Skocz do zawartości

CoolBreezeOne

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Zawartość dodana przez CoolBreezeOne

  1. Nie popsułeś. Po prostu masz plan na opuszenie "wątpliwej" grupy SLX i wskoczyć w prawilne XT Poniżej masz rozpiskę co i jak: https://si.shimano.com/pl/ev/BL-M7100-4595
  2. Buty przetestowane w terenie. Było błoto, mokry piach, kałuże zwykłe i kałuże błotne, mokra ściółka liściasta, był zimny wiatr. Mrozu nie było ale raczej rześko - Garmin pokazuje temp w zakresie 5-10st. W butach cieplutko (chwilami na podjazdach wydawało się, że nawet za ciepło), a co najważniejsze sucho. Obawiałem się, że system sznurówek średnio się spisze. Błąd. Dobrze ściągnięte, nie za mocno nie za lekko, sznurki elegancko trzymały but na stopie. Rozmiar 44 na stopę 43 jest idealny - przynajmniej w moim wypadku. R.43 na długość jest ok, ale za wąski. Zdecydowanie na plus w zestawieniu z butami letnimi i neoprenami. Jak dla mnie, bdb zakup.
  3. Dzisiaj byłem gościnnie pojeździć z chłopakami z MTB Team Gorzów. Do końca nie wiem czy do był dobry pomysł po dwóch tygodniach przerwy, ale... jak dla mnie było mega. Lokalne "góry" nieźle dały mi popalić. Ale są plusy: znane zjazdy, które do tej pory kończyły się spacerkiem na dół nogach, łykałem jak młody pelikan - oczywiście z odpowiednią dozą przerażenia w oczach. No i podjazdy... tylko cztery wypychy. Ale to już pod koniec jak mnie skurcze brały. Ostatni podjazd, to był taki żarcik chłopaków - jak tylko zobaczyłem tę górę, co wyrosła za zakrętem, oceniłem , że wiatr jest za silny i LPR nie przyleci na ratunek. Od 1/3 był wypych. Fajnie, że chłopaki pamiętali kogo mają w peletonie. Podsumowując, był czad. Nakręciło mi się 51,92km i 926m przewyższeń. Yupiii! Po powrocie z wyrypu, pucowanie maszyny i demontaż widelca - jutro zawożę na serwis. Wszystko szło fajnie do momentu, w którym wyciągałem górne łożysko sterów. Jakoś nie chciało wyjść. A jak już wyszło, to wystrzeliła środkowa część, uszczelnienie, wianek. Kulki rozleciały się po warsztacie jak po strzale z shotguna. Nie będę reanimował - mam zapas 😜
  4. Bo pojechałem powspinać się trochę z chłopakami.
  5. junbike.pl : Pozytywna centrumrowerowe.pl : Pozytywna Xtremes (biostern via Allegrosz) : Pozytywna Szybkie wysyłki do odbioru na drugi dzień. Bdb ceny tych rzeczy, których szukałem. Bezproblemowy zwrot całego lub części zamówienia w CR i X.
  6. Podsumowanie dnia: Rano skoczyłem do Lidla po pączki i wpadła smarownica. Później bujnąłem się na miasto do @Zbyszek.K , wlazłem do jednego ze sklepów i... się zakochałem: https://www.specialized.com/pl/pl/s-works-epic/p/175233?color=281542-175233 Żeby wybić sobie amory z głowy wyszedłem z dętką dla syna. Następnie, odłączyłem się od reszty wycieczki i wpadłem do Deca. Stanęło na dwóch tubkach. A po powrocie w Paczkomat (nie odmieniać) znalazłem uzupełnienie stanów magazynowych po odświeżeniu napędu.
  7. Z tym podmienianiem sztycy, to się wstrzymaj. U mnie pomogło porządne jej wyczyszczenie - rury podsiodlowej też. Do tego sh anti seize na sztycę i irytujące trzaski zniknęły.
  8. Stos, na stos z nią!!!! Prezes pozwolił palić oponami, to i dętkę też można puścić z dymem. Przyjadę osobiście i odtańczymy taniec ofiarny w okół ogniska
  9. @Dokumosa,też skucha. Mam centerlock
  10. @Sobek82, tak jak te z początku twojej kolekcji zanim trafiły na twój stół operacyjny 😜
  11. @TheJW, będzie pan z Werki zadowolony To fakt. Osobiście zgarnąłbym jeszcze do kolorowej kolekcji, ku uciesze pewnego posła, zestaw torx'ów. Ale,... po wymianie mostka pozbyłem się jedynego zestawu odpowiednich śrub (T25) w Skociszczu. Rozum mnie powstrzymuje
  12. A dodam jeszcze tylko, że ujechałem jakieś 4kmy, f_ _k!
  13. Krótki mostek to nie problem. Problemem może być "wysoki kapsel", lub długa sterówka z dodatkowymi podkładkami. Miałem podobny problem. Mostek 70mm -12st i jedna podkładka na mostku pod kapslem. Podkładkę wymieniłem na podkładko-uchwyt z Ali i problem się rozwiązał. Dokładnie ten: https://pl.aliexpress.com/item/32945816972.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.9.21ef1c24IhdFdR&gatewayAdapt=glo2pol @mmoorroo, co to za kapsel? Taki ma być, czy ci go coś pogryzło?
