Skocz do zawartości

CoolBreezeOne

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 214
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez CoolBreezeOne

  1. Bo taki ciekawy kościółek.
  2. Nie wiem, jakie były przed wojną i jakie wycofali. Używam potówki Btwin'a. Obecnie jej nie widzę, ale zakładam, że będzie taka sama/podobna jak ta od VanRyśka.
  3. Bo w lesie też kamienie poukładali. - Jeden z piękniejszych leśnych brukowych odcinków (zwłaszcza jesienią). Kilka kilometrów zakrętów góra, dół. Lubię to 👍
  4. A ja tam zawsze pociskam w potówce z Decla. Tak mi wygodniej. I fakt, nie kleję się do koszulek.
  5. Bo uwielbiam te stare, dębem obsadzone, brukowane i wijące się polami drogi. Jest klimat 👍
  6. Bo największy, najgrubszy i najstarszy w Polsce mamutowiec olbrzymi
  7. Bo uniwersalny klucz do zamków
  8. Dzisiaj jazda testowa po przeglądzie i reanimacji przerzutki. Chociaż grzało nawet w lesie, to i tak fajna lekko ponad 100kmowa pętla zrobiona. To ta, której mi ostatnio GPS Garmina w połowie ślad skończył. Tył-przerzutka i GE530 bez problemowo dzisiaj. Świetnie się jechało, ale przy każdym stopie przypominała o sobie temperatura. Rada - nie zatrzymywać się - ciągle kręcić, zwiedzać @TheJW, długo nie dałeś Orbei powisieć. Zdrowiej, zdrowiej i kręć ile możesz
  9. Z tych dwóch, to ja polecę Aventor'a od ABUSa. Pamiętaj tylko, żeby dobrze rozmiar dobrać. https://kross.eu/pl/odziez/kaski/kask-rowerowy-szosowy-abus-aventor-krt
  10. No to ciąg dalszy przygód z ratowaniem RD-M8000. Z maszyny na paczki odebrałem nówkę przerzutkę jako backu gdyby coś znowu poszło nie tak z aplikacją samego wózka. Wózek, jak to każda nowa część, nie "pasuje" do reszty przerzutki. Odratowana ośka bardzo dobrze przyjęła nowy wózek. Wszystko elegancko się spasowało. Gwinty całe No i najważniejsze w całej historii jest to, że wszystko elegancko działa. Wózek chodzi płynnie z odczuwalnym oporem, kiedy załączę sprzęgiełko. Wszystko ładnie pracuje, odpowiednio przesmarowane, skręcone i zamontowane do ramy. Podsumowując, troszkę nerwów było. Nie taka robota straszna, jakby mogło się wydawać. Polecam każdemu. Najważniejsze - sukces. Będzie można jeździć. Wszystko działa. Do następnego razu Nowa przerzutka wraca do sklepu. Stara jeszcze pojeździ - mam nadzieję. Obiecuję nie pomijać przerzutki w ramach sezonowych prac serwisowych przy rowerze.
  11. Piszę do brata, kiedy wraca z urlopu bo jest traska do zrobienia, a on mi, że niedługo https://www.instagram.com/reel/Ctg7EOsMj4h/?igshid=MTc4MmM1YmI2Ng%3D%3D
  12. OEMowa RD-M8000 SGS jako backup w razie "W" gdyby remont z samym wózkiem zewnętrznym SGS nie wypalił. https://i.postimg.cc/Nj853v3G/20230707-175224net.jpg
  13. Bo... „Proszę Państwa oto MIŚ, miś jest bardzo grzeczny dziś. Chętnie Państwu łapę poda. Nie chce podać? A to szkoda.”
  14. @uzurpator, @ChuChu, @Dokumosa, dzięki chłopaki za zainteresowanie. Każdy z was coś wniósł do tematu. Zacznę od tego, że grzebaniem przy rowerze, to nie jest tak, że się nie chce. Chce się, ale okoliczności losu sprawiają, że nie od razu jest się majstrem. Zbierałem się do przerzutki i zbierałem, aż sama się upomniała. Poza wspomnianą, zapieczoną ośką wszystko inne w przerzutce bez zarzutu. Luzów na pantografie nie ma. Poza tym, standardowe ślady używania. Ośkę udało się jakoś lepiej ogarnąć. Nawet jakiś oring się dosztukował. Montaż i demontaż ośki bez użycia młotka Jest obrót. Człowiek szczęśliwy. Zarzucam odpowiednie smarowanie tam gdzie trzeba i zaczynam skręcanie. No i co? Już witałem się z gąską, już otwierałem szampana, a tu... kolejny zonk. @Sobek82, słyszał hasło z warsztatu. Aż drabina mu się ugięła Kolejny fakap. Gwint mi się zniknął🤬 Koncepcja jest taka, że leci do mnie nowa przerzutka. Tematu obecnej poturbowanej nie zarzucam. Potrzebny będzie wózek zewnętrzny (Jeśli ktoś ma "trupa" przerzutki z wózkiem GS/SGS, to z chęcią podejmę negocjacje). Jak zabangla, to będzie git i obezna zrzutka wróci do pracy do czasu kolejnej awarii lub zajechania kasety/blatów/łańcucha. I wtedy albo będę leciał z fabrycznym napędem, albo... ulegnę zasłyszanym głosom, podszeptom, sugestiom, pomysłom, wskazówkom i w ogóle, żeby przy zaatakować napęd x1. Hmm...? Tak, czy siak c.d.n.
