Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 601
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana Wojcio w dniu 12 Maja 2023

Użytkownicy przyznają Wojcio punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Mazowsze

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika Wojcio

Emeryt

Emeryt (13/13)

  • Od roku
  • Automat Rzadka
  • Dedicated Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

1,7tys.

Reputacja

  1. Na tych obecnie wysuniętych 200mm musi się zmieścić części wysuwającą się i kołnierz, więc 170 to max i to zależnie od modelu. Drugi warunek, to aby dolna części się zmieściła w ramę. Ile z tych 400mm wejdzie jak maksymalnie opuścisz?
  2. Mam już dwa fulle, ale do lasu na Mazowszu pierwszym wyborem jest sztywny rower (chyba, że las jest miejscówką do skakania). Jak pisał @Xzc - rowery górskie są do podjazdów i zjazdów (na stojąco) i to nie jest idealna geometria na płaskie. Trek wypuścił teraz gravela fulla - może coś takiego?
  3. W dół trzeba wcisnąć, ale to „problem” tylko za pierwszym razem. Potem masz wciśnięte po zsiadaniu 😀
  4. Wojcio

    [Opony] do Gravel-a

    Nie musisz dawać tej samej szerokości z przodu i z tyłu. Np. Córka jadąc z gravelem w góry założyła 2.1 z przodu, ale z tyłu tarło i tam dała 50c (realnie 48). Szerszy przód poprawił komfort dla rąk. A najciekawsze, że 2.1 tarło z tyłu nie tam, gdzie się spodziewałem - większa opona z innym bieżnikiem miała w innym miejscu najszerszy punkt - bałem się o górne widełki, a problem był na dolnych, bo w nowym najszerszym punkcie był spaw, grubszy z jednej strony - pewnie przeciągnięcie koła na szprychach by pomogło. Dla nas eksperyment to tylko praca, bo opony były w piwnicy. Jak trzeba kupić, to lepiej bezpieczniej.
  5. W ten weekend potwierdziłem to eksperymentalnie. Jestem w tym sezonie rozjeżdżony, bez żadnych problemów jeździłem ponad 100km, a wczoraj, w znanych spodenkach z wkładką zrobiłem sobie z d… jesień średniowiecza na 50km i to w górach, więc połowa na stojący. Powód - fabryczne siodełko w nowym rowerze.
  6. Po długich rozkminach nabyłem wczoraj nowy rower i dziś odbyłem na nim pierwszą wycieczkę. Rower elektryczny - cóż, to jak pogodzenie się z łysieniem. Ale fun był pierwsza klasa. Żona kupiła taki sam kilka miesięcy temu - nie łatwo mi było z nią jeździć na analogu. Myślałem o innym lekkim elektryku, ale nic lepszego nie znalazłem, szczególnie, że w naszym przypadku bardzo liczy się wyjmowana bateria. Wycieczka Bielsko - Szyndzielnia (tu pętelka by przejechać Gacioka, więc 2 x) - Klimczok - Beskidek - Biały Krzyż i dalej pożarówka, trawers Skrzycznego, kawałek Zbója, Hiphopa i jeszcze raz na Halę i jeszcze raz Hip-Hopa i jeszcze raz na Halę (ale już kolejką, bo prąd się skończył) i w dół i koniec. Bez kolejki pękło 2000m podjazdu, co z baterią 430Wh uważam za dobry wynik. Jestem zachwycony - "lekkie" wspomaganie jest całkiem silne - zdechłbym na tej wycieczce bez prądu. Silnik działa intuicyjnie, liniowo, pomaga, ale nie zastępuje. Trudne podjazdy były łatwe. W porównaniu do poprzedniego roweru (Canyon Spectral 125 `CF8) reach jest ten sam i rozmiar pasuje do mnie jak rękawiczka. Zawieszenie - zupełnie co innego - mięciutkie i aktywne - cały skok był w użyciu, a dobić nie czułem. Na trailach jechałem na pewno szybciej niż na Spectralu. Bałem się zwykłego Gripa, ale niepotrzebnie - może trochę bardziej się zapada niż Grip2, ale na moje potrzeby wydaje się lepszy - bardziej komfortowy. Dobre wrażenie zrobiły hamulce Magura MT5. Słabe w tym rowerze okazały się - siodło Fizik oraz droper - działa OK, ale 17cm w L to mało, przyzwyczajony do 20cm czułem, jakby coś było nie tak. Napęd Shimano 12s jak to Shimano - działa. Kupowałem w Piwnicy Rowerowej - cena okazyjna i choć w Niemczech można kupić jeszcze taniej, to łatwiejsze naprawy, 2 lata serwisu zawieszenia w cenie i podobno jakieś magiczne zabiegi, by silnik nie skrzypiał w mocowaniach mnie przekonały.