  14. W zasadzie, to ten wpis powinien wylądować w wątku [Gniew rowerzysty], ale co tam. Rowerowo na pewno było, więc... Dzisiejsza przejażdżka mega się zapowiadała. Naprawiona opona z nowym mlekiem, nówki nieśmigane buciory zimowe, pogoda idealna - bezwietrzna w sensie i niekapiąca, nic tylko jechać. To pojechałem. Po ok 100m słyszę regularne "łupnięcie" w okolicy suportu. Hm? Szybka kontrola i no coś tam łupie, ale to nie suport tylko lewy pedał. Pojechałem dalej. Potwierdziłem, że pedał kręcąc raz jedną nóżką, raz drugą. Jadę dalej. Na ścieżce rowerowej nabieram prędkości, żeby po jakichś 2km zjechać na rozrytą polną drogę łączącą mnie z dalszą częścią zaplanowanej trasy. Jedna koleina z błocka, druga, trzecia, redukcja biegu z przodu i... chrup, chrup, trach, trach, trrrrr... wtf? Stoję w nowych butach po kostki w błocie - buty nie przemakają. Patrzę, sprawdzam. Korba stoi, tylne koło też. Tzn., siłowo daje radę, ale trrrrrrrrrr. Duży blat łapie tylną część przerzutki. Korbą nie uciągniesz. ??? Okazało się, że poluzowały się śruby i przerzutka i zjechała w dół blokując korbę. Multitool nie dał rady. Brak dostępu - nienaprawialne w terenie. Wezwałem wóz serwisowy, żeby zabrał mnie do domu i ruszyłem przez pole do punktu podjęcia. W garażowym zaciszu korba zdjęta, awaria usunięta. Przy okazji Skociszcze dostał spa. No i tyle miałem z dzisiejszej ambitnej przejażdżki. Pzdr.
  15. Bo odkręciła mi się frontowa przerzutka i chyba przesadziłem z wezwaniem wozu serwisowego - ijo, ijo...
  16. Wczoraj wrzuciłem łatanego X(C)kinga na obręcz, zostawiłem na jakiś czas, żeby się ze sobą oswoili, a następnie zalałem mlekiem. Pamiętając ile mnie nerwów kosztowało jego pierwsze założenie na obręcz odpowiednio się przygotowałem: dwa browary dla ukojenia, długie łychy, woda z płynem dla poślizgu, airtank do wstrzelenia. I co? Tylko piwo poszło. I to szybko. Opona wlazła na obręcz nad wyraz sprawnie i wstrzeliła się od pompki. Po całonocnym leżakowaniu luft nie uciekł. A dzisiaj ożeniłem bloki z zimowymi kapciami. Zima, co prawda dała dyla, ale mam nadzieję, że tylko na chwilę.
  17. @Tomek21001, gdzieś tu: 52°54'09.1"N 14°49'46.1"E Bo... wybrałem to, co Skociszcze lubi najbardziej i pojechałem w las.
  18. Info dla tych , któzy chcą gdzieś napchać smaru, nie chcą płacić za wysyłkę i będą mieli chwilkę na spacer do Lidla: "PARKSIDE Minismarownica do płynnego smaru" będzie dostępna stacjonarnie od 16.02.2023 r.
  19. Właśnie czekam na możliwość zakupu powyższego skuwacza. Monety poszły na zimowe kapcie. Trzeba troszkę świnkę podkarmić. A w międzyczasie, po przygodzie z rozlanym mlekiem (na szczęście po powrocie, pod samiutkim garażem), analizie tego co targam ze sobą w kieszonce i okropnym wniosku, że nie mam narzędzi na awaryjną naprawę tublessowgo kapcia, wypatrzyłem po taniości na OLXie dziabak z szydełkiem do opon od Trezado.
  20. Bo jeszcze jedno z budowy na rowerowej Trasie Pojezierzy Zachodnich.
  21. Bo..., lubię te ukryte po lasach stare brukowane odcinki.
  22. Dzisiaj postanowiłem uratować X(C)kinga po spotkaniu z ukruszonym zębem megalodona ( @Sobek82, twierdzi, że to kwiatek był - z Harnasia w dodatku). Szybka kontrola zewnętrzna czy aby coś tam jeszcze czasem się nie wbiło i akcja. Laczek świetnie się zaaklimatyzował na obręczy, ale siła perswazji i dłuższa łycha załatwiła sprawę. Przy okazji znalazłem obok niezłego luja, który nie dawał o sobie znaku. Dziury oczyszczone, wyciągam ze skrzynki zestaw łatek z klejem i... łatki ok, ale klej się wziął i zasechł. To samo w zestawie tuebless z Dekla. Knoty ok, klej wyparował. Tak więc, miejsce pod łatki oczyszczone i zaplanowana wycieczka do "rowerowego" po jakiś klej. A w zasadzie może kulnę się po kapkę do chłopaków z wulkanizacji, hmmm...
  23. Ależ mi się dzisiaj fajnie jechało. Nowe tereny, że też wcześniej w tym kierunku nie jeździłem, kilka stopni na minusie, drogi w lasach fajnie zmrożone... można było gnać. Gorzej przy powrocie. Z lasu trzeba było wyjechać na pola, a tam już słonko zrobiło dobrze błotnym szuterkom. Na mieście dzida na myjkę, pucu pucu i zdziwko pod garażem kiedy chciałem dopieścić tarcze hamulcowe. Frontowe koło do góry i... psssssssssssssss. Uszczerbił się był jakiemuś rekinkowi ząbeczek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...