). Na forum wylano już litry atramentu na dyskusje o wskaźnikach zużycia łańcucha i ich rzetelności. Na 100 ogniw łańcucha 0,5% wyciągnięcia to już da pół ogniwa, to widać gołym okiem. Jest spora szansa, że wymieniłeś za wcześnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...