  7. Ja bym wziął dopłatę na elektryka enduro, którego będę woził samochodem w góry , bo 5km do biura to się nie będę wygłupiał - zwykły rower mi styka. I obawiam się, że znaczna część dopłat poszła by na rekreację, a nie dojazdy. Natomiast doceniam wysiłki na poprawę warunków rowerowych w mojej okolicy - strefa 30km/h, pasy i kontrpasy rowerowe - łatwiej się jeździ.
  8. Współczuję obręczy. We wtorek moja córka opony Tufo (speedero) sama założyła bez użycia łyżek - delikatnymi dziewczęcymi paluszkami.
  9. Bo jak ktoś kupił wygodne siodełko, to już nie musi się martwić montażem (dziś pod biurem).
  10. Bateria 158 Wh na 70km , to przy prędkości 23km/h (6,4m/s) może na tym dystansie zapewnić wspomaganie mocą ok. 50 W (na taką starczy energii) - to z kolei oznacza "ciąg" ma poziomie 7,8N czyli jakieś 800g siły (nie liczę strat) . Jeśli współczynnik tarcia rolki o oponę wyniesie ok. 1 co jest realne w przypadku tarcia gumy o gumę, a nacisk rolki to połowa ciężaru urządzenia (które ma masę 1kg) to już mamy pewną niezgodność, ale nie dramatyczną (nacisk na oponę może być wspomagany sprężyną, rozkład ciężaru nie równy). Na płaskiej nawierzchni przy tej prędkości rower potrzebuje ok. 80W więc ten silnik ma prawo zrobić połowę roboty. Natomiast mało prawdopodobne (niemożliwe) jest przeniesienie deklarowanych 500W na drogę. Taka siła z rolki (bo tarcie jest tu problemem) pozwoli na jazdę z manetki o. 16k,/h (na szosowym rowerze po płaskim asfalcie), ale bardziej realne 5N to już raczej mniej niż 10km/h, a o jakichkolwiek widocznych gołym okiem podjazdach można zapomnieć. Ma to jakieś prawo lekko działać - będzie coś szumiało - ja jak jadę na analogu koło elektryków to mam czasem wrażenie posiadania silnika . Głównym podejrzanym jednak jest śmieszna cena - sam powerbank jest wart znacznie więcej - płatność jest gotówką przy odbiorze - więc ryzyko to przekazanie danych osobowych i kłopot utylizacji elektrośmieci. Aż mnie kusi, ale nie, z nadziei na realną wartość, tylko do testu. Edit - z youtubów wynika, że siła nacisku jest wspomagana jakąś sprężyną, nie wynika tylko z ciężaru - ale nadal mam wątpliwości.
  11. Żona i ja ujeżdżamy Mariny DSX (1 i 2) i jesteśmy zadowoleni. Szczególnie 2 jest godny polecenia. Ale cena… widzę, że sam Spec sprzedaje Sirrusa X w przecenie. .
  12. I gravel córki już gotowy na Glacensis. Ponieważ panie jadą same (cóż, robota) to dziewczyna bierze i MTB (na Srebrną Górę) i gravela. To Mylc - takie gravelowe enduro - rama długa, główka pochyla. Weszła zębatka 32 zamiast 42 i opony 2.1/2.0 zamiast 38c (na zdjęciu jeszcze obie 2.1, ale tylna miała za ciasno) na mleku. Robiliśmy testy na górce szczęśliwickiej - można jechać.
  13. Rowery elektryczne też mogą 50, tylko wspomaganie ma się odłączyć przy 25. Hulajnoga elektryczna ma na DDR ograniczenie do 20km/h, a obecnie sprzedawane powinny mieć blokadę na tyle.
  14. Dziś razem z córką wymieniłem w jej gravelu tarczę 42t na 32t, jutro wejdą opony 2.1 zamiast 40c i jazda w góry….
  15. Jako kierowca na skrzyżowaniach z DDR zachowuję skrajną czujność. I jako rowerzysta też. Regularnie kierowcy wymuszają na rowerzystach - i nie mówię tylko o DDR. Na powrocie z pracy mam skrzyżowanie dróg równorzędnych i jak bym liczył na pierwszeństwo, to już wiele razy bym umarł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...