  15. Na warsztat wleciała moja przerzutka (SGS). Objawy: wyciągnięty wózek nie chciał wrócić. Czuć było opór, z którym ewidentnie nie radziła sobie sprężyna. Naciągnięcie wózka, też nie odbywało się płynnie, ale jakoś szło. Wszystko zostało przygotowane do operacji i poszło. Wszystko szło według planu. Sprężyna troszkę już przeszła. Tyle, że aż zaczęła ją podgryzać ruda. No i na tym etapie pojawił się tzw. fakap. Oś wózka się zdecydowanie zapiekła. Nie szło jej zdemontować. Tzn. dało się, ale dopiero po wielu wku...ach i zastosowaniu najlepszego narzędzia ever. Ośka w nie jest najlepszym stanie. Oring lewo zipie. W zasadzie, to umarł. (na zdjęciu już wersja oczyszczona - na tyle ile się dało) I stanąłem na tym etapie. Rozwiązania mam dwa: Olać dalszy serwis -> zakup nowej przerzutki; Bawić się dalej -> szukanie dawców organów. Ad. 1 to już w zasadzie sprawa przesądzona i kliknieta. Ad. 2 nie daje mi spokoju i chcę się bawić dalej. Będę szukał dawcy. Sprawdziłem na si.shimano.com kompatybilność części między seriami RD-M8000/RD-M7000. Będę szukał bebechów. Ale, mam jedna zagadkę, która nie daje mi spokoju, a nie mogę dokopać się do info. Na you-tutkach tego nie widać przez zamontowane już sprzęgiełko. Czy wspomniana wyżej "czerwona" oś ma być luźna/obracać się w "zielonej" tulei?
  16. No i zabrałem się za serwis tył-przrerzutki. Wszystko przygotowane: narzędzia, smarowidła, rysunki techniczne, youtubowe tutki na pamięć - a najważniejsze, to pro-nastawienie. Zapowiadała się leciutka robótka, ale... 😱🤬
  17. Wieczorem będzie ratowanie tył-przerzutki, więc nabyłem wielki pojemnik smarowidła do miziania milionów sprzęgiełek
  18. @XC100S, uszczelka elegancko wychodzi i elegancko wchodzi. Tylko uważaj żeby tych "warg" nie uszkodzić przy wyciąganiu.
  19. Bo kolejny fajowy brukowany odcinek wynalazłem
  20. Bo wmordewind wywiał mnie na plażę.
  21. @Eathan, akurat kursu nie wrzucałem do licznika (rzadko jeżdżę na navi). Normalna aktywność. Trasa w głowie i w telefonie pod ręką. @provayder sytuacja coś jak u ciebie w pkt 1. Czujniki Cad/Speed zbierały dane, a GBS zakończył trasę ponad 50km wcześniej i to mnie dziwi. Rozumiem, że licznik może zgubić sygnał i po jakimś czasie znowu złapać - będzie "na krechę" na mapie. U mnie zapis trasy wygląda tak jakby dostał kurs: start -> meta. Hmmm? Wieczorem podłączyłem 530 do kompa i zassał jakąś aktualizację plus mapy. Zobaczymy czy to tylko jednorazowy przypadek. A że pętla była całkiem fajna, to z przyjemnością powtórzę jazdę.
  22. No i była dzisiaj jazda. Padać nie padał, ale... wmordewind, że ho ho. Dawno tak nie wiało. Jazda bardzo udana. Dystansik lekutko ponad 100kmów. Plan był na krócej, ale jakoś tak dokręciłem. Ale żeby nie było za fajnie, to dwie sprawy wyszły: Tył-przerzutka wymaga wylądowania na SORze. Wózek nie chce wracać. Zapewne sprężyna nie domaga. Biegi działają w zakresie 15-42T. Na 13T idzie jeszcze równym tempem, niesiłowo jechać, 11T łańcuch jest już tak luźny, że przeskakuje. Będzie dłubanie. Garmin (E530). Nie wiem co się porobiło, ale wywinął mi numer z zapisem śladu. Wyszła mi "kreska" zamiast "pętelki"Wszystkie statystyki się zgadzają, ale skończył rejestrować ślad gdzieś w połowie drogi. Pozostałe dane zbierał dalej. Miał ktoś taki przypadek?
  23. Bo z kronikarskiego obowiązku. Dzisiaj jest już tak:